Kerry blue terriery - Semisiątka :-)

Zebra

Noooo, ja wróciłam z wyjazdu na wieś, gdzie nasze dzieciaki były przez ostatnie dwa tygodnie i świetnie się bawiły.
Co wyryczałam przy odjeździe maluchów to wiedzą tylko niektórzy.....
zrobiłyśmy trochę więcej fotek, ale widzę, ze Czapla jak zwykle nie ma czasu na ich wstawienie, choć teraz to jest usprawiedliwiona, bop mała Shelby napewno bardzo ją absorbuje- to taki malusi słodki czarny DIABEŁEK, kochany aż serce pęka, ze musiała pojechać Crying or Very sad

... choć wiem, że tam też będzie jej dobrze, to i tak serducho mi pęka z żalu.

Na pociechę mam jeszcze jednego małego szkraba, o boskim wyglądzie i mocno charakternego, ale ja lubię takie maluchy z charakterem i zacałowuję go ciągle mimo obgryzania moich uszu i szyi Laughing

Borsaf · Gość

Czy dobrze rozumiem, że Shelby będzie u Czapli?

adrianas_dogs

Borsaf - Shelby już jest u czapli. Maluch z charrrakterkiem, jak na moje oko ma spore szanse zdetronizować Niunia. Mała bajecznie się porusza i ma to coś co ściąga wzrok . Pomiesza troszkę na ringach wystawowych Smile

Zebra

Moze jeszcze nie zapeszajmy......ja myślę, że Czapli narazie wystarczy ze Shelby jest świetna psychicznie, ma super temperament i cieszy ją cały świat i oby tak dalej, a na karierę mam nadzieję, że przyjdzie czas, a teraz jest czas szczenięcych zabaw i oby jak najwiecej Laughing

czapla

Wczoraj Spider opuścił dom rodzinny Zebry

Smutno jej, że już żadne małe łapki nie tuptają po podłodze...no cóż takie życie hodowcy.
Zebra włożyła dużo serca, pracy, zaangażowania by wychować je dobrze, pokazać jak najwięcej, by były przygotowane do życia w swoich domach.
Ja mam to szczęście, że cieszę się małą Shelbisią na co dzień i mam nadzieję, że kiedyś ona dla Zebry urodzi śliczna sunie....
Będziemy teraz czekać na wieści z nowych domów Very Happy

zadziorny

Biedna Zebra Yar good

Jola

Oj tak ... smutno jak brzdące idą do domów ... mnie tez zawsze łapie syndrom opuszczonego gniazda .....

Zebra

Nawet nie wiem co napisać, wałsciwie płaczę ciagle a ile łez wylałam, to wie Czapla,a jeszcze lepiej mój TZ, który stara się mnie zrozumieć.
Mały Spider (dla nas Beżyk) był jeszcze wczoraj z nami w Krakowie, towarzyszył swojej mamusi na wystawie, częsć terrierkowiczów mogła go zobaczyc i poprzytulać, niektórzy chcięli nawet zabrać Laughing

Płakałam po wszytskich, ale wczoraj to chyba przeszłam siebie, nie chciałam go oddać nowym właścicielom, jak przyszło juz do odjazdu, zapewne zrobiłam z siebie ciężką idiotkę, ale trudno, ja to właśnie tak pzreżyłam i przeżywam.. ten kochany maluch, ten który już ze mną spał w łóżeczku, zaczął obrabiać nasze buty i obgryzać dywanik i ściany, bawił sie cudnie z ciocią Queen i swietnie czuł sie na hali na wystawie- odjeżdzał ze swoimi nowymi właścicielkami a mi pękało serce, wiem ze go pokochają już wczoraj to było widać, zresztą jak takiego małego cudnego , myślącemu z diabełkami i miłością w oczach szkraba nie pokochac?????
ehhh, siedzenie ze mnie nie hodowca i tak już zostanie Crying or Very sad

ania-s

hmmm... nawiązując do wypowiedzi Zebry chciałabym wystosować apel do hodowców aby nie zalewali się łzami przy przekazywaniu psiutka nowym właścicielom!!! piszę to jako przedstawiciel tej drugiej strony, sama byłam nią kiedy zapłakana hodowczyni z widocznym bólem serca do końca wahała sie czy oddac nam malucha i powiem szczerze przeżywałam okropny dysonans emocjonalny bo z jednej strony moja ogromna radość a z drugiej te łzy.... i pytanie podswiadome-czyżby nie wierzyła, że pokocham tego maluszka i stworzę mu świetny domek??? Sad

wiem, że to emocje i miłość do tych cudnych szczeniaczków to sprawia ale błagam - jak najwiecej uśmiechu - jak najmniej łez.... Very Happy

Zebra

No cóż, te emocje było ode mnie poprostu silniejsze i mam nadzieję, ze nowe właścicielki Spidera mnie wczoraj zrozumiały, ja akurat jak napisałam, nie nadaję sie na hodowcę, bo za bardzo zżyłam sie z tymi dzieciakami i widać za dużo serca włożyłam w te malusie, wymarzone, wyczekane, wykochane, cudne i wspaniałe, ale wolno mi, to topik o nich włąsnie i tak napisać sobie pozwalam.

Zebra

dodam jeszcze, ze ani przez moment nie pomyślałam ze którykolwiek z nowych włąścicieli dla naszych Czaplowo-Zebrowych dzieciaków sie nie sparwdzi, wierzę ,wręcz wiem, ze nasze maluchy maja super domy i napewno będą tam szczesliwe, co nie zmienia faktu, ze okropnie ciężko było mi się z nimi rozstać, ale ze mnie własnie zaden hodowca....

zadziorny

A czy nowi właściciele zarejestrują się na teriekowie i czy będziemy mogli oglądać jak maluchy dorastają? Hmmm

Zebra

No obiecali, ze sie zarejestrują, wiec mam nadzieję, ze foty maluchów zagoszczą albo tutaj, albo na galerii. Cos tam wczoraj obfociła Sirion, ale pewnie wstawi na wystawę w krakowie.

ela

ela

sorki za offa Smile

Madziu !