Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Czw 9:48, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | Ja byłam wczoraj wyszukać coś w Lupeksie - znalazłam białą XXL ( można wygotować
i ledwo na długość starczyło dlugie sznurowadło ten mój Vigo --
chyba poszukam czegoś w koszulkach nocnych |
No, nareszcie jakieś konkretne działania zamiast biadolenia i marudzenia.
Inuś, weź się w garść. Sama wiesz, że pozostawienie tego jądra w brzuchu może byc niebezpieczne dla psa. Rozumiem, że masz mnóstwo obaw, zwłaszcza, że nie miałaś lekko ze swoimi poprzednimi psiurami, ale postaraj się myśleć pozytywnie. I tą pozytywną energią postaraj się natchnąć Vigulca. Niech to będzie facet (brak jajek nie jest tu żadną przeszkodą - chcesz, przedstawię Cię Leonowi ), a nie rozhisteryzowane ciepłe kluchy.
Do dzieła! Zamiast mysleć o tym, ile niebezpieczeństw czeka na Twojego synusia, pomyśl raczej o wyszukanej kreacji na czas rekonwalescencji, zrób plany szkoleniowe na przyszłość, zaplanuj aktywne wakcje z psem itd, itp. Jeśli całą swoją energię spożytkujesz na zamartwianie się, obydwoje będziecie do kitu, jak nadejdzie ten dzień.
Myśl pozytywnie . To podstawa. I pamiętaj, że wszyscy jesteśmy z Tobą i w środę całe mnóstwo dobrych fluidów popłynie w Waszym kierunku i będziemy ściskać kciuki za powodzenie operacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 13:33, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mokka- słusznie prawisz !!!!!!!!
Ina-moje sucze chodzą w koszulkach rozmiaru XL a Koka wielka jest
Brzeg dolny koszulki dochodzi do przednich łap a od góry do obrozy,wiecej nie trzeba nie owijaj Vigo w kokon, bo i po co
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 23:28, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | jovana - ale super wdzianko - gotowe czy sama robiłas?
mała wygląda jakby miała takie śpiochy bez nogawek
Ale nieprzytomna jeszcze mordeczka doczytałam że już wszystko ok i biega jak nowa
Ja byłam wczoraj wyszukać coś w Lupeksie - znalazłam białą XXL ( można wygotować
i ledwo na długość starczyło dlugie sznurowadło ten mój Vigo --
chyba poszukam czegoś w koszulkach nocnych |
wdzianko mam od weta rozmiar M kosztowalo 18 zl nie trzeba kupowac a ja sie zdecydowalam i nie zaluje padskuda tylko obgryzla jedno wiazanie moze w tym siusiac, a do brzuszka sie nie dobierze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 14:29, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | INA napisał: | Ja byłam wczoraj wyszukać coś w Lupeksie - znalazłam białą XXL ( można wygotować
i ledwo na długość starczyło dlugie sznurowadło ten mój Vigo --
chyba poszukam czegoś w koszulkach nocnych |
No, nareszcie jakieś konkretne działania zamiast biadolenia i marudzenia.
Inuś, weź się w garść. Sama wiesz, że pozostawienie tego jądra w brzuchu może byc niebezpieczne dla psa. Rozumiem, że masz mnóstwo obaw, zwłaszcza, że nie miałaś lekko ze swoimi poprzednimi psiurami, ale postaraj się myśleć pozytywnie. I tą pozytywną energią postaraj się natchnąć Vigulca. Niech to będzie facet (brak jajek nie jest tu żadną przeszkodą - chcesz, przedstawię Cię Leonowi ), a nie rozhisteryzowane ciepłe kluchy.
Do dzieła! Zamiast mysleć o tym, ile niebezpieczeństw czeka na Twojego synusia, pomyśl raczej o wyszukanej kreacji na czas rekonwalescencji, zrób plany szkoleniowe na przyszłość, zaplanuj aktywne wakcje z psem itd, itp. Jeśli całą swoją energię spożytkujesz na zamartwianie się, obydwoje będziecie do kitu, jak nadejdzie ten dzień.
