Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 12:35, 14 Maj 2010 Temat postu: Koszałek w opałach, wygrał z morbitalem, walczy ze strachem! |
|
|
Mam 4 lata, a pól roku spędziłem w schronisku.
Bardzo się boję, te tłumy, ujadające głosy, jakieś postacie kłębiące się po moim boksie- przerażają mnie.
Boję się obcych, najchętniej uciekłbym w kat, kulę się, sikam ze strachu, ale oni nie rozumieją, więc szczekam, jak nie poskutkuje lekko szczypię i piszczę ze strachu.
Tak bardzo się boję tej zmiany, wolontariusze mówią, ze o mnie walczą.
Dam się już głaskać po całym ciele, czasem się odważę i wejdę na kolana.
Lubię dziarsko dreptać przy nodze wolontariusza.
Lubię inne pieski, szczególnie suczki .
Otworzyłem się troszkę przy mojej koleżance Negrze, gdy ona szaleje w kupce piasku dołączam się do zabawy.
Na dworze nie boję się tak jak w boksie, już nie gryze jak przypina mi się smycz.
Zaczynam reagować na nowe imię, umiem komendę siad.
Szukam domu, cierpliwego, w którym mnie nie krzywdzą, w którym nauczą, że dotyk nie boli a człowiek nie jest zły.
Wygrałem z morbitalem, jeśli przegram ze strachem, zostanę tu na zawsze.
Ostatnio zmieniony przez korkowa dnia Pią 16:23, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 12:39, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Koszałek to trudny pies.
Warczał na pracowników i gryzł.
Dlatego na szczeniarnie został przeniesiony, bo tam można spokojnie samemu wejść do boksu i przypiąć mu smycz, a w boksach ogólnych jest platforma i psa tak małego trzeba brać na ręce...
Na dworze nie jest zalękniony, ale w boksie aż sika pod siebie ze strachu.
Teraz nie warczy na pracowników, da się wziąć na smycz.
Toleruje wszystkie psy.
Da się głąskać wolontariuszom, nie wiem jak z obcymi, z czasem też by się przyzwyczaił.
Jest jeden problem, Koszałek nie da się brać na ręce, podnosić rekami za brzuch....uczymy go tego, ale obrywaliśmy już niejednokrotnie.
Ma szelki, na szelkach się da podnosić,ale jak się włoży rekę pod brzuch i chce podnieść uszczypnie.
Kontroluje to szczypanie, nie zostawia nawet śladów na skórze.
Ale jest to przerażające dla obcych, do domu z dziećmi się nie nadaje.
Szukamy tymczasu, który nauczy go normalności.
Bez niego pies zgnije w schronisku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią 13:21, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Korkowa... fajny ten kurdupelek, w moim typie- i życzę mu szczęścia, ale... skąd do diaska pomysł że to terier australijski
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 16:23, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zasadzka
Zaraz zmienię tytuł, bo miał być inny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinesk@
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tczew/Malbork/Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:22, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ma Koszałek wątek na dogo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob 13:50, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ma, ale ja zrezygnowałam z dogo.
Wszystko mogę ci o nim napisać tutaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|