Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 9:50, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, mnie się nie spieszy, na wymarzonego pieska mogę i rok czekać To nawet dobrze - lepiej się przygotuję Choć przyznam, że ta odległość niezmiennie mnie martwi. To jest ok 12 godzin w jedną stronę samochodem, pociągiem pewnie będzie więcej.
Zobaczymy, może po drodze będzie jeszcze jakiś miot w Nes Gwadianie (swoją drogą, widziałam, że to właśnie pies z tej hodowli krył suczkę tego pana z Łodzi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Wto 21:09, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Po pierwszą rasową zwierzynę w swoim domu pojechałem 1200km w obie strony (z godzinną przerwą na załadunek bestii i pierogi). A było to w przeddzień święta Wszystkich świętych - dramat na drogach.
Wydaje mi się, że wycięty z życiorysu dzień na podróż i następny na dojście do siebie to niewiele w porównaniu z kilkunastoma latami razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Wto 21:21, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Na galeriach właśnie objawił się Kotlet vel Tako. Foks zepsuty kotami przez swoich właścicieli . Wyjeżdżając od nas był całkiem normalny, braciszek miotowy jego z powodzeniem poluje.
Jednak decydujący wpływ ma wychowanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 21:49, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Daktyl napisał: | Choć przyznam, że ta odległość niezmiennie mnie martwi. To jest ok 12 godzin w jedną stronę samochodem, pociągiem pewnie będzie więcej. |
ja po moja Romę też przejechałam całą Polskę i ani sekundy nie żałowałam tego że to tak daleko i taki kawał drogi,my jechaliśmy w Recza(okolice Szczecina) do Tarnowskich Gór - 1000km w obie strony, i co dziwne zrobiliśmy to w jeden dzień o 7 rano wyjechaliśmy a wróciliśmy po 1 w nocy - ale warto było!
więc zastanów się jeszcze bo uważam tak samo jak mój przedmówca
Cytat: | Po pierwszą rasową zwierzynę w swoim domu pojechałem 1200km w obie strony (z godzinną przerwą na załadunek bestii i pierogi). A było to w przeddzień święta Wszystkich świętych - dramat na drogach.
Wydaje mi się, że wycięty z życiorysu dzień na podróż i następny na dojście do siebie to niewiele w porównaniu z kilkunastoma latami razem. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 21:59, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ale jak z pieskiem w tak długiej podróży? Ani wyjść na zewnątrz, ani nic, musi pół doby usiedzieć w miejscu, to pewnie będzie dla niego męczące Najbardziej właśnie się o pieska boję, mnie nie przerażają długie podróże, naprawdę
No i trzeba jeszcze w to wszystko wliczyć nasze PKP... Możliwe, że będziemy musieli sobie gdzieś z piesem nocleg znaleźć, bo nie da rady w jeden dzień pojechać tam i z powrotem (jak pisałam, nie wiem czy będę mieć prawko, całkiem możliwe, że będę skazana na PKP).
No nic, pomyśli się jeszcze, póki co to widzę, że raczej miotów nie planujecie, więc mam czas do namysłu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 22:45, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Daktyl napisał: | Ale jak z pieskiem w tak długiej podróży? Ani wyjść na zewnątrz, ani nic, musi pół doby usiedzieć w miejscu, to pewnie będzie dla niego męczące Najbardziej właśnie się o pieska boję, mnie nie przerażają długie podróże, naprawdę
No i trzeba jeszcze w to wszystko wliczyć nasze PKP... Możliwe, że będziemy musieli sobie gdzieś z piesem nocleg znaleźć, bo nie da rady w jeden dzień pojechać tam i z powrotem (jak pisałam, nie wiem czy będę mieć prawko, całkiem możliwe, że będę skazana na PKP).