Myśl pozytywnie . To podstawa. I pamiętaj, że wszyscy jesteśmy z Tobą i w środę całe mnóstwo dobrych fluidów popłynie w Waszym kierunku i będziemy ściskać kciuki za powodzenie operacji. |
dzięki Mokka - właśnie w ten sposób postepuję -- hmm mam plany, związane i z Vigo i ze sobą( dlatego planuje m. ten zjad AT i przyjaciele -- i szkolonko wiosną..)i to mi z jednej strony daje skrzydeł i pozwala myśleć pozytywnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Nie 11:58, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Inus grunt to pozytywne nastawienie,
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 9:31, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Rituś - masz rację - dziękuje
Hmm mimo, że w żołądku powoli zaczynają się dziać dziwne rzeczy -- mam już koszulki wyprane - kocyczki też wyprane - dziś jeszcze Vigusia wypiore - podtrymuje ( biedny nie zdaję sobie sprawy co go czeka i szaleje energia go rozpiera )-- narazie jestem dobrej myśli
i wieczorkiem trochę powstawiam info o wnętrach i kastracji
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:32, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Inuś zaopatrz się w walerin-mite, będziesz miała pozytywne wzmocnienie. Fluidy nasze latają Ci nad domem i przerwy na łączach robią, musi być dobrze, bo innej opcji nie wykupiłaś
W sobotę będziesz się śmiała naokrągło, zobaczysz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 12:22, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | narazie jestem dobrej myśli |
I tak trzymaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 13:20, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
OMM , coztego - dzięki
Teraz nie ma ODWROTU - przed chwilą potwierdziłam operację...
Vigo i jego przypadłość już wisi na tablicy w sali operacyjnej --
z wpisem :
Airedale Terier Vigo
21.03.2007 -godz 15.00 - wnętr -kastarcja
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 13:39, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę info:
[link widoczny dla zalogowanych]
najbliższy mi serwis weterynaryjny -- i najbardziej przystępny- wszytko w pigułce o wnętrostwie.
[link widoczny dla zalogowanych] -
o narkozie
[link widoczny dla zalogowanych]
kastracji
[link widoczny dla zalogowanych]
i przygotowaniu do operacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 13:45, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
INUS czy zauwazyłaś, ze to 21?...szczęśliwa liczba...i wiosna sie zaczyna! Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na dobre fluidy!
masz prv
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:50, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
INA, my tu wszyscy będziemy I będzie OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 13:53, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tekst: Lek.wet. Lidia Lewandowska, Lek.wet. Iza Grudzińska
WNĘTROSTWO U PSÓW I KOTÓW
O wnętrostwie mówimy wtedy, gdy obydwa lub jedno jądro nie zstąpiły do worka mosznowego. Jest to częsty problem zarówno u psów jak i u kotów. Najczęściej wada ta dotyczy jednego jądra (u psów 2 razy częściej prawego). Jądra mogą znajdować się w jamie brzusznej lub w kanale pachwinowym, co może określić lekarz weterynarii podczas badania (omacywanie, badanie USG).
W czasie rozwoju embrionalnego jądra znajdują się w jamie brzusznej w okolicy nerek. W momencie narodzin jądra szczeniaka czy kociaka znajdują się cały czas wewnątrz brzucha. W miarę jak zwierzak rośnie, jądra stopniowo przemieszczają się, kończąc wędrówkę w worku mosznowym. Zstępowanie jąder zostaje zakończone około 10 dnia życia.
Często zdarza się tak, że właściciel świeżo zakupionego pieska czy kotka zauważa, że nie ma on jednego albo obydwu jąder w mosznie. Co powinien wówczas uczynić? Na początek radzę zapoznać się z tym tekstem.
DIAGNOZA WNĘTROSTWA
Gdy piesek skończy 6 tygodni należy starannie obejrzeć i omacać mosznę i okolicę pachwinową. Jeżeli nie znajdziemy jąder należy wykonać badanie USG brzucha. Nie zawsze da się jednak odnaleźć jądra (mogą być malutkie, dobrze schowane w jamie brzusznej, lub też może w ogóle ich nie być). Aby upewnić się, czy jądra, lekarz wykona w tym przypadku test polegający na podaniu psu pewnych hormonów i zbadaniu ich wpływu na poziom testosteronu we krwi. Na tej podstawie oceni czy jądra znajdują się w brzuchu, czy występuje ich całkowity brak (zdarza się to co prawda bardzo rzadko, ale trzeba wykluczyć tą przyczynę, aby nie wykonywać później bezsensownego zabiegu chirurgicznego w poszukiwaniu nieistniejących jąder).
Przyczyny błędnego stwierdzenia wnętrostwa u szczenięcia:
wczesne stwierdzenie wnętrostwa (przed 10 tygodniem życia) może być obarczone błędem. U szczeniaczka jądra są jeszcze malutkie, miękkie i mogą być trudne do wymacania - zwłaszcza u szczeniąt otłuszczonych lub należących do małych ras.
Szczeniaki mają bardzo silny odruch ze strony mięśnia dźwigacza jądra, który powoduje, że przy dotykaniu okolicy moszny, piesek, gdy jest zestresowany, może wciągnąć jądra z powrotem poprzez pierścień pachwinowy. Może to sprawić mylnie wrażenie, że pies jest wnętrem. Gdy piesek jest zdenerwowany należy koniecznie powtórzyć badanie w spokojnych warunkach.
