Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teriak
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 15:18, 15 Gru 2008 Temat postu: Nietypowy problem z siusianiem |
|
|
Od dwoch lat jestem wlascicielka psa Terriera.
W domu nie mam z nim problemow jezeli chodzi o zachowanie czystosci (ktorej uczyl sie dosc dlugo, bo dopiero w wieku 14 miesiecy przestal zalatwiac swoje potrzeby w mieszkaniu).
Na spacery chodzi 3 razy dziennie w jednakowych porach o: 6:00, 15:00 i 21:00.
Pies od szczeniaka czesto bywal u rodzicow, zostawilam go u nich na kilka dni, bardzo dobrze sie tam czuje. Jest jednak jeden powazny problem, jak tylko znajdzie sie u rodzicow (pomimo ze przed przyjsciem zabieram go na dlugi spacer) zaczyna w roznych miejscach w domu oddawac mocz. Probowalam intensyfikowac spacery, ale nawet jak z nim co 2h wychodze, to i tak potrafi po 10 minutach od powrotu brudzic.
Dodam tylko ze rodzice tez maja psa - 8 letnia suczke, tej samej rasy, oba psy sie akceptuja i zyja w zgodzi.
Bardzo prosze o rade jak postepowac z psem, czy moge go jakos oduczyc tego zachowania.
Dziekuje za wszelkie informacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 15:44, 15 Gru 2008 Temat postu: Re: Nietypowy problem z siusianiem |
|
|
Teriak napisał: |
Dodam tylko ze rodzice tez maja psa - 8 letnia suczke, tej samej rasy, oba psy sie akceptuja i zyja w zgodzi.
|
No to masz przyczynę Intensyfikacja spacerów nic nie da, bo on nie sika dlatego, że nie może wytrzymać, tylko dlatego, że znaczy.
Trzeba mu uświadomić, że w domu sikać NIE WOLNO, bez względu na okoliczności. Sprawa nieco utrudniona, bo to jednak nie jest jego stały dom i przebywa tam tylko okazyjnie.
Niektórzy uważają, że nie da się oduczyć znaczenia, ale myślę, że jeśli komuś baaardzo zależy i popracuje intensywnie, to da się zwalczyć. 2 psy, które do mnie trafiły (w różnym czasie), kiedy już miałam Kreśkę, przy pierwszej próbie znaczenia zostały ochrzanione stanowczym "Nie wolno", spróbowały chyba jeszcze raz, znowu był ochrzan i więcej nie próbowały.
Można też obciąć psu jajka, to zwykle działa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teriak
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 15:55, 15 Gru 2008 Temat postu: Re: Nietypowy problem z siusianiem |
|
|
coztego napisał: |
jeśli komuś baaardzo zależy i popracuje intensywnie, to da się zwalczyć. 2 psy, które do mnie trafiły (w różnym czasie), kiedy już miałam Kreśkę, przy pierwszej próbie znaczenia zostały ochrzanione stanowczym "Nie wolno", spróbowały chyba jeszcze raz, znowu był ochrzan i więcej nie próbowały.
|
Czyli najlepiej lapac psa jak podnosi lape i wyraznie mowic "nie", jeszcze dodatkowo cos robic, np. potrzasnac psem czy klepnac go?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 17:31, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Potrząsanie czy klaps nie jest najlepszym rozwiązaniem . Nie wiem na ile pies reaguje na ostre "FE" (u moich wystarczy). Możesz wzmocnić efekt rzuceniem w pobliże psa kawałka łańcuszka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teriak
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 17:59, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za wszelkie rady.
Bardzo sie ciesze, ze sprawa nie jest przegrana.
Musze chyba uzyc jednak jakiegos wzmocnienia, bo moj psiak srednio sie mnie slucha, czesto jak staram sie cos od niego wyegzekwowac to powoli mi to idzie, zreszta Terrierki chyba lubia byc przekorne.
Moze poprosze kogos cieszacego sie wiekszym respektem u mojego czworonoga o pomoc.
Ostatnio zmieniony przez Teriak dnia Pon 18:06, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 21:20, 15 Gru 2008 Temat postu: Re: Nietypowy problem z siusianiem |
|
|
Teriak napisał: |
Czyli najlepiej lapac psa jak podnosi lape i wyraznie mowic "nie", jeszcze dodatkowo cos robic, np. potrzasnac psem czy klepnac go? |
Zależy od psa i Waszych relacji. Na początek warto spróbować wyraźnego "NIE" czy co tam mówisz do psa, żeby wyrazić dezaprobatę. Grunt, żeby złapać gada na gorącym uczynku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 23:38, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tiiia, złapac gada na gorącym uczynku nie jest prosto.
W odwiedzinach musisz TYLKO na niego patrzeć...robi to bardzo szybko i wcale nie musi byc na poczatku wizyty. Jak załapie, że na początku nie wolno to skorzysta z nadarzajacej sie okazji w środku albo pod koniec, przy wyjściu Oj, zmyslne bestie są!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 11:00, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Teriak napisał: | Terrierki chyba lubia byc przekorne. |
Nie tylko lubią ale taką mają naturę.
Nigdy nie stosowałam kar cielesnych u mojego psa - zaznaczam, żeby było czarno na białym. Zresztą ponieważ nie znam się na psach prawie wcale, a na wychowywaniu dzieci trochę - wychowuję psa jak dziecko, czyli głównie staram się je zrozumieć
Każda próba wymuszenia czegokolwiek na mojej Milce, nawet lekkie popchnięcie przynosiła rezultat odwrotny od zamierzonego. Ona nawet nie była zdenerwowana - po prostu odmawiała współpracy.
Ważny jest sposób, metoda - tak jak radzi coztego. Dopiero po znalezieniu sposobu na komunikację z moim psem mogę "wymóc" cokolwiek.
Widziałam w akcji samców na naszych spotkaniach terierowych i wiem, że trudno uchwycić moment znaczenia, dlatego życzę wytrwałości i trzymam kciuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teriak
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Śro 19:07, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy dzien nauki za mna.
Ciezko bylo, pol dnia spedzilam na sledzeniu mojego psiaka.
Przez 5h nie spuszczalam go praktycznie z oczu.
Pierwsza proba znaczenia byla juz po 10minut od przyjscia. Pies zostal natychmiast okrzyczany.
Kolejna proba dopiero po 2h ponowne skarcenie, przez kolejne 3h zrezygnowal z jakichkolwiek prob siusiania, za to strasznie tarl bokami pyszczka o dywan, to chyba jakas inna forma znaczenia, nie wiem czy pozwalac mu to robic czy tez z tym wlaczyc?
Ostatnio zmieniony przez Teriak dnia Śro 19:09, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 19:15, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na razie walcz z jednym Chyba lepiej, żeby tarł mordką niż sikał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 21:06, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Teriak
to teraz tylko życzyć wytrwałości- trzymaj się zasad konsekwentnie przez dłuższy czas, bo jak Twojemu terierkowi raz, drugi, trzeci się uda to nauka pójdzie w las.. Trzymam kciuki za powodzenie akcji
Przy okazji obserwuj to tarcie- to może mieć coś wspólnego, a wcale nie musi- oglądaj uważnie to pycho co by się nie okazało, że to jakieś uczulenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|