Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 20:09, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
minio napisał: |
Spróbujcie pójść do weterynarza z czterema psami
|
U mnie nawet wizyta z dwoma nie wchodzi w grę. W duecie zabieram do lecznicy koty, ewentualnie Maćka z którymś kotem, Kreska tylko pojedynczo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:19, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja chodzę z moimi trzema wejście mam tylko trochę dyskusyjne bo starsze przed drzwiami robią w tył zwrot, a Józia pędem do weta ale w poczekalni i u weta jest OK Lusia musi być pod kontrolą coby kota lub większego i grozniejszego psa nie szczapiła
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 20:28, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W poczekalni to luzik, bym sobie poradziła, ale w gabinecie byłaby masakra
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21:06, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
moje jak wchodzą do gabinetu to na wyścigi lecą na wagę, a po ważeniu uważają, że koniec wizyty w obsłudze są grzeczne i cierpliwe z wyjątkiem obcinania pazurów u Tamizy, która wyje wtedy bez opamiętania jakby ją zarzynali i mocuje się z wetem na łapy ale i wtedy nie ma mowy o agresji Józia po zabiegach dopomina się o nagrody od weta
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42050
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 23:32, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | wejście mam tylko trochę dyskusyjne bo starsze przed drzwiami robią w tył zwrot |
Skąd ja to znam? Do weta tylko pojedynczo
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 23:36, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | w obsłudze są grzeczne i cierpliwe |
Kresia w obsłudze też jest w miarę przyjemna, jak jej coś bardzo nie odpowiada to ucieka, ale kiedy się nic nie dzieje (czyli np. rozmawiam z lekarką, a raczej usiłuję rozmawiać) Kres szczeka jak pętana
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Wto 12:26, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Ale jak są razem, to Lotka szczeka na psy i dołącza się Gienek, a Gienek szczeka na ludzi i dołącza się Lotka. Czyli można powiedzieć, że obydwa miotają się i szczekają non-stop. Myślę, że to się kiedyś może źle skończyć... | Zabrzmiało tak, jakbyś gropziła, że któreś w końcu przerobisz na BARF
Ja mam teraz dwa psy. Na dodatek oba to staruszki. Nigdy więcej dwóch psów w takim układzie, po pierwsze ze względów finansowych, po drugie i ważniejsze z emocjonalnych, nie wiem, jak zniosę, jesli oba odejdą prawie razem
Plusem jest to, że dwa psy w podobnym wieku mają podobne potrzeby ruchowe, zabawowe itp. - podobne, czyli obecnie nikłe. Nie ma więc konieczności zabierania ich na oddzielne spacery, już nie chodzimy na szkolenia, własciwie osobno to tylko do weterynarza.
Zresztą, jak były młodsze, to też zazwyczaj wszędzie razem i an szkolenie i na zwykły spacer. Jak jedno cos ze mną robiło, to drugie leniuchowało, a, że wulkany energii z nich nie były, to leniuchowały grzecznie, w ciszy i spokoju
W przyszłości zamierzam jednak miec jednego psa - ze względu na czas, jaki moge mu poswięcić. Praca na etacie i dwa psy to w moim przypadku raczej kiepski pomysł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:37, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Zabrzmiało tak, jakbyś gropziła, że któreś w końcu przerobisz na BARF | Raczej one mnie na BARFa przerobią, gdy kiedyś zaliczę przez nie glebę.
Ja też nie chcę mieć w domu dwóch psów w tym samym wieku, z powodów podanych przez asher. I właśnie dlatego Guinness jest wypożyczony i za rok-półtora wraca do domu - bp Misia niestety pospieszyła się z wędrówką na tamten świat. Jak już Guinness wróci, to zacznę szukać dla siebie szczeniaka, tak żeby mieć 5-letni odstęp między moimi psami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Wto 14:06, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa psy to jest optimum.Do opanowania.
Jak idę na spacer z 3 badź 4 szkotami + cattledogiem to jest ostrrra jazda
Każdy z osobna pies jest grzeczny...,wyszkolony...,ale w takiej sforze,szczególnie na smyczach strasznie ważnieją.Wystarczy,że jeden szczeknie i już mamy 5 ujadających burków .
Do veta bez problemu można iść z całą zgrają(kontrolować tylko,żeby ten jeden nie szczeknął ).
W domu bez problemu,przy karmieniu każdy zna swoje miejsce.
Ale ogólnie rzecz biorąc,dwa psy wcale nie są bardziej absorbujące niż jeden-na przykładzie szkotów.Bo szkolić jednocześnie i pracować z dwoma cattlami w podobnym wieku to byłoby trudne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 15:00, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: |
Ale ogólnie rzecz biorąc,dwa psy wcale nie są bardziej absorbujące niż jeden-na przykładzie szkotów.Bo szkolić jednocześnie i pracować z dwoma cattlami w podobnym wieku to byłoby trudne. |
No właśnie, myślę sporo zależy od tego jakie psy się w duetach posiada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Wto 15:05, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Wojenką w temacie szczekania. Ja mam tzry paszczury i rzeczywiście, osobno taaakie grzeczne, a jak wypadna na dwór wszystkie, to sie wzajemnie nakręcają, każda w swoja stronę pedzi... Zastanawiam się, jak to będzie jaj moja 10cio letnia Dea podupadnie troche na zdrowiu. Bo ta mała kuna- Nexia z upodobaniem ją gnębi (Ena sie nie daje, jak tylko młoda zaczyna dręczyć, to się chowa za moje nogi ).
Anisha dalej chcesz mieć wiecej niż jednego psa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 15:07, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: |
Anisha dalej chcesz mieć wiecej niż jednego psa? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Wto 15:25, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Terriermania napisał: |
Anisha dalej chcesz mieć wiecej niż jednego psa? |
|
Hehehe
Ja dodam, że jeden mój pies jest ślepy, a drugi głuchawy i z niedowładem tylnych łap (ślepawy zresztą też). Więc u mnie też bywa ostrrro, choć nie w tym kontekście, co u Wojenki
Ale na pewno dwa takie człapaki, jak moje są łatwiejsze do opanowania, niz dwa rozbrykane egzemplarze
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 15:31, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Wojenka napisał: |
Ale ogólnie rzecz biorąc,dwa psy wcale nie są bardziej absorbujące niż jeden-na przykładzie szkotów.Bo szkolić jednocześnie i pracować z dwoma cattlami w podobnym wieku to byłoby trudne. |
No właśnie, myślę sporo zależy od tego jakie psy się w duetach posiada |
Jakie się posiada i jak się chce z nimi spędzać czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:49, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: |
Anisha dalej chcesz mieć wiecej niż jednego psa? |
Też się zastanawiam, czy chcesz
( bo ja już sama nie wiem, znaczy chcę, ale coraz więcej mam obaw...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|