Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Pią 19:20, 26 Paź 2012 Temat postu: niestabilność szyjna u AT ?????????????? |
|
|
Witam.....
Mój cudny Norman Airedale Terrier chował się super dobrze, aż tu pewnego dnia po prostu zaczął kuleć na przednie łapki/naprzemiennie....pojechałam od razu do wet. dostał zastrzyk, tabletki (już nie pamiętam jakie, bo żyje od tej pory w ciągłym stresie). Przez dwa tygodnie było ok., całkowicie przestał kuleć na przednie, ale zaczęły mu sztywnieć tylne łapki i zaczął kuleć/naprzemiennie-raz prawa raz lewa. Stwierdzono młodzieńcze zapalenie kości, powiedziano, iż taki stan może utrzymywac sie do 2 r. życia, podano movalis, jeszcze Metacam i.....poprawiło się, ale ponownie wróciło sztywnienie i naprzemienne kulenie. Zrobiłam prześwietlenie kręgosłupa odc. szyjnego i l-s.....stwierdzono, ze Norman ma niestabilność szyjną C3/C4 oraz klinowate ustawienie szpar międzykręgowych C5C6C7. Kręgosłup L-S bez zmian. Po tym wszystkim został opancerzony w gorset-z ligniny i bandaży i miał tak trwać 6 tyg. W między czasie kontaktowałam się z wet. Podczas noszenia gorsetu zauważyłam, ze było gorzej, tz. nóżki mu bardziej sztywniały, dzwoniłam do wet. , ale usłyszałam, ze może być lepiej, może być gorzej albo tak już zostanie..............czyli NIC tyle sama wiedziałam. W rozpaczy, nie mogąc pracować odpuściłam wszystkie papiery i zaczęłam przetrząsać neta... znalazłam dr Sekulę we Wrocławiu, który nastawia kręgosłupy. Jest to lek wet., który był ordynatorem kliniki we Wrocławiu i zajmuje się szczególnie kręgosłupami. Zadzwoniłam do Niego i umówiłam się na wizytę z buta. Pokonałam 1100 km w obydwie strony (ja mieszkam w Kraśniku woj. Lubelskie Smile)....Doktor stwierdził, ze Normana nóżki nie są wynikiem Jego kręgosłupa szyjnego, wg Niego nadal jest to młodzieńcze zapalenie kości, nie ma też dysplazji. Miał nastawiany kręgosłup trzykrotnie, a teraz (po totalnym przeuczeniu) nastawia mój mąż wg zaleceń lek. Norman miał mierzoną temp. gdzie nie zrobiono mu tego u moich wet. Przez tydzień otrzymywał Duomox oczywiście z Gelatum Aluminii (ochronnie).
Norman jest wesołym, żywym, totalnie zwariowanym psem, ma apetyt, nie jest apatyczny, chce brykać, ale ograniczam mu ruch ze względu na nóżki. Jak jest teraz.....jak wolno idzie pupcia się mu jeszcze "kręci" zazwyczaj woli truchtać niż iść wolno.....raz jest sztywniejsza jedna noga raz druga....gorset został zdjęty przez dr Sekulę....w domu szaleje z foksterierem co powoduje, iż później troszkę utyka na tylne nóżki-tu bywa na prawdę różnie.
Z tego co mnie informowano taki stan rzeczy może trwać do 2-3 roku życia.....sama nie wiem............to nastawianie kregów-w wypadku Normana kręcenie głową powoduje wzmacnianie więzadeł, pobudzanie nerwów. Rozmawiałam o tym jeszcze z neurologami - lek. ludzkimi Wink, którzy potwierdzają zasadność tego nastawiania.
.............ale czy ja dobrze robię.........szukam informacji.......podobnych przypadków.....Norman wygląda na totalnego zdrowca, ale ja widzę różnice w ruchu tylnych łapek.
......smsama nie wiem co o tym myśleć.....może coś Wam się obiło o uszka....Smile
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Pią 19:24, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dodam, ze Norman ma 8 i pół miesiąca :-0
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:56, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Angela, ja niestety chyba nie mogę nic pomóc ponad to co do tej pory rozmawiałyśmy... Mam nadzieję, że forumowicze pomogą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Pią 21:09, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Imgo
Napisałam, bo może ktoś się spotkał z takim przypadkiem....na pewno jest większa poprawa, ale tak od razu nie ma efektu, jak ze wszystkim. Nie ukrywam, że jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów ..... totalny mętlik w głowie. Tak jak czytam artykuły, fora, to Normi nie pasuje z zachowania do opisywanych przypadków....je za 10-ciu, wesoły, szaleje, jest niesamowicie silny.....
echhhh
Buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 0:28, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Angela nie spotkałam się z takich schorzeniem i myślę, że dobrze by było skontaktować się z jakimś dobrym specjalistą od psiej ortopedii. Ze swojej strony mogę polecić w ciemno doktora Niedzielskiego z Wrocławia, ale to chyba od Ciebie kawałek drogi?
