Rozmnażanie - plusy, minusy i wątpliwości

Nika · Wysłany: Pon 16:49, 26 Mar 2012 Temat postu:

Magnitudo obawiam się,że z moją mógłby być analogiczny problem Laughing

Mili · Wysłany: Pon 18:25, 26 Mar 2012 Temat postu:

dziękuje wam !!! dobrze wiedzieć !

tak myślałam ale wolałam się upewnić Smile

więc będzie dostawać około 80gram plus jakieś małe dodatki, no i na pewno będę kontrolować wagę, a jak zacznie tyć to pewnie znów trza będzie trochę zmniejszyć Smile

więc jednym słowem DBAĆ JAK DO TEJ PORY Smile

bo cały czas dbam o to żeby Roma miała odpowiednią wagę Smile

no i zaczęłyśmy znów jeździć na wybieg Very Happy

więc i odpowiednia dawka ruchu również będzie zapewniona Smile

Mili

z racji że nie mam wagi w domu zważyłam Rome właśnie(dopiero) dzis u rodziców (wage musze koniecznie zakupić) bo czpiot warzy 8,4 :/ Guy with axe

juz w domu wydawało mi sie ze od zabiegu troszke przytyła;p tzn wyglada dobrze ale nieco inaczej niz po samym zabiegu... i dodam tylko tyle że CAŁY CZAS JEST GŁODNA

moje pytanie jest takie czy powinnam jej jeszcze zmniejszyć porcje jedzenia? dodam że i tak jest już mi ciezko jak zje przydział a potem chodzi i szuka wiecej:/ a moze powinnam zmienic jej karme dla sterylizowanych suk?? pytam o to bo nie chce aby proces tycia postępował:/ ruch ma zapewniony jak do tej pory,porcje karmy dostaje takie jak wczesniej przed zabiegiem na ktorej to porcji zaczeła chudnac,wiem ze zmienia sie zapotrzebowanie na energiepo zabiegu ale nie sadziłam ze az tak;p no i to ze Romka przed zabiegiem była niejadkiem troche a teraz je wszystko co popadnie;p Smile

edit:literówka

zadziorny

Może zmienisz karmę na mniej energetyczną? Hmmm

gryf80

oj mili-nawet jeśli kupisz dla sterylizowanych czy jakakolwiek wersję light to nie znaczy że możesz sypac do woli.ta tez należy ograniczyc podaż.inaczej pies bedzie przypominał balerona.nie znam suczy po sterylce która by nie żebrala(ja mam taka właśnie żebraczkę,która zjadłaby wszystko-doslownie).pilnuj,żeby nic procz karmy nie dostawała-wszytsko ma kalorie-prócz wody,nawet surowa marchew.posiłek możesz rozdzielic na 2 mniejsze-chyba bedzie dla niej lepiej i nie powinna wtedy czuc glodu.i nie ulegaj uczul innych,codzienne np.1 ciasteczko maślane to w ciągu roku dla psa 1 kg wiecej po 2 latach 2 itd.w konsekwencji pies który powinien wazyc np.8 kg bedzie wazyl 14 kg a to juz spora nadwaga kłopoty ze stawami,krążeniem itd

Mili

no własnie nie wiem juz co robić :/ wcześniej nie była takim żebrakiem;p ale pomijając to dostaje na dzień max 80g karmy plus to co zawsze...i w dzień czasem tez cos podjadała...i zawsze trzymała dobra wagę... teraz nie jest gruba chodzi mi tylko o to ze widze ze idzie w górę a wole dmuchać na zimne, niż czekać aż zrobi się grubą bo wiem że wtedy będzie ciężej ją odchudzić :/

po zabiegu dostaje Acane Lamb&apple (bo nie było naszego orijena w sklepie a nie mogłam czekać) kawałek paróweczki,i raz czy dwa razy w tygodniu kawałek kurczaka z makaronem i warzywami albo wiejski serek - zaznaczam od razu że nie dostaje wszystkiego w jeden dzień tylko albo paróweczke albo kurczak albo serek. i to jest to co jadła zawsze, nie zmieniłam nic w tym co jej dawałam zmniejszyłam tylko porcje, no i na spacerze smaki w nagrode.

chciałabym uniknąc tego żeby mocno przytyła, bo nie należę do typu ludzi którzy potem mówią "ahhh mój pies taki gruby bo jest wysterelizowany" a spotkałam sie juz z takim tłumaczeniem.ludzie myślą że jak pies po zabiegu to usprawiedliwia ich fakt że tyje.

imago

Mili

Terriermania

Ta karma będzie najlepsza, na której Roma będzie się najlepiej czuła i wyglądała, ale to tylko metoda prób i błędów sprawdzisz, albo przez przypadek możesz za pierwszym razem trafić na ta pasującą.
To, że polecimy Ci jakieś karmy, to nie znaczy, że będą dobre dla Twojego psa.
Zarówno Dea, jak i Etna już wysterylizowane jadły Royal Canine Energy 4800 - to chyba najbardziej energetyczna karma na rynku i Etna jest normalna, a Dea była wręcz mięśniakiem bez grama tłuszczu.