No nic, pomyśli się jeszcze, póki co to widzę, że raczej miotów nie planujecie, więc mam czas do namysłu |
no fakt podróż długa i męcząca, ale taki piesio to zazwyczaj śpi,po pierwsze jest mały po drugie stres więc powinien ładnie spać, Roma spała początkowo,potem troche rozrabiała,nawet mnie osiusiała,mimo że robiliśmy co jakiś czas postoje,wiem ze pociągami też co niektórzy ruszają w długie trasy ze szczeniakami...a jeśli chodzi o drugi Twój dylemat,to uważam że jeśli hodowca jest w porządku i będzie wiedział że z tak daleka będziesz jechać po psa to pewnie Ci zaproponuje nocleg (my tak mieliśmy,Hodowczyni zaproponowała zanim jeszcze przyjechaliśmy że spokojnie możemy u niej przenocować) no ale my nie skorzystaliśmy - więc głowa do góry bo wszystko jest do ogarnięcia i do dogadania się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 22:58, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Daktyl napisał: |
No i trzeba jeszcze w to wszystko wliczyć nasze PKP... Możliwe, że będziemy musieli sobie gdzieś z piesem nocleg znaleźć, bo nie da rady w jeden dzień pojechać tam i z powrotem (jak pisałam, nie wiem czy będę mieć prawko, całkiem możliwe, że będę skazana na PKP). |
Na tak długą podróż PKP warto się zaopatrzyć w podkłady higieniczne - można je kupić w aptece, są chłonne i szczenior może spokojnie zrobić wtedy siku Przydatny też jest transporterek (choć moja Bestia jako szczeniak upodobała sobie spanie mi na kolanach). Poza tym są plusy takiej podróży - piesek się oswoi od razu ze środkami publicznej komunikacji
Wcześniej, przed podróżą dobrze jest szczeniaka wybawić, żeby się zmęczył - w podróży powinien mniej rozrabiać Wysikać i wykupkać i w drogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 0:06, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
My po Lune w prawdzie jechaliśmy tylko 440 km w obie strony, ale tydzień/dwa tygodnie po tym pojechaliśmy ponad 600 km nad morze, białas całą drogę spał, ale to jeszcze nic bo w drodze powrotnej ciągnęliśmy dość dużą przyczepę i jechaliśmy w sumie 13 godzin, tu zatrzymaliśmy się przed warszawą na siku i w drogę, to zależy chyba od psiaka. Nasza Luna spisała się super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 0:26, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
I ja również zmat drogi przebyłam po Fibulca. Było warto!!!
Jechała coprawda autem, ale szczeniakowata Fibzia spała mi na kolanach jak dziecko. Ze dwa razy zwymiotowała niestety, ale obyło się za to bez sikania Na postosju, na trawce ganiała za nami (i innymi ludzmi), wysiusiała się, a w samochodzie na moich kolanach i kocyku dalej spała.
Jejku, to było tak dawno... a jakby wczoraj... Zazdroszcze Ci trochę tego oczekiwania na szczeniaka i tego wszystkiego - z tą magiczną podróżą włącznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 9:12, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Transporter mam od królików, więc nie będzie problemu, też właśnie myślałam,że warto go będzie wziąc
Zobaczymy, jeśli będzie trzeba, to pojadę na Pomorze, choc obawy pewnie zostaną
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 11:24, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z Bytomia do Czech rzut beretem a tam foksów jak mrówków...
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 11:34, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] zaznacz w rubryce stenąta FXH
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 19:14, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ojej, ale jak ja się z Czechami dogadam? Ja wiem, że języki podobne, ale ja jednak mam trudności w zrozumieniu ich, parę razy w Czechach byłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
vista
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:23, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Daktyl ja dogadałam się bez wiekszych problemów to chyba kazdy da rade
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 13:41, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Pi razy drzwi
"Dobry Den!
Chtěl bych si koupit stenątko foxterriera hladkosrstego - psiku (ne fene) czytaj psa a nie sukę. Zda je volny pesek do predania i jaka je cena z export PP?
Zdravim z Polsko
..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|