Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Airedale terier schronisko w Częstochowie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 9:14, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Trzymamy Kciuki Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:17, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Czy to jest ten sam pies, którego wcześniej odebrali właściciele, a teraz ci właściciele go już nie chcą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Pią 9:35, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
Czy to jest ten sam pies, którego wcześniej odebrali właściciele, a teraz ci właściciele go już nie chcą?

Flaire najprawdopodobniej tak........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 13:40, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Tak to jest ten sam pies na 100%, rozmawiam z kierowniczką schroniska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
machagony
Zaangażowany


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bobrowniki k.Katowic

PostWysłany: Pią 23:27, 22 Kwi 2011    Temat postu:

dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która przyprowadziła psa chyba dwa razy do schroniska. Zostawiła tam swoje dane z prośbą, że jesli nikt go nie odbierze ona prosi o telefon i ona go weźmie. Gdyby ktoś zadzwonił wtedy w lutym pies miałby dobry dom. A teraz jako, ze już tylko miesiąc jej został do porodu nie może się na to zdecydować. Szkoda, że tak się stało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
terierfanka



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 23:38, 22 Kwi 2011    Temat postu:

machagony napisał:
dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która przyprowadziła psa chyba dwa razy do schroniska. Zostawiła tam swoje dane z prośbą, że jesli nikt go nie odbierze ona prosi o telefon i ona go weźmie. Gdyby ktoś zadzwonił wtedy w lutym pies miałby dobry dom. A teraz jako, ze już tylko miesiąc jej został do porodu nie może się na to zdecydować. Szkoda, że tak się stało.


to nie rozumiem... weźmie go czy nie weźmie? [/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 23:43, 22 Kwi 2011    Temat postu:

W schronisku wiadome jest że psa właściciele nie odbiorą, jest do adopcji.
Czy ta pani jest wolontariuszką w schronisku czy tylko znalazła psa i go przyprowadziła, akurat tak sie złożyło że dwa razy?
ja też trochę nie rozumiem tej sytuacji.
Jeśli jednak miała by go brać na stałe, to jest na pewno przemyślane? taki pies przy małym dziecku.. on jest skoczny, bardzo energiczny i wymaga poświęcenia uwagi i czasu. To jest najważniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 7:46, 23 Kwi 2011    Temat postu:

olalolaa napisał:
W schronisku wiadome jest że psa właściciele nie odbiorą, jest do adopcji.
Czy ta pani jest wolontariuszką w schronisku czy tylko znalazła psa i go przyprowadziła, akurat tak sie złożyło że dwa razy?
ja też trochę nie rozumiem tej sytuacji.
Jeśli jednak miała by go brać na stałe, to jest na pewno przemyślane? taki pies przy małym dziecku.. on jest skoczny, bardzo energiczny i wymaga poświęcenia uwagi i czasu. To jest najważniejsze.
To może ja wyjaśnię, bo dla mnie to, co machagony napisała jest jasne... Rolling Eyes

Pani znalazła psa i zawiozła do schroniska. Został odebrany przez właścicieli, po czym ona znów znalazła go na ulicy i znów zawiozła do schroniska. Nie jest wolontariuszką, jest osobą, która dwa razy znalazła tego psa.

Gdy psa zostawiała w schronisku, powiedziała, że jeśli nikt się po niego nie zgłosi, to prosi o kontakt i ona sama go zaadoptuje. To było w lutym - była wtedy w szóstym miesiącu ciąży, więc miała trzy miesiące przed porodem, aby psa (dorosłego) wychować. Dla mnie to dosyć czasu - jeśli pies jest w miarę normalny, a ten jest, o czym ona wiedziała, bo dwa razy miała z nim do czynienia.

Natomiast telefon do niej nie został wykonany przez te (ponad) dwa miesiące, a teraz do porodu został jej tylko miesiąc. To nie dosyć czasu przed porodem, żeby psa wychować, więc ona teraz zaadoptować go nie może.

Dla mnie - jak najbardziej przemyślane i odpowiedzialne podejście u tej kobiety. Natomiast zachowanie schroniska, które nie zadzwoniło i przez to pies nie ma teraz domu - szkoda gadać. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
machagony
Zaangażowany


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bobrowniki k.Katowic

PostWysłany: Sob 8:59, 23 Kwi 2011    Temat postu:

tak Flaire- napisałaś dokładnie tak jak było. ehhh- nie cierpię takich od razu rzucanych teorii-że nieprzemyslane, energiczny pies i dziecko itd itp. Ta Pani ma moją bardzo energiczną irlandkę od 4 lat, małego yorka staruszka i dodatkowo zajmuje się szkoleniem i behawioryzmem. Wszystkie jej decyzje są bardzo przemyslane - życzę innym takiego myslenia. A wtedy w lutym wiadomo było, że pies ma właściciela, więc pisanie, że wiadomo było, że nikt sie nie zgłosi po niego to bzdura. Tyle w kwestii wyjasnień i wyłączam się, bo coraz bardziej mnie drażnią takie komentarze. Napisałam to bo uwazam, że tak jak napisała Flaire- schronisko powinno wykonać ten telefon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 9:32, 23 Kwi 2011    Temat postu:

Ja zrozumiałam tak, że ta pani teraz znów dowiedziała się że pies jest w schronisku i w ostatnich dniach zostawiła tam swój telefon.
Dziękuję za wyjaśnienie, również uważam że to wielki błąd schroniska skoro w takiej sytuacji nie zadzwonili.
Wybaczcie , że napisałam tak jak napisałam, ale po prostu zrozumiałam inaczej..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 18:29, 05 Maj 2011    Temat postu:

Tokaj wyszedł dzis ze mną na spacer, staram się do niego jeździć w każda sobotę i czwartek.
Był prze szczęśliwy, jest kochanym psem, jego emocja na widok innych psiaków staram się zawsze opanować, jakoś dajemy radę.
Miał jakąs kość między zębami z przodu, przypadkiem to zauważyłam i troche sie na siłowałam ale udało mi sie ja wyciągnąć na szczęście, bo już dziąsło źle wyglądało..

Interesowali się nim pewni ludzie, na razie mieli sie namyśleć i oddzwonić po majówce, domek byłby super z tego co usłyszałam od Pani.
Dzwonił tez jakiś myśliwy, ale kategorycznie powiedziałam że Tokaj szuka normalnego ciepłego domku, poza tym i tak Pan zwątpił jak dowiedział się że uciekał właścicielom..

Tokajek z dzisiaj (zdjęcia ciężko mu się robi bo jest bardzo ruchliwy, no ale coś widać Wink ):

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 18:37, 05 Maj 2011    Temat postu:

I jeszcze mam krótki filmik z pysiolkiem, słaba jakość bo komórka, ale jak ktoś chce zobaczyć go bardziej 'realnie' to proszę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 19:46, 05 Maj 2011    Temat postu:

Skubanko by się przydało Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olalolaa



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 22:25, 05 Maj 2011    Temat postu:

To prawda, ale nie ma na to czasu, wole żeby pies sie trochę zmęczył, pospacerował, dzisiaj tylko go wyczesałam znowu, bo filcuje się szybko..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Pią 8:35, 06 Maj 2011    Temat postu:

fajniutki piesek
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island