Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 9:59, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Gosiu i Aga....
Ali - Kochana - nie zrobiłaś mi przykrości....czytasz w moich myślach, wspomnieniach i ujrzałaś Dolcię w taki sposób jak ja JĄ widzę, gdy zamykam oczy...nad jej ukochanymi lasami... w tęczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:51, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusiu,twoja śliczna i mądra Dolka-wiewióra na zawsze pozostanie w mojej pamięci A tam za Tęczowym Mostem powitały ją nasze ukochane psy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 12:14, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo - moja kochana Wiewióra ...rozmiar XXL - już nigdy nie stanie na ringu ... pocieszeniem dla mnie jest wiara, że jest TM - TAM jest ICH RAJ i wszystkie są razem - nasze kochane, kosmate - za którymi nigdy nie przestaniemy tęsknić... .
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 13:15, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, mam nadzieje,z moja Tequila powitała bratanicę ...ona już za Tęczowym Mostem od dawna, zbyt dawna co tu wejde, to mam łzy w oczach nasze futrzaki kochane, mądre i piękne, nieobecne......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 20:33, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Equitana - doskonale pamiętam odejście Tequili - nie byłam wtedy aktywna na dogomanii...ale ryczałam jak bóbr, gdy Ewa przekazała mi tę smutną wiadomość ...trudno mi było pojąć tak wczesne odejście ukochanej suni ... tak trudno wyrazić uczucie bólu jaki towarzyszy takim rozstaniom ...
Do mojej Dolci codziennie przylatuje taka "świta" kumpli za którymi się uganiała w ogrodzie...Codziennie o stałej porze zbierają się na tych pobliskich "drutach" i pięknie Jej śpiewają ...a ja znowu ryczę ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 20:54, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
widać bardzo się lubili...
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 23:25, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oj, Danusiu, ja tez pamiętam ten okropny czas lata płyna i ja wciąż pamiętam. I wciąż to boli, choc z czasem jest łatwiej, można wspominac piekne chwile spedzone razem, ale pytanie "Dlaczego własnie ona, czemu tak wcześnie .." nasuwają się nadal. Ale życie bywa piekne, bywa okrutne,ale jest jedyne i niepowtarzalne, więc trzeba sobie jakos radzić ze smutkiem, żalem i życ dalej. Czasami przypominaja mi sie słowa mojej przyjaciólki, którą Tekluska bardzo kochała, choc widywała rzadko ( i ciagle zastanawia mnie, dlaczego równiez Heska tak ja lubi, choć równie rzadko spotyka -widocznie wyssała z mlekiem matki to uczucie ...) a która po odejsciu Tekluski powiedziała :" Wybrańcy bogów zawsze żyją krótko... "
Widocznie obie miałyśmy to szczęscie ,że nasze sunie były wybrańcami bogów i oni zapragnęłi miec je koło siebie..pozazdrościli nam...
Trzymaj się, kochana....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:29, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | która po odejsciu Tekluski powiedziała :" Wybrańcy bogów zawsze żyją krótko... " | quem di diligunt, adolescens moritur
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 10:22, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia - czytałam na raty ... bo nie mogłam się powstrzymać od łez...( a w pracy nie wypada..) po fotce którą zrobiła Ali i ptakach śpiewających dla Dollci ...musiałam zrobić dłuższą przerwę...
boszze ale jestem głupia strasznie się wzruszam( tak jest od śmierci mojego Xendusia...) gdy psiak odchodzi...
a jeśli jest to znajomy ( nawet jeśli witualnie) , kochany cudownie piękny i do tego odchodzi nagle strasznie się rozklejam...
Miśka - pamiętam TE słowa i ja już chynie chce mieć wybrańca...
Kardusiu - jak już pisałam w Kawiarence - życie nie pozwoli Ci się długo smucić -- daje Ci w darze nowe ludzkie życie no i pozostawia... także cząstke Twojej ukochanej Dollci.. takie to życie już jest..
tylko sercu pozostanie ślad który nie pozwoli Ci nigdy o niej zapomnieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Weteran
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia
|
Wysłany: Sob 20:07, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi przykro i bardzo Ci współczuję Kardusiu. Nie było mi dane poznać Was z Dolcią w realu, ale mimo to przyjmij wyrazy współczucia. Wolę nie wyobrażać sobie co bym zrobiła w Twojej sytuacji. Jedyna nadzieja w tym, że ludzie są silni, a czas wyleczy rany. Dolcia pewnie już biega radośnie za tym tęczowym i czasami spojrzy na nas z sentymentem, ale myślę, że bez żalu, na pewno ma tam wielu nowych i starych przyjaciół.
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:25, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusiu Ja ciągle nie mogę uwierzyć ,że to się stało. Przekazywałam Ci mądre słowa, ale tak naprawdę to do dzisiaj mówię naszej Jawuni ,że to nie tak...Tyle troski Dolci o maluchy,cierpliwość i oddanie i naraz pustka. Zakochaliśmy się w Dolly od pierwszego wejrzenia .Chociaż nie tak dawno się poznałyśmy ,była nam od razu taka bliska,swoja...Byliśmy z niej dumni ,chociaż to Twoja Dollinka. Cała moja rodzina mówiła o niej nasza Dolly,to od Dolly będzie mała pocieszka. I wszyscy zamarli,nie wierzyli , każdy pytał dlaczego... Na zawsze zostanie w naszym sercu i wspomnieniach.
Na pewno tam...mają wszystko
Zaglądając na tę stronę wspominam wszystkie moje ukochane mordusie.Wspomnienia o nich przewijają się w naszym domu bardzo często.Duchem są z nami zawsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira-Mila
Weteran
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 9:42, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Danusiu ja również ze łzami wspominam Dolkę . To na wystawie w Sopocie 3 lata temu mój tata wypatrzył tę piękność i tak rozpoczęła się nasza znajomość i cząstka jej żyje w Miluni. Tam gdzieś z moim Lordem biegają po niebiańskich łąkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 22:36, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kochane - - wczoraj minęły już dwa tygodnie bez Dolisi...a ja dalej nie mogę uwierzyć, że już nigdy Jej nie zobaczę przy sobie, nie poczuję jej pysia na moich kolanach - nie podrapię jej za uchem... o Ona nie zrobi mi "mosteczka" pod nogami i nikomu nie poprawi spodenek w kroku... ...
Mój kochany osiołek...
Dolisiu .... tylko tu mogę napisać.... BARDZO TĘSKNIĘ ZA TOBĄ... !
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 10:42, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Danusiu, ona czeka, tam daleko... i zawsze będzie czekać.... razem z wszystkimi naszymi przyjaciółmi. I oby czekały na nas jak najdłużej...całe psie życie to czekanie na nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:26, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Equitana - wiem - czuję, że czeka...fakt, ze całe psie życie to odwieczne czekanie na nas...Na mnie TAM już kilka kochanych kosmatków czeka...
Dzisiaj stawiałam Dolisi nową donicę z kwiatami (podobne są do wrzosów ...) dotykam ziemię pod którą śpi...jest tak bardzo blisko mnie a jednocześnie tak daleko...bo bez drogi powrotu ....
I ciągle pytam...dlaczego ???????????????????????????
Tak ciężko z tym żyć ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|