Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:44, 14 Gru 2009 Temat postu: Sikanie na posłanie |
|
|
Czy jest ktoś mądry, kto jest w stanie wytłumaczyć mi zachowanie moich psów?
Tundra jest u mnie od jakiegos 1,5 miesiąca. Ma prawie 5 miesięcy. Parę razy zdarzyło się jej nasikać na posłanko. Generalnie suka jest niechlujna i często sika w domu, zupełnie przestało ją to obchodzić- jeśli nie dopilnuję, żeby wyjść z nią po 2 godzinach, to zrobi pod siebie. Masakra.
Ostatnio dwa razy dostała za to manto (właśnie za sikanie na posłanko, potem kiedy znów załatwiła się w domu) Naprawdę nie jestem zwolennikiem kar, ale jak suka robi nawet na własne łóżko, to nie widzę innego sposobu, jak wytłumaczyć jej, że to zachowanie jest złe. Od tego czasu wytrzymuje dłużej (prawie 3h), ale i tak zdarza się jej codziennie wpadka.
Dzisiaj zmieniłam psom (jej i Pankracemu- 1,5 roku) pościel. Jak by co, robię to dość często, średnio raz na tydzień. Jakiś czas później zauważyłam, że mała grzebie posłanie, ale myślałam, że sobie układa. Po chwili przyszła do mnie mama z pytaniem czy mała coś przeskrobała, bo poszła do niej pod nogi. Po chwili okazało się, że posłanie jest mokre. Znowu...
I ja już nie wiem, co mam zrobić. Z czego to wynika, jak z tym walczyć. Macie jakieś doświadczenie? Wiecie, o co jej chodzi??? Pankrac jak był mały ( mniej więcej ten sam wiek) też kilka razy poszedł na posłanie się odlać...
Jak mogę jej tego oduczyć?! O co w tym wszystkim chodzi?!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 0:58, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Prowokuj sikanie na dworzu i nagradzaj to wtedy tak jakby zdarzyło się Mistrzostwo Świata. Nagroda musi być absolutnie super wartościowa dla psa i przy konsekwentnym stosowaniu zadziała. Na to że leje w domu na posłanie może być wiele powodów- bez poznania przyczyn odradzam karanie czy zniechęcanie, bo można zrobić tak, że jeszcze się bardziej na to zafiksuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 1:54, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
czemu tak jest nie wiem miałam to samo z małą Tamisią, co uprałam posłanie ( ponton) to zaraz znaczyła w związku z tym na miejsce kłopotliwego w praniu posłania położyłam łatwy w obsłudze kocyk polarowy i sikanie ustało po jakimś czasie zastąpiłam je pierwotnym posłaniem i było OK muszę dodać, że Tamisia była czystym szczeniakiem, od początku jak do mnie zawitała nie było qpy w domu, a siuśki można było policzyć na palcach siusianie na posłanie było znaczeniem, ale dlaczego i w jakim celu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 8:13, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Deryl do pół roku sikał na swoje legowisko i na naszą pościel. Za każdym razem go strofowałam, karciłam, ale zawsze z umiarem - wołałam go, pokazywałam palcem na to, co zostawił i wyrażałam słownie swoją dezaprobatę, po czym przez godzinę ignorowałam psa. Za to na dworze piałam z zachwytu nad każdym siku i każdą kupą, nagradzałam smakolami.
Zdarzyło się też, że Deryśko próbował nóżkę podnieść na coś, co się nowego w domu pojawiało (kartonik, torba gościa). Jak nie widziałam w trakcie, to postępowałam jak wyżej, a jak robił to przy mnie, to bez zastanowienia ryczałam na cały głos, że niedobry pies, aż Derycho kulił się w przestrachu od tego ryku, brałam za karczycho i wygłaszałam mowę podniesionym głosem. Po czym następował tradycyjny ignor psa. Zadziałało. Od szóstego miesiąca jak ręką odjął
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:26, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ma 5 miesięcy i ciągle sika co 2-3 godziny i w dodatku, jak to określasz "pod siebie", to ja przede wszystkim przebadałąbym ją, żeby się upewnić, że nie ma zapalenia dróg moczowych czy jakiejś innej przypadłości powodującej to częste sikanie. (Zachowanie z kopaniem nowego posłania nie na to wskazuje, ale tak częste sikanie u 5-miesięcznej suczki jest nieco podejrzane, więc ja od badań bym zaczęła).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:34, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki wszystkim za odpowiedź!
Byliśmy dziś u weta- dostała leki, jutro badanie moczu i krwi, co by wykluczyć mocznice... Trzymajcie więc proszę kciuki...