Różne są zdania co do tego od kiedy piesek powinien zostać uznany za wnętra. W literaturze weterynaryjnej padają różne terminy, ale najczęściej przyjmuje się, że jądra powinny się znaleźć w mosznie zanim piesek skończy 6 tydzień życia. Inni przesuwają ostatecznym terminem zstąpienia jąder na 8-10 tydzień życia zwierzęcia. Powszechnie wiadomo, że jeżeli w wieku 12 tygodni brakuje jednego lub obu jąder w mosznie, to prawdopodobieństwo, że jeszcze zstąpią jest bardzo małe.
Piesek u którego stwierdzamy brak jednego lub dwu jąder w wieku powyżej 6 miesięcy na pewno jest wnętrem (co do tego właściwie wszyscy są zgodni). Ten graniczny termin 6 miesięcy bierze się stąd, że u większości psów w tym wieku pierścień pachwinowy się zamyka , uniemożliwiając tym samym przemieszczenie jądra z brzucha do kanału pachwinowego.
PRZYCZYNY
Bez najmniejszych wątpliwości wnętrostwo jest wadą genetyczną. Spory dotyczą jedynie tego, jakie geny i w jakiej ilości są zaangażowane przy jego powstawaniu. Nie zostało to dotąd jednoznacznie wyjaśnione. Jeżeli wystąpi problem wnętrostwa u potomstwa, to z hodowli powinien zostać wycofany zarówno ojciec jak i matka chorego osobnika. Jeżeli problem jest powszechny w danej rodzinie, również całe rodzeństwo danego psa powinno zostać wycofane z programu rozrodczego.
Różne mogą być przyczyny uniemożliwiające jądru zstąpienie. Może być to kwestia tego, że jądro jest zbyt duże w stosunku do kanału pachwinowego lub pierścień pachwinowy jest zbyt ciasny i dlatego nawet prawidłowo uformowane jądro nie może się przez niego przecisnąć. Pierścień pachwinowy może być również zbyt luźny, co może doprowadzać do cofania się jąder z moszny do kanału pachwinowego. Wszelkie wady jądrowodu lub innych anatomicznych struktur tej okolicy również mogą mieć skutek w postaci wnętrostwa.
Wnętrostwo częściej występuje u psów rasowych niż mieszańców. Częściej też dotyka psów małych ras. Jeżeli chodzi o częstotliwość występowania, to padają różne procenty - od 1.2 do 10% - w zależności od pracy naukowej. Istnieją rasy psów szczególnie predysponowane do wystąpienia wnętrostwa. Są to:
Yorkshire terriery
Jamniki
Boksery
Buldogi angielski
Sznaucery miniaturowe
Owczarki szetlandzkie
Pudle miniaturowe
Syberian husky
Chihuahua
Inną, niezwykle rzadką przyczyną nieobecności jąder w mosznie jest ich wrodzony brak. Różnicowanie braku jąder od wnętrostwa brzusznego opisałam powyżej.
OBJAWY, WPŁYW NA PŁODNOŚĆ
Jądra, które nie uległy zstąpieniu są aktywne hormonalnie, wytwarzają między innymi testosteron. Ze względu na prawidłową aktywność hormonalną jąder, psy-wnętry zachowują się tak samo jak i inne samice - interesują się suczkami w cieczce, mają zachowany popęd seksualny. Na podstawie tylko i wyłącznie obserwacji (bez zbadania psa) nie da się właściwie powiedzieć czy dany pies jest wnętrem czy nie.
Wnętry jednostronne mogą mieć potomstwo, gdyż jądro obecne w mosznie wytwarza plemniki. Płodność jest zmniejszona, ale zwykle wystarczająca do tego, aby doszło do skutecznego krycia.
Wnętry obustronne są bezpłodne. Dzieje się tak dlatego, że temperatura wewnątrz ciała jest wyższa niż temperatura w mosznie o mniej więcej 4-5 stopni Celciusza, co skutecznie hamuje spermatogenezę (czyli proces wytwarzania plemników). Jądra zatrzymane w brzuchu są mniejsze niż powinny być, a wyniki badań histologicznych ujawniły, że w jądrach tych średnica kanalików nasiennych jest mniejsza nawet do 60% od tej, jaka jest w jądrach ulokowanych w mosznie.
LECZENIE
W tym miejscu pragnę wyraźnie zaznaczyć, że leczeniem z wyboru jest KASTRACJA psa.
