Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herba napisał: |
To zmieńmy opis rasy z psa użytkowego na "kanapowca" by było uczciwiej. Najrozsądniej było by mieć rozdział na linie i tego się trzymać.
|
nie trzeba wszystkiego brać tak dosłownie nie da się wszystkiego, natychmiast usankcjonować przepisami wszystko potrzebuje czasu i jak się pośledzi wzorce ras na przestrzeni lat to widać w nich zmiany, yorki też kiedyś były wyhodowane w potrzebie człowieka, a teraz nic we wzorcu nie mają o użytkowości wszelkie przemiany są dobre jeśli nie są szybkie i obwarowane przepisami, po prostu życie weryfikuje wiele spraw
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:26, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ale my mówimy o dobrze psów tu i teraz, a nie za lata.
[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:40, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="ewa_bedli"] ale trochę odeszliśmy od tematu przewodniego-nadprodukcji psów. Niestety jest to duży problem. Jak sami zauważyliście schroniska pękają w szwach, a psów wciąż przybywa [quote]
No właśnie. Myśle że jeszcze winne są czasy w których żyjemy -np. zwiększona migracja ludzi za pracą .
I jeszcze jedno - system schroniskowy. Tam są psy obłożnie chore, agresywne których i tak raczej nikt nie wezmie trymane razem z innymi. Najnormalniejszy pies trafiając do takiego miejsca spacza się psychicznie. To zamknięte koło.
Ostatnio zmieniony przez herba dnia Wto 19:41, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 20:16, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herba napisał: | Ale my mówimy o dobrze psów tu i teraz, a nie za lata.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Wto 20:29, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herba napisał: | Ale my mówimy o dobrze psów tu i teraz, a nie za lata.
| [/quote]
Tu i teraz ??? Toż to jest czyste namnażanie!
Zadaj sobie, proszę trochę trudu i poszukaj zdjęć wybranej rasy 80, 40, 20 lat temu. Zobaczysz pracę hodowlaną.
Choc rozumiem też ludzi, którzy dopuszczają swoją sukę raz jeden, by mieć po niej potomstwo. Nikt nikomu nie każe zamiast własnych wnuków wychowywać dzieci przysposobione. Są ludzie, którzy mają powołanie do dzielenia serca z potrzebującymi w ten czy inny sposób, inni nigdy tego nie zrobią.
Genotyp psa nie jest rozpoznany, u foksów np nikt nie badał dziedziczności, wiadomo, są cechy skorelowane. Niektóre widzimy, inne nie. Być może eliminując cechę niekorzystną, jednocześnie eliminujemy z puli genowej cechy, których będziemy poszukiwać za kilkadziesiąt lat.
A jeśli przypadkiem wyeliminujemy odporność na jakiś czynnik kancerogenny gonady?
Jabłko antonówka nagle stało się tak popularne, bo ludziom się przypomniało, że kilkadziesiąt lat temu jedli jakieś takie mniej tekturowe smaki. I nie trzeba robić 14-tu oprysków w sezonie. Jabłoń jest długowieczna akurat, ale za 400 lat byłby problem odtworzyć.
Swoją sucz dopuściłem dwa razy. Z pierwszego miotu zostawiłem suczkę zadowalającą mnie eksterierowo, psychicznie jednak nie spełniła moich wymagań (choć bardziej foksia jest od matki). I mimo, że mam w głowie jakiś zamysł hodowlany względem niej, wiem czym bym pokrył, to nie robię tego, bo nawet nie jestem pewien, czy ona szczeniorkami się zajmie... Gdyby to nie była hodowla amatorska, powtórzyłbym krycie, zostawił wszystkie suczki, w wieku ok 2-ch lat może bym z nich coś wybrał.
Ale to jest hodowla amatorska, pokryłem więc innym. I inne wymagania też mam.
ponizej pierwsza lepsza definicja hodowli:
Hodowla zwierząt – zgodnie z ustawą o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich (Dz. U. z 1997 r. Nr 123, poz. 774) zespół zabiegów zmierzających do poprawienia założeń dziedzicznych (genotypu) zwierząt gospodarskich, w zakres których wchodzi ocena wartości użytkowej i hodowlanej zwierząt gospodarskich, selekcja i dobór osobników do kojarzenia prowadzony w warunkach prawidłowego chowu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:44, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mówiąc tu i teraz miałam na myśli raczej zmiane myślenia ludzi rozmnażających psy rasowe. Nie mam wpływu na wizje hodowlane. Nie zamierzam kryć mojej suni. Nie wiem co będzie z np.AT za 20 lat. Wiem że jeszcze 15 lat temu miałam kilkoro znajomych, którzy polowali z AT, a teraz zero.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 20:50, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herba napisał: | Mówiąc tu i teraz miałam na myśli raczej zmiane myślenia ludzi rozmnażających psy rasowe |
do tego też potrzeba czasu a i tak nie wiadomo, który tok myślenia jest ten "słuszny"
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Wto 21:09, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
AT na polowaniu - widuję fotki, za Odrą nawet jest klub polujących AT. Zbiorowe polowania też robią.
