Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:43, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Mi piątek pasuje od 11:00 wzwyż. Kozik? Anisha? Robimy nalot rwaczy? | Będzie kolejna cudowna metamorfoza - bo ja gwarantuję, że on piękny jest!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 23:46, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie też od 11 wzwyż - do 11 wychowuję swojego serdela na placu, potem muszę go odstawić do domu i nakarmić, a potem już mogę jechać.
Pewnie też będzie ładny po oskubaniu, jak ten biedak któremu adopcja w Wawie nie wyszła . I do tego oba takie młode - co się dzieje z tymi ludźmi???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:47, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Mi piątek pasuje od 11:00 wzwyż. Kozik? Anisha? Robimy nalot rwaczy? |
Pisze sie!! (Wielki Piatek
Procz tego, skocze tam jeszcze w czwartek, jak juz napisalem zreszta na privie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 23:47, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Będzie kolejna cudowna metamorfoza - bo ja gwarantuję, że on piękny jest! |
No właśnie o tym myślałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:49, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja Wam zacznę tu pisać, co powinniście mieć ze sobą...
1. kaganiec
2. cążki do pazurów
3. waciki + płyn do uszu
4. nożyczki, druciane szczotki
5. miskę na wodę, gąbkę (do umycia pupska)
6. dobrą maść (do posmarowania pupska po tym, jak obetniecie z niego przyklejone g i umyjecie)
7. maszynkę do strzyżenia - jeśli macie dostęp do takowej i umiecie się nią posługiwać
8. smakołyki, żeby go przekupić
9. zabawki - żeby mieć się czym w przerwie w trymowaniu pobawić
No i oczywiście trymery, stół + szubiennicę.
Jak mi jeszcze coś przyjdzie do głowy, to będę pisać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 23:52, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Ja Wam zacznę tu pisać, co powinniście mieć ze sobą...
1. kaganiec
2. cążki do pazurów
3. waciki + płyn do uszu
4. nożyczki, druciane szczotki
5. miskę na wodę, gąbkę (do umycia pupska)
6. dobrą maść (do posmarowania pupska po tym, jak obetniecie z niego przyklejone g i umyjecie)
7. maszynkę do strzyżenia - jeśli macie dostęp do takowej i umiecie się nią posługiwać
8. smakołyki, żeby go przekupić
9. zabawki - żeby mieć się czym w przerwie w trymowaniu pobawić
No i oczywiście trymery, stół + szubiennicę.
Jak mi jeszcze coś przyjdzie do głowy, to będę pisać... |
Mogę mieć 2, 3, 5, trochę 8 , coś z 9, no i stół i trymery. Szubienicy nie mam .
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:55, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisałas to - czego ja nie mialam czasu. To jest za dobra siersc na strzyżenie. Foksik sie kwalifikowal na maszynke - a ten rudzielec - na pewno nie
Zach jesteś wielka
Sprawdzcie koniecznie czy nie ma tatuazu, albo jego pozostalosci w pachwinie! Mi chodzi po głowie, ze ktoryś z wrocławskich synów Elmo (właśnie maja rok) trafił albo miał trafic do Trójmiasta, głowy nie dam - pamietam tylko, ze byla o tym mowa. Tak czy owak wolalabym go wykluczyc Niestety nijak nie moge złapać jego hodowczyni
No i dowiedzcie sie koniecznie jak długo tam jest i jak trafił.
Mam nadzieje, ze domek u rodziny Zach wypali, a jak nie - to moze by sie chociaz na tymczas zgodzili?
Trzymam kciuki!
Wiecie co, przy takiej okazji - widac, ze to nasze wspolne gledzenie, czesto o d... Maryny, wspolne picie kawy itp - naprawde ma sens. Dziekuje Wam wszystkim, jak dobrze, ze jestescie, ze moglam Was poznac
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 0:01, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Anisha, byłam pewna, ze rówieśnik Shaggiego Cie wzruszy
Na pewno go pieknie zrobicie, a łapy chyba ma mocno zadredzione, wiec pewnie trzeba bedzie wszystko zerwac, ale reszta powinna pieknie wychodzic - on wyglada bardzo dziewiczo pod wzgledem groomerskim!
