Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pią 14:59, 12 Gru 2008 Temat postu: Zaginęła Border Terrierka |
|
|
W sobote w okolicach Dziekanowa Nowego-Łomianki zagineła suczka 6-letnia masci blu-tan. Wabi sie Dolly0Dolinka. Jest bardzo łagodna nawet smiem twierdzic,iz bardzo uległa w stosunku do ludzi i psów.Ma tatuaz w uszku 1172 i microchip. Kuleje na przednia łapke ( jest w trakcie długotrwałego leczenia). Gdyby ktos ja widział lub cos o nie wie bardzo prosze o pomoc. Prosze równiez wolontariuszy o zwrócenie uwagi w schroniskach. Ja oczywiscie szukam jej cały czas. Jutro jade do pobliskich schronisk.
Zdjecia Dolinki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Wto 10:44, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Objazd schronisk nic nie dał oprócz większego załamania mojej rozpaczy i mojej córki
Ostatnio zmieniony przez Benita dnia Wto 10:46, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 11:10, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przeklejam z "rasy ". Tutaj będzie czytelniej.
Benita musisz mieć dość sił na dalsze poszukiwania!
Trzymam kciuki za Ciebie i za odnalezienie Dolinki!
Pomóżmy może chociaż na odległość pomysłami, jak szukać pieska.
Ogłoszenia koniecznie ze zdjęciem na każdym drzewie, w sklepach /sprzedawcy chętnie się zgadzają/, lokalna prasa, radio, telewizja. Kablówka może ma kanał informacyjny.
Nadleśnictwo... Nie wiem gdzie jeszcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Wto 11:59, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki za te słowa. Wiem, że sama nie wróci po takim czasie. Mysle, że ktos się nią zaopiekował tym bardziej, że jest bardzo spokojna sunieczka i bardzo przymilną. Moja ukochana. Wszystkie psiaczki swoje kocham, ale Dolinka zawsze była najbardziej pechowa. żawsze cos jej sie stało, oczywiscie ze wzgledu na jej niesamowity instynkt łowiecki. Kiedys poleciała za kotem i wróciła z rozcietym brzuchalem, potem był odgryziony paliczek przez suke Cane Corso, śmierć szczeniaków Dolinki i dwa ciężkie ropomacicza. I to wszystko przechodziłyśmy razem. Wizyty u lekarzy i kroplówki po 3 godzinny dziennie. Tak o nia walczyłam. Zmarnowałam ja. To wszystko przeze mnie. Gdybym jeżdziła z nia na próby polowe albo do stadniny albo na Agility to może by nie miała ochoty na polowania za płotem na zajace czy koty. 1000 mysli mi przychodzi do głowy ....
Ostatnio zmieniony przez Benita dnia Wto 12:00, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:34, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Benita.. nie wiem gdzie Ci sunieczka zginela ale dobrze jest jezdzic w to samo miejsce.Jesli to las to zostaw w poblizu pachnacy Wami sweterek i sprawdzaj czy nie przyszla.W miescie chodz w okolicy z innym borderem jesli masz taka mozliwosc.Niech ludzie widza.
Ze swojej strony polecam Ci powiesic ogloszenia z fotka i deklaracja nagrody obok szkol w okolicy.Dzieci wiele widza i wiele wiedza.
Jesli sunia zyje to jest szansa na jej znalezienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 11:44, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aluzja szukam codziennie rano i wieczorem. Suczka uciekła mi z posesji przez płot. Za moim ogrodem sa pola i dopiero w odległosci 1 km trasa na Gdańsk. Do tej pory zdazyło jej sie uciekać pomiedzy katownikami z którego mamy zrobiony płot, ale wracała po 2-3 godzinach. Przeciskała sie dołem przy podmurówce. Zabezpieczyłam dół takim sztywnym plastikiem ( tworzywo na balkony do przeplatania) i był spokój przez jakis czas. Myslałam, że to wystarczy a tu nagle w piatek wieczorem znowu znikneła na 2 godzinki . Okazało się, że przechodzi góra tj. powyzej zabiezpieczenia. W poniedziałek miałam zamówic ponownie te tasme i poprzeplatac powyżej. Nie zdazyłam. Nie było mnie w domu w sobote i syn wypuscił psiaki około 14-15 na ogród. Dolinka znikneła. Widziano ja w niedziele na tych polach za moim domem, ale zaskakuje mnie ta informacja bo Dolinka była nie daleko a ja po 7 rano zaczęłam poszukiwania jej i wołałam ja, o obchodziłam ten teren. Przeciez by wróciła gdyby mnie usłyszała. Do tej pory jeżdże i szukam. Chodziłam z Ernestem ( lepsza byłaby Britka, ale jest po operacji) i nic. Rozwiesiłam ogłoszenia ( które notorycznie ludzie zrywaja a ja doklejam), bedzie ogłoszenie w prasie lokalnej i Wyborczej. Pytam sie ludzi i pijaczków. Umiesciła ogłoszenia w internecie, lecznicach i przy szkołach, jeżdże po schroniskach. Mam kontakt ze Strażą Miejska w Łomiankach i p. Ewa Gątarek - osoba która zajmuje się bezdomnymi, znalezionymi psami w Łomiankach. Nie wiem co moge zrobic jeszcze ? Myslę i wszyscy mi w rodzinie juz tak mówią, że ktos ja przygarnał i wywiózł np. do Warszawy albo w drugim kierunku albo samochód ja potracił i gdzieś w polu odeszła za "Teczowy most" sama i cierpiaca. Nie moge juz. Myslałam, ze mnie to nigdy nie spotka tym bardziej, że cały czas sie trzęsę o te psy a z malutka Habunia (11 miesięcy) do tej pory rano i wieczorem gdy jest ciemno wychodze na smyczy po Własnym Ogrodzie ( 6000 m2). Znajomi sie ze mnie śmieją. Teraz zabezpiecze ten płot do końca i bede ja puszczała. A na wiosne bedziemy zagęszczać ten płot. Tylko mój maz sie buntuje bo na to tzreba forsy. On twierdzi, że madry pies nie powinien uciekac. Tłumacze mu, że to terier - instynkt polowania. Jednak on podtrzymuje, że dobrze wychowany terier tez nie ucieka. I daje mi przyład naszego Ernesta , który chyba w genach ma karność i dyscyplinę. Bo rzeczywicie jest pod tym wzgledem cudowny i usłuchany
Ostatnio zmieniony przez Benita dnia Śro 11:53, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 13:48, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Benita, trzymam kciuki!