Ważne jest, aby zrozumieć, że jeżeli samiec/ojciec jest wnętrem, to jego dzieci lub dzieci jego dzieci też mogą zostać obarczone tą wadą. Dlatego istotne jest, aby psa, u którego stwierdzono wnętrostwo NIE ROZMNAŻAĆ! (to samo dotyczy też innych gatunków zwierząt). Aby być pewnym, że pies taki nie pokryje żadnej suki najlepiej go wykastrować. W ten sposób na pewno nie przyczynią się Państwo do powielania tej wady wśród populacji psów.
Drugą przyczyną, dla której zabieg ten jest konieczny, jest kwestia skłonności do nowotworzenia pozostałego w brzuchu jądra. Statystyki mówią, że nowotwory jąder u starszych psów stwierdzane były 13 razy częściej u psów-wnętrów niż u psów z jądrami umieszczonymi prawidłowo w worku mosznowym (Hayes i Pendergrass, 1976). Guzy te to najczęściej guzy z komórek Sertoliego i nasieniaki (seminoma).
* GUZ Z KOMÓREK SERTOLIEGO - Komórki te, zlokalizowane w jądrze mają 2 funkcje - dostarczanie składników odżywczych dla plemników oraz produkcja żeńskich hormonów - estrogenów. Guz wywodzący się z tych komórek powoduje, że samiec staje się seksualnie atrakcyjny dla innych samców. Inne objawy obecności tego nowotwotu to cieńka skóra, oraz wyłysienia po bokach ciała (wzdłuż kręgosłupa). W badaniach krwi stwierdzamy anemię aplastyczną. Wszystkie te objawy są skutkiem stałego, wysokiego poziomu estrogenów we krwi. Diagnozę nowotworu jądra u takiego psa-wnętra możemy potwierdzić, wykonując badanie USG jądra lub badając poziom estrogenów we krwi. 10-20% z tych nowotworów są to nowotwory złośliwe, które mogą dawać przeżuty.
* NASIENIAK (seminoma) - nowotwory te wywodzą się z niezróżnicowanych komórek rozrodczych jąder. Niektóre nasieniaki są złośliwe. 5-10% nasieniaków daje przerzuty.
Lepiej zawczasu usunąć takie jądro i nie czekać aż zacznie toczyć się w nim proces nowotworowy.
Innym medycznym wskazaniem do kastracji jest większa szansa na skręcenie się nasieniowodu u psów-wnętrów.
Psy będące wnętrami mają też większe skłonności do innych genetycznych schorzeń, takich jak: przepuklina pępkowa, przepuklina pachwinowa, problemów z prąciem, napletkiem (złe uformowanie), nawykowego zwichnięcia rzepki.
INNE SPOSOBY LECZENIA
W literaturze opisywane są sposoby mechanicznego i chirurgicznego przemieszczania jądra do moszny czy też stosowania pewnych terapii hormonalnych, ale stosowanie tych metod jest etycznie kontrowersyjne z powodów, które opisałam powyżej.
PRZEBIEG ZABIEGU
Kastracja psa w przypadku wnętrostwa pachwinowego jest zabiegiem łatwym. Gorzej, gdy mamy do czynienia z wnętrostwem brzusznym. Chirurg musi przeszukać całą jamę brzuszną, aby znaleźć brakujące jądro lub jądra. Na dodatek jądra pozostałe w jamie brzusznej są mniejsze, co dodatkowo utrudnia ich odnalezienie. Dlatego zabieg ten powinien wykonywać doświadczony chirurg.
RÓŻNICE MIĘDZY PSAMI A KOTAMI
* U kotów nie notowano wypadków skręcenia nasieniowodów a nowotwory jąder bardzo rzadko występują u tego gatunku zwierząt. Jednak fakt, że wnętrostwo jest dziedziczne powinien być wystarczającym powodem, aby takiego kota wykastrować.
* U kotów nie zostało dotychczas naukowo potwierdzone genetyczne tło choroby (Bloom F. Retained testicles cats and dogs. Mod Vet Pract 1962; 43:60.). Podejrzewamy geny ze względu na to, że taka jest przyczyna schorzenia u innych gatunków zwierząt domowych. Schorzenie to częściej spotykane jest u persów. U kotów częstotliwość występowania wnętrostwa waha się od 0.37-1.7% (w zależności od pracy naukowej).
* To, czy kot jest wnętrem, czy też nie posiada w ogóle jąder ocenia się poprzez badanie prącia. U kocura prącie zakończone jest czymś na kształt kolca, natomiast u kastrata kolec zanika, końcówka prącia ulega zaokrągleniu (dzieje się tak 4-6 tygodni po kastracji, lub jest tak od zawsze w przypadku, gdy kot nie miał jąder w ogóle).
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 14:15, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
mity i przesądy - dot kastracji i sterylizacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 14:18, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo - borsaf - tak się zastanaiwm czy mam dziękować - czy nie zapeszać hmmm 21 - to oczko
borsaf - już biegnę na pocztę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|