Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Wto 18:29, 06 Sty 2009 Temat postu: Terier irlandzki Piotrus- za TM |
|
|
Kochani to pilna sprawa zreszta sami zobaczcie,piesek ma tatuaz o numerze Y06 najprawdopodobniej z ZK Leszno
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez rita dnia Wto 12:59, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:39, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Napisz coś więcej, czy to na pewno irlandczyk??
No i jeszcze jedno, jest okropnie zimno i ktoś go ostrzygł??? czy to dobry pomysł??? Wyczytałam,że to kastrat, ale jakoś nie znalazłam gdzie on w tej chwili jest? (albo przegapiłam)
Wklejam link do zdjęć [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Wto 18:55, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18:42, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
czytam, czytam i nic konkretnego tam nie ma mogę się tylko domyślać, że pies w Poznaniu ale gdzie, co i jak nic z tych pogaduszek nie wynika
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Wto 18:44, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Napisz coś więcej, czy to na pewno irlandczyk?? |
ginger wiem tyle,co na watku,foty sa niewyrazne,na tych pierwszych przypomina irlandczyka,teraz wyglada jak wyglada
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Wto 18:48, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | czytam, czytam i nic konkretnego tam nie ma mogę się tylko domyślać, że pies w Poznaniu ale gdzie, co i jak nic z tych pogaduszek nie wynika |
Magnitudo pies jest w schronie w Poznaniu,juz od prawie roku,ma tatuaz ale dziewczyny nie dostały jeszcze odpowiedzi w tej sprawie,ja tez nie wiele wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:50, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | mogę się tylko domyślać, że pies w Poznaniu |
Mnie też na to wygląda. Kastrat, 5-letni, rodowodowy... tyle wyczytałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18:55, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pies siedzi od wiosny i dopiero teraz sprawdzili tatuaż szczerze, to nie bardzo rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:08, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo, nie ma co pomstować, na to, że akcja rusza dopiero teraz. Psu potrzebna jest pomoc i można mu pomóc, bo właśnie przeczytałam na dogo, że jest potencjalny tymczas w województwie lubuskim, jeśli znajdzie się transport.
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Śro 18:12, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrus pojechał na tymczas do czia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:59, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
rita napisał: | Piotrus pojechał na tymczas do czia |
Co to znaczy "czia"???
Jeśli to fajny tymczas, to może ustalą co to za rasa (skoro ma tatuaż! znaczy jest z pewnością rasowy), nawet w ZKwP można zasięgnąć języka... ja całkiem poważnie pytam!!! Niczego nie obiecuję, ale irlandczyk ... (nasza na osiedlu się bardzo podoba i nawet pytali nas o szczeniaczka)
Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Śro 19:47, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:19, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jura o ile łatwiej i prościej pewne czynności jest wykonać od razu, nie chodzi tylko o rasowe psy, gdyż każdy schroniskowy wychodzi w świat też z tatuażem. Przy przyjmowaniu standardem powinno być sprawdzanie tatuaży i chipów bo one mogą pomóc psiakowi ktoś na terierach w potrzebie pisał, że muszą przestrzegać w schronisku standardów, chodziło o kastrację, więc może warto by było w pierwszej kolejności wprowadzić taki standard -sprawdzać czy pies ma nr identyfikacyjne bo to nie kosztuje
cieszę się, że psiuta nie siedzi już w te mrozy w schronisku
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Śro 20:34, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | rita napisał: | Piotrus pojechał na tymczas do czia |
Co to znaczy "czia"???
Jeśli to fajny tymczas, to może ustalą co to za rasa (skoro ma tatuaż! znaczy jest z pewnością rasowy), nawet w ZKwP można zasięgnąć języka... ja całkiem poważnie pytam!!! Niczego nie obiecuję, ale irlandczyk ... (nasza na osiedlu się bardzo podoba i nawet pytali nas o szczeniaczka) |
czia to nick dogomanki,ktora zabrała pieska na tymczas znalazła juz domek dla tego młodego foksia z jednym oczkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:00, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
rita jak "tymczas" będzie podawać jakieś wiadomości, to proszę przeklej je tutaj, bo na dogo ja nie mam konta i tam nie zaglądam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 22:05, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | rita jak "tymczas" będzie podawać jakieś wiadomości, to proszę przeklej je tutaj, bo na dogo ja nie mam konta i tam nie zaglądam... |
Ok ginger,Piotrus ma jakies problemy z tylnymi łapkami,rozjezdzaja mu sie czia idzie z nim do weta,miała tez isc do fryzjera,jak beda nowe foty i info zaraz napisze.
