Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:43, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie tu zajrzałam, sorry. Generalnie, jak niektórzy wiedzą, dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez gorączki, więc musiałam troszkę Babcinych spraw pozałatwiiać i na forum byłam bardzo mało. Teraz próbuję zjeść pierwszy od kilku dni normalny obiad, ale potem wyjaśnię, co miałam na myśli - choć wydaje mi się, że coztego dobrze to zrozumiała i adekwatnie wyjaśniła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:52, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A więc spieszę wyjaśnić. Chodziło mi dokładnie o to:
coztego napisał: |
Chyba niepotrzebnie się zaperzasz Przeczytaj to co napisałaś o swoich AT:
Magnitudo napisał: | ja mam 3 AT i można powiedzieć, że babcia i wnusia to jeden biegun, a mamusia to ich przeciwieństwo, tak bardzo się różnią |
Skoro tak bardzo się różnią, to jak mogą wszystkie być jednakowo zgodne ze wzorcem? |
Co do "felernych" psów. Dla mnie, nie ma psów idealnie odpowiadających wzorcowi - przynajmniej ja się jeszcze z takim osobnikiem nie spotkałam. Ale sam fakt, że dany pies nie jest idealnym odzwierciedleniem wzorca nie czyni z niego psa "felernego". Taka jest moja opinia na ten temat.
I jeszcze co do wzorca. "Outgoing" zostało przez kogoś przetłumaczone we wzorcu jako "łatwy w kontaktach", ale to nie jest dobre tłumaczenie. Żeby być "outgoing" należy aktywnie wyszukiwać kontaktów z innymi. To tak dla sprostowania.
No to chyba na tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:55, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Flaire też opisywała odmienne zachowanie "wylewnej" Misi i "wycofanej" Lotki i jakoś nie twierdziła, że to nie AT ) | Jeśli ja kiedyś napisałam o Lotce, że jest wycofana, to chyba musiałam cos mocniejszego wypić bądż wypalić... A raczej tego rodzaju środków nie używam. Lotka ma mnóstwo wad, ale "wycofanie" nie jest jedną z nich, raczej odwrotenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:35, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
no cóż dyskusja jest zupełnie o czym innym więc nie będę już podejmować tego klasycznego wykręcania kota ogonem
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:05, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie przeszłam przez cały temat i jako młody posiadacz AT pragnę się w temacie wypowiedzieć.
Dla mnie nadprodukcji AT w ogóle nie ma-ja na swojego czekałam długo (może nie dwa lata, ale kilka miesięcy), do tego wszystkie hodowle jakie znalazłam były bardzo daleko ode mnie (tu się zgodzę z Flaire, okręg poznański jest nie reprezentatywny, bo tam jest sporo hodowli). W Krakowie AT jest bardzo mało (ja póki nie zobaczyłam swojego to oglądałam tylko zdjęcia ), na każdym spacerze, w każdym miejscu w jakim się znajdę kilkakrotnie odpowiadam na pytanie: co to za rasa? (a jak Jolly był szczeniakiem to często słyszałam, ze mam bardzo ładnego kundelka ).
Tak jak zostało już tu napisane prawdziwa nadprodukcja dotyczy innych ras(ONków czy labladorów). To że kilka AT znalazło się w schroniskach świadczy, w moim odczuciu, o tym że ludzie to często ...(brzydkie słowo) i nawet tacy co wydali niezłą kasę na psa potrafią go wyrzucić.
Pseudohodowle będą istnieć póki nie zmieni się mentalność ludzi i nad tym trzeba jeszcze popracować(chociaż jak dla mnie kampanie o tej tematyce sporo już naprawiły)
Co do wyboru AT (a wydaje mi się, ze tak jak ja postępuje większość przyszłych posiadaczy psa), to przyznam szczerze, ze jak już zdecydowałam, że będę mieć psa, to najpierw patrzyłam po tych rasach, które mi się podobały zewnętrznie, później o każdej zaczęłam czytać, o jej historii, użytkowości, charakterze i idealnym dla mnie psem okazał się właśnie AT-nie dość że piękny to jeszcze usportowiony, ale i rodzinny, zrównoważony. Jako że wyprowadzałam się pod miasto, wiedziałam że nie chcę kanapowca. Chciałam psa średniej wielkości, który będzie miał mnóstwo energii, chęci biegania, szalenia i aportu(to był mój wielki kompleks-jak byłam dzieckiem to miałam jamnika i on za cholerę nie chciał aportować i strasznie zazdrościłam ludziom, którzy w ten sposób bawili się z psem ). Jednocześnie stwierdzenie że jest to pies zrównoważony, rodzinny również było dla mnie ważne-chciałam mieć z kim szaleć, ale byłam świadoma że nie poradzę sobie z psem o silnym charakterze.I w tym punkcie zgadzam się z machagony 90% przyszłych właścicieli psa chce psa zrównoważonego, bo dużo osób właśnie boi sie możliwych porażek wychowawczych. i jak pisze ze rodzinnego/zrównoważonego to nie mam na myśli ciepłych kluch, które tylko leżą na kanapie. To ze pies jest spokojny nie znaczy ze nie może być szurnięty (patrz mój Jolly-może biegać 12 godzin i póki ma towarzystwo nigdy nie ma dosyć, ale nie sprawił mi żadnych problemów wychowawczych:a to mój pierwszy terrier i pierwszy pies, którego wychowałam).
Przepraszam, jeśli mój post jest za długi, ale cała dyskusja jest wielowątkowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 23:58, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
DorotM Bardzo fajnie , ze zabrałaś głos w tej dyskusji .
