Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 11:01, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 11:03, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie 11:06, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ale miałyście superowy spacer- aż sie skręcam z zazdrości! Fotasy i filmiki świetne. Hanik niesamowita kobieta jesteś, iście terierowa determinacja i pasja
Hanik napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] |
Uuuua kocham takie umięśnione dupki- chyba zaraz wyskubie Ludwińskiego na łyso
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 12:42, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gosiu, chyle czolo przed Tobą...
To, ze skaczą wszelkie teriery, bordery, ONki i inksze rasy, to, nie ujmujac nikomu zasług, nie dziwota. Toz to rasy stworzone do pracy...ale, ze Ty z typowego kanapowca zrobiłas sportowca! to juz wyłącznie Twoja zasługa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 13:04, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Gosiu, chyle czolo przed Tobą...
To, ze skaczą wszelkie teriery, bordery, ONki i inksze rasy, to, nie ujmujac nikomu zasług, nie dziwota. Toz to rasy stworzone do pracy...ale, ze Ty z typowego kanapowca zrobiłas sportowca! to juz wyłącznie Twoja zasługa |
Borsaf zgadzam się z Tobą w 100%
Lukier to super sunia. Z temperamentem, że ho ho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:35, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf, Hanik - lejecie miód na moje serce.
Chociaż od razu mam przed oczami dzisiejszy trening - myślałam, że zach mnie zamorduje , takim to byłam super przewodnikiem.
A wogóle ostatnio stwierdziłam, że mój pies nie jest nawet w połowie bolończykiem. Przeczytałam esej na naszepsy.pl i znalazłam tam takie kwiatki:
"Ceni sobie wygodną kanapę i stateczne spacery" - kanapę może i ceni, ale po spacerze, bynajmniej nie statecznym
"Dla tego wspaniałego salonowego pieska komplementy i zachwyty są niczym balsam dla uszu - ale by na nie zasłużyć, bolończyk musi wyglądać 'jak spod igły'." - kurczę, nie dla uszu Lukra komplementy i zachwyty
"Nigdy nie szczeka bez powodu" - biała coś często wymyśla sobie te powody
i to zwaliło mnie z nóg:
"Pamiętajmy jednak, ze bolończyk nie jest psem o sportowym zacięciu i że nie nadaje się ani do zbytniego wysiłku, ani do rozrabiania z innymi psami na podwórku - znacznie wyżej ceni sobie przytulanie i głaskanie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie 16:29, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
E tam zamorduję.. zawsze może mi się skończyć czas na wspólne treningowanie.. po co sie nie potrzebnie denerwować..
Tak naprawdę to bym nigdy nie odpuściła ani Gosi ani Lukra.. Tylko Gosia ma tak podobne (bardzo wyśrubowane) spojrzenie na psi sport jak ja i tylko Lukier ma w sobie tyle powera do pracy.. Oj nagimnastykuje się Gosia szukając swojego mali, tak by dorównał szaleństwem Lukrowej panience..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:27, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W ostatni weekend spacerowaliśmy po Juracie, chociaż pogoda absolutnie do spacerów nie zachęcała. Wiało okrutnie, huk fal zagłuszał własne myśli, ale nikogo to nie zniechęciło, a Deryś z Fu wyglądali na całkiem zadowolonych z życia
Zawsze myślałam, że Jurata jest rodzaju żeńskiego, ale z błędu wyprowadził mnie napis na dworcu kolejowym
Tak więc w TYM Juracie poszliśmy w sobotę nad morze. Przy hotelu "Bryza" pieskom nie wolno wchodzić na plażę, o czym informują stosowne tablice, więc Derylek na plażę został wniesiony na rękach i przeniesiony za teren plaży strzeżonej
W takim odludnym miejscu nikt się nie czepiał, że pies biega po plaży
Deryś, gdy odzyskał grunt pod łapami, zaczął biegać jak dzik z boru - oczywiście natychmiast poleciał do wody
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:28, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Do zabaw Derysiątko miało świetne towarzystwo - Kacpra i Michała
"Patyczek", który znaleźli z Kacprem okazał się baaardzo atrakcyjny
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:28, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Podczas spaceru odkrywaliśmy różne osobliwości. Np afrykańską wioskę
Odkryliśmy też miejsce desantu. Parszywi imperialiści znowu nam podesłali, tym razem drogą morską. Tylko zapomnieli o coca-coli
Po spacerze zasiedliśmy na tarasie owinięci w kocyki, a Deryś nam towarzyszył
Następny dzień Deryś zaczął od biegania w ogródku za nowymi piłeczkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:29, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A po południu spotkaliśmy się z Wojtkiem i Fugą i poszliśmy na bardzo długi spacer nad morze, do lasu i na koniec po Juracie
Deryś
Fuga
I razem
Piesy bardzo przypadły sobie do gustu, świetnie się razem bawiły. Deryś pokazał Fu znalezionego dzień wcześniej, baaardzo atrakcyjnego patyczka
Fu uznała, że patyczek świetnie nadaje się do korowania i namówiła do tej czynności Deryla
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:29, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy znudziły się patyki, towarzystwo postanowiło rozprostować łapy
Chwila przerwy
I walka na paszcze
I znowu bieganko
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:30, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie uciekliśmy z plaży nie mogąc nawet pogadać, bo ryk wiatru i fal był naprawdę imponujący. Zmieniliśmy lokalizację na bardziej urozmaiconą, wiedząc, że czarno-rude lepiej się jednak komponuje z zielonym
Wojtek na tle jurackiego lasu
W pewnym momencie Kacper znalazł przedziwne drzewo, przy którym utknęliśmy na dość długo, wzbudziło ono bowiem zainteresowanie zarówno u dwunożnej, jak i czworonożnej części naszej ekspedycji
Ruszyliśmy dalej
Przy wyjściu z lasu psy trafiły na sznurki
Poszliśmy jeszcze na spacer po Juracie, oglądaliśmy piękne pensjonaty, apartamentowce, ale największe wrażenie zrobiły na nas te oto chatki
Wróciliśmy zmęczeni bardzo, ale też bardzo zadowoleni. Dziękujemy Wojtkowi, że dojechał do nas, bardzo miło nam było poznać jego i radosną, przekochaną Fu, ale przede wszystkim dziękujemy Agnieszce i Tomkowi, że zechcieli nas u siebie gościć oraz Kacprowi i Michałowi za to, że organizowali Derylowi wolny czas
Pomieszałam zdjęcia. Część jest autorstwa Agnieszki, część Tomka, część moja, a fotki chatek wykonał Wojtek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 19:32, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ali, super wycieczka! Deryś na drzewie bombowy, zabawy z Fu kapitalne! Nawet dobrze, że nie było pięknej pogody, bo wszędzie łaziłyby tłumy turystów, a tak mieliście trochę miejsca dla siebie i psów. Jak to mówią - nie ma tego złego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 19:38, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Super spacerek.
Ali a co to za chatki? Naprawdę fajne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|