Wklejam z dogo
Kolejna noc za nami.
Wczoraj wieczorem mieliśmy starcie "kto tu rządzi", Piotruś pokazał ząbki kiedy karmiłam go parówką, nie mógł się doczekać, byłam za wolna w podawaniu kawałków i troszkę się zdenerwował.
Potem dostał kolację, no i też dał mi do zrozumienia, ze nie życzy sobie towarzystwa przy spożywaniu posiłku. "Talerz jest mój i się nie zbliżaj"
Po posiłku położył się na swoje posłanie i obwieścił, że to jego teren i wara komu do tego.
Dałam za wygraną. Po 30 min. poszłam po niego, przywołałam do siebie, raczył mnie w końcu zauważyć, choć wydaje mi się, że jak wysokim tonem gwizdnęłam, to coś usłyszał. Przydreptał i poddaliśmy się głaskankom, pozwolił mi podrapać się po brzuchu, wyskubać kilka kołtunów i kłosów słomy- bardzo mu to przeszkadza. Położył głowę na kolanach, w końcu tylne łapy rozkraczyły się i Piotruś padł koło mnie.
Martwi mnie fakt, iż nie zdołał się podnieść potem!
Tylne łapy odmawiały mu posłuszeństwa, rozjeżdżały się. Przednimi drapał i żeby złapać jakiś opór, a tylne nic, w końcu podniosłam go w połowie i postawiłam na tylne łapy
Podreptał na swoje posłanko.
Zaglądałam później - spał i chrapał.
Rano przyszedł się przywitać. Zakropiłam oczy i zostawiłam go na posłaniu.
Ostatnio zmieniony przez rita dnia Pią 22:11, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pon 18:15, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ginger wklejam z dogo
Piotruś jest spokojniejszy, drepta za nami po całym mieszkaniu w poszukiwaniu kogoś, ciągle kogoś szuka i popiskuje, tęskni. Przepada za facetami. Jak biorę smycz do ręki, lub się ubieramy to zaczyna szczekać z radości i śmiesznie podskakuje, choć nie ma sił w nogach, uwielbia chodzić na smyczy, czuje się pewniej.
Pozwala już sobie podać miskę bez warczenia i zbliżyć się do siebie, ale odległość jeszcze zachowuję. Zrozumiał hierarchię w domu, jest bystrym obserwatorem, ten weekend przy rodzinie wiele go nauczył i pozwolił poznać nas. Ogólnie czuje się coraz bepieczniejszy i przez to spokojniejszy, szuka z nami kontaktu.
Widać jednakże, że on cierpi, skóra go swędzi, non stop się drapie i momentami wygryza z łap i innych części ciała te zmiany skórne.
Oprócz tego, że ma słabe tylne łapy zauważyłam na spacerze, że momentami kuleje na prawą przednią łapę.
W nocy zwrócił kilka razy. Jest to żółć i kwas żołądkowy.
Zaczął jeść suche.
Pokarm mu się stale odbija, ma jeszcze kaszel. Dostaje antybiotyki, dużo pije.
Śpi skulony, przyklejony do kaloryfera. Ale już w domu, nie w garażu.
Zapoznał się z moimi psami, aczkolwiek pojedynczo, nie ryzykowałam spotkania w 3.
Jest nastawiony przyjacielsko, nie przejawia tendencji dominacji.
Na koty nie reaguje, mija je obojętnie, czasami przystanie, popatrzy i dalej pójdzie. Lubi podkradać im jedzenie, wie już gdzie koty w domu mają spiżarnię.
Muszę go obserwować i wysyłać co jakiś czas na dwór, bo Piotruś nie prosi siku, sika w domu.
Na dziś agresa pojawia się w momentach, kiedy jest bezsilny, padnie i nie może wstać, wczoraj wieczorem tak było, nogi odmówiły mu posłuszeństwa, piszczał z bólu ale nie pozwolił mi sobie pomóc. Musiałam przy nim siedzieć bez ruchu, aż nabierze sił i sam zdoła sie podnieść. Wierzcie mi przykro tak na niego patrzeć, serce boli jak ten pies walczy ze swoimi dolegliwościami.
A moje serce raduje się, jak momentami zapomina o swoich dolegliwościach i bólu i wieku i radośnie podbiega i cieszy się na śniegu, na spacerze. Ubywa mu wtedy lat.
Jutro nowe zdjęcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|