Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Śro 16:50, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Straszne, aż nie chce sie w to wierzyć.
Biedny Terry [']
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
GoWa
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 16:55, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Poprzedni pies tych państwa umarł ze starości miał 15 lat, zasnął.
Może Terry dostał zawalu? Może te upały? Nie wiem co myśleć .Nowotwor? Ale tak nagle?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:26, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
To krwawienie z pyska raczej chyba nie wskazuje na serce...
Ja bym również zgadywała właśnie zatrucie, ale to może być i dziesiątki innych rzeczy. Najlepiej byłoby zrobić sekcję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
D0minika
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Śro 17:38, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Biedny Terry
To mogło by 10 tysięcy różnych rzeczy, mogła też by nosówka, która potrafi ujawnic się i zaatakowac ze zdwojoną siłą parę tygodni, a nawet miesięcy po (wydawałoby się) wyzdrowieniu Czytałam na dogomanii wątek Terryego i tam GoWa opisuje jak maluch dostał drgawek przez sen i nie można było go dobudzic. Nasz Willy miał to samo
Można się tylko pocieszyc, ze odszedł kochany, wśród ludzi, którym na nim zależało a nie w schroniskowym kącie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:21, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
biedny Terry, no i Ci ludzie, ktorzy go przyjęli, dali dom, serce... I wszyscy, ktorzy sie zaangażowali zeby mu pomoc..
|
|
Powrót do góry |
|
|
GoWa
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 20:46, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Może to rzeczywiście byla nosówka. Znalazłam takie zdanie weterynarza w necie :
"W mojej praktyce zauważyłem, że pojawia się postać pokarmowa lub oddechowa, która leczy się dosyć łatwo jako zapalenie układu pokarmowego bądź oddechowego, lecz po 2 - 3 tygodniach pojawiają się objawy nerwowe, które zazwyczaj doprowadzają do śmierci zwierzęcia (wtedy dowiaduję się, że to co leczyłem wcześniej, to była nosówka)."
W schronie Terry został zaszczepiony na wszystko, może był zbyt słaby,żeby się uodpornić? Może to właśnie poszczepienne?
Leczyli go na kaszel kenelowy, a on właściwie mało kaszlał, miał tylko nadwrażliwość dotykową tchawicy.Kasłał, jak sie zdenerwował albo zmęczył np. witając się ze mną. Gorączki nie miał i tak jest właśnie przy nosówce.
Dlaczego wet nie potrafił tego zdiagnozować ?
Jak nie wiedział co mu jest , to mozna było zrobić badania, przecież bym zapłaciła, dlaczego mi nie powiedział???
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Śro 20:50, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
GoWa tak jak napisałam nie zadreczaj sie pytaniami,bo to nie ma sensu przeczytaj PW odemnie trzymaj sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
D0minika
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Śro 22:01, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
GoWa, po 1 to się nie zadręczaj, zrobiłaś dla Terryego więcej niż ktokolwiek inny na świecie. Wiem, ze chociaż krótko, to był bardzo szczęśliwy z Tobą, a potem z swoimi nowymi właścicielami.
A nosówka to mogła być, to jest choroba, ona atakuje wszystkie układy po kolei i tak się wydaje, ze pies przeziębiony tylko, kaszle, potem dojdzie biegunka itd.
Ale leczenie nosówki, to w głównym stopniu zwalczanie kolejnych objawów (jelitowych, oddechowych itd) i wzmacnianie układu nerwowego. Są jeszcze surowice i inne cuda, ale trudno dostępne
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 14:26, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam o Terrym jednym tchem -- boszee już taki miał domek już mu się wszystko ułożyło..
Faktycznie - te objawy - badzo tajemnicze... ale z nosówką to mogło być bardzo prawdopodobne .. ale żeby takie ostre objawy przed śmiercią....
hmm w schronie był taki słaby i ten kaszelek u GoWo
Bardzo interesują mnie takie info bo ja straszna panikara jestem... i w razie czego...
Go Wa - jeśli to nosókwa to musisz mieć oko na swoją sunie...
i nie obwinaj się jesteś cudowną osobą.
Biedny ten własciciel.. Biedny Terry..['] [']
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:45, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ina, Ty naprawde panikara jestes, masz zdrowego psa, do tego od małego systematycznie szczepionego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:01, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
tak umieraja psy na raka krwi.....dwa kaszlniecia ,troche krwi i ...i zostaje smutek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|