Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pią 16:47, 13 Kwi 2012 Temat postu: Suczka Airedale Terrier na Paluchu Warszawa |
|
|
Dostałam dzis informacje , że w schronisku na Paluchu na kwarantannie jest suczka :
ID: 0882/12
Gatunek: PIES [ AIREDALE T ] [ samica ]
Masc: czarna podpalana
Waga: 17,500
Skad: Aleje Jerozolimskie
[link widoczny dla zalogowanych]
Prosze o pomoc ! Sama równiez spróbuje sie czegos dowiedzieć o niej .
Ostatnio zmieniony przez Benita dnia Pią 16:48, 13 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ramir
Weteran
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 18:10, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna już w swoim domu. Odebrała ja właścicielka. Złodzieje którzy chcieli okraść jej dom wywieźli sunię i biedactwo szukało domu. Nota bene suka jest z dogoterapii .
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 19:22, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jaka wspaniała nowina
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19:27, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:39, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ramir napisał: | Dziewczyna już w swoim domu. Odebrała ja właścicielka. Złodzieje którzy chcieli okraść jej dom wywieźli sunię i biedactwo szukało domu. Nota bene suka jest z dogoterapii . |
Fajnie że wróciła do domu.
Tylko jakoś w historie ze złodziejami i dogoterapią nie wierzy mi się. Sorki ale pies do dogoterapii i nie zaczipowany? No i chyba długo musiała się błąkać - skoro była w takim stanie jakim była....
|
|
Powrót do góry |
|
|
kj001
Zaangażowany
Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:20, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Benita, suczka ma trzy wątki na naszym forum
założony jako pierwszy w - psy znalezione
drugi w - linki do ogłoszeń
i ten jako trzeci
Myślę, że w związku ze szczęśliwym powrotem do domu można je przenieść do szczęśliwych zakończeń.
Ramir, też mam wieki znak zapytania bo w schronisku powiedzieli mi, że jest w opłakanym stanie Poza ogólnym zapuszczeniem ma np. wybite przednie zęby
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Sob 20:21, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dzieki. Ja też dotarałam do informacji, że sunia została odnaleziona. Również słyszałam o tym, iż pracuje w jakimś przedszkolu dla dzieci z problemami zdrowotnymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarina
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/okolice
|
Wysłany: Czw 14:52, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Historię znam. Jechałam samochodem przez Piastów i zobaczyłam AT. Ponieważ znam tę rasę dobrze to AT świecą mi z kilometra. Sunia szła z jakimś gościem, który twierdził, że dzień wcześniej się do niego przyplatała ( w sumie to nawet chyba nie znał płci psiaka). Nie miałam gdzie jej zabrać więc umówiłam się z gościem, że przyjadę do niego wieczorem i coś wymyślimy. Do wieczora zgłosiła się do mnie pani od zaginionej Ginki. Do wieczora wyjaśniło się, że to nie jest zaginiona suńka a żona tego Pana co sunia się do niego przypałętała oddała ją na Paluch. Myślałam żeby ją stamtąd wyciągnąć, "ogarnąć" po względem wyglądu i zdrowia i poszukać jej domku. Ale ktoś ją zabrał jak się dowiedziałam z terrierkowa.
I teraz tak. Nie chce mi się wierzyć w tą historię o dogoterapii, porwaniu (ojejej..) itp.
Psa widziałam, głaskałam, chwilę z nim spędziłam i:
- psina dość chudziutka, leciutka
- psychicznie zamknięta, trochę wystraszona, obojętna..
- zęby powybijane
- zaniedbana
- nieczesana, nietrymowana itd. (ale to widać na zdjęciu z Palucha)
Nie wydaje mi się więc żeby sunia ta miała dobry dom a juz zwłaszcza uczestniczyła w dogoterapii. Nie jestem specjalistą ale tak jak ta sunia to raczej wygląda pies, który od dłuższego czasu jest bezdomny i włóczy się po ulicach albo jej zaniedbywany przez właściciela. Z drugiej strony jednak sunia nie zachowywała się jakby żyła na ulicy. Latała pomiędzy samochodami zygzakiem, przy mnie trzy razy wpadła pod koła na szczęście swoim autem zatamowałam ruch i samochody jechały bardzo wolno. Zachowywała się tak jakby była głucha, ślepa albo w życiu nie była spuszczona ze smyczy czy wypuszczona z zagrody.
Piszę to wszystko bo może komuś też jakoś utkwiło w głowie tak jak mi. Chciałabym się dowiedzieć jaki jest los suni, gdzie trafiła z tego Palucha. Czy ktoś ma możliwość żeby się tego dowiedzieć..??
Może ktoś z terierkowa ma znajomego na paluchu, który mógłby się czegoś dowiedzieć..?
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo proszę o info
|
|
Powrót do góry |
|
|
|