Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:15, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ramir napisał: | Psy mogą być zaniedbane w domowej hodowli również. Człowiek jest tym elementem który decyduje o tym czy psom jest dobrze czy nie. |
moim zdaniem, zaniedbanie, w przypadku psa, to niezaspakajanie podstawowych psich potrzeb czyli: jedzenia, gryzienia, wąchania, spaceru, wybiegania, podstawowej pielęgnacji i obsługi weterynaryjnej iiiiiiiiii kontaktu z człowiekiem i nie ma tu znaczenia czy pies je karmę za 500 czy 50 zł, czy śpi w łóżku czy na podłodze, czy jest prosto z groomingu czy pani go wyczesała i podcięła i wycięła co trzeba, czy ma gryzaka z USA czy kość z jatki..... może być biednie, ale ciepło z sercem dla przyjaciela, a może być niby tip top ale jak z cennym przedmiotem nie żywym, uczuciowym stworzeniem
mając naście, dziesiąt psów jak można zaspokoić potrzebę wychodzenia codziennie na spacer, potrzebę wąchania, kontaktu z nowymi bodźcami, potrzebą dotyku, czułości, bliskości z człowiekiem przykro mi to w tym momencie nie są przyjaciele, przyjaźń trzeba pielęgnować nie obsługiwać no chyba, że ktoś ma maszynkę do produkcji czasu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ramir
Weteran
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 13:37, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że tak. W hodowlach gdzie jest dzieści czy kilkadziesiąt psów relacje człowiek-pies nie są takie jak powinny. Nawet jeśli są do tego ludzie , to tylko są to pracownicy. Też nie jestem za takimi fabrykami. Hodowle kennelowe to nie tylko hodowle mające takie ilości. Jeśli zbudujesz sobie pomieszczenia dla psów, wybiegi, w liczbie np.trzy to już masz kennel. To też jest hodowla kennelowa ale masz też czas aby zająć sie wszystkimi psami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:00, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ramir napisał: | Oczywiście że tak. W hodowlach gdzie jest dzieści czy kilkadziesiąt psów relacje człowiek-pies nie są takie jak powinny. |
i te relacje są najważniejsze dożywocie to zawsze dożywocie czy w gułagu radzieckim czy niemieckim więzieniu psy w kennelach gdzie mają zapewnione relacje są jak najbardziej szczęśliwe, a psy - przedmioty, podnoszące prestiż właściciela, mimo, że mają niby wszystko, są jedyne i do dyspozycji mają "pałace" z braku przyjaciela-człowieka będą nieszczęśliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:03, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ramir napisał: |
Osobiście uważam, że uzyskanie przydomka hodowlanego powinno byc poprzedzone zdaniem czegoś w rodzaju egzaminu(podobnego do asystenckiego) z wiedzy na temat hodowli. |
Dokładnie się z tym zgadzam Też uważam, że związek powinien organizować szkolenia zakończone egzaminem dla osób chcących zająć się hodowlą. Bo w tym momencie każdy, nie mając pojęcia o psach, może zarejestrować przydomek i zostać prawdziwym hodowcą.
Co do hodowli kenelowych do mam mieszane uczucia i nie koniecznie negatywne. Bo czy psy rzeczywiście potrzebują człowieka? W kenelu mają swoje towarzystwo i mogą w nim być zupełnie szczęśliwe. Zastanawiałabym się nad kupnem szczeniaka z kenelu, bo może mieć problemy z socjalizacją. Ale może dobrze prowadzone kenele pracują też nad psychiką psa...
Sama na pewno nie chciałabym prowadzić hodowli kenelowej, bo jednak bardzo cenię sobie bliskie i emocjonalne relacje z psami
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 15:38, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nie widziałam jeszcze hodowli kennelowej, która by mi się podobała. Brzydko pachnie, psy zupełnie sfiksowne i biegające w kółko, czasami wyskok na siatkę, kraty czy cokolwiek innego. Całe życie na kafelkach? Zimno. Problemy ze stawami. Takie bidule do robienia pieniędzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 15:43, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Magnitudo
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 16:01, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
bo napisał: | Nie widziałam jeszcze hodowli kennelowej, która by mi się podobała. Brzydko pachnie, psy zupełnie sfiksowne i biegające w kółko, czasami wyskok na siatkę, kraty czy cokolwiek innego. Całe życie na kafelkach? Zimno. Problemy ze stawami. Takie bidule do robienia pieniędzy. |
Zgadzam się z Tobą, Bo i z Magnitudo... tez nie widziałam takiej hodowli kennelowej, która by mi się podobała. I w której , moim zdaniem, pies byłby szczęśliwy i miałby zaspokojone potrzeby. A na kenelowych kafelkach psu jest zimno nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Śro 16:31, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
nooo ja byłam , widziałam, pracowałam ........... i wystarczy .... nigdy więcej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 16:32, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
a ja uzywam kojców latem.
Moje psy w nich latem, wiosną i jesienią sypiają.
Po spacerach tam lądują aby obeschnąc, w nocy tam tez spią.
Nie wszystkie ale bordery tak.
Zimą sa ze mna w domu bo nie mam mozliwosci z nimi chodzic po ciemku na spacery i mialabym z nimi za malo kontaktu do tej 16. wiec siedza w chalupie.
Ale ja uwazam, ze jesli pies ma spacery, ma kontakt z czlowiekiem i caly dzien sie nim zajmujemy, to nie ma nic zlego w tym, ze odpoczywa w jakims miejscu zamkniety.
Jak trenuje z jakims psem, to reszta siedzi i tam czeka i nie biega jak szalona po domu od okna do okna patrzac co ja robie, tylko sobie odpoczywaja z tylu domu w zaciszu i czekaja na swoja kolej.
Szczeniaki akurat zawsze mam w domu ale uwazam ze nie ma nic zlego w samych kojcach, tylko trzeba umiec z nich mądrze korzystac, a nie wsadzac tam psa na całą dobę.
Edit:"literówka"
Ostatnio zmieniony przez goranik dnia Śro 16:33, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Śro 16:37, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Goranik Ty to co innego Ty pracujesz z psami . Masz z nimi świetny kontakt/
Tak samo jak znam myśliwych, którzy mają psy w kojcach, ale z nimi są ,po kilka i kilkanaście godzin, i te psy pracują, i sa spełnione. ja widziałam że i 11 At może biegać i każdy jest specjalnie traktowany.... a byłam w takich hodowlach że psy z nudów potrafiły się poranić , zrobić zniszczenia miejsc w których aktualnie były .. i świat jaki widziały to tylko łaczka i ring ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 16:43, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ale ja mysle ze to zalezy od czlowieka. Mozna w domu miec psy non stop i miec je zaniedbane, brudne i smierdzace, a mozna miec kojce i korzystac z nich mądrze.
Ja mam akurat takie kojce, ktore uwazam za najepsze, czyli cale drewniane a budy wylozone slomą, zeby bylo miekko i sucho a latem izoluje to od ciepla.
I moje psy - bordery, sa tam kilka godzin dnia i cala noc.
Reszte spedzamy razem.
Teriery mam w domu bo dla nich nawet noc z czlowiekiem jest istotna.
Ale jak wyjezdzam do sklepu czy gdzies to tez wole je tam wlozyc niz martwic sie co by zmalowaly pod moja nieobecnosc.
Wydaje mi sie, ze to jest tak jak z innymi narzędziami, zalezy od czlowieka.
Znam kilka hodowli, ktore uzywaja kojcow i maja fajne, wyszkolone i szczesliwe psy, a znam kilka fatalnych, w tym domowe, a psy trzymaja non stop w klatkach w ktorych nawet sie wyciagnac normalnie nie mogą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 16:45, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: |
Ale ja uwazam, ze jesli pies ma spacery, ma kontakt z czlowiekiem i caly dzien sie nim zajmujemy, to nie ma nic zlego w tym, ze odpoczywa w jakims miejscu zamkniety.
|
oczywiście też tak uważam miałam leonbergera, który nie chciał mieszkać w domu, ale chodził na spacery, jeździł z nami na wycieczki, a do domu mógł wejść zawsze, z czego chętnie korzystał, ale tylko w upały ja od dawna marzę o psim pokoju, gdzie zaraz po spacerze mogłabym zamknąć psy, w pluchę mycie 12 łap, teraz tylko 8 to problem, a tak miałabym wygodę, że mogę sucze doprowadzić do używalności łóżkowej w dowolnym momencie
kennel to dla mnie miejsce gdzie pies spędza całe życie bez człowieka przyjaciela, posiadanie pomieszczeń gdzie pies ma swoje miejsce, z różnych powodów, nie zaliczam do kennelu, poza tym jest dużo ras, które nie lubią domu i jego temperatur, więc trudno, żeby człowiek wyprowadził się na dwór dla towarzystwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 16:51, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: |
kennel to dla mnie miejsce gdzie pies spędza całe życie bez człowieka przyjaciela, : |
rozumiem.
to jest tez dla mnie nie do przyjecia.
nawet moje owce maja ze mna kontakt.
nie ukrywam, ze wole jak psy sa caly czas ze mna, ale wlasnie sa chwile kiedy niekoniecznie jestem szczesliwa jak mi wraca 13 ubloconych psow do domu. no ale zime jakos znosze a na wiosne mam do osuszania kojce.
mam jeden psi pokoj, ale troche zle zrobiony i jak bedzie troche kasy to chce go usprawnic. bo takie miejsce jest konieczne jak sie ma duzo psow i chce sie miec chociaz minimum porządku w chacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 17:00, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
eh goranik, mogłabym być twoim psem hehe
dla mnie, nie wystarczy mieć psa, bo to nie nowa para butów, uważam, ze każdemu psu należy się praca z człowiekiem, uwielbiam widok ludzi wychodzących na spacer z psem ze słuchawką przy uchu... pies oczywiście na smyczy,.."oj bo on głupi jest i ucieka"
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|