Z niecierpliwoscia czekam na dalsze wiesci o nim, na pewno cudownie o niego zadbacie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:08, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: | Anisha, byłam pewna, ze rówieśnik Shaggiego Cie wzruszy |
Wzruszeniem bym tego chyba nie nazwała, raczej żal mi wiesz co ściska, że tacy ładni i chyba milaśni rówieśnicy mojego psa już mają takie przeżycia, kiedy to w sumie wciąż szczeniaki... Jakbym resztek rozumu nie miała sama bym wzięła obu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 0:32, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Anisha, wlasnie to mialam na mysli
Mnie po prostu szlag trafia, ze oni maja takie parszywe przejscia... Ktos ich wyhodowal, sprzedal, albo znalazl domy i skonczyło sie tak, a nie inaczej
No, bo jezeli po prostu sie zgubili - to gdzie sa Ci co ich szukaja?
BTW, sprawdzcie koniecznie czy ma obciety ogon - w koncu to tez jakis znak szczegolny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 11:09, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
jakby co służę i swoją parą rąk, z tym że zastanawiam się, czy 4 osoby na 1 psa w schronie to nie będzie za dużo. Ale jeśli stwierdzicie, że pomoc się przyda - jestem do dyspozycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 13:38, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No jakby jeszcze trzeba było pomocy to też się piszę. Jakby co dajcie mi znać to podjadę
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 14:02, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
OK podzwoniłam z samego rana i sprawa ma się tak.
Jeżeli chodzi o wszelkie zabiegi pielęgnacyjne to nie będzie problemu. W piątek tylko by się zgrało z osobą, która zna schronisko od kuchni i można wejść do psiaka.
Jednak na propozycję trymowania usłyszałam, że nie jest to dobry pomysł- bo grube futro to jedyne co chroni psiaka przed atakami innych psów. Smutna rzeczywistość schroniska..
Dlatego postanowiłam jedną ważną rzecz. Jeżeli do piątku nie zdeklaruje się żaden domek pewny to wyciągam nieboraka zza krat. Mam już dla niego jedno sprawdzone miejsce, jak na tymczas uważam że jest akuratne. Tylko już mi się słabo robi jak sobie pomyślę, że do kolejnego szałaputa serce zacznie mi mocniej tykać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:17, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Dlatego postanowiłam jedną ważną rzecz. Jeżeli do piątku nie zdeklaruje się żaden domek pewny to wyciągam nieboraka zza krat. Mam już dla niego jedno sprawdzone miejsce, jak na tymczas uważam że jest akuratne. | zach, widzisz, jedna Magnitudo miała rację - jesteś wielka . Ale moim zdaniem bardzo dobrze robisz. Pies w domu tymczasowym ma dużo lepsze szanse na dobry dom niż w schronie. Można go doprowadzić do porządku, a poza tym, ktoś już go zna, może coś o nim powiedzieć i wtedy zawsze jest łatwiej upewnić się, że dom będzie odpowiedni. A i ludzie chętniej biorą zadbanego psa z domu niż brudasa ze schronu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 14:46, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Smrodka planuję zabrać na naszą jednostkę ratowniczą. Mamy tutaj wygodne kojce dla psów. Smrodinio dostanie swoją budę, michę, no i nikt go nie będzie obgryzał. Jako, że wokół kręci się pełno psiarzy to będzie codziennie okazja do wybiegania się. Moja uczelnia jest 5 minut z tego miejsca, więc będę często go odwiedzać.
Dla mnie to nic nowego, równo 2 lata temu z schroniska z Sopotu wyciągnełam Atosa, rocznego, czekoladowego laba:
Atosik został przewieziony do nas do kojca i razem spędziliśmy 2 fajne miesiące. Codziennie spacery nad morze, wspólne szkolonka (no bo przecież nie ma co czasu marnować) i duuużo zabawy. Atos nie był łatwym psem, był wielkim hiperaktywnym świrem z ADHD. I miał ogromne serce. Udało się mu znaleźć wspaniały dom co mnie ogromnie cieszy. Choć jak dziś wspomnę sobie jak zapakowany do samochodu, próbuję przez okno się do mnie wydostać strasznie mnie ściska. Bardzo źle jak się dwie istoty tak mocno przywiążą do siebie..
A potem przyszedł czas Chojraka-Cherlaka.. też zamieszkał u nas na straży i też został maskotką naszej grupy. Chojraczka wypatrzyła Ewa (Abi) pracując w schronie na Kokoszkach. Był to najbrzydszy i najbiedniejszy pies jakiego można sobie wyobrazić, ale jednoczesnie pies z piękną duszą..
i znów się udało znaleźć mu super ekstra dom. Cherlak mieszka blisko mnie i biega wesoło z moimi burkami po lesie i wcale już nie jest cherlawy!
Skoro więc mamy takie szczeście w odmienianiu psich losów- widać przyszedł czas by zająć się serdelkiem. Choć po cichu mam cały czas nadzieje, że prawdziwy dom wypali. Póki co "potencjalni" głęboko się zastanawiają...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|