Piszesz, ze dostaje 80 gr kamy + to co zawsze. Myślę, że tu jest problem, albo to, albo tamto. U ludzi tez najgorsze jest podjadanie. Wydaje mi się, ze powinnaś zmienić swoje nawyki w tym co wkładasz psu do miski i będzie dobrze.

Zebra

Mili , ja myślę, że tutaj bardzo dużo będzie zależało od Ciebie i Twojej konsekwencji. Moja Qu po sterylce nie przytyła jedząc taką samą karmę jak Semi, i nawet teraz zacna weteranka, młoda duchem, nie wygląda na utuczoną, ale przyjęłam pewną zasadę, bo przyznam, ze odkad jest z nami Semi - Queen jakby chętniej zabierala sie do jedzenia. Generalnie moje psy prawie nie sępią, bo poprostu nic nie dostają w trakcie naszego jedzenia, a jezeli daję coś dodatkowego do misek lub bezpośrednio do pysków, to zmniejszam Quuen ilośc karmy podzielonej właśnie jak ktos wspomniał na dwie porcje dzienne. Róznicuję także ilośc karmy w zależności od ilości i "jakości" spacerów- jeżeli sucze są wybiegane mocno, np dwugodzinny super spacer w dużym psim towarzystwie po łąkach, albo gonitwy za sarnami ( wiem, okropne, ale co najwyżej strace glos, a one i tak muszą kawalek pogonić te sarenki) Queen wtedy dostaje troszke więcej, a jeżeli leżakuje cały dzień i ma tylko krótkie spacerki bez pośpiechu- dostaje mniej. Semi sprawa nie dotyczy, bo ona w typie tych żylastych mięśniaków i dodatkowo sama sobie reguluje ile chce zjeśc. Na Quuen taka zasada sie sprawdza, ale trzeba do niej własnej mocnej woli aby pod psim wzrokiem się nie ugiąć i nie wsadzać do pyska coś smacznego po posiałkach, bo piesek tak mało dostał Mr. Green

Zebra

No to narobiłam tym podkreśleniem, trudno, tak musi zostać ,ale nie takie miałam intencje aby prawie cały tekst podkreślić, zawaliłam.

gryf80

mili ta acana jako karma jest całkiem niezła.

Zofijówka

Moja Tundra niesterylizowana też ma tendencje do tycia. Wydaje mi się, że zaczęło się po dzieciach jakoś i teraz stale dostaje tak 3/4 tego, co Pankrac. Dodatkowo jeżeli dostaje coś poza suchym- automatycznie zmniejszam ilość suchego do np połowy zalecanej dawki.
Smaki na spacerach daję, ale ona dostaje trochę rzadziej i zawsze mniejsze kawałeczki.
Dodatków o jakich piszesz, z zasady nie daję, bo to nabijanie kalorii. Co najwyżej od wielkiego dzwonu kubek po jogurcie (naturalnym, bez cukru oczywiście).

Poza tym ponieważ ona ma zwyczaj żarło z michy wsysać , to część dostaje do konga, a część dzielę na dwa lub trzy i rozsypuję na dużej powierzchni po podłodze. Zbiera, jak kurczak po ziarenku i dzieki temu przyjemność jedzenia choć trochę przedłuża się w czasie.
I tak, jak pisze Zebra- ilość żarcia zależy, ile pies się danego dnia nabiegał.

I jeszcze jedna rzecz. Jak widzę, że się Tundra już strasznie męczy, to przestawiam ją na mięsne kości. Żarcie zajmuje nawet do godziny czasu, pies szczęśliwy, zmęczony i najedzony Kciuki

magnitudo

ja moim zakupiłam specjalne miski do wolnego jedzenia i teraz zamiast 5 sekund jedzą minutę Mr. Green

u mnie nie ma zmiłuj się, jest zasada MŻ (mniej żreć), również dla mnie, bo gdybym jadła to co chcę i ile chcę to by się źle skończyło Wink

więc jak ja sobie muszę odmawiać to psy też Cool

i nie ma co jęczeć, życie nie zawsze pieści, bywa brutalne Wink

gryf80

ach gdybym ja miała taki "problem"z wolnym jedzeniem to byłoby super,bo oprócz mojej suczy co pochłonie wszystko to chlopaki jedzą mało,czasem maja takie dni ze nie jedzą wcale(jeden kastrowany).może przez to sa "fit"