Zaginęła irlandka

Jola

Niedawno rozmawiałam z pewnym, "starym" hodowcą terrierów dał mi radę co rbić gdyby mi zaginąłpies wlesie, myslę że rada jest dobra:

jesli w lesie nasz pies odbiegnie od nas nie nalezy go nawoływać i nie należy się przemiszczać, trzeba usiąść w miejscu gdzie się go straciło z oczu i czekać nawet przez kilka godzin, pies najprawdopodobniej wróci po sladach, chodznie po lesie i nawoływanie powoduje, że nasz slad się rozmywa, pies szukając traci orientacje, a nasz głos niesiony po lesie też moze go kierować w zupełnie inne miejsca.
Jeśli dłuższe oczkiwanie (nawe do 5 godzin) nic nie daje, trzeba wrócic w to samo miejsce nastepnego dnia zostawić swoją częś garderoby i pokarm ale przed odejściem zmów czekać, pies może/powinien powrócić, takie zachowania nalezy powatrzać przez kilka dni, najlepiej zjawiać sie w tym miejscu o tej samej porze ideałem jest bycie tam w godzinie zaginiecia.
Oczywiście nie nalezy zaniechac innych form poszukiwań, typu sprawdzenie okolicznych schronisk, lecznic i rozsylanie infoprmacji o zaginięciu.

zcałego serca zyczę powodzenia w poszukiwaniach Kciuki

arundo

Witajcie
Skupiliśmy się na oplakatowaniu Majdanu, Góraszki, Starej Miłosnej, ok. 60 ogłoszeń i oczywiście przy szkołach, dzieci są rzeczywiście bystre doczekałam się kilku "dowcipnych " informacji i powinnam się chyba uodpornić ale dzwoniący telefon kojarzy mi się z koszmarnymi informacjami pt. rudy martwy pies leży w rowie, co powoduje wyprawę mojego męża we wskazane miejsce i ogromny stres całej familii. Jak do tej pory żadna informacja(dowcip) nie doprowadziła na ślad TUNI. Dzięki wszystkim za zaangażowanie. Pozdrawiam

Jola

I co z małą, masz jakieś wieści ?

Benita

jeszcze jedna podpowiedź : Kościół i Poczta. Moze uda Ci sie równiez dotrzec do Agencji Ochrony. Jezdżą od nich patrole po okolicy. Może ogłoszenia z nagorda zmusza ich do zwracania uwagi na wałęsające sie psiaczki i na te w obejsciach domów.

iizolda

Caly czas tu zaglądam i zaciskam Kciuki

bogula

również trzymam! nam sie udało.................weź kogoś z innymi rudymi i pokaż ludziom ,jakiego szukacie psa----to chyba jeden z najlepszych pomysłów!

iizolda

Wlasnie dostalam informacje ze sunia sie znalazla

to są zawsze najwspanialsze informacje!!!

coztego · Gość

Cudnie

zadziorny

Jak ja kocham takie wieści

magnitudo

SUPER

arundo

Wszystkim którzy pomagali, wspierali, bardzo dziękuję TUNIA znalazła się jest chora i w złym stanie, ale jest i powoli dochodzi do siebie po ciężkich chwilach. Zadziałał system chipów więc gorąco go wszystkim polecam, choć pies musi trafić w miejsce gdzie zostanie on odczytany a Tunia była przetrzymywana przez 2 tygodnie i dopiero chora i wycieńczona trafiła do weterynarza, potem poszło już szybko. Choć nigdy nie przypuszczałam że może przytrafić mi się taka sytuacja teraz wiem że chip to nie wszystko, obowiązkowo psiak musi mieć OBROŻE Z ADRESEM ( to na wypadek gdyby znalazca waszego psa miał zamiar go zatrzymać i zawiadomienie Straży Miejskiej lub pofatygowanie się do weterynarza i odczytanie chipa było by kłopotliwe) wszystkich jeszcze raz gorąco pozdrawiam i wszystkim poszukującym swoich psów życzę szczęśliwego zakończenia - powrotu do domu.

Jura

iizolda

Zdrówka dla Tuni!!!
Kciuki

Flaire

arundo, to niesamowite, że się znalazła! ogromnie się cieszę!

Napisz coś więcej o jej losach - a przede wszystkim napisz, gdzie jej czip był zarejestrowany. Moje psy są zaczipowane, ale numery czipów są zarejestrowane tylko bazie, która może jest, a może nie jest prowadzona przez izbę weterynaryjną. Teraz istnieją inne bazy, w których można zarejestrować numer czipa i jestem ciekawa, czy Wasz czip był tak zarejestrowany, a jeśli tak, to w której bazie, i czy to pomogło.

bo

Zdrowia dla Tunieczki. Dobrze, że tak się znów skończyło.