Twoja wypowiedź jest znacząca choćby dlatego ,że jest głosem jakby z drugiej strony
|
|
Powrót do góry |
|
|
korkowa
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 11:36, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mam bardzo ładnego kundelka Evil or Very Mad ). |
Ja bym się cieszyła
Im mniej popularna rasa tym mniejsza szansa, że dojdzie do "nadprodukcji"/ mody na daną rasę, co nie wpływa korzystnie, co można zauważyć gołym okiem na rasy.
Cytat: | korkowa, dla Ciebie walory estetyczne psów nie są wcale ważne, ale są ludzie dla których nie są one bez znaczenia i nie wydaje mi się to naganne, o ile wraz z wyglądem "kupują" oni charakter danej rasy. |
I z tym się zgodzę.
Mokka
Tak na marginesie, w schronisku trafiają mi się głównie psy z paskudnym charakterem ( na własne życzenie:)), zadziory, wredoty, nadpobudliwce, ale wiele bym dała, żeby moje psy miały taka smykałkę do szkolenia jak one, takie zacięcie do sportów, moje borderowe z lasu jest takim typem pracusia, ale też było z nim dużo kłopotów, z mojego błahego doświadczenia zatem widzę, że psy naprawdę dobre do sportów, mają silny charakter, może silny charakter źle powiedziane...łatwo je zepsuć, mają dużo energii i potencjał, gdyby Foks od szczeniaka miał szanse pracować i rozładowywać energię w sporcie a nie na innych psach, również uważałabym, że jest zrównoważony, bo to kwestia podejścia, wychowania.
Inna sprawa, że jestem subiektywna, bo dla mnie łatwe do ułożenia psy są nudne, dlatego uwielbiam pracę ze schroniskowymi popaprańcami. [/b]
Ostatnio zmieniony przez korkowa dnia Nie 11:55, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:14, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
DorotM, gdyby tak analizować sprawę nadprodukcji, to ja kupowałam Tamisię w 1999 roku w totalnym szczycie czekałam na nią 2 tygodnie i poszłam piechotą dwie uliczki dalej dla odróżnienia na moją borderkę czekałam 4 miesiące i pojechałam do Szwecji, a intensywnie szukałam psa tej rasy, przy pomocy kynologicznie ustosunkowanych osób, 2 miesiące i żeby ją kupić musiałam mieć rekomendacje, mimo, że bordery w skandynawii to rasa bardzo popularna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:44, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | DorotM, gdyby tak analizować sprawę nadprodukcji, to ja kupowałam Tamisię w 1999 roku w totalnym szczycie czekałam na nią 2 tygodnie i poszłam piechotą dwie uliczki dalej dla odróżnienia na moją borderkę czekałam 4 miesiące i pojechałam do Szwecji, a intensywnie szukałam psa tej rasy, przy pomocy kynologicznie ustosunkowanych osób, 2 miesiące i żeby ją kupić musiałam mieć rekomendacje, mimo, że bordery w skandynawii to rasa bardzo popularna | A no właśnie! Wyciąganie więc wniosków o nadprodukcji na podstawie kilku indywidualnychęzaobserwowanych w dobie internetu przypadków (o których przed dobą internetu w ogóle by sie nie wiedziało) oraz lokalnych poznańskich statystyk nie za bardzo ma sens.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Nie 12:51, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16:34, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire zaproponuj sens
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Nie 17:10, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Flaire zaproponuj sens |
moim zdaniem trzeba by prześledzić wszystkie mioty podlegające ZKwP z ostatnich 10-20 lat
wtedy jakieś odniesienie by było
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17:21, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
parsonek, ja w tym kierunku zrobiłam krok, ale tylko dla oddziału poznańskiego od 96r - od tego momentu są dane, bo mam tylko takie możliwości najłatwiej jest dotrzeć warszawiakom do centrali, ewentualnie można zbierać oddziałami
dyskusja jest troszku nerwowa i nie wiem czemu najłatwiej bez żadnego argumentu powiedzieć nie bo nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Nie 17:42, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | parsonek, ja w tym kierunku zrobiłam krok, ale tylko dla oddziału poznańskiego od 96r - od tego momentu są dane, bo mam tylko takie możliwości najłatwiej jest dotrzeć warszawiakom do centrali, ewentualnie można zbierać oddziałami
dyskusja jest troszku nerwowa i nie wiem czemu najłatwiej bez żadnego argumentu powiedzieć nie bo nie |
trzeba by napaść kogoś kto często bywa w Wa-wie w oddziale i ma czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17:54, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
warszawiacy mają jeszcze jedną możliwość ostatnio powstał Klub Airedale Terrier'a i Teriera walijskiego pod kierownictwem p.Joanny Szczepańskiej- Korpetty i namiary - Oddział w Warszawie
03-802 Warszawa, ul. Lubelska 5/7
tel. (0-22) 618-25-70
fax (0-22) 618-26-62
co jak co, ale jak ktoś powołuje taki klub do życia to powinien również zajmować się takimi sprawami o jakich dyskutujemy, myślę też, że część warszawskich erdelowców i nie tylko współtworzyła ten klub bo do jego powstania potrzebnych było trochę członków, a skoro erdelowców w W-wie jest tak mało to mniemam, że ktoś z obecnych na tym forum jest jego członkiem bo inaczej jak by to było możliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Nie 18:07, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | pod kierownictwem p.Joanny Szczepańskiej- Korpetty |
[link widoczny dla zalogowanych]
co prawda maila nie ma, ale jest telefon - może będzie mogła podać namiary do kogoś, kto systematyzuje dane ras - o ile jest to robione
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|