Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Sob 22:59, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Temat rzeeeeeeekaaaa...długa i szeroka.
W (mojej) regionalnej prasie co tydzień ogłoszenie:
"labradory, yorki, airedale teriery"..... akurat ta hodowla ma szczenięta (i jr) non stop, cały okrągły rok w sprzedaży ... i tak od kilku "porządnych" lat .
Oddział ZK zaciera ręce - bo jest dochód z kart miotu, przeglądów i tatuaży.
Może lepiej nie mówmy o nadprodukcji - a elegancko (w takich przypadkach) o wyżu demograficznym ? .
Żeby mniej bolało.
Bo jakże inaczej - gdy nie myśli się o ciekawym kojarzeniu par, szukaniu "nowej krwi" i rozwoju hodowli...a jedynie pokrywa się swoje suki własnym samcem ? Non stop. Bez kosztów. Bo i po co - jak można tanio i dużo.
I co roku eksploatacja suczek.
Może prezentuję bardzo indywidualne podejście do pojęcia "nadprodukcji psów rasowych" - ale niestety ten problem istnieje w polskiej kynologii , m.inn. "dzięki" przepisom, które umożliwiają nakręcanie tego mechanizmu. No i ludzie - to też ogniwo tego łańcucha...
Niestety - mamy "wyż demograficzny". Nie tylko kundelków - niestety namnażających się w sposób niekontrolowany ale i biznesowy wyż demograficzny psów rasowych...
A potem przypadki: Patrola- Batona... teraz Terry...(AT) . Mój Józio - reproduktor i jego trzy żony...oraz jego potomstwo.
Kubeł wody na ochłodę- bo mnie nosi.
Wybaczcie - nie chcę wchodzić w polemikę tego tematu, poniosło mnie... Ten temat ciągle mnie boli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 12:28, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Najgorzej, że jest tyle osób nieświadomych... nie wiadomo czy z wyboru czy nie, ale jednak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:35, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
erdele za 200zł MASAKRA samo odrobaczanie suki i szczeniąt tyle kosztuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:23, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie odzywałam się, bo nawet nigdy nie miałam szczeniąt... ale rozumiem, że można żyć w kompletnej niewiedzy! sama tak miałam i znam mnóstwo ludzi, którzy wierzą w każde słowo "hodowcy", np., że nie ma papierów, bo tylko 4 szczeniaki z miotu mogą dostać itp itd.... Teraz jestem mądrzejsza, ale ja jestem na terierkowie!!! a inni nie mieli tyle szczęścia
Ale z drugiej strony, często ludzie chcą mieć psa rasowego, chociażby z tego względu że wiadomo - co z niego wyrośnie (znam przypadek czarnego pudelka, kupionego na bazarze-z którego wyrosło coś mega dużego, a miało być maleństwo!), a niekoniecznie na wystawy, czy do rozmnażania... sama mam już drugą sunię w domu, a szczeniaków jeszcze nigdy... chociaż jest postęp, bo z tą jeździłam na wystawy, hi hi hi .... tylko po co - a już wiem, towarzysko!!!
Do czego zmierzam, śliczny wymarzony pies, z "dobrej hodowli" bardzo często jest nieosiągalny, ze względu na cenę... ostatnio śledzę trochę rynek jednej rasy.... i jest poza moim zasięgiem i też mi przeszło przez myśl nabycie "bezpapierowca", ale przelotnie
Poza tym, dla mnie chyba jednak ciągle jest zagadką - skąd wiadomo, która hodowla jest tą "dobrą"??? To tylko kwestia ceny??? drogie szczeniaki - dobra hodowla??? a tanie - marna???
Ja marzę o zdrowym, radosnym i ślicznym szczeniaku....
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Nie 14:06, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: |
Poza tym, dla mnie chyba jednak ciągle jest zagadką - skąd wiadomo, która hodowla jest tą "dobrą"??? To tylko kwestia ceny??? drogie szczeniaki - dobra hodowla??? a tanie - marna???
Ja marzę o zdrowym, radosnym i ślicznym szczeniaku.... |
a to jest już zupełnie inne zagadnienie....
ja jak szukałam Kuszy, to przez ponad rok wyszukiwałam hodowle, które mnie interesują i sprawdzałam gdzie tylko mogłam psy spokrewnione z moją wybraną linią.
Tak samo teraz jak szukałam Alice....
nie ma jednoznacznego opisu "dobrej" hodowli.... dla każdego z nas oznacza to coś innego - oczywiście ogólne zasady są podobne, ale diabeł tkwi w szczegółach
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|