P.S. Zdublowany post na ten sam temat, ale umieszczony w weterynarii głównej, przenoszę do archiwum,, ten jest umieszczony we właściwym dziale
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:00, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tez pojechałabym do Wrocławia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:21, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
nie spotkałam się z taką przypadłością, szukałabym dalej diagnozy u sprawdzonych psich ortopedów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Nie 16:30, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
szukam i szukam....
na innym forum znalazłam osóbkę, która miała podobnie z psiakiem.....dr Sekule zna, uważając, ze jest to jeden z lepszych lekarzy.....podpowiedział mi jeszcze z karmieniem, gdyż Normi leci na Royalu, a jak już słyszałam wielokrotnie to nie najlepsza karma ( w między czasie zmieniałam na Orjena, ale nie przyswajał ją Norman, a podobno wcale ta karma też nie jest taka świetna, ceny windują w górę, a nie ida w parze z jakością-nie wiem co myśleć, bo nie jestem w tej dziedzinie spec.). Jednak ile osób tyle opinii, podobnie, jak z lekarzami bez urazy. Oczywiście warzywa, mięsa i skomplementowanie, ale bez przesady jest w jadłospisie Normiego, ale możne czas coś zmienić. Fakt jest taki, ze jeżeli to zapalenie kości, a wszystko na to wskazuje to epizody do 2-3 r. życia, a potem mija ...i już. Mam namiary jeszcze na jednego lekarza, opiszę i wyślę mu zdjęcia, który to już lekarz???..... będzie 5
W przyszłym tyg. mam mieć kontakt z dr Sekulą, zobaczymy co dalej...to bardzo rzeczowa i konktretna osoba .
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:50, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Troszkę już czasu minęło... jak tam Normanek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrau
Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 13:02, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Moja Lola miała postawioną taką diagnozę tj niestabilność szyjną na UP w Lublinie... Okazało się, że to silne nawroty młodzieńczego zapalenia kości, z Lolką wszystko ok, nie jest kaleką jak stwierdził diagnozujący niestabilność lekarz a tym bardziej nie jest jej potrzebna operacja.
Gdzie została zdiagnozowana niestabilność? Czy było wykonane zdjęcie z kontrastem do rdzenia? Według ortopedy moich psów tylko takie zdjęcie daje prawdziwy obraz niestabilności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Nie 22:21, 11 Lis 2012 Temat postu: mrau :-) |
|
|
Witam....bardzo dziękuję za post....niestabilność-znaczna została właśnie zdiagnozowana na UP przy ul. Głębokiej....trafiłam potem do Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt na ul. Stefczyka...i tam nie potwierdzili tego, wspomnieli o kontraście, najbliżej w W-awie, potem jeszcze zrobiliśmy zdjęcia przednich łapek....zdrowe, biodra-super zdrowe. Mieliśmy zdjęcia ze sobą, które oglądał jeden radiolog, na następny dzień drugi radiolog, gdzie stwierdzono, że nie ma podstaw sadzić o znacznej niestabilności. być może jest różnica w części milimetra pomiędzy dwoma kręgami w obręczy barkowej, jednak to potwierdzi tylko kontrast, czy rzeczywiście występuje ucisk. Norman czuje na chwile obecną dobrze, ma ograniczone zeskakiwanie, czyli obciążanie łapek przednich i zakaz dźwigania ciężarów.....dzisiaj brykał po lesie i miał się świetnie. Funkcjonuje bez leków, mam nadzieję, że wszystko się ułoży
Serdecznie pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angela
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Nie 22:30, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Imago
Normi jest boski.........miłość do Niego jest ogromna, zresztą słyszałaś mnie przez tel. ...Bardzo go teraz oszczędzam, pilnuję zeskoków i jestem totalnie przewrażliwiona na Jego punkcie (muszę się trochę uodpornić). Poza tym Norman 3 listopada był w Panoramie Lubelskiej, jak byliśmy na Stefczyka, zaczepił nas operator, czy mógłby być w migawkach bo jest taki ładny hahaha, a temat był właśnie o Lubelskim Centrum Małych Zwierząt, o leczeniu komórkami macierzystymi itd. no i byliśmy, mój mały aktor hahahah....nie chce zapeszać, ale jest dobrze.
a jak Wy dziewczyny się macie???? Normi tęskni za Flopką, pobrykałby po lesie, tak jak to dzisiaj robił....
Pozdrawiam i do usłyszenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrau
Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 23:43, 11 Lis 2012 Temat postu: Re: mrau :-) |
|
|
Tak myślałam, że UP... Kiedy Lola została zdiagnozowana i robiłam wywiad o tej chorobie odkryłam, że dość dużo psów wychodzi stamtąd z taka diagnozą... Trochę dziwne patrząc na to jak rzadka jest to choroba...
Najważniejsze, że pies czuje się dobrze a inni lekarze nie potwierdzają tej diagnozy.
U nas zdjęcie na UP było w ogóle źle zrobione tj pies był w złej pozycji... Mój "codzienny" ortopeda jak je zobaczył to się za głowę złapał...
U nas to był ostatni "rzut" młodzieńczego zapalenia kości, silniejszy niż poprzednie ale na szczęście ostatni. Jedyne co zostało po tej przygodzie to nawyk podnoszenia jednej z przednich łap( kiedy jest skupiona na czymś co jest kawałek od niej, coś jak stójka wyżła).
Mam nadzieję, że u Was skończy się podobnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pon 10:01, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
mrau moja suka też ma momenty,że podnosi zgiętą łapę do góry i tkwi tak dobrą chwilę ,kiedy się na czymś mocno skupi lub zapatrzy np. na to co dzieje się za ogrodzeniem.Nigdy jak do tej pory nie miała żadnych przypadłości ortopedycznych a ma 5,5 roku.Może być więc tak,że niektóre psy tak po prostu mają a nie musi to u Twojej suki oznaczać pozostałości po chorobie i oby tak było .
Angela przepraszam za offa i za Twojego psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Pon 10:22, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
angela zmień obroze na szelki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|