Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42051
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 22:45, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To jeszcze nic . Jak TZ woła z kuchni: "Piotr, obiad", to oczywiście pierwsze meldują się dwa kudłate "Piotry"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sylwia k
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok wawy
|
Wysłany: Czw 23:22, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Panickiller napisał: | Z moimi był i właściwie jeszcze jest taki problem, że nie bardzo reagują na SWOJE imię. Jak wołam jednego to z reguły przychodzą dwa, albo jeden- ten, ktory zawsze chce żeby go głaskać |
ja tylko w dzieciństwie miałam dwa psy i u mnie było tak:
starszy reagował tylko na swoje imię a młodszy na oba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 10:15, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Panickiller napisał: | Z moimi był i właściwie jeszcze jest taki problem, że nie bardzo reagują na SWOJE imię. |
Źle podchodzisz do sprawy: one reagują na SWOJE imię i na imię "rodzeństwa"
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10:25, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | To jeszcze nic . Jak TZ woła z kuchni: "Piotr, obiad", to oczywiście pierwsze meldują się dwa kudłate "Piotry" |
jak zawołam OBIAD to wszystkie 3 są pierwsze, a rodzina nadal głucha
u mnie każda wg potrzeb to Tamiza, albo Luna albo Józia dlatego często sobie skracam i wołam Tamilusia lub Luzia brakuje mi tylko 3 w jednym albo trzeba było sobie uprościć i nazywać Tamisia 1,2,3
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:06, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | jak zawołam OBIAD to wszystkie 3 są pierwsze, a rodzina nadal głucha
u mnie każda wg potrzeb to Tamiza, albo Luna albo Józia dlatego często sobie skracam i wołam Tamilusia lub Luzia brakuje mi tylko 3 w jednym albo trzeba było sobie uprościć i nazywać Tamisia 1,2,3 |
Trzeba wszystkie było nazwać "Obiad"
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 9:34, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
U nas działa bezpośrednie pytanie "damy?" tudzież "głodna?" oraz "muszę coś zjeść" co zdaniem Aili znaczy "już Ci coś daję prosto do paszczy". Nie da się sprawdzić zawołania "obiad" bo nas za mało.
Ale tak wracając do tytułu tematu... to jest strasznie dziwne mieszkać z dwoma psami, a potem już tylko z jednym, swoim. Dziwne, niepojęte, smutne w jakiś sposób. I cichsze. I nie przyłazi drugi pies, jak sobie pójdzie pierwszy dopieszczony.
STRASZNE.
Nie wolno mieć dwóch psów a potem już tylko jednego albo skończy się na tym, że się nieświadomie planuje swoje życie tak, by codzienność pozwalała na samodzielną opiekę nad dwoma.
Albo się zacznie rozważać chociaż kota... Byle było osiem łap.
Ostrzegam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:49, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
falka napisał: |
Ale tak wracając do tytułu tematu... to jest strasznie dziwne mieszkać z dwoma psami, a potem już tylko z jednym, swoim. Dziwne, niepojęte, smutne w jakiś sposób. I cichsze. I nie przyłazi drugi pies, jak sobie pójdzie pierwszy dopieszczony.
STRASZNE. | Jest coś jeszcze znacznie gorszego - nagle nie mieć w ogóle psa. Ja w sumie najbardziej to chyba lubię mieć jednego psa, ale zawsze mam dwa głównie po to, żeby nigdy nie mieć zero.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42051
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 9:32, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | falka napisał: |
Ale tak wracając do tytułu tematu... to jest strasznie dziwne mieszkać z dwoma psami, a potem już tylko z jednym, swoim. Dziwne, niepojęte, smutne w jakiś sposób. I cichsze. I nie przyłazi drugi pies, jak sobie pójdzie pierwszy dopieszczony.
STRASZNE. | Jest coś jeszcze znacznie gorszego - nagle nie mieć w ogóle psa. Ja w sumie najbardziej to chyba lubię mieć jednego psa, ale zawsze mam dwa głównie po to, żeby nigdy nie mieć zero. |
I to jest najważniejszy powód posiadania drugiego piesa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira-Mila
Weteran
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 14:22, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mieć dwa psy obowiązek większy, ale też weselej temu pierwszemu. a mieć 3 psy to dopiero "jazda" Każdy inny mimo tej samej rasy-tak jest u mnie. Jest różnica w zachowaniu Mliy chowanej od szczeniaka i dwóch adopcyjnych. Jest głośno itd..., ale uwielbiam te chwile wieczorem siadam sobie w kuchni i tulę, miziam na "6" rąk moje rude ryjki. Nie wyobrażam sobie posiadania jednego psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:34, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Flaire napisał: | falka napisał: |
Ale tak wracając do tytułu tematu... to jest strasznie dziwne mieszkać z dwoma psami, a potem już tylko z jednym, swoim. Dziwne, niepojęte, smutne w jakiś sposób. I cichsze. I nie przyłazi drugi pies, jak sobie pójdzie pierwszy dopieszczony.
