Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 11:50, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | Nie wróży to dobrze rasie, jeśli wartościowe mioty nie będą mogły się sprzedać, bo pozbawione są otoczki marketingowej.
|
Flaire napisał: | A dla mnie, coś takiego jak "obiektywna ocena wartości danego miotu" po prostu NIE ISTNIEJE - nie wątpię, że to, co jest wartościowe dla mnie czy hodowczyń Guinnessa, często będzie bezwartościowe dla Ciebie czy aluzji. |
Mokka, a jakie cechy ma według Ciebie wartościowy miot AT?
asher, przypominam, że czekam na PW . Proszę, nie zapominaj o obietnicy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:04, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Mokka napisał: | Nie wróży to dobrze rasie, jeśli wartościowe mioty nie będą mogły się sprzedać, bo pozbawione są otoczki marketingowej.
|
Mokka, a jakie cechy ma według Ciebie wartościowy miot AT? | Anisha, jak znam Mokkę, w całym jej ostatnim wpisie górowała ironia...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 12:05, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 13:06, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | więc po co złośliwość zauważ, że dyskusja zaczęła się o AT i welshach, sprawy tych drugich nie podjęłam bo niewiele mam do powiedzenia oprócz luznych moich myśli dokopanie się do historii miotów AT jest rozszerzaniem wiedzy o tej rasie i jest to, dla mnie osobiście, ciekawe
|
To tylko taki żarcik
Dla mnie także "obiektywna wartość miotu" nie istnieje, każdy hodowca ma swoją myśl i cele. I nie mówię tu o AT tylko o hodowli psów rasowych w ogóle.
Nawet jeśli hodowca dobrze sprzedaje swoje mioty tylko dlatego, że się zna na marketingu, ale psy trafiają do dobrych i odpowiedzialnych domów to nie widzę problemu nadprodukcji. Nadprodukcja występuje, moim zdaniem, wówczas, gdy u hodowcy zostają przerośnięte szczenięta i sprzedaje miot komu popadnie za zaniżona cenę, byle tylko zbyć.
To właśnie nadprodukcja psów rasowych jest tematem tego wątku i nie wydaje mi się, żeby problem jakoś szczególnie dotyczył akurat AT, bez względu na statystyki. Rosnąca liczba miotów nie świadczy o nadprodukcji. Nadprodukcja jest wówczas, gdy produkcja przewyższa popyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:21, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No nie wiem... Uważam za nadprodukcje również krycie suki co cieczkę, bo to już fabryka. A jeszcze jeśli do tego dochodzi ten sam reproduktor...
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 14:39, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
herba napisał: | No nie wiem... Uważam za nadprodukcje również krycie suki co cieczkę, bo to już fabryka. A jeszcze jeśli do tego dochodzi ten sam reproduktor... |
To już jest kwestia etyki hodowli. Wydaje mi się, że w tej dyskusji od początku chodziło o to, że rodzi się za dużo psów rasowych, a nie o to jak się to robi Można kryć co cieczkę i nie mieć z tego nadprodukcji (bo np. w danej rasie są małe mioty, albo w ogóle jest niewiele osobników).
Dla mnie, jako przyszłego klienta, decydujące jest to jak ktoś hoduje, w jakich warunkach przebywają psy, jaki jest stosunek hodowcy do psów itd. Wolę kupić "gorszego" psa od dobrego człowieka, niż super hiper wybitnego od kogoś, do kogo nie mam zaufania. Ale to z nadprodukcją nie ma związku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 14:41, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Anisha napisał: | Mokka, a jakie cechy ma według Ciebie wartościowy miot AT? | Anisha, jak znam Mokkę, w całym jej ostatnim wpisie górowała ironia... |
Naprawdę? To wszystko co tutaj napisała:
Cytat: | Jako osoba znająca się na rasie Aluzja z pewnością wie, co pisze. I muszę przyznać, że jest to bardzo, bardzo smutne. Wielka szkoda, że erdele dotknęła taka przypadłość, że ludzie ustawiają się w kolejkach do miotów medialnych i że cała para idzie w marketing. Nie wróży to dobrze rasie, jeśli wartościowe mioty nie będą mogły się sprzedać, bo pozbawione są otoczki marketingowej.
Na szczęście, nie wszędzie jest tak samo, więc innym rasom taka degradacja nie grozi. Szkoda, że dotknęło to właśnie erdelki. |
...to ironia??
Albo jednak znasz Mokkę mniej niż sądzisz , albo ja nie chwytam Waszego toku argumentowania...
