Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:58, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Lulka, nie ma za co, chcialabym pomoc jak najbardziej...
Odwalacie kawal dobrej roboty w tej Fundacji, sledze na biezaco na facebooku i jestem pelna podziwu...coraz to nowe psy coraz wiecej ogloszen, chyba niewspolmiernie do chetnych na nie?
Mop ma silny charakter , jest nierzywyczajony do dotyku obcych a czesanie sprawia mu bol. Przy okazji jest Skye terrierem, ktory chcialby rzadzic, trzeba mu niestety pokazac kto jest bossem i absolutnie sie z nim nie cackac, to jedyny sposob , zeby sie podporzadkowal, moze brzmi okrutnie ale ja mam w domu trzy takie charakterki i wiem co mowie. Strasznie jestem ciekawa co z nim bedzie dalej i naprawde mocno trzymam kciuki, zeby sie powiodlo jak najlepiej! Brawo dziewczyny!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 10:42, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czesać trzeba, tak jak Matylda napisała. Tylko grzebień z długimi metalowymi zębami osadzonymi w drewnianej rączce. Na czas czesania niestety trzeba założyć kaganiec lekarski (taki z materiału obejmujący paszczę). Filce od spodu (pachwiny, pachy, podogonie) wyciąć. Pozostałe można jakby to powiedzieć - pionowo rozcinaćidąc od skóry. A potem czesać. Dobrze jest używać jakiegoś przeparatu do kołtunów. Albo spryskać wodą. Najlepiej byłoby usunąć grubsze filce, porozdzielać mniejsze, usunąć wstępnie martwy włos. Potem wyprać dobrze, po praniu odrzywka (taka ułatwiająca rozczesywanie). Podsuszyć do stanu leciutko wilgotnego i wtedy czesać, czesać, czesać ..... On może odczuwać ból przy czesaniu, bo pod ficami mogły powstać lokalnie stany zapalne na skórze.
Aha, pasma przy czesaniu trzeba przy samej skórze przytrzymywać jedną ręką, a drugą czesać.
Tak się zastanawiam skąd on może być. Ja nie miałam w żadnym miocie jasnego samca. Ale w okolicach Warszawy było kilka rozmnażalni skye terrierów, gdzie rodziły się jasne psy. Mieszka też w Warszawie i okolicach kilka jasnych z papierami. Choćby Bernard Agemibor. A z tatuażem może być jak u mojego Bunga. Po pół roku nie było już ani śladu. Był tatuowany jakimś badziewnym zielonym tuszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:35, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no tak chętnych jak na lekarstwo:(
Mop wygląda gorzej niż źle, jest łysy i psa nie przypomina:(
niestety nic innego fryzjer nie był w stanie zrobić, był okrutnie zaniedbany.
Kastracja przebiegła dobrze, choć na jądrach miał ropnie
Jest teraz mega rozdrażniony. Do psów się stawia. Mnie też chciał dziś uchapać i to nie na żarty, bo nie chciał wrócić na miejsce, ja go za obrożę, a ten do mnie z zębiskami, dobrze, że miał kołnierz On się w ogóle nie certoli, jak mu sie cos nie podoba, warczy i gryzie...
tez mysle, ze on jest wywalony z jakies pseudo, rasa malo popularna, on juz stary, mega zaniedabny, pozbyli sie go...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:42, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
o losie....co z nim bedzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:43, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bedzie u nas dopóki mu domu nie znajdziemy...bo jednak liczymy na cud
Do Iwony jest super, wsadziła go normalnie do samochodu, przytulał się do niej. A u weta, jak tylko lekarz się zbliżył dastał szału i wyskoczył z zębami:(
Trzeba trafić niezłego amatora dla tego paszczura, gryzonia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:32, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mopkowiżyczymy kochanego domku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:14, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Lulka, jak tam Mopek? Dochodzi do siebie?
Grzeczniejszy?
Strasznie jestem ciekawa jak wyglada ogolony skye , jak znajdziesz chwileczke to moglabysmi poeslac jego zdjecie?
