Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:59, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Patrząc obiektywnie, to Jagoda jest opiekunem Korka i to ona ma prawo i obowiązek decydować o tym psie. Jeśli uważa, że pies ma być wykastrowany to jest jej decyzja. Nikt nikomu nie broni przygarnąć biedę, opiekować się nią, szukać domu i oddać psa niekastrowanego. Ale trzeba mieć świadomość, że całość trudu wzięła na siebie konkretna osoba, która ma takie, a nie inne spojrzenie na tę sprawę. My tylko jej pomagamy nic więcej. To ona jest "rodzicem", a to jej "dziecko" i ona ponosi odpowiedzialność. Trzeba uszanować jej decyzję i kto chce pomóc.
A tak na marginesie niektórzy rodzice zezwalają balować dzieciom do 22 inni nie liczą swoim czasu. A potem i tu bywa ciąża i tu , ale gdzie częściej oczywiście upraszczając sprawę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:48, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Nie naskakujcie na Jagodę, bo ma rację w tym, że psy bezpapierowe, oddawane do adopcji (!) powinny być kastrowane.
Wydaje mi się, że walka z mitami nie polega na tym, żeby im ulegać i utwierdzać ludzi w przekonaniu, że kastracja to krzywda dla psa.
Może zamiast napadać na Jagodę, która się Korkiem opiekuje, daje mu dom i chce dla niego jak najlepiej, poświęcilibyście tę energię na wytłumaczenie chętnym do adopcji, że kastracja nie jest niczym złym, można im podsunąć to i owo do poczytania... |
Również jestem zdania, że każdy, KAŻDY pies nierodowodowy powinien być kastrowany.
Gdyby stosowano taką profilaktykę, za kilka lat nie mielibyśmy schronisk.
Poza tym, są to pieski do kochania, nie ma potrzeby "tworzyć" następnych kundelków, tylko dlatego by zaspokoić choć raz chucie swojego towarzysza. Sądzę, że zwierzęta nie opłakują swoich jajek tak jak my to robimy za nich niejako.
Ludzkim wszak jest dbanie o swoją płciowość.
Ja Figę wykastrowałam. Powiedziałabym, że zmienił się jej charakter na bardziej energiczną zołzę ]:->
Dyskusja jednak jest ciekawa i bardzo proszę JAGODĘ o to by się nie obrażała na nas, że wyrażamy swoją opinię. Po to jest forum.
Korek ma najwspanialszy dom jaki mógł mu się trafić i to jest bezapelacyjnie nie podważalne. Nikt nie napada na Ciebie
Jagodo, Ty masz inne zdanie na temat kastracji, może powiedziałabyś jakie?
Nie poznaliśmy Twojego zdania.
Mam inne zdanie niż Ali, ale bardzo szanuję, że Ali się wypowiedziała na ten temat, wbrew pozorom jest bardzo cenna taka dyskusja. I nie wyczytałam tutaj ataków personalnych.
Ja również bardzo chętnie się dołożę do kastracji.
Ciężkie to przeżycie dla psa zmienić dom i natychmiast być operowanym. Podwójny szok, sama coś o tym wiem.
Gdyby Jagoda się zdecydowała na kastrację z naszą pomocą to Korek w atmosferze miłości szybciej by doszedł do siebie i Jagoda miałabyś nad tym kontrolę.
Proszę, przemyśl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|