STRASZNE. | Jest coś jeszcze znacznie gorszego - nagle nie mieć w ogóle psa. Ja w sumie najbardziej to chyba lubię mieć jednego psa, ale zawsze mam dwa głównie po to, żeby nigdy nie mieć zero. |
I to jest najważniejszy powód posiadania drugiego piesa |
A o tym to ja się w ogóle boję myśleć... może dlatego pomału zaczynam myśleć o zrobieniu Aili ciocią . Ale najpierw trzeba się na to porządnie przygotować bo kompletnie warunków nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khola
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 9:54, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Od piątku biję się z myślami, ale jednak sama nie dam rady, pomocy!!!
Słuchajcie, potrzebuję argumentów PRZECIWKO drugiemu psu!
Niby od dawna już wiem że chcę dwa psy i że to jedyna możliwa opcja, ale po przeczytaniu (kilkukrotnym ) całego tematu już wiem dlaczego powinnam wstrzymac się z tym pomysłem kilka lat (Kholusia ma teraz 17 miesięcy).
No i do piątku wszystko było jasne i oczywiste.
A w piatek spotkałyśmy na spacerku cudną dziewczynkę - mała wpakowała mi się z marszu dupką na kolanka (jakbysmy się znały od lat), wycałowała mnie, wyiskała mi włosy igeiłakmi w paszczy, ponownie wycałowała i pognała za Kholunią, z którą uroczo bawiły się patyczkiem! Wymiękłam! Dodatkowo okazało się że maluch nie ma domku, bo domek sie rozmyslił i nie przyjechał po dziecko, że po znajomości to za pół ceny i na raty bo ma juz 4 miesiące i powinna znaleść domek a u nas by jej było dobrze, że raty płatne nie od razu tytlko jak nam będzie wygodnie... ehhhh!
POMOCY!!!!!!!!
Potrzebuję szybko negatywów!!!!
ja wymyśliłam tylko dwa:
1. między dziewczynkami jest tylko 13 m-cy różnicy wiekowej...
2. dwie sunie w domu to 4 cieczki w roku.... (właśnie przerabiamy Kholusiną i obce burki odprowadzają nas pod sama klatkę z maślanymi oczami i głupimi usmiechami na pyskach a na moje tupanie reagują machaniem ogona!!! )
no i na upartego 3. powód, mianowicie mała to nie terrier...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 10:00, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Khola, jeżeli masz warunki mieszkaniowe na posiadanie 2 psów i wszyscy domownicy się zgadzają to niestety, ale nie ma "przeciw"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 11:02, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
zawsze pozostaje argument finansowy...
innych niestety nie znam bo sama jestem zdania, że w większości przypadków dwa psy czują się o wiele lepiej niż pies solo
a możesz zdradzić rąbka tajemnicy jakiej rasy to cudne maleństwo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 11:39, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Khola, ja się trochę odetnę od hurraoptymizmu... Moje burki były w podobnym wieku (Sabinki wiek określany na oko). Tej samej rasy, bo Sabinka była owczarkiem niemiecki, a Boogie jest onkopodobny - więc podobne tempo starzenia się.
Jak były w miarę młode, to było super. Ale jak się zestarzały... Powiem ci, NIGDY WIĘCEJ dwóch psów w podobnym wieku.
Po pierwsze i mniej ważne - kasa. Wiadomo, że dwa psy, to zazwyczaj większe wydatki na weterynarza, ale za ich młodości jakoś się to zwykle przeplata, raz jest się u weterynarza z jednym psem, raz z drugim, więc wydatki da się udźwignąć.
Na starość, niestety, zazwyczaj idzie się do weterynarza z obydwoma psami na raz. I np. w tym samym czasie trzeba zrobić obu psom operacje... Pomijając koszty, to i logistycznie jest trudne do przeprowadzenia...
Po drugie i dużo ważniejsze - emocje. Ciężko opisać co się czuje, kiedy oba psy się starzeją, oba chorują, a potem jeden odchodzi i wie się, że drugi niebawem podąży za nim...
Ja już nigdy więcej nie chcę tego przeżywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khola
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:59, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wermont napisał: | Khola, jeżeli masz warunki mieszkaniowe na posiadanie 2 psów i wszyscy domownicy się zgadzają to niestety, ale nie ma "przeciw"... |
nie wiem czy dwa pokoje na 30 metrach można nazwać warunkami mieszkaniowymi, ale miejsce na drugie legowisko już znalazłam.... no i podłogi wolnej troche jeszcze jest, nawet jak Khola się wyciągnie na środku... Poza tym jak my jesteśmy w domu to Khola często idzie mieszkac na taras (16 metrów) gdzie nikt nad nią nie przechodzi
Tyle że buras musiałby się nauczyć tak jak ma Kholusia - szaleje się na polu, w domu pies odpoczywa i nie gania między nogami - co chyba nie jest nierealne bo na własne oczy widziałam u Bennevisów jak 4 psy po spacerku zalegają po kątach
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|