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzieki
Matylda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:32, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ech... było fajnie, ale chyba nici z tego będą
pojechał w sobotę do domu, opowiedziałyśmy pani wszystko, długo się zastanawiała, myślała i podjłęa decyzję, że da rade, że nie przeraża jej gryzienie itd...wydawała się w porządku, sensowna itd
no i pojechał i dziś telefon, że z psem wszystko ok, tylko pani nie daje rady patrzeć na to jaki on jest smutny
wczoraj byli goście z dzieckiem, do dziecka ok, ale najbardziej spodobał mu się facet! do faceta machał ogonem i się cieszył
na panią nie zwraca uwagi, nie cieszy sie..... i to jest właśnie problem! co ja tu będę dalej pisać
pewno wróci do nas niestety... a tak prosiłyśmy o przemyślaną decyzję... ech...nie wiem na razie trzymam kciuki, żeby pani pomyślała o psie, a nie o sobie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:50, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oj trzymam kciuki, ale martwie sie czy ten pomysl na dom z dzieckiem jest dobry... Wiem , ze nie mozemy wybrzydzac, ale najlepsza bylaby samotna starsza osoba, pies oddalby jej sie bez reszty...jesli Mop zaakceptowal tylko pana, Pani moze miec problem ze zblizeniem sie Skaje sa bardzo powiedzmy "protekcyjne" No ale moze bedzie dobrze trzymam mocno kciuki!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:52, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Aha Lulka, jesli Ci ludzie beda potrzebowac jakiejs rady jak postepowac ze skajem, to co prawda nie jestem ekspertem, ale mam pewne doswiadczenie, ktorym chetnie sie podziele, podaj im moj e mail jesli beda potrzebowac
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:50, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dzieki wielkie.
Ta pani mieszka sama. Miala gosci wczoraj, pare z dzieckiem i on bardziej sie cieszyl do obcego pana niz do niej (w sumie tez obca jest dla niego jak na razie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:29, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oj przepraszam, nie zrozumialam myslalam ze po tej pani ktos inny go wzial - para z dzieckiem.
W takiej sytuacji, trzeba czasu ale nic na sile, poczuje sie bezpiecznie - pokocha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Wto 7:33, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ludzie często nie zdają sobie sprawy z fatu, że psu po przejściach, szczególnie w pewnym wieku trzeba dać czas ... dużo czasu, a oni od razu wymagają wdzięczności, machania ogonem itak dalej, a to tak nie działa tu na miłość i machanie ogonem trzeba sobie często zapracować ...
Miałam suczkę owczarka ok. 5 lat ze schronu ... przerażliwie chuda, bała się własnego cienia ... na widok człowieka oddawała mocz .... pół roku trwała spokojna droga powrotu psa do normalności spokojnego wychowania stałego nagradzania i bycia z nim prawie nieustannie ... I opłaciło się okazała się najwspanialszym psem pod słońcen była z nami tylko trzylata i odeszła za TM ale był to dla naszej rodziny wspaniały czas ...
Warto więc poczekać, dać szansę ale czy starczy cierpliwości, determinacji, a przedewszystim zrozumienia, że na miłość taiego psa trzeba załużyć ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:11, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
no właśnie czas. ja mówiłam tej pani, że inaczej nie bedzie, ze trzeba dać mu czas, duuuuużo czasu
no zobaczymy ech....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:05, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
tia.... właściciele się znaleźli...bardzo życzliwi i wdzięczni... wyzwali Iwonę od złodziejek, że im go ukradła i że go sprzedała!!!!
tak to jest pomagasz, ratujesz i na koniec cię jeszcze obrażają i policją straszą!!!
Debile smętni... pies im zginął 2 tyg przed świętami!!!! Teraz ukazało się NASZE ogłoszenie w gazecie w Legionowie i dopiero teraz się zgłosili! Tak go k.... szukali!!!! ech ręce opadają!
A wiecie ile ma lat???? 13!!!!! szok!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|