Moim zdaniem rasa ta jest obdarzona wielką wszechstronnością, ale do poszczególnych rodzajów polowań są rasy bardziej przystosowane i mające pracę we krwi. A te predyspozycje naturalne ograniczają nakład pracy na ułożenie. To jest moim zdaniem tajemnica malej popularności wśród myśliwych.
Gdzieś w syberyjskiej relacji Zach jest wzmianka, że AT w Rosji wszyscy rozpoznawali, a z ON-kiem nie było to takie oczywiste.
(Niby też na czterech pancernych chowani)
Może to nasz krajowy ewenement. W czasie I wojny św podobno wśród psów najwięcej AT było...
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:40, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
BiP napisał: | A te predyspozycje naturalne ograniczają nakład pracy na ułożenie. |
No wlaśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 20:12, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
machagony napisał: | dziś nie są już czerwonymi diabłami co chyba większość ich posiadaczy cieszy. |
Ja jestem tą osobą, które takie zjawisko nie cieszy.
Ludzie są bardzo różni i fajnie jakby można było dopasować sobie psa do osobowości. Nie wszyscy ludzie są zrównoważeni i spokojni.. istnieją też ludzkie czerwone diabły
Dla mnie osobiście to bardzo smutne, ponieważ ja kocham teriery nie tylko za wygląd, ale przede wszystkich za ich charakter.
BiP napisał: | Gdzieś w syberyjskiej relacji Zach jest wzmianka, że AT w Rosji wszyscy rozpoznawali, a z ON-kiem nie było to takie oczywiste. |
Rozpoznawali, ponieważ pamiętali czasy, gdzie AT był najbardziej popularną rasą w najróżniejszych psich profesjach. Na syberyjskich zawodach startowało prawie 100 psów, ras bardzo różnorodnych. AT był tylko jeden- mój. Tamtejsi szkoleniowcy nie mogli uwierzyć, że istnieją jeszcze takie AT jak Ludwik i szczerze nad tym ubolewali.
Obawiam się, że nie znajdę już dla siebie terierowego diabła, a być zmuszoną do zmiany rasy i to na owczara to kicha
No ale generalnie myślę, że w temacie wymieszały się różne sprawy- podział na linie i nadprodukcja psów ma chyba niewiele ze sobą wspólnego
PS. Osobiście uważam, że uogólnianie- pies z linii wystawowej jest zrównoważony, a z pracującej nie- jest mocno chybione. Wszyscy pracujący na poważnie z psami wiedzą jak ważne są w predyspozycjach psach- silne nerwy, to że pies jest bardzo aktywny w pracy, natomiast wyciszony poza nią. Myślę, że każdy kto widział Ludwika na spacerze, w domu nie zaprzeczy, że jest on bardzo zrównoważony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:18, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herbaW Twoich postach odczytuję jakoś sprzeczność sądów.
Z jednej strony uważasz, że hodowcy biorą pod uwagę jedynie eksterier, z drugiej piszesz, że AT reklamowane są jako psy aktywne, więc jednak charakter "produktu" hodowcom nie jest im obojętny, bo to przecież oni reklamują rasę (BTW Czy na prawdę tak dobrze znasz wszystkich hodowców AT? W kontekście tego, że w swoich wywodach pomijasz fakt, że mistrzem Polski IPO jest airedale - wiem jaskółka wiosny nie czyni, ale jednak zawsze - podobnie jak to, że jednym z nielicznych psów startujących w klasie mistrzowskiej OBI w Polsce też jest AT, a liczba psów tej rasy występujących w zawodach wydaje się proporcjonalna do liczebności ich populacji, nie jestem tego pewna).
Jeśli AT reklamowane są jako psy aktywne i takimi się okazują (dowód - lądują w schroniskach), to znaczy, a więc do hodowli są (a nie jak napisałaś byłoby fajnie gdyby były) dopuszczane psy o charakterze adekwatnym do wzorca rasy.
