Anonim, świadectwo człowieczeństwa.

ela

czarna rozpacz ogarnia Sad

falka

Nie mieści mi się to w głowie. Wszystko. Autentycznie wszystko. To, że ktoś może coś takiego zrobić zwierzęciu, które z nim mieszka - obojętne czy parę dni, czy naście lat. To, że taki typ jedzie potem ulicą na rowerze, kompletnie bezkarny, zadowolony z siebie, mający nadal ten swój plan przeprowadzki! Do więzienia powinien się przeprowadzać a nie do innego miasta! I harować tam na siebie i charytatywnie, bo ja na taką szuję podatkami płacić nie chcę. NIE CHCĘ.

alfiki

Benita

Coraz bardziej wątpie w człowieczeństwo niektórych z naszego gatunku. A z drugiej strony podnosza mnie na duchu takie działania jak wielu z nas w ratowanie zwierzaków. Pozostanie w mojej pamięci Anonim na zawsze i o to chodzi, że te zwierzaki żyja dzieki temu , że mamy je w pamięci i sercu. [*][*][*]