Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wix
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: gdańsk/warszawa
|
Wysłany: Pon 21:46, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ale rozumiem ze skorzane pancerne kuloodporne rekawiczki dostane przed tą super zabawa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:47, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A PO CO?? Jeśli myślisz, że to pomoże, to...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 21:48, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zach niesmialo sie przypomnę o fotę szeleczek Ludwisia Kubraczek już kończe to moze zacznę te szelki szyc?
Słuchajcie 3miastowi! Anisha nie czytaj!Jutro Shagulec konczy roczek!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:50, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf, złej osobie przypominasz. To ja mam fotki magicznych szeleczek. Zaraz poszukam.
ps. wysłałam na priva, bo specjalnie większy rozmiar fotek zostawiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 21:59, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Zach niesmialo sie przypomnę o fotę szeleczek Ludwisia Kubraczek już kończe to moze zacznę te szelki szyc? |
Zapomniałam , ale mam sporo fot szeleczek. Np. taka:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 22:29, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: |
goranik - co do miejsca - jeśli mamy ćwiczyć z psami, to lepiej, żebyśmy umówili się gdzieś, gdzie jest w miarę równy teren, tak myślę. W lesie trudno będzie, szczególnie jak pies ma 30 cm wzrostu. |
wiesz co, ale mysmy wlasnie mysleli nie o cwiczeniach jak na placu ,tylko o posluszenstwie na codzien czyli wlasnie idziemy na spacer w las. puszczamy psy i cwiczymy przywolanie od zabawy, koncentracje itd.
na lace to tak jak na placu. zadna atrakcja dla naszych psow, bo wszystkie to maja na placu szkoleniowym. Nam ( mi i Anishy) chodzilo glownie o to aby psy sie uczyly ze w lesie tez sie trzeba posluchac i pocwiczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 22:32, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ta łąka z piaskową górką jest w miarę płaska. Tam można przez chwilkę się zatrzymać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
D0minika
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 22:37, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] |
Jaki Ludwik tu piękny jest Ja też chce takiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 23:17, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | Gosia_i_Luka napisał: |
goranik - co do miejsca - jeśli mamy ćwiczyć z psami, to lepiej, żebyśmy umówili się gdzieś, gdzie jest w miarę równy teren, tak myślę. W lesie trudno będzie, szczególnie jak pies ma 30 cm wzrostu. |
wiesz co, ale mysmy wlasnie mysleli nie o cwiczeniach jak na placu ,tylko o posluszenstwie na codzien |
Hmm... to ja w takim razie nie wiem, czy będę... biała nie ma problemów z posłuszeństwem na codzień.
Ja myślałam o czymś ciutka innym, w końcu na placu są inne psy, inni ludzie... No ale nic, liczą się głosy większości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 23:37, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
D0minika napisał: | zach napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] |
Jaki Ludwik tu piękny jest Ja też chce takiego |
Miło mi bardzo, że moja Świroza się podoba. Co zaś stoi na przeszkodzie by sprawić sobie na własność taką rudawkę? Po co płakać?
Gosia_i_Luka napisał: | Hmm... to ja w takim razie nie wiem, czy będę... biała nie ma problemów z posłuszeństwem na codzień. |
No ja mam podobnie- posłuszeństwa na codzień nie mam potrzeby zmieniać. Marzy mi się wychować trochę Hugusia, ale nie mam serca walczyć z moim ukochanym staruszkiem, niech już zostanie taki jaki jest- wymagający dużej dawki cierpliwości
Za puszczanie luzem w stado psiaków nabuzowanych obecnością piłek, gryzaków, frisbee- serdecznie dziękujemy. Mogłabym nie przeżyć kolejnej metamorfozy Ludwikowej paszczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 23:44, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ech, ja nie mogę ryzykować, że mojemu wrażliwcowi coś się przytrafi w lesie - ona i tak ma z lasem problemy... No i jak już mówiłam - biała się z psami nie bawi, więc nawet nie byłoby okazji do sprawdzenia jej odwoływalności, bo zwyczajnie się nie oddala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 23:48, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | D0minika napisał: | zach napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] |
Jaki Ludwik tu piękny jest Ja też chce takiego |
Miło mi bardzo, że moja Świroza się podoba. Co zaś stoi na przeszkodzie by sprawić sobie na własność taką rudawkę? Po co płakać?
Gosia_i_Luka napisał: | Hmm... to ja w takim razie nie wiem, czy będę... biała nie ma problemów z posłuszeństwem na codzień. |
No ja mam podobnie- posłuszeństwa na codzień nie mam potrzeby zmieniać. Marzy mi się wychować trochę Hugusia, ale nie mam serca walczyć z moim ukochanym staruszkiem, niech już zostanie taki jaki jest- wymagający dużej dawki cierpliwości
Za puszczanie luzem w stado psiaków nabuzowanych obecnością piłek, gryzaków, frisbee- serdecznie dziękujemy. Mogłabym nie przeżyć kolejnej metamorfozy Ludwikowej paszczy |
Chyba nie o to chodzilo goranikowi, żeby puszczać psy na piłki i gryzaki.
Bo jeśliby tak było to mój Figiel wcześniej czy póżniej zacznie bójkę,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 23:49, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A gdyby na tej łące sobie poćwiczyć trochę posłuszeństwa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 23:50, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | No i jak już mówiłam - biała się z psami nie bawi, więc nawet nie byłoby okazji do sprawdzenia jej odwoływalności, bo zwyczajnie się nie oddala. |
Mój się oddali jak mu coś rzucę
No chyba że podniosę Maleńkiemu ciśnienie to wtedy w ramach gotowania się nawet Lukra zaprosi do zabawy tak jak w niedzielę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 23:52, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik - na pewno nie chodziło, ale wiesz, jeśli ćwiczy się np. odwołanie od zabawy, to trzeba potem psa nagrodzić - a jeśli ktoś nagradza piłką, to zapewne ją rzuci (a używacie raczej piłek bez sznurków) - i już "zapalnik" gotowy. Na to potrzebaby sporego placu, żeby każdy mógł fajnie wybawić psa, jednocześnie nie przeszkadzając innym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|