Wyrażasz żal, że psy lądują w schroniskach z powodu swojego temperamentu - czy to znaczy, jednak że w hodowli powinno się zmienić charakter rasy (a przynajmniej części jej populacji, tej hodowanej w liniach nieużytkowych - bo optujesz za jednoznacznym podziałem linii).
herba napisał: | Swoją drogą trafiła mi się sucz o zapale myśliwskim, która aportowanie i chodzenie przy nodze uważa za wielkie nudy |
Całkiem nie rozumiem - żałujesz, że sucz jest taka, czy nie. BTW zapał myśliwski psa można "przesterować" i to zresztą legło u podstaw użytkowania AT w innych dziedzinach niż polowanie, ale jak wszystko wymaga to pracy. (Podejrzewam, że Tobie też aportowanie i chodzenie przy nodze wydaje się nudne )
korkowa, dla Ciebie walory estetyczne psów nie są wcale ważne, ale są ludzie dla których nie są one bez znaczenia i nie wydaje mi się to naganne, o ile wraz z wyglądem "kupują" oni charakter danej rasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 22:32, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jura najlepiej sprawdzić czy pies jest kanapowy czy nie idąc na szkalenie
Trudno mówić cokolwiek o psie kiedy sie z nim nic nie robi .
Sama wiesz bo szkolisz swego AT.
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Śro 23:11, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
PS. Osobiście uważam, że uogólnianie- pies z linii wystawowej jest zrównoważony, a z pracującej nie- jest mocno chybione. Wszyscy pracujący na poważnie z psami wiedzą jak ważne są w predyspozycjach psach- silne nerwy, to że pies jest bardzo aktywny w pracy, natomiast wyciszony poza nią. Myślę, że każdy kto widział Ludwika na spacerze, w domu nie zaprzeczy, że jest on bardzo zrównoważony. |
jestem caaaaaaałkowicie za
Moja banda w domu sypia na kanapkach, w łóżeczkach, czy gdzie popadnie. Dzieciaki trochę głupieją, ale to jeszcze dzieciaki ( 15 miesięcy). Dorosłe - 4 zwykle leżą i odpoczywają.
Gdy idą na spacerek tez specjalnie nie głupieją - oczywiście latają jak odrzutowce.
Na treningu pozytywnie się nakręcają i tylko czekają, że by pobiegać, poskakać.
Ale gdy zabieram je na polowanie muszą jechać podzielone - w kenelku, w bagażniku kombi za kratką i z przodu na siedzeniach. Dlaczego.... bo tak się nakręcają, że potrafią się ściąć - wiedzą co je czeka i wprawia je to w stan baaardzo podwyższonej euforii.
Natomiast po treningu,polowaniu,spacerku w domku znów kładą się na kanapki lub chodzą za mną krok w krok po domu, obejściu.
dla mnie terrier ma być Diabłem przy pracy i aniołem w domu
nie uznaję podziału na linie - nie powinno tak być.
Określona rasa została stworzona do określonego celu - jeśli pies nie pasuje, bo jest zbyt aktywny, to szukamy innej rasy, a nie zmieniamy na siłę...
ale to tylko moje założenia, jak jest w praktyce każdy widzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Czw 9:28, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jura napisał: | W kontekście tego, że w swoich wywodach pomijasz fakt, że mistrzem Polski IPO jest airedale - wiem jaskółka wiosny nie czyni, ale jednak zawsze - podobnie jak to, że jednym z nielicznych psów startujących w klasie mistrzowskiej OBI w Polsce też jest AT, a liczba psów tej rasy występujących w zawodach wydaje się proporcjonalna do liczebności ich populacji, nie jestem tego pewna).
|
Aby uścislić dodam jednak, że oba są z tej samej hodowli i oba są użytkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
machagony
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bobrowniki k.Katowic
|
Wysłany: Czw 9:39, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Każdy hodowca ma własną wizję. U irlandów udalo się opanować sporą agresję i zapamiętanie w walce. Co wcale nie odbiło się na ich uzytkowości. Są hodowle, które główny nacisk kładą na pasję do pracy, ja kładę nacisk na zrównoważenie. Czytając Was odnoszę wrażenie, że z psychiką wszystkich psów - również schroniskowych nie ma problemu, że są wspaniałym "materiałem" na idealnego towarzysza lub też, że wyhodowanie takiego psa to pestka pozwolę się z tym nie zgodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|