Trójmiejskie trymparty

Magicnesca

To tak my

jego fanki z południa:0
Cieszę się ,że Adaś nie jest w Gadńsku sam ,że ma Was Very Happy

Hanik · Gość

Anisha

zadziorny

My już dawno połączeni

Hanik · Gość

Hanik · Gość

Mojemu Figlowi na trymparty spodobala się ta huśtawka.
Wskakuje na nią tak, żeby rozbujała się. po czym kładzie się i huśta na niej. Jak się skończy to schodzi i za chwile znowu. Tylko nie zawsze umie trafić wtedy ucieka mu spod łap i spada na glebę Laughing

Anisha

Już ponad miesiąc minął od ostatniego trymparty Smile

- może warto by pomyśleć nad następnym? Wink

Ja nawet myślałam, czy nie można by zrobić imprezy wyjazdowej - na tę "moją" działkę nad morzem, chociaż to godzina jazdy z Gdyni... Hmmm

Jak myślicie?

Gosia_i_Luka

Ja jak zwykle chętnie, ale najchętniej dopiero po egzaminach, a ostatni mam dopiero 21 czerwca. Chyba że ewentualnie jakiś dzień pomiędzy 14 a 19 czerwca. Rolling Eyes

Hanik · Gość

Kozik

Ja, oczywiscie, oboma recami za! Smile

Tylko, pls, jeszcze w czerwcu bo lipiec-sierpien bede nieobecny...

Hanik · Gość

Kira-Mila

Również dopisuję się na listę obecności

zach

To jakbym mogła też prosić 14-19, bo później okolice 20-22 mam egzaminy. Chętnie zaś bym na trymparta zawitała i to z ogromną radością!!

Anisha

Ja bym była raczej za między 14 a 19, bo po 20 prawdopodobnie wyjadę na ok. 10 dni i to bez psa... Sad

Jadę do Londynu, a on nie ma paszportu. Sad

Teraz mam zgryz komu podrzucić to moje cudne kukułcze jajo, bo nawet jeśli ktoś jest chętny, to okazuje się, że ja praktycznie nikomu nie ufam, że się nim dobrze zajmie Confused

. Chyba skończy się na tym, że pojedzie do mojej kumpeli do Poznania.. Neutral

Zwariowałam? Hmmm

zach

Nie zwariowałaś.. Ja za tydzień jadę z całą rodziną na weselicho mojej siostry i już od miesięcy jestem chora, że muszę zostawić moje psy. Zawsze zostawały pod opieką najbliższych, a tu nikogo takiego nie będzie. Po długich analizach wyselekcjonowałam znajomą personę do opieki. Mimo to specjalnie na wesele jadę pociągiem osobno by zostawić psy jak najpóźniej i wracam tak by spotkać się z nimi jak najwcześniej. O to że one to przeżyją jestem raczej spokojna, ale boję się że sama mogę paść na zawał..