Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esperanza
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:03, 30 Gru 2008 Temat postu: terierowaty kudłacz- czy jest do jakiejś rasy podobny? |
|
|
Mokry, zwykły boks schroniskowy, a w nim pośród sfrustrowanych samców
on.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Natura teriera nie pozwoliła mu się podporządkować i tak nos ma trzech częściach. Zabrałyśmy, bo serce krwawiło na taki widok.
Okazało się, że ma około 6 lat i pysk w ranach.
W lecznicy czarował.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Gonić koty? Jakie koty? Masz na myśli to, co stoi obok miski z żarciem?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Eee... Ja tam wole powdzięczyć się, by chrupka dostać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Stan zapalny nosa minął, ale nie da się go już zszyć.
Na zawsze już taki pozostanie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wierzę, że pod tą stertą kołtunów kryje się wspaniały pies.
Jednak wszystko, co możemy mu zagwarantować, to boks z budą.
Szukamy mu nowego domu, ale i potrzebujemy pomocy w doprowadzeniu go do dobrego stanu.
Czy ktoś mógłby pomóc w strzyżeniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:30, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A gdzie pies przebywa?
Mnie się wydaje, że on bardziej jest owczarkowaty i ten gatunek włosa nie koniecznie musi być strzyżony, tylko pewnie teraz jest strasznie skołtuniony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
esperanza
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:17, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tymczasowo przebywa w kojcu pod W-wą.
On jest wielkości walijczyka, chociaż na zdjęciach wydaje się większy.
Sierść ma dosyć miękką na głowie i twardą na grzbiecie.
Ostatnio zmieniony przez esperanza dnia Wto 22:18, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kingsize
Weteran
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:37, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Troszke jak owczarek pirenejski
[link widoczny dla zalogowanych] sliczny psiak, powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:42, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli możliwe byłoby zabranie psa do Warszawy na upiększenie, to mogę zapytać psiego fryzjera, który oferował pomoc w doprowadzeniu szaty do porządku AT (Patrolowi) ze schroniska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
esperanza
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:46, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zabranie go do W-wy na kilka godzin jest wykonalne
Zapytaj proszę, czy ta osoba może pomóc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
esperanza
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:59, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:38, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
On jest bardzo ładny, owczarkowaty. Ja bym go nie strzygła, a już szczególnie na zimę... Tylko bym go regularnie czesała. Ten pies przypomina mi z rodzaju sierści "mojego" Atosa, jednego z psów, które wyadoptowałam z Palucha, gdy byłam tam wolontariuszką. Ja Atosa po prostu regularnie szczotkowałam gdy tylko byłam w schronisku i to wystarczyło, żeby sierść miał piękną, czystą, lśniącą i nawet nieśmierdzącą - i to pomimo, że Atos miał jasne umaszczenie.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 12:38, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:49, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie też wydaje się, że ta sierść nie wymaga strzyżenia. Pewnie przydałby się jej generalny remont, aby potem łatwiej ją było utrzymać. Stąd propozycja poproszenia o pomoc fryzjera. Myślę jednak, że sprawa musi poczekać aż miną mrozy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|