Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:45, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziekuje wszystkim za dobre slowa - mam nadzieje, ze nie przedwczesne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:37, 30 Mar 2010 Temat postu: Co u Bronyi |
|
|
I jak Bronusia? Czy melancholijna sie stala? Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki i oczekuje z niecierpliwoscia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:58, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bronia bez zmian, tzn w wygladzie. Bo rzeczywiscie jest bardziej ospala i przytulasta. Apetyt ma troche lepszy niz zwykle ale moze to moja sugestia.
Trzeba chyba jeszcze poczekac
Pozdrawiam wszystkich i zycze Wesolych Swiat Wielkanocnych!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:55, 07 Kwi 2010 Temat postu: Inne terriery-reproduktory |
|
|
Jak wygladamy w kwestii zarejestrowanych reproduktorow w rzadkich rasach terrierow?
Mysle o glenach, dandie, skajach i bedli?
A moze jeszcze jakies inne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:40, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Rozmarzylam sie. lubie srebrne skaje jak Matylda.
Sirion, pozwol, ze wywolam Cie do odpowiedzi co z brazowymi bo przeciez zdarzaja sie>
Zw. ich nie uznaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:48, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich serdecznie,
Bronya jest napewno w ciazy!
, jest okraglutka, zre jak nigdy, nie tryska energia, nie wskakuje na lozko - pewnie jest jej juz ciezko
Oczekujemy szczeniaczkow ok 5 maja
Cieszymy sie
Kupilam jej nowa karme - Eukanube dla szczeniat, wydaje mi sie , ze bedzie lepsza w tym stanie, zawiera duzo wiecej witamin i mikroelementow niz normalna. Milo patrzec nareszcie jak Bronka z apetytem wszystko wymiata z miseczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
teska
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Czw 16:44, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
GRATULACJE!!!!!! BRAVO!!!!!
to teraz tylko życzyć szczęśliwego rozwiazania i zdrowej mamuśkii ślicznych małych gąsieniczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 17:19, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mario, brązowe skye z brązowym nosem - dudley - są nie uznawane przez żaden związek.Standard angielskiego Kennel Clubu, a za nim standardy FCI i AKC stanowią, że to wada dyskwalifikująca. Nie można ich używać do rozrodu. Mogą być tylko petami. Barwa ta jest warunkowana obecnością dwu recesywnych genów b, odpowiedzialnych za powstawanie koloru brązowego. Urodzenie się takiegio szczeniaka w miocie oznacza, że oboje rodzice mieli kombinację Bb (B - gen dominujący warunkujacy czarną pigmentację). Finalny kolor szaty jest regulowany przez wiele innych genów - gen odpowiedzialny za powstawanie maski, geny odpowiedzialne za rojasnianie itd. W efekcie posiadacz zestawu BB lub Bb może być od czarnego jasnosrebrnego. Psy kremowe mają zamiast genu serii b gen ubarwienia aguti. W efekcie mogą być od beżowych (ale z czarnym nosem, wargami, pazurami) do jasno kremowych, prawie białych.
Matylda, gratulacje ! To kiedy będą maluchy ?
Porada praktyczna - zbieraj gazety codzienne drukowane na możliwie podłym papierze. Idealnie sprawdzają się jako pieluszki, gdy towarzystwo zacznie sikać.
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Czw 17:21, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Pią 21:52, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Matylda napisał: | Witam wszystkich serdecznie,
Bronya jest napewno w ciazy!
, jest okraglutka, zre jak nigdy, nie tryska energia, nie wskakuje na lozko - pewnie jest jej juz ciezko
Oczekujemy szczeniaczkow ok 5 maja
Cieszymy sie
Kupilam jej nowa karme - Eukanube dla szczeniat, wydaje mi sie , ze bedzie lepsza w tym stanie, zawiera duzo wiecej witamin i mikroelementow niz normalna. Milo patrzec nareszcie jak Bronka z apetytem wszystko wymiata z miseczki |
ale wspaniała wiadomość, następne dzieciaczki rzadkiej rasy zawitają do nas trzymam kciuki za pomyśnie rozwiazane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:05, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bronia coraz grubsza:)
Robie przygotowania do nadejscia maluchow, mam juz szesciokatny kojec i zastanawiam sie nad zakupem tzw. whelping bed - kartonowe lozeczko na czas porodu i pierwszych dni zycia. Widzialam tez tzw vet bed - taka mata jakby z polaru, z podbiciem nieprzepuszczalnym, trzymajaca cieplo.Nie wiem czy to jest konieczne - prosze o rady Mam tez pytanie, czy powinnam Bronke jeszcze raz odrobaczyc? Robilam to tuz przed ciaza, ale wiekszosc znalazlam wypluta za fotelem ! A bylam pewna , ze polknela. Zaczynam troche panikowac, sunia kolezanki z pracy urodzila male w zeszlym tygodniu, zdaje sie 5 dni poterminie, bylo 5, jeden duzo mniejszy od pozostalych, zdechl na drugi dzien. Wczoraj okazalo sie , ze zostaly tylko 2 ! - kolejne 2 zmarly nie wiadomo z jakiej przyczyny, nie chcialy jesc i slably w oczach....koszmar. Podobno wody plodowe byly zielone i male mogly byc podtrute, lub moze podduszone?
Blagam o rady na temat niezbednych przygotowan !
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Wto 16:09, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
w ciąży nie podawaj nic na odrobaczenie i nie panikuj twój niepokój obije sie na małej.
co do porwdówki to najlepiej spełni tu rolę pudło zbite z grubej sklejki (nie wiem jak sie fachowo to nazywa) w wymiarach ca 130 / 130 cm. - może wieksze nie znam konkretnych rozmiarow twojej małej ważne by mogla sie spokonie wyciągnąć - wysokośc ok 50 cm z wyciętym otworem by mogła swobodnie wchodzic i wychodzić, wyłozone podkladami medycznymi i jedorazowymi ręcznikami - to na czas porodu, wczesniej dobrze jest dać suczce przescieradla, lub inne materiały które bedzie mogla spokonie podrzeć ukladając sobie gniazdo.
przygotuj sobie elektryczna poduszkę na której bedziesz mogla położyc szczenieta w trzakcie rodzenia kolejnego. Dobrze zaopatrzyc sie tez w butelkę za smoczkiem i mleko dla szczeniat, czasami jak zauwazymy, że szczenie nie ssie i traci na wadze to trzeba je podkarmić bywa, że wystarczy raz lub dwa podac bytle nabiera siły i zaczyna jeść samo ale to dopiero w drugiej dobie najpierw trzeba dac im szanse na samodzielne jedzenie. - dla tego kazdy malec musi byc zwazony ja ważę codziennie przez pierwsze dwa tugodnie.
Poslanie matki i szczeniat nie powinno być miękkie przez pierwszy tydzień trzeba dbac by bylo równe i raczej twardawe tak by suka czula szczenie jeśli nieopatrznie sie na mim położy.
pierwsze trzy doby należy bezwzglednie obserwowac matke z dziecmi, bo niedoswiadczona moze potrzebowac pomocy nawet w myciu maluchów, a szczeglnie własnie trzeba uważac na przygniecenia co niestey moze się zdarzyć gdy matka jeszcze sie nie nauczyła szczeniat jest slabsza po poradzie, a w pierwszych dniach one też są zbyt slabe by dac jej znać, że sa pod nią.
Zorientuj się tez w klinikach calodobowych w okolicy by ew. zawieźć suczkę w razie komplikacji, lub umów sie ze swoim wetem by słuzyl ci pomocą.
Ja rodzaca suczke poję wodą z miodem (może byc glukoza) i z dodatkiem wapna dla psów.
a jeszcze jedno jeśli szczeniat będzie kilka to ręczników i podkładów przygotuj wiecej trzeba je będzie wymieniać w trakcie porodu
trzymam kciuki powodzenia
Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Wto 16:14, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skayka
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:19, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dodam tylko, że skajki zazwyczaj rodzą sprawnie i bez komplikacji i są dobrymi matkami. Ale veta pod telefonem musisz mieć. Bronka jako pierworodka ma prawo zgłupieć i popatrzyć na Ciebie z pytaniem "co to?" jak urodzi pierwszego szczeniaka. Dobrze żebyś miała coś do podwiązania pępowiny (gdyby sama nie od razu załapała że należy ją przegryźć) najlepiej pean hirurgiczny albo nawet zwykłą odkażoną klamerkę do bielizny, nitką nie wiąż bo pewnie ręce będą Ci się trzęsły, no i nożyczki do odcięcia. Suki nawet ogłupiałe przy pierwszym dziecku zazwyczaj sprawnie je wylizuja -masaż!-i oczyszczają noski z wod płodowych.Ale przygotuj sobie frotowy ręcznik i gruszkę jak do lewatywy.Gruszka do odsysania wod z noska (najlepiej głowa w doł),a ręcznik do dość energicznego oburęcznego wycierania malucha, mam nadzieję jednak,że Bronia sama obsłuży swoje potomstwo. Postaraj się policzyć czy łożysk urodzi się tyle ile szczeniąt. to ważne żeby żadne nie zostało w macicy. Co do zjadania przez sukę łożysk są rożne zdania, od wersji żeby nie pozwalać, do pozwolenia aby zjadła ile chce. Ja raczej trzymam się tej drugiej wersji i przynajmniej w początkowej fazie pozwalam suce zjadać (oxytocyna zawarta w łożyskach przyspiesza skurcze), potem np. co drugie. Po urodzeniu ostatniego szczyla, brzuch robi się miękki z obu stron, dobrze żeby ją vet obejrzał, obmacał brzuch, obejrzał wyciek, i ogolnie stwierdził że wszystko ok. Aha, zielony wyciek w trakcie porodu jest normalny, ale gdyby wody płodowe PRZED urodzenie pierwszego szczylka były zielone to dzwoń po veta.
Uff, jak coś ważnego jeszcze sobie przypomnę to dopiszę. Trzymam mocno kciuki za małe skajaczki i ich mamę. Powodzenia Matylda, będzie dobrze, jak mawiała była hodowczyni skajow pani Hummel: skajki rodzą jak chłopki! I tej wersji się trzymajmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:47, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki za bezcenne rady:)
Jaka szkoda, ze nie ma szpitala-porodowki dla psow:)) Mam nadzieje,z e faktycznie wszystko przebiegnie bez komplikacji, bo najblizszy calodobowy wet jest w miasteczku obok, a wizyta po 20 tej kosztuje 100 funtow! Jesli do tego trzeba zrobic usg - to kolejne 90 a tfu tfu cesarka....znajomy zaplacil za cesarke swojej buldozki - 800 funtow. Cenia sie tu weci jak cholera. A w dodatku ubezpieczenie nie chce oddawac, ani partycypowac w kosztach komplikacji ciazowych, co uwazam jest skandaliczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Śro 18:54, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No to jednak u nas veci są tańszy. A skayka dobrze gada. Też pozwalałam na zjadanie gdzieś połowy łożysk. Sandra małe rodziła w całej otoczce, więc rozrywałam jaja płodowe i uwalniałam maluchy. U mnie Sandra przy pierwszym porodzie nie bardzo wiedziała, co z pierwszym szczylkiem robić, a następne to prawie jak pepesza rodziła, nie nadążałam z kontrolą, co się dzieje. Poszłam do kuchni zrobić herbaty zostawiając ją z parką, a po dwu minutach były już trzy i to ostatnie było też już wypucowane, z odgryzioną pępowiną, że tylko przyciąć musiałam. Ja ważę codziennie aż do ukończenia cztrech tygodni. Z czasem staje sie to skomplikowane, bo małe robią sie ruchliwe i waga wyprawia dzikie sztuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42110
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:36, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja postępuję dokładnie tak jak Sirion
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|