Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
puchu
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa Ursus
|
Wysłany: Czw 11:40, 12 Lut 2009 Temat postu: 11 mies. terrier irlandzki |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
"Do oddania jest 11 miesięczny terrier irlandzki, samiec, psiak bardzo żywiołowy, potrzebuje zainteresowania ze strony opiekuna. Pies, który musi mieć jakieś zajęcie… Terrierek ma udokumentowane pochodzenie, jest po championie - jednak warunkiem adopcji będzie jego kastracja. Informacje pod nr 501 589 030 (to nr do osoby zajmującej sie adopcją, nie do własciciela psa).
podobno pojawiło sie dziecko, dla psa brakło czasu i zeżarł jakieś kable. To chyba powód oddania .... "
"pies jest za granicą - nie wiem czy jest z polskiej hodowli nawet. W kazdym razie pilnie szuka domu. Moze przyjechać do czestochowy w TEN weekend..."
Ostatnio zmieniony przez puchu dnia Pią 23:46, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:47, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jaki chłopak jest w charakterze? Czy ktoś coś więcej o nim wie? Ja mogę na pewno tymczas mu zaproponować, ale mam 10 mies. własnego chłopaczka (bardzo łagodnego) i nie wiem jak by na siebie reagowali... No i dochodzi problem transportu do Wawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 14:27, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nic z tego nie rozumiem
Pies rasowy, 11-to miesięczny...kto u diabła by uspił takiego psa????
Chciałabym widziec tego weta
Druga sprawa to znowu dogomaniacka kastracja! Czy juz hopla dostali na jej tle? Jesli pies przyjedzie z papierami to może przecież sie do ZK zapisać i na wystawach byc wystawiany??? Czy tylko dlatego, że pies z adopcji, a nie za grube pieniądze to już go skreslają jako reproduktora z wszystkimi papierami???
Dobrze, ze do mojego Regonika sie nie przyczepiaja...też na kanape kupiony, a kastrację zrobie lub nie, to moja decyzja będzie! Na pewno nie będzie krył i tego potrafię dopilnowac mając jednego psa. Na całe szczęście go sobie kupiłam, nie jest z adopcji, z Dogo
|
|
Powrót do góry |
|
|
puchu
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wwa Ursus
|
Wysłany: Czw 15:08, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
"pies jest w schronisku i czas mu się konczy. podobno zdrowy zarowno fizycznie jak i psychicznie, po prostu panstwo przestali miec dla niego czas i zaczal byc kłopotliwy.
co do kastracji - nie tyle ona dogomaniacka ile nie chciałybysmy zeby trafil do jakiegoś pseudo - bo jest za darmoche.... a odpowiedzialny dom ciezko znalexc ..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:20, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
a gdzie to schronisko gdzie młode, zdrowe psy usypiają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:03, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem czemu w sytuacji, gdy chodzi o życie stawia się takie wymagania... Ostatecznie jeśli pies jest rodowodowy i dobrze się zapowiada, można z nim pojeździć na wystawy. A tu stawia się warunek, że możecie mu uratować życie, ale nie wolno wam już nic z nim robić. Trochę to przewrotne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:55, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No może ten irland na mnie czeka Rozmawiałam z tą panią, z pierwszego postu (nr tel.) Piesek od wczoraj ma nowy dom, ale trochę na próbę, bo tam jest dorosły Irlandczyk, jeśli się zgodzą to psiak tam zostanie - trzymam kciuki, żeby to był szczęśliwy domek
A jeśli będzie źle, to kto wie..... może przyjedzie do Gdańska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 17:25, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Watek tego irlanda jest nie do końca zrozumiały.
Jesli psa oddali do schroniska jego własciciele to papiery psa powinny byc z nim w schronisku, albo do odebrania od włascicieli przez osobe adoptującą.
Do tego...gdzie takie schronisko, które usypia prawie roczne psy do tego rasowe???? Gdzie hodowca tego psiaka? Powiadomiony?
Pies nigdy nie był wystawiany, oceniany...wnioskuje logicznie z faktu oddania psa do schronu...a moze to wybitny przedstawiciel rasy?
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 17:28, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 17:50, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ciesze się bardzo. Niech w nowym domku dobrze mu się dzieje- jak widać wszyscy irlandziarze lubią jak rudego więcej jest No a jeśli znajdzie się, Ginger, u Ciebie, to tym bardziej trzymam za to kciuki
No ale tak czy inaczej sprawa warunków bardzo mi się nie podoba...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 18:52, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Piesek od wczoraj ma nowy dom, ale trochę na próbę, bo tam jest dorosły Irlandczyk, jeśli się zgodzą to psiak tam zostanie |
Ta "próba" może potrwać nawet rok, w końcu 10 m-cy to ledwo trochę starszy szczeniak. Zanim pomyśli, że może warto by powalczyć o lepsze miejsce w stadzie, może minąć dużo czasu - i co wtedy? Też straci dom?
I co z tą kastracją? Odpuszczone?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:11, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Piesek był"oddany" do takiego hotelu raczej a nie azylu. Jest to podobno mały dzikus, znaczy nikt go nie wychowywał, w rodzinie pojawiło się dziecko, skoro wcześniej nikt nie miał dla psa czasu - to później jeszcze mniej i takie rude diablątko musiało gdzieś spuszczać "parę", więc podobno całkiem sporo szkód wyrządził i to chyba ostatecznie przeważyło szalę...
A co do próby, to raczej chodziło o to,czy się na wejściu od razu nie zjedzą na amen, ale skoro trafił do domu z starszym (podobno spokojnym i ugodowym) irlandem, to ci ludzie wiedzą na co się piszą... Wiadomo, że z wiekiem pozycja w tym duecie może się odwrócić, chodziło z tego co usłyszałam raczej o pierwsze wspólne dni... No w każdym razie wątek będę śledzić, zostawiłam na siebie namiary
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:22, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Na całe szczęście go sobie kupiłam, nie jest z adopcji | No bo tak to jest - jak kupujesz, to Ty decydujesz o ewentualnej kastracji, przynajmniej w Polsce. Ale jak bierzesz za darmo - to już nie Ty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 14:35, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czy można zmienić temat bo stał się mylący...Chyba już rudasek nie jest do uśpienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|