Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:18, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
pietrucha204 napisał: | dziewczyny nie wiem jak to Wam napisać... mam tragiczne wieści...
Dudek nie żyje został zagryziony przez dwa psy do których przedostał się na wybieg dwóch innych, dużych psów i prawdopodobnie (nikt tego nie widział) chciał im dostać się do jedzenia. Aga była w domu, nic nie słyszała, poszła go wołać na noc do domu i on nie przybiegał, znalazła go leżącego na trawniku u tamtych psów. Jeszcze żył, pojechali do weterynarza szybko ale okazało się, że miał krwotok wewnętrzny z jelit i nie udało się go uratować...
Aga mówi, że nie wie gdzie on sobie szczelinę znalazł, prawdopodobnie przecisnął się między prętami furtki...
jestem załamana...taka wielka szkoda, teraz kiedy dostał szansę od losu ... |
Matko jakie katusze musiał przeżywać....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pietrucha204
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:22, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja się własnie łudzę, że nie cierpiał bardzo ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:28, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | carolinascotties napisał: |
trzeba kolejnego terierowatego wyciagac... | Ja powtórzę jeszcze raz - generalnie jestem przeciwna wyciągania ze schronisk psów, których plany na przyszłość nie są sprecyzowane. Jak widać, los takiego psa nie zawsze musi być lepszy od tego, co go spotykało w schronisku. |
Ale najczesciej wyciąganie psa ratuje mu życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:41, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
pietrucha204 napisał: |
nie wiem, ja tam jestem właśnie za pomaganiem schroniskowym bidom. | pietrucha - ja również jestem za pomaganiem psom schroniskowym. Ale według mnie są lepsze i gorsze formy pomocy. W schroniskach jest bardzo kiepsko, ale bardzo ważne jest, żeby to, co fundujemy tym psom w zamian było rzeczywiście namacalnie lepsze. Dla mnie to znaczy na przykład, że nie należy wyadoptowywać psów do niepewnych domów - nie jest bowiem prawdą, że każde miejsce będzie lepsze od schroniska. I to samo dotyczy hotelików czy domów tymczasowych.
Ja rozumiem, że ten pies był w wyjątkowo kiepskim schronisku. Ale teraz stoimy przed faktem, że inne psy w tym okropnym miejscu ciągle żyją, a on - nie.
W moim odczuciu, jeśli jest dobry DT, który nieodpłatnie chce wziąć jakiegoś psa i szukać mu domu - to super. Natomiast jeśli jest to prywatny, płatny hotelik, to mamy już nieco inną sytuację. Dla mnie ok jest zostawić psiaka w sprawdzonym hoteliku jeśli jest to na czas określony - na przykład w przypadku, gdy dany przyszły właściciel może psa wziąć dopiero za jakiś czas. Ale jeśli pies ma być w hotelu na niewiadomo jak długo, to już nie jestem pewna, że to dobry pomysł. I to z rozmaitych powodów.
Takie są moje odczucia i oczywiście nie próbuję nikogo przekonać, że jest to jedyna słuszna droga, bo tu takowej brak. Ale ta tragedia umacnia mnie w tej mojej opinii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:45, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
korkowa napisał: |
Ale najczesciej wyciąganie psa ratuje mu życie. | Ja tego nie wiem, nie znam żadnych danych na ten temat. Wiem, że w tym przypadku stało się na odwrót.