W każdym razie podkreślam, że nie chodzi mi o czepianie się słów - byłam tylko szczerze zainteresowana co konkretnie Mokka ma na myśli pisząc o "wartościowych miotach" AT, ponieważ ja - podobnie jak Ty i coztego - też uważam, że OBIEKTYWNE pojęcie wartościowego miotu nie istnieje, natomiast subiektywnie każdy wie (lub chociaż powinien wiedzieć, kupując psa danej rasy) co dla niego jest wartościowe. I o to właśnie zapytałam Mokkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 14:42, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Nadprodukcja jest wówczas, gdy produkcja przewyższa popyt. |
absolutnie się zgadzam i obecnie na "rynku" jest spora ilość przerośniętych szczeniaków erdeli
ja ze swojej strony mogę dyskutować na temat AT bo w tym "siedzę" zupełnie nie wiem jak wygląda sytuacja w welshach, szkotach, westach, jamnikach ,berneńczykach....i jednego jestem pewna na 100%, mianowicie, że schroniska są przeładowane kundelkami więc tu jest sprawa oczywista
w wyniku tej dyskusji doszłam do jeszcze jednego wniosku, że chciałabym, żeby moja ukochana rasa była tak "popularna i obecna" na rynku jak kerraki, bedlingtony, bordery
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 14:56, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: |
absolutnie się zgadzam i obecnie na "rynku" jest spora ilość przerośniętych szczeniaków erdeli |
Ale jest tak dlatego, że "hodowcy" kryją jak leci, byle tylko się interes kręcił, niezależnie od tego czy mają zbyt na SWOJE szczeniaki.
Bo jak już było dyskutowane, Hodowcy nie zrezygnują z dobrego krycia, jeśli mają zamówiony cały miot, tylko dlatego, że pan Mieciu ma w stodole 5 półrocznych szczeniąt.
Dlatego dla mnie nie ma mowy o nadprodukcji, tylko o braku odpowiedzialności niektórych producentów.
Cytat: | w wyniku tej dyskusji doszłam do jeszcze jednego wniosku, że chciałabym, żeby moja ukochana rasa była tak "popularna i obecna" na rynku jak kerraki, bedlingtony, bordery |
Ja też Choć myślę, że i tak nie mamy co narzekać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Wto 15:07, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dla rasy najgorzej jak producent ma zbyt,bo dużo i tanio,a na przemyślane krycia wartościowych zwierząt nie ma chętnych,bo wszyscy juz nabyli szczeniaczki w fabryczce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:02, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Flaire napisał: | Anisha napisał: | Mokka, a jakie cechy ma według Ciebie wartościowy miot AT? | Anisha, jak znam Mokkę, w całym jej ostatnim wpisie górowała ironia... |
Naprawdę? To wszystko co tutaj napisała:
Cytat: | Jako osoba znająca się na rasie Aluzja z pewnością wie, co pisze. I muszę przyznać, że jest to bardzo, bardzo smutne. Wielka szkoda, że erdele dotknęła taka przypadłość, że ludzie ustawiają się w kolejkach do miotów medialnych i że cała para idzie w marketing. Nie wróży to dobrze rasie, jeśli wartościowe mioty nie będą mogły się sprzedać, bo pozbawione są otoczki marketingowej.
Na szczęście, nie wszędzie jest tak samo, więc innym rasom taka degradacja nie grozi. Szkoda, że dotknęło to właśnie erdelki. |
...to ironia?? | Ja tak to zrozumiałam, bo nie wierzę, żeby Mokka rzeczywiście uważała, że w AT "ludzie ustawiają się w kolejkach do miotów medialnych".
Anisha napisał: | Albo jednak znasz Mokkę mniej niż sądzisz , | Tak naprawdę, to niigdy nie wiadomo...
Anisha napisał: | albo ja nie chwytam Waszego toku argumentowania... | Ekhem... "Waszego" to znaczy czyjego? Bo ja z argumentami Mokki nie mam nic wspólnego, poza tym, że podałam moją ich interpretację (może powinnam sie była nie wtrącąć, ale Tyś zadała pytanie Mocce, która dosyć kategorycznie zakończyła swój występ w tym topiku, więc starałam sie pomóc, być może nieudolnie). Natomiast jeśli czegos nie chwytasz konkretnie w MOICH argumentach, to daj znać i chętnie spróbuję wyjaśnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 16:17, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Anisha napisał: | albo ja nie chwytam Waszego toku argumentowania... | Ekhem... "Waszego" to znaczy czyjego? Bo ja z argumentami Mokki nie mam nic wspólnego, poza tym, że podałam moją ich interpretację |
Waszego, tzn. Twojego i Mokki. Jakoś tak założyłam (mea culpa ), że skoro primo - dojrzałaś w tym co napisała Mokka ironię, secundo - nie polemizowałaś z Jej zdaniem, równa się - zgadzasz się z tym co napisała (bo nietrudno zauważyć, że jeśli się nie zgadasz, to piszesz co o tym sądzisz ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:31, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Jakoś tak założyłam (mea culpa ), że skoro primo - dojrzałaś w tym co napisała Mokka ironię, secundo - nie polemizowałaś z Jej zdaniem, równa się - zgadzasz się z tym co napisała (bo nietrudno zauważyć, że jeśli się nie zgadasz, to piszesz co o tym sądzisz ). | Oj, uwierz mi, że nie zawsze... A już szczególnie nie polemizuję, gdy zgadzam się z wnioskiem - nawet jeśli sama użyłabym innych argumentów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Sob 13:49, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
dla mnie masakra . To jest nadrodukcja. I coś czuje , że facet ma już doświadczenie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez minio dnia Sob 13:51, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 14:37, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No trzy z tych foksów mają ciekawe umaszczenie. Ale jest jeszcze lepsza aukcja - [link widoczny dla zalogowanych] po czysto rasowych rodzicach
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42127
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 15:53, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No, foksteriery jak bum cyk cyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|