Zach, ona wie, że na dworzu robi się siku. Pierwsze co robi, kiedy otwieram drzwi na podwórko, to skok przez płot i kuc- sikanko! I tak by było pięknie, jak by ona była jeszcze w stanie wytrzymać trochę dłużej... Dziś doszło już do tego, że zlała się po 1,5h! Na pewno coś jest więc nietak!
Cały czas jednak zastanawiam się, skąd u psa bierze się obszczywanie własnego łóżka! No przecież nawet uczy się szczeniaki trzymania w nocy, zamykając je w klatce- na małej przestrzeni, gdzie normalne zwierzę nie zrobi pod siebie... Chciałabym zrozumieć, o co w tym chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue
zbanowany
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 1:40, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Miałem w życiu 2 suczki i z pierwszą nie miałem problemu. Druga posikiwała od czasu do czasu (i dalej to robi) raz ze strachu, raz ze szczęścia...
Dobrze, że do weta poszłaś...
Z Bl nigdy nie było problemu bo od początku ma klatkę i trudno, żeby robił "po siebie".
A z Tusią porobił bym parę prób, na początku zabrałbym jej posłanie...
Później odseparował od PK (może to ma z nim związek?)
Mogłabyś też ją "wypożyczyć" komuś na dzień, dwa... ciekawe co będzie.
Ja z Bl od paru dni tez mam problem, ale innej natury. Liże sobie sutka... no wczoraj to całą noc.
Może jest w ciąży i mleka dostał? (joke)
Jak potrwa to jeszcze z dzień to też do weta idę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 20:57, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Więc ja mam tu grubsza sprawę, piesek mojej przyszłej teściowej York ma lat 4 i mimo porannego wyjscia na siusiu itp. co jakiś czas przychodzi do pokoju jej córki (19 lat) i kładzie się koło niej tak po prostu jak na pieszczocha przystało po czym czuć smrodek Irynio nawalił jej kopsko... Zdarzyło się tak juz kilka razy, w tym zaraz przy jej głowie...
Co powinniśmy zrobić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 21:12, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wychodzić rano nie tylko na siku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 21:49, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Wychodzić rano nie tylko na siku? |
Na siusiu to norma, ale czasem robi kopke, albo tak gdzieś w południe, a u niej robi tak po 30 minutach po przyjsciu z dworu, tego rannego.
Ale on nie prosi jej wogole, żeby wyjść tylko tak bez orientu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:38, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: |
Ale on nie prosi jej wogole, żeby wyjść tylko tak bez orientu. | A czy był uczony, że ma prosić, żeby wyjść? Ja moich psów tego (celowo) nie uczę i w większości one nie umieją prosić, żeby wyjść na sik czy kupę - wiedzą, że muszą to załatwić jak jest okazja.
Niektóre psy muszą się troszkę poruszać, pochodzi czy pobiegać zanim im się kiszki rozluxnią - może nie chodzą z nim dostatecznie długo?
Jeżeli to zachowanie zdarzyło się już kilka razy, to ja bym proponowała następnym razem jak pies przyjdzie do córki po spacerze, na którym nie zrobił kupy, żeby ta córka po prostu wzięła go na dwór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 22:55, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie no jest nauczony, zawsze prosi, a na dworze jes dotad az sam chce wracać. Sprobujemy Twojej rady FLAIRE ( ktora wydaje sie zaskakujaco logiczna:))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 5:32, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Niektóre psy muszą się troszkę poruszać, pochodzi czy pobiegać zanim im się kiszki rozluxnią - może nie chodzą z nim dostatecznie długo? |
Zauważyłam u Deryla, że jak intensywnie pobiega (np. za piłką), to zaraz koopę robi.
Nie zdarzyło mu się nigdy, aby zrobił w domu ot tak sobie - jak był młody, to owszem, ale wyłacznie gdy miał rozstrój żołądka. Teraz wyraźnie prosi o wyjście i trzyma, bo wie, że ja rozumiem jego sygnały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:26, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Irys po moim krótkim szkoleniu, opanował, siad, leżeć, daj łapę, daj głos oraz idziemy na dwór. Na razie zrobił się niesamowicie pewny siebie, spodobało mu się, że rozumie co do niego mówię oraz nagroda. Cieszy sie nawet skórką od chleba
|
|
Powrót do góry |
|
|
tu i tam
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 20:08, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
jest taki psi wirus, który min. objawia się tak częstym sikaniem, a sika na posłanie pewnie dlatego, że jest to najbezpieczniejsze miejsce - bo jej - za które może nie dostanie manta...
Ostatnio zmieniony przez tu i tam dnia Śro 20:08, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|