Poza tym moim celem w pomocy zwierzętom nie jest ratowanie życia - bo według mnie samo ratowanie życia to nie dosyć. Trzeba zadać sobie pytanie, jakie życie mamy im do zaoferowania. Dla mnie, nie każde życie jest lepsze od śmierci. A jak już śmierć, to nie taka, jak spotkała Dudka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 15:54, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No niestety w tym przypadku stało się tak jak się stało, mówię o swoich dość skromnych doświadczeniach z sosnowieckim schroniskiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 17:26, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Smutna wiadomość
Dla Dudka [']['][']
|
|
Powrót do góry |
|
|
pietrucha204
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:32, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja tam dalej swoje będę robić i wyciągać psy ze schronisk a przynajmniej z naszego. Myślę, że u Agi też umieszczę spokojnie psa - to nie był pierwszy pies, którego tam umieściłam.Wiem, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, wszystkiego przy zwierzętach nie jesteśmy w stanie przewidzieć...Ja widzę sporą szansę dla psów w takiej działalności, wszystkim szkoda, że tym razem stało się inaczej... ale pozostawienie go w takim stanie w schronisku przy życiu nie wchodziłoby u mnie w rachubę. to nie pierwszy pies, którego nasze schronisko doprowadziło do skrajnego wyniszczenia i nie dawanie tym psom szansy jest skazaniem ich na powolne odchodzenie, cierpienie, dziczenie, chorowanie itp. Zagryzienia niestety zdarzają się, polecając DT u Agi wiedziałam, że pies nie będzie siedział sam w kojcu, tylko będzie w domu przyuczany do funkcjonowania w mieszkaniu, z dzieckiem, innymi psami - pełen socjal, zostanie nauczony czystości itp. niestety przytrafił się nieszczęśliwy wypadek, którego nie dało się przewidzieć...
jest mi z tym doświadczeniem ciężko, wiem, że Adze też...wiem, że dba o psy, poświęca im całe swoje życie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
machagony
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bobrowniki k.Katowic
|
Wysłany: Pon 18:27, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
rozmawiałam kilkakrotnie z Agą. Znam szczegóły sprawy. Przede wszystkim ona nie jest przypadkową osobą (poznałam ją przy okazji Dudka- żeby nie było watpliwości, że to moja znajoma). Ma duże doswiadczenie w pracy z psami. Widzialam psiaki, które adoptowała, wiele psów wyleczyła z agrsji. Stało się bardzo źle, ale ja nie mialam wątpliwości zostawiajac jej Dudka. A sama majac stado terierów wiem jakie pomysły im przychodzą do głowy i wiem, że gryzą mi się czasami psy, które od zawsze są razem i nagle koniec przyjaźni. Dudek mógł być zamknięty w kojcu, ale nam przecież chodzilo o naukę czystości, socjalizację. A on po kilku dniach odkarmiania poczuł się silniejszy, pewniejszy i stalo się, a duszę miał teriera. Aga bardzo to przeżywa, wierzcie mi. Chciała jak najlepiej. Może żyłby w schronisku dalej kto wie, ale ja go widziałam w schronisku- trzęsącą się, zagłodzoną kupkę nieszczęścia, a potem zadowolonego, radosnego psa u Agi. To nie był pies, którego można było umieścić od razu u kogoś bądź oddać do adopcji. Wróciłby bardzo szybko. Nie wiem doprawdy jaka jest najlepsza droga ratowania psów, w tą akcję włączyłam się spontanicznie jak go zobaczyłam na zdjęciu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:46, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo smutna wiadomosc ;(
Dla Dudka [*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 22:59, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
[*] [*] [*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
pietrucha204
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 9:11, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Aga odda nam całą sumę za psa - dzisiaj ma zobic przelew.powinno więc być 450 zł+ 190 ode mnie nadwyżka z konta czyli 640 zł. spora suma, żeby ratować następnego biedaka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
carolinascotties
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 11:49, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
na dogo znalazlam dwa psiuty - ktorym na dniach zaloze watki -
jest AZJA - (po sterylce) kilka razy pogryziona - przeniesiona do osobnego boksu, w ktorym zmarniala
[link widoczny dla zalogowanych](Konin)
[link widoczny dla zalogowanych]
------------------------------------------------------
i Terierowaty z padaczką - leczenie jej w schronie...jest raczej niemozliwe...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]!!!-B%C5%82agamy-o-tymczas-....
widzialam na dogo, ze watek terierowatego z padaczka zapisala AlinaS - czyli osoba, u ktorej byl nasz niewidomy Foksik ...
Ostatnio zmieniony przez carolinascotties dnia Wto 11:51, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pietrucha204
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:15, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
sprawdziłam jeszcze konto teraz jest + 20 zł od CAROLINASCOTTIES więc jest 660 zł czyli na dwa miesiące u Aliny? czy po ile tam była doba - nie pamiętam, przyznam się
|
|
Powrót do góry |
|
|
carolinascotties
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 13:52, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
poczekamy na tych, ktorzy wplacali - kochani - prosmy o decyzje w sprawie wplat.
Poczekamy do wieczora - potem wysle PW do tych, ktorzy wplacali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|