Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:13, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Ja już wiem, dlaczego tak wyciągacie te teriery ze schronów... już nie macie co trymować u swoich, to heja do schroniska i znów okazja do party | Kto widział kiedyś zach desperacko "trymującą" biednego Hugusia z braku odpowiedniego teriera, ten wie, ile w tym jest prawdy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:38, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lala jest super, a Wy kochani i wspaniali
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 22:27, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Naprawdę WIELKIE BRAWA dla całej gdańskiej ekipy Ciekawe, czy Lala już wie jaka z niej szczęściara
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 22:38, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Kto widział kiedyś zach desperacko "trymującą" biednego Hugusia z braku odpowiedniego teriera, ten wie, ile w tym jest prawdy! |
Tiaaa dlatego dziś w schronisku wpisałam się do księgi ras, zostawiłam namiary na siebie, także w razie kiedy coś szorstkiego trafi za kratki będą do mnie bili na alarm. I w ten prosty sposób nigdy nie będę narzekać na brak odpowiedniego teriera- grunt to się dobrze urządzić w życiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:46, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Tiaaa dlatego dziś w schronisku wpisałam się do księgi ras, zostawiłam namiary na siebie, także w razie kiedy coś szorstkiego trafi za kratki będą do mnie bili na alarm. I w ten prosty sposób nigdy nie będę narzekać na brak odpowiedniego teriera- grunt to się dobrze urządzić w życiu | zach, brawo! Świetna sprawa, taka księga ras. Myślę, że w Warszawie byłaby nie do zrobienia... Ale może spróbuję zasugerować ten pomysł Pani Kierowniczce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 23:20, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
oj odciąga mnie to terierkowo, odciąga o roboty--tyle się dzieje dobrego, że trzeba mi tu zajrzeć--
zach - mam nadzieję że za często nie będą Cie alarmować..
a akcja naprawdę -wspaniała -- oddaje pokłony z pokorą.. Wam dobrym ludziom z Wybrzeża
.. panna fakt szczupła - ale ja też mam nadzieję że to tylko stres.. i szybko wróci do formy--gołym okiem widać ze to wspaniały, radosny, pełen życia pies, fajne zsocjalozowany, z dośc mocną psychiką( jestem ciekawa jej historii-jaka szkoda że psy nie potrafią mówić )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 23:27, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kozik napisał: | No to lecim:
Pierwsze chwile z nową pancią (biuro schroniska):
i z tym drugim:
|
Patrzę na te fotki i widzę identyczny niedźwiedzi uścisk zach i Kozika - i to jest właśnie to, co Laleczka ma w sobie - momentalnie człowiek chce ją objąć, ukochać i ucałować!
Już się nie mogę doczekać, kiedy jutro znowu ją zobaczę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 23:32, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | Patrzę na te fotki i widzę identyczny niedźwiedzi uścisk zach i Kozika - i to jest właśnie to, co Laleczka ma w sobie - momentalnie człowiek chce ją objąć, ukochać i ucałować! |
Ale mimo to gdzieżby mogła konkurować z małym maliniakiem hi hi
Kozik napisał: | |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 23:35, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Musi być jakaś równowaga w przyrodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 3:28, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Was, ale nie mogłam wziąć udziału w tej akcji
Raz, że dalej mam problem z okiem, a po drugie nie mogłam zostawić mamy z robotą tuż przed świętami - jak wiecie mama jest po operacji prawej ręki...
Cieszę się, że udało się wyrwać Laleczkę ze schronu, pięknie się sprawiliście!
Jestem z Was bardzo dumna!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 11:33, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Z porannych doniesień. Rano Lala była na spacerku, dostała śniadanko i jak Abi relacjonowała- przez cały czas jej odwiedzin suczka była bardzo wesolutka
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 15:50, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zach jak z jej jedzeniem??? Coś się poprawiło?
Eliza na swojej stronie wrzuciła ogłosznie o Simonie. Piesek prawdopodobnie jutro zostanie adopotowany . Więc pomyślałam, ze jeśli ktoś się odezwie to możemy próbować adopcji waszej suni. Chyba , że macie już kandydata. Problem w tym , że w ogłoszeniu jest moj nr telefonu . Musiałabym ludzi przekierowywac na kogoś z Was.
Co Wy na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 16:09, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No ja właśnie wróciłam od niej. Suczka zjadła wczoraj gotowane specjały Anishy oraz dziś porcję suchej karmy- dostała Active co by ją trochę utuczyć. Póki co nadal nie rzuca się na jedzenie, spożywa spokojnie i sama sobie dawkuje, ale łącznie wchłoneła sporo.
Miska z wodą od rana napoczeta, także na pragnienie nadmierne nie cierpi. Generalnie pod tym względem wszystko w normie.
Miała luźną kupkę. Jednak tak jak się konsultowałam to wszystkie te objawy są normalne dla psów ze schroniska. Usłyszałam, że mam dać suczce 2-3 dni na przestawienie się na normalne jedzenie. Wszystko powinno się samo ładnie ustabilizować. Dziś tylko na wszelki wypadek mam podać lek na sraję.
Poza tym suczka tryska energią i entuzjazmem. Na mój widok był dziki taniec radość. Wybiegałam ją za piłeczką i zadowolona sucza grzecznie wlazła do kojca (jak do siebie hi hi) i położyła się w plamie słoneczej. Wygląda na zadowoloną
Co do nowego domku to na razie jestem w kontakcie z dwoma osobami, które rozważają zaadoptowanie suni. Mam nadzieję, że Laleczka szybko znajdzie dom, bo szkoda ją trzymać w kojcu. Co prawda ma tam dobrze, bo swoje, spokojne miejsce. A z drugiej strony nie ma najważniejszego- człowieka na wyłączność.
Dziś wieczorem podjadę do niej jeszcze z Gosią co by dziewczynkę wymiziać i wybiegać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 16:14, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
minio
masz priv
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 17:17, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Może faktycznie schroniskowe żarcie jej nie służyło a piła tyle bo może lekko odwodniona była.
Zach na priv odpisałam.
Dobrze, że karme je bo Simon chyba nie specjalnie nauczony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|