Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 11:28, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
łęeee tam rozpieszczacie te maluchy maluchów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 15:32, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
I generalnie trudniej jest z małymi (gabarytowo) psami, bo mają mniejsze pęcherze. |
Ja przypuszczam, że ta różnica gabarytowa bierze się stąd, że sikanie dużego szczeniaka znacznie trudniej znieść, więc właściciele większych psów są bardziej zdeterminowani. Jak sobie przypomnę, ile potrafiła wysikać 4-miesięczna Kreska, to włos się na głowie jeży
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:13, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Ja przypuszczam, że ta różnica gabarytowa bierze się stąd, że sikanie dużego szczeniaka znacznie trudniej znieść, więc właściciele większych psów są bardziej zdeterminowani. |
też tak uważam dla mnie smród uryny jest nie do wytrzymania stąd wszystkie moje psy już w wieku 8 tygodni załatwiały się w domu sporadycznie,
a moje dziecko niespełna roczne chodziło bez pieluch i awaria siusiu zdarzała się od czasu do czasu nocą (pranie czy płukanie pieluch było ponad moje możliwości ) a to grubsze skończyło się w wieku 8 miesięcy
jeśli pies jest zdrowy to nauka czystości jest szybka, tylko trzeba się solidnie do tego przyłożyć, pełna determinacja i max czasu i uwagi pies na ręku, na kolanach się nie załatwi więc czas między wyjściami przeznaczyć na spanie, zabawę i trzymanie na kolanach, w łóżku, czyli pełna kontrola dlatego łatwiej się do tego przyłożyć kiedy ma się 7-8 tygodniowego szczeniaka a odnośnie krzyczenia jak pupiś siusia, to moje fe i dezaprobata to mały pikuś w porównaniu jak jego mama czy babcia potrafiły się wydrzeć do ucha maleństwu za jego niewłaściwe zachowanie dużo osób nie zdaje sobie z tego sprawy bo nie miało miotów w domu, tylko odbierają cudną, puchatą, bezbronną słodycz i myślą, że ona nie przeszła zdrowego, naturalnego procesu wychowawczego u matki czy innych zwierząt w stadzie wychowanie bez stresu to żadne wychowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Nie 18:43, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie napisałam, żeby wychowywac psa bestresowo. Ale jeśli karcić, to wtedy, gdy pies jest nas w stanie odpowiednio zrozumieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 19:32, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Ja nie napisałam, żeby wychowywac psa bestresowo. