Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Spacerek szkoleniowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Spotkania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 22:57, 29 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Hanik
ja absolutnie nie pisałam, że coś było nie tak robione z Figlem.

Tylko napisałam, że z takimi rozwiązaniami byłabym ostrożna. Uważam, że jak ktoś ma wiedzę i wyczucie to nie ma problemu.

Zgadzam się z tym, mi również nie chodziło o to, że było coś robione z Figlem źle; zresztą napisałam:
Gosia_i_Luka napisał:

Hanik, OK, jeśli w przypadku TWOJEGO psa (znasz jego psychikę, nic innego się nie sprawdziło, no i masz zaufanie do szkoleniowca) zadziałało, nie mam więcej pytań. Wink


Hanik napisał:
Gosia_i_Luka napisał:
Hanik napisał:
A gdyby tego plachacza zastosować dla pewnej nam znanej Malinki to by pewnie nas zupełnie olała.

Jeśli chodzi o pewną znaną nam Malinkę, to ja nie jestem w 100% pewna, że ona jest taka wylewna z powodu swojej pewności siebie i odwagi. Rolling Eyes Belg jest bardzo specyficzną rasą i niestety wcale nie jest trudno u tych psów o psychiczną "schizę" i chyba właśnie w przypadku belga tego niespodziewanego straszenia bałabym się najbardziej. Ale to historia na inny temat. Wink


Ale pobudzenie Figla na piłke też nie wynika z pewności siebie Laughing
Chodziło mi o to , że jak jest pies cholernie nakręcony i pobudzony co się naszej malince zdarza to jego reakcja na bodżce zewnętrzne jest bardzo osłabiona.

Ale właśnie sęk w tym, czy to pobudzenie (chodzi mi o socjalność malinki) jest pozytywne (np. na pracę/zabawę) czy na zasadzie "jestem dla Ciebie taka milutka, tylko proszę, nic mi nie zrób!" - nie dalej jak przed ostatnim trymparty gadałyśmy z zach o tego typu psach. I jeśli takiego psa nastraszysz czymkolwiek, niekoniecznie przyniesie to efekt w postaci: "kurdę, czyli jednak się nie bawimy? No ok,ok, rozumiem", ale może skutkować raczej tym: "cholera, ja się tak przymilam, a człowiek mnie straszy?? Czyli naprawdę jest taki groźny, jak myślałam!". Nie wiem, czy zobrazowałam to adekwatnie do tego, jak to rozumiem. Wink

Hanik napisał:
Więc nie wiem czy ona by się tym przejeła tak bardzo w przeciwieństwie myślę do Twojej Luki, gdzie mówilaś, że jest pamiętliwa i łatwo pewne rzeczy spieprzyć i spaczyć.

A to akurat łączy Lukra z belgami. Wink Zawsze się śmieję, że ona to taka mini mali. Very Happy
Ale biała to całkiem inna para kaloszy, ona jest strasznie dziwna, nawet ja jej do końca nie rozgryzłam - zbiór przeciwieństw, mieszanka dominantki i cykora, czasem histeryczka, czasem wzór opanowania, czasem pamiętliwa, czasem błyskawicznie zapomina przykrość, nieufna do ludzi, ale gości kocha... Dziwak mały po prostu. Wink

Hanik napisał:
Myślę, że w przypadku Twojego psa nikt by nawet czegoś takiego nie proponował. To by była totalna porażka. ale się do konca nie chce wypowiadać, bo ani ni znam belgów ani Luki ( cały czas mam nadzieję ją poznać Very Happy )

Gadałam z zach i na razie plan jest taki, że będziemy jutro. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Czw 23:07, 29 Mar 2007    Temat postu:

Oki to o 16? Postaram się być ale jeszcze muszę zadzwonić i się upewnić czy na pewno to szkolenie na 18. Bo jak na 17 to nie przyjadę na spacerek.
A jeśli chodzi o te Strachy na Lachy Laughing To jak już napisałam to ja byłam niejasna i stąd te uwagi bardzo słuszne zresztą. Ja już tak mam, że jakoś mało precyzyjna jestem. Co innego chce napisać a co innego wychodzi i potem nieporozumienia. To nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni, Może się w końcu nauczę precyzować jaśniej myśli Very Happy
Powrót do góry
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 23:09, 29 Mar 2007    Temat postu:

Ewentualnie może spacerek na 15? Jakby Hanik miała szkolenie na 17...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Czw 23:11, 29 Mar 2007    Temat postu:

Gosia_i_Luka napisał:
Ewentualnie może spacerek na 15? Jakby Hanik miała szkolenie na 17...


Mi pasuje nawet na 14.. szczerze- im wcześniej tym lepiej. Także 15 lepsza niż 16 Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 23:13, 29 Mar 2007    Temat postu:

Ja i tak uciekam z wykładów, więc mam tylko rano jazdę i popołudnie wolne, także godzina spacerku jest mi obojętna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:26, 29 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Sama nie chciałam nic pisać mimo że myślałam to samo. Ale teraz napiszę, że podpisuję się pod tym co napisała Gosia..
Również nie jestem zwolennikiem straszenia psów.. Myślę, że to delikatna bardzo sprawa i nigdy nie wiadomo co tak naprawdę do końca pies zakoduje jako straszaka..
Wyszło jakbym ja chciała psy straszyc... Wink Ale ja nie tak zrozumiałam to, co napisała Hanik. Raczej zrozumiałam to jako coś podobnego do tego, co zach opisywała na swoim placu ze szczeniakami - gdy szczeniak nie reaguje na właściciela, to inne osoby na placu próbują go niejako do wlasciciela zagonic. Moze źle zrozumiałam jak to sie odbywa, albo moze zle zrozumialam, co Hanik opisywała z duza pilka i Figlem - ale moim zdaniem ani w jednej sytuacji, ani w drugiej nie chodzi o to, zeby pies w poplochu z ogonem miedzy nogami pędzil do wlasciciela (wiele psow w poplochu pedzi zreszta w przeciwnym kierunku Rolling Eyes), ale raczej, zeby przerwac fascynacje tym, co akurat psa fascynuje na dostatecznie dlugo, zeby wlaczyl mu sie rozum. W tym celu nie trzeba psa wystraszyc, tylko trzeba nagle i skutecznie odwrocic jego uwage od tego, co akurat go fascynuje w taki sposob, zeby mogl zdecydowac, ze Pan(i) jednak jest ciekawsza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Czw 23:27, 29 Mar 2007    Temat postu:

Ja byłabym za
Jutro na 830 jadę z moim gratem do mechanika i nie wiem na którą się wyrobi z wymianą części. mechanik jest w Orłowie. Więc muszę stamtąd wrócić i zabrać Figla na spacer Cool Myślę, że do 15 powinno dać radę. ja nawet wolę wcześniej
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:38, 29 Mar 2007    Temat postu:

Anisha napisał:
Dzięki wszystkim za uwagi o ćwiczeniu przywołania - postaram się dostosować na ile będę umiała, bo "numeru" z linką i drugą osobą nie znam, a co gorsza najczęściej nie ma żadnej drugiej osoby Sad .
Ale na Waszych wspólnych spacerach zawsze są drugie osoby... Wink

Anisha napisał:
Flaire, pisałaś :
Flaire napisał:
Dlatego nie bardzo rzoumiem, na czym ma polegać różnica pomiędzy spacerem, o któym teraz pisałyście, a każdym innym...

a zdaje się, że sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie Very Happy pisząc:
Flaire napisał:
W tym ćwiczeniu przydałaby Ci się pomoc drugiej osoby, najlepiej kogoś doświadczonego, z dwóch powodów: po pierwsze, lepiej jest, gdy linką operuje ktoś inny niż Ty, ktoś, to umie to robic - w ten sposób Ty będziesz mogła znajdować się dalej od psa niż te 10m linki. A po drugie, aby pracować efektywnie, musisz umieć rozpoznać, które sytuacje są łatwiejsze dla psa, bo na początku przywołujesz go tylko w łatwych sytuacjach. Doświadczona osoba wskaże Ci na Twoim psie, kiedy próbować początkowych przywołań, a kiedy nie.

Chyba właśnie o coś takiego chodziło w związku z naszym "spacerem z elementami szkolenia" Very Happy .
Anisha, super, ja caly czas pisze tylko, ze powinnas to robic na KAZDYM spacerze gdy masz druga osobe, a nie tylko na spacerkach z "elementami szkolenia". I tylko o to mi chodzi. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Czw 23:39, 29 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:
zach napisał:
Sama nie chciałam nic pisać mimo że myślałam to samo. Ale teraz napiszę, że podpisuję się pod tym co napisała Gosia..
Również nie jestem zwolennikiem straszenia psów.. Myślę, że to delikatna bardzo sprawa i nigdy nie wiadomo co tak naprawdę do końca pies zakoduje jako straszaka..
Wyszło jakbym ja chciała psy straszyc... Wink Ale ja nie tak zrozumiałam to, co napisała Hanik. Raczej zrozumiałam to jako coś podobnego do tego, co zach opisywała na swoim placu ze szczeniakami - gdy szczeniak nie reaguje na właściciela, to inne osoby na placu próbują go niejako do wlasciciela zagonic. Moze źle zrozumiałam jak to sie odbywa, albo moze zle zrozumialam, co Hanik opisywała z duza pilka i Figlem - ale moim zdaniem ani w jednej sytuacji, ani w drugiej nie chodzi o to, zeby pies w poplochu z ogonem miedzy nogami pędzil do wlasciciela (wiele psow w poplochu pedzi zreszta w przeciwnym kierunku Rolling Eyes), ale raczej, zeby przerwac fascynacje tym, co akurat psa fascynuje na dostatecznie dlugo, zeby wlaczyl mu sie rozum. W tym celu nie trzeba psa wystraszyc, tylko trzeba nagle i skutecznie odwrocic jego uwage od tego, co akurat go fascynuje w taki sposob, zeby mogl zdecydowac, ze Pan(i) jednak jest ciekawsza...

Flaire chyba nikt tak nie pomyślał o Tobie. Dokładnie o to mi chodziło, żeby szczeniak pomyślał, że u Pani jest przyjemniej a to, że Figiel dostał mocniejszy impuls to akurat jego indywidualny przypadek. Tylko ja to wszystko żle wyraziłam jak zwykle. Dlatego trzeba uważać ze straszeniem bo jak sie nie zna psa to może się żle porobić. Ale też myślę, że zwykłe fe, lub odejdż i pokazanie czyjemuś psu niezadowolenia nie jest złe w tym przypadku. Moja koleżanka w ten sposób uchroniła psy od bójki. Podbiegł do niej i jej psa pies biegający luzem i ona w tym momencie wiedziala, że jej 2 razy większy pies może go zaatakować i wydobyła z siebie fe. Mówi, że tak to wyszło, że sama była żdziwiona . Bo pies natychmiast zrobił odwrót i poleciał biegiem do swojej pańci. A owa pańcia zaczela się stukać w głowę i mówić mojej znajomej, że jest głupia, że jej piesek jest łagodny i jak ona do niego się odnosi. No ja wolę, żeby ktoś powiedział na spacerze coś mojemu psu typu uciekaj, odejdż niż żeby go zdzielił lagą po plecach bo np. nie będzie sobie życzył albo przestraszy się mojego burka.
Powrót do góry
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Czw 23:47, 29 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:
co zach opisywała na swoim placu ze szczeniakami - gdy szczeniak nie reaguje na właściciela, to inne osoby na placu próbują go niejako do wlasciciela zagonic


To co my robimy to po prostu bez słowa rozdzielamy szczeniaki i nakierunkowujemy je na szalejących właścicieli. Z niektórymi trzeba zmniejszyć dystans. Wszystko to jednak robimy bardzo neutralnie, jak takie przedmiotowe chwytaki. Naszym celem nie jest zniechęcić szczeniaka do czegokolwiek tylko pomóc mu usłyszeć przywołanie. Tym samym budujemy nawyk Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:10, 30 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Naszym celem nie jest zniechęcić szczeniaka do czegokolwiek tylko pomóc mu usłyszeć przywołanie. Tym samym budujemy nawyk Smile
No to i ja napisałam przeca, ze nie chodzi o to, żeby psa przestraszyc, tylko zeby przerwac jego fascynacje tym, co go fascynuje, żeby włączył mu się mózg. Celem włączenia mózgu jest właśnie usłyszenie przywołania (a raczej - nie tyle uslyszenie, bo psy mają dobry słuch i niewątpliwie przywołanie usłyszał za pierwszym razem Wink - tylko podjecie decyzji odpowiedniej reakcji).

zach napisał:
To co my robimy to po prostu bez słowa rozdzielamy szczeniaki i nakierunkowujemy je na szalejących właścicieli. Z niektórymi trzeba zmniejszyć dystans. Wszystko to jednak robimy bardzo neutralnie
No ja jestem tego ciekawa, bo trudno mi uwierzyc, ze zawsze jest mozliwe zrobic to rzeczywiscie absolutnie neutralnie. Wink Dla bardzo socjalnego szczeniaka (takiego "outgoing" Wink, czyli szukajacgo kontaktu z ludzmi ), jakakolwiek neutralna reakcja na niego od czlowieka spowodowalaby wybuch radosci i chec zabawy... Wink Na przyklad, w jaki sposob "zmniejszacie dystans"?

Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 0:40, 30 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:30, 30 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Sama nie chciałam nic pisać mimo że myślałam to samo. Ale teraz napiszę, że podpisuję się pod tym co napisała Gosia..
Gosia napisała, żeby po prostu usunąć piłkę, która psa fascynowała. I to jest dobre rozwiązanie konkretnego problemu na placu - pies uciekał do piłki, to usuwamy piłkę. Ale to nie robi nic a nic w kierunku rozwiązania prawdziwego problemu - czyli że pies ignoruje przywołanie w obliczu rozpraszającego bodźca. A ten prawdziwy problem trudno jest rowiązać w nieobecności tego bodźca, czyli po usunieciu piłki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 1:04, 30 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:
No to i ja napisałam przeca, ze nie chodzi o to, żeby psa przestraszyc, tylko zeby przerwac jego fascynacje tym, co go fascynuje, żeby włączył mu się mózg.


Natomiast nie jest to tożsame z tym co pisała Hanik, kiedy stosuje się straszaka. W tym przypadku ja zrozumiałam, że pies ma zobaczyć, że może być nie fajnie, dlatego lepiej wrócić do miłej pańci.

zach napisał:
Dla bardzo socjalnego szczeniaka (takiego "outgoing" Wink, czyli szukajacgo kontaktu z ludzmi ), jakakolwiek neutralna reakcja na niego od czlowieka spowodowalaby wybuch radosci i chec zabawy... Wink


Jak neutralna reakcja powoduje wybuch radości to wszystko inne też to spowoduje, a nawet spotęguje.
A tak bezpłciowy chwytak nawet najbardziej zwariowanemu outgoing labiszczowi się nudzi, kiedy na choryzoncie widzi osóbkę, która zachęcająco fika, piszczy i śmiesznie podskakuje..

zach napisał:
Na przyklad, w jaki sposob "zmniejszacie dystans"?


Prowadzimy delikwenta za obróżkę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:21, 30 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Jak neutralna reakcja powoduje wybuch radości to wszystko inne też to spowoduje, a nawet spotęguje.
Nie, wcale nie! Shocked Że reakcja neutralna spowoduje wybuch radości wcale nie znaczy, że reakcją, którą pies odczuje jako nieprzyjazną również go ucieszy. Wink

zach napisał:
Prowadzimy delikwenta za obróżkę Smile
A to zdecydowanie NIE jest neutralne... Taka Misia np. tego nienawidzi i potrafi zaprzeć się na cztery łapy. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:30, 30 Mar 2007    Temat postu:

zach napisał:
Natomiast nie jest to tożsame z tym co pisała Hanik, kiedy stosuje się straszaka. W tym przypadku ja zrozumiałam, że pies ma zobaczyć, że może być nie fajnie, dlatego lepiej wrócić do miłej pańci.
To oczywiście bardzo zależy od tego, jak toto wygląda - no i jak indywidualny pies na to reaguje. Ja tego nigdy nie widziałam - i z opisu wyobraziłam sobie po prostu coś, co działałoby bardziej na podstawie zaskoczenia niż lęku - tak jak np. klaśnięcie dońmi. Ale, jak już pisałam, niewątpliwie źle sobie wyobraziłam.

Tak czy inaczej, w tym, co napisałam nie zamierzałam ani chwalić ani ganić konkretnie tego, co zrobiono w tej sytuacji z Figlem, a tylko podkreślić, że proponowane usunięcie piłki nie rozwiązuje problemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Spotkania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island