Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 19:25, 28 Lis 2008 Temat postu: Amik [*] |
|
|
Kilka dni temu przeglądając stare zdięcia natrafilam na zdięcie mojego pierwszego psa z którym spędzilam całe dzieciństwo. Przygarneliśmy go z ulicy jako szczeniaka gdy mialam 5 lat. Odszedł gdy mialam lat 21. Był wspaniałym rodzinnym psem. Długo nie mialam psa i długo o nim marzyłam.
Czułam się jakaś taka niekompletna przez te wszystkie lata po odejściu Amika. Ten pies wiele mnie nauczył i na zawsze pozostanie w mojej pamięci
[*] [*] [*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 21:54, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
pycholek sympatyczny ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 23:09, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki ela
On taki był. mega sympatyczny i mega cierpliwy do moich dziecięcych wybryków. teraz tak sobie myślę, że sporo lat przeżylam bez psa i w pewien sposób są to lata stracone. Nie chcialabym, żeby się to powtórzyło. Jak wiele traci człowiek nie mający psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 1:57, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ale to tylko wybrańcy doceniają ...my jesteśmy wybrani przez psy aby z nimi bytować i je rozumieć ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:37, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ela napisał: | ale to tylko wybrańcy doceniają ...my jesteśmy wybrani przez psy aby z nimi bytować i je rozumieć ... | ela, bardzo trafne spostrzeżenie. Na ten temat wpadł mi w ręcę tekst kilka dni temu - niestety po angielsku, ale zamieszczę go tutaj:
I Rescued a Human Today (Uratowałem dzisiaj człowieka)
I rescued a human today.
Her eyes met mine as she walked down the corridor peering apprehensively into the kennels. I felt her need instantly and knew I had to help her. I wagged my tail, not too exuberantly, so she wouldn't be afraid.
As she stopped at my kennel I blocked her view from a little accident I had in the back of my cage. I didn't want her to know that I hadn't been walked today. Sometimes the shelter keepers get too busy and I didn't want her to think poorly of them.
As she read my kennel card I hoped that she wouldn't feel sad about my
past. I only have the future to look forward to and want to make a difference in someone's life.
She got down on her knees and made little kissy sounds at me. I shoved my shoulder and side of my head up against the bars to comfort her. Gentle fingertips caressed my neck; she was desperate for companionship.
A tear fell down her cheek and I raised my paw to assure her that all would be well. Soon my kennel door opened and her smile was so bright that I instantly jumped into her arms. I would promise to keep her safe. I would promise to always be by her side. I would promise to do everything I could to see that radiant smile and sparkle in her eyes.
I was so fortunate that she came down my corridor. So many more are out there who haven't walked the corridors. So many more to be saved. At least I could save one.
I rescued a human today........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 10:26, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire nie dało by się go ciut przetłumaczyć????
ela I ja tak uważam. Chyba ludzkiej mentalności potrzeba ciut więcej pokory. Znam ludzi, którzy do dziś nie mogą przetrawić tego, że mam psa i słyszę ich docinki, że przesadzam, że zwariowalam. W sumie mają rację - zwariowalam i na dodatek jestem dumna z tego
Wczoraj w szkole stojąc na korytarzu z Figlem podbiegla do mnie kobieta, która prowadzi zajęcia z tkactwa. Mieliśmy u niej warsztaty na które przychodzilam z Figlem. zresztą tkalam wtedy dywanik z foksem. Kiedy mnie zobaczyła na dziennych studiach, podeszla i mówi, że cały czas jej nie dawalam spokoju skąd ona mnie zna i dlaczego jej się kojarzę z psem.
Wczoraj właśnie podbiegła i powiedziala " No teraz to jesteście w komplecie, bez psa jest Pani niepełna" Kurcze, strasznie miłe to było.
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Sob 10:30, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42055
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 0:26, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo przypomina zarośniętego welsha [']['][']
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 0:51, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
On chyba jednak nie z tej grupy był
Jego matka podobno była ponem... A tatuś ??? Kto to może wiedzieć
Zachowywal się jak typowy pies pasterski... Kiedy szliśmy na spacer szczekając kręcił kółka zaganiając nas do kupy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 1:30, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
słodki Amik i jest z Tobą do dzisiaj Hanik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 1:58, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Haniu - jak wiele dla Ciebie znaczył,że do dzisiaj GO w sercu nosisz...
[*]....na wszystkie lata[*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:01, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik. Przemiła psiunka. Też miałam kiedyś AMIKA - Foksika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:16, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Flaire nie dało by się go ciut przetłumaczyć???? | Hanik, ja jestem kiespkim tłumaczem, bo naprawdę po polsku nie daję sobie rady tak dobrze, jakby to się mogło wydawać - i widać to najlepiej w moich tłumaczeniach na polski, gdzie robię masę błędów językowych. Ale dla Ciebie - spróbuję.
"Uratowałem dzisiaj człowieka"
Uratowałem dzisiaj człowieka.
Nasze oczy spotkały się po raz pierwszy, gdy szła wzdłuż korytarza, zaglądając niepewnie do naszych klatek. Poczułem jej potrzebę natychmiast i wiedziałem, że muszę jej pomóc. Pomachałem ogonem, ale ostrożnie, żeby jej nie przestraszyć.
Gdy zatrzymała się przy mojej klatce, zablokowałem jej widok tego małego, niefortunnego wypadku, który przydarzył mi się na tyłach klatki. Nie chciałem, żeby wiedziała, że nie byłem dzisiaj wyprowadzany. Czasami opiekunowie w schronisku są zbyt zapracowani, żeby wszystkich nas wyprowadzić, a nie chciałem, żeby źle o nich myślała.
Gdy czytała kartę z moją historią, miałem nadzieję, że nie zasmuci jej moja przeszłość. Ja muszę patrzyć tylko w przyszłość i bardzo chciałbym komuś pomóc.
Ukucnęła przed moją klatką i zaczęła do mnie cmokać. Przycisnąłem łopatkę i głowę do krat, aby ją pocieszyć. Łagodne dłonie pogłaskały moją szyję – tak rozpaczliwie potrzebowała towarzystwa!
Łza spłynęła po jej policzku; podniosłem łapę, żeby ją zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Wkrótce otworzyły się drzwi do mojej klatki i jej uśmiech był tak promienny, że natychmiast wskoczyłem jej w ramiona. Obiecałem, że ze mną będzie bezpieczna, że zawsze będę przy niej, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by móc widzieć ten promienny uśmiech i błysk w jej oczach.
Jakie to szczęście, że akurat szła moim korytarzem! Przecież jest tylu innych, których nigdy tu nie było. Tylu, których jeszcze można by uratować. Przynajmniej tę jedną się udało.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Nie 0:37, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 20:57, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire piękne to jest. Wielkie dzięki
:serce:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 21:07, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazlam jeszcze jedno zdięcie
Ja i mój Amik
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 10:01, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik---rozczulające....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|