Zawiadom jeszcze korporacje taksówkarskie, listonoszy (chodzą po domach, może zauważą psa u kogoś) i okoliczne dzieciaki. Może na ogłoszeniach daj info o nagrodzie.
Rany, mam andzieję, że sunia się znajdzie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 17:03, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Benita mocno zaciśnięte, trzymaj się
|
|
Powrót do góry |
|
|
vista
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:47, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeba myslec pozytywnie, slyszalam nie raz ze psy znajdowaly sie po 2-3 miesiacach a ostatnio byla historia ze po 3 latach. Najgorsze jest to ze bordery sa przez ludzi traktowane jak kundelki i nie sa tak zauwazalne jak popularne rasy. My tez trzymamy kciuki zeby suczka wrocila do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:21, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
BENITA ,,, ja Ci bardzo wspolczuje. I doskonale rozumiem.Ja tez mam podworze ogrodzone ale czasem gnojki znajduja cudowny sposob.I nie pytaj ile km jezdze tropiac je jak Indianin.Tylko ,ze ja mam daleko do drogi i jesli biegaja to polach i nad jeziorem.Najbardziej boje sie w takiej sytuacji ludzi.
Benito,,,,,, zycze Ci znalezienia psiaka .
Co do Plotu ..niech maz nie bedzie taki sprytny.Mi uciekaly moje dwa najbardzie wychowane psy swiata XENIA (ktora na wystawach chodzila bez smyczy!!!) I DIDUS czyli Ingo pies ,ktory byl dzentelmenem i teoretycznie beze mnie nie zrobil kroku. A jednak to one raz na rok robily wypad... sprawdzic czy bazanty urosly.
Plot sprobuj zabezbieczyc w jakis niedrogi sposob.Widzialam w Holandii pomyslowa sprawe- ploty uszczelniane i podwyzszone za pomoca faszyny...nie wiem jak Ci wytlumaczyc co to... to takie witki .Scianki z tego czegos nalezy ustawic na zewnatrz plotu.
Podejrzewam tez ,ze psy spylaja gora w rogach bo latwiej im sie wymknac .Wtedy wystarczy u gory przyczepic deska ustawiona tak ,ze tworzy przeciwprostokatna .
Benita szukaj szukaj... chociaz sprawa jest trudna bo pies ginacy w znanej okolicy to albo zostal przez kogos "uratowany" na sile ,ze niby porzucony ,,,albo ...no sama wiesz.
Zycze Ci aby Swieta byly radosne. I w starym gronie:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Śro 22:26, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Benita - mojemu znajomemu wrocila welshka po 7 dniach z miejsca oddalonego o praedziesiąt kilometrów. .... Trzymam kciuki !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 22:28, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oby się odnalazła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pią 14:22, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W dalszym ciagu cisza. Juz tylko biore pod uwage dwie opcje wydarzeń : ktos ja znalazł i zabrał do domu albo to gorsze. Jade w sobote znowu na Paluch do schroniska. Od razu pójde do Balbinki. W jej kwestii tez cały czas działam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14:40, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
trzymaj się mam nadzieję, że jest u ludzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pon 12:16, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nic , cisza z Dolinka. Jeszcze dzis wyjdzie ogłoszenie w lokalnej gazecie. Ludzie sa okrutni, jak kilka dni ogłoszenie wisi to je zrywaja. cały czas doklejam. Ale z tych starych ogłoszeń juz zandego nie ma, tylko nowe. Boze, ile ich przybyło po Nowym Roku. W schronisku tragedia. Jestem chora po kazdej wyzycie na Plauchu. To Józefów koło Legionowa mimo, że biedniutkie to psy szczęsliwsze i GRUBSZE. Na paluchu skóra i kosci i do tego kazdy z biegunka. Balbinka w miare dobrze bo przy innych stworzeniach , ja ktos odwiedza. Dostała równiez informacje od jednej z wolontariuszek o checi wpłat na Balbinke. Chyba juz czas czegos konkretnego poszukac na domek tymczasowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|