Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 17:39, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | ... Reasumujac, zapodaj sobie ok. 30 - 50 minut treningu silowego, a po nim zawsze wykonuj zroznicowany trening aerobowy w czasie 30 - 60 minut... |
A ja odradzam ten model. Wiem, to kanon, ale pojawia sie coraz więcej artykułów o tym, żeby nie łączyć wysiłku siłowego z tlenowym. Organizm nie potrafi się szybko adoptować do różnego rodzaju wysiłku, dlatego dobrze gdy ma przerwę (min. parę godzin) pomiędzy. Zawodowcy najczęściej aeroby robią rano na czczo, a późnym popołudniem trening siłowy. Osoby, które nie chcą (lub nie mają na to siły ) ćwiczyć 2* dziennie powinny siłke i aeroby robić solo. Jest jeszcze kwestia intensywności. Po 50 min na siłowni przepracowanych sumiennie aeroby spowodują spalanie mięśni (absurd), a w dłuższym czasie przetrenowanie. No chyba, że w te 50 min. wlicza się 0,5 h plotek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 18:00, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Wojtek ,właśnie coś takiego mi mówiła ta druga trenerka ,z tym żeby na razie więcej ćwiczeń aerobowych na początek a potem coś takiego jak Ty proponujesz .
Dla mnie laika też to co ona mi powiedział trafiło do gustu , dlatego wolałam z Wami się skonsultować
Wind to co Ty proponujesz to chyba prędzej do zawansownych a nie takich "kaszalotów" jak ja
Ta trenerka doradzała mi góra 1 h treningu z czasem wydłużania się w miarę sił i treningu.
Ja jestem taka ,że lubię wszystkich zdań wysłuchać ,a na koniec słucham swojego instynktu i robię to z własnym upodobaniem aby robić sobie tym przyjemność ,a nie katorgę
Dlatego dzisiaj lecę na pilates aby zobaczyć z czym to się "je"i czy przypadnie mi to gustu , czy będę wolała step ( on mi się bardzo podoba )
Jak wrócę to "uprzejmie doniosę" jak było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:21, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: |
Wind to co Ty proponujesz to chyba prędzej do zawansownych a nie takich "kaszalotów" jak ja
|
wcale nie! Nie wyobrazam sobie zrobic trening silowy z rozciaganie i rozgrzewka w 30 minut Dla mnie to zupelnie niewykonalne. Na poczatku wskakuje na lekki trucht na 15 minut na bieznie, potem robie silowke na jedna lub dwie grupy miesniowe i koncze 15 minutowym rozciaganiem. Bezposrednio po silowce 20 - 40 minut biezni, bialko z pudelka i do domu
Generalnie, gdybym miala cos do zrzucenia z wagi i tylko taki cel, to klasyczne aeroby zupelnie bym sobie darowala
Wojtku, zapodaj kilka artykulow odnosnie nowego kanonu o ktorym piszesz. Bardzo chetnie sie zapoznam!!! Juz dziekuje za linki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 18:33, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Na poczatku wskakuje na lekki trucht na 15 minut na bieznie, potem robie silowke na jedna lub dwie grupy miesniowe i koncze 15 minutowym rozciaganiem. Bezposrednio po silowce 20 - 40 minut biezni, bialko z pudelka i do domu
Generalnie, gdybym miala cos do zrzucenia z wagi i tylko taki cel, to klasyczne aeroby zupelnie bym sobie darowala
|
Wind wreszcie napisałaś ,tak ze siwiejąca blondyna wie jak to wygląda
Wagę z miłą checią zrzuce , ale tak jak pisała chcę przede wszystkim mieć kondycje , aby byle co mnie nie męczyło
Dobra juz lece na pilates
No to na razie papa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:45, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magi, dobrze kombinujesz. Trening oparty na instynktownym wsłuchiwaniu się w organizm (ale zabrzmiało... ) to tez jedna z metod, choć stosowana przez zawodowych kulturystów.
Jeszcze uwaga co do ścisłego trzymania się pulsu przy aerobach... Mam taki profesjonalny orbitrek robiony dla kulturystów z firmy SEWIM, który nie ma obciążenia i komputerka. Po prostu, zawodowcy jak się nudzą przy kręceniu - przyspieszają, jeśli się zbytnio męczą - zwalniają! Wot cała filozofia. Najlepszy do spalania tłuszczu jest wysiłek bardzo mały, taki jak spacer (stąd powszechne przekonanie o słuszności stosowania spacerku po niedzielnym mega obiadku z rodzinką) bo aż 95% energii do jego pokonania pochodzi z tłuszczu. Problem jest z intensywnością, bo aby spalić 1 kg sadła trzeba przejść kilkanaście km. Przy 65 - 70% tętna max. spalanie jest optymalne (intensywność, skuteczność i źródło z jakiego organizm czerpie energię), co nie znaczy, że przekraczając ten zakres robimy źle. Wyższy wysiłek też da skutek - oprócz podniesienia progu tlenowego, spali tłuszcz po skończonym wysiłku. Nie chodzi mi tu o interwały (milowy wkład Emila Zatopka w trening lekkoatletyczny), ale o to, że reżim trzymania odpowiedniego pulsu w przypadku treningu aero amatora nastawionego na spalanie tłuszczu nie ma większego znaczenia.
Wind, od paru lat prenumeruję KiF, a od roku Muscle Development. To pisma dla kompletnych świrusów (można się przestraszyć!!! ) czyli idealne dla ... Ciebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:03, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: |
Wind, od paru lat prenumeruję KiF, a od roku Muscle Development. To pisma dla kompletnych świrusów (można się przestraszyć!!! ) czyli idealne dla ... Ciebie... |
tez je prenumeruje Nie zmienia to jednak faktu, ze 90% artykulow ktore tam sa traktuja kulturystyke profesjonalnie, a wrecz zawodowo co wiecej glownie skupiajac sie na badaniach i ich analizie dla mezczyzn.
Szukam wiec nowych wiesci dotyczacych amatorskiego treningu kobiet i tutaj czuje deficyt
BTW kiedys myslalam, ze poczawszy od spalania tluszczu, az do ewentualnego budowy masy miesniowej trening kobiet i mezczyzn to taki sam schemat i zasady ... Hmmm ... punkty moze styczne ale cala reszta baaardzo rozna ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 21:09, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
no i już jestem po pilatesie i.............może nie jestem mokra jak po stepie , ale czuje mięśnie dokładnie , a zakwasy na łydkach utrudniały mi w niektórych ćwiczeniach
Niestety muszę więcej sie przyłożyć do pilatesu bo tu mam większe braki niż na stepie , a moja jaskółka wyglądała jak gołębica z obżartym brzuchem.
zero gracji i,,,,,,,,,,,świeca to jak ogarek wyglądało niż podobne do świecy było
Zapisałam się od razu na piątek na pilates.
Grupa tez bardziej zbliżona wiekowo do mojego wieku i....był z nami nawet jeden rodzynek i po ćwiczeniach stwierdził do żony ,że skopanie całego ogródka nie dały mu tak do wiwatu jak te ćwiczenia na zajęciach. Więc stwierdziłyśmy ,że trzeba mu jeszcze coś nieco ziemi dokupić do tego ogródka
Myślę .że jak będę 3 x w tygodniu chodzić do południa na siłownie i 2 x na pilates i to na ten miesiąc starczy , ewentualnie skoczę zobaczyć na zajęcia body shape jak to tu wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:15, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
... no tak, kobity to mają zawsze pod górę...
Facetowi łatwiej zbudować i spalić. Ale facet nie potrafi ... urodzić dziecka. Miliony lat ewolucji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 21:25, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też nie potrafiłam urodzić , bo miałam 2 cesarki i z donoszeniem tez były problemy , więc teraz muszę się zrehabilitować ,że jestem taka "niedojdą " , a że pod górkę , to i więcej pracy muszę dołożyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:26, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | ... no tak, kobity to mają zawsze pod górę...
Facetowi łatwiej zbudować i spalić. Ale facet nie potrafi ... urodzić dziecka. Miliony lat ewolucji... |
ale ja nie o tym, ze latwiej zbudowac czy spalic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:30, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przecież pisze o budowaniu domu i jego spaleniu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:55, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magi, powoli Twoje cialo przywyknie do aktywnosci innej niz jazda na rowerze, czy basen Wszystko wymaga czasu i systematycznosci. Przyznam, ze moje poczatki biegania tez byly trudne i bolesne ... oj jak bardzo bolesne Brakowalo mi wytrzymalosci, a dodatkowo moj uklad motoryczny buntowal sie bolem i mikrokontuzjami ... Jednak gdy narzucilam sobie rezim powolnego dochodzenia do biegu ciaglego, okazalo sie ze mozna! Wymaga to tylko czasu i wlasnie SYSTEMATYCZNOSCI
Dasz rade!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 22:10, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dlatego chcę ustalic plan systematycznego działania , aby nie było za dużo i szybko się wypale ,ale potrzebuję Waszego dopingu .
Dla mnie olbrzymim guru systematyczności jest zadziorny i jego wieloletnie czwartkowe baseny .Wielki szacun
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Czw 0:20, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | Generalna zasada z dotycząca biegania i obuwia jest taka, że osoba lekka i wytrenowana może biegać nawet w trampkach czy sandałach. |
Wojtek ja raczej niewiele ważę i nie stanowię swym jestestwem jakiegoś wielkiego obciążenia dla swych własnych stawów. Zresztą jako dziecko i młodzieżowy szczyl byłam chude chuchro. Teraz chuchrem już nie jestem, ale i tak osiłkiem z wyglądu nazwać siebie bynajmniej nie mogę
Wojtek napisał: | Zair Ugru-nad jeśli odzywa się Twoje kolano pomyśl o butach do tzw. biegania naturalnego - nike free, ecco biom. To "nowy" trend dla biegaczy preferujących stawianie stopy na śródstopiu i odbicie z palców, czyli bieg zbliżony do tego na boso. Wszak nasze stopy są było nie było doskonale przystosowane do biegu bez buta, a amortyzacja i stabilizacja jaką dają buty powoduje osłabienie wiązadeł i zanik mięśni stopy. |
Dzięki!!! Pomyślę o takim obuwiu, chociaż od jakiegoś czasu mam idealny spokój. To, co mi się czasami odzywa, to jest ścięgno z tyłu za kolanem - i jest to stara kontuzja, sprzed jakichś ośmiu lat, nie spowodowana bieganiem, ale zbyt mocno założoną dźwignią na staw skokowy... I bardziej mi to wygląda na reakcję na skoki ciśnienia - tego atmosferycznego
A tak nawiasem mówiąc... jest cała rzesza wschodnich sztuk walki, gdzie treningi odbywają się tylko na boso - karate, kendo, aikido, ju-jitsu... My na naszych treningach dopuszczamy tylko lekkie obuwie - najlepiej tenisówki, lub jak ktoś ma możliwości - obuwie historyczne.
Ogólnie, to odczuwam czasami braki masy własnej... owszem, nadrabiam szybkością, ale są momenty, kiedy zwyczajnie brakuje mi tych 4-5 kilogramów mięśni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 9:18, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | ...
Ogólnie, to odczuwam czasami braki masy własnej... owszem, nadrabiam szybkością, ale są momenty, kiedy zwyczajnie brakuje mi tych 4-5 kilogramów mięśni |
Zair, z tym nie ma problemu! Metka, omka, testosterol + trochę siłki i masz łapę jak niedźwiedź, a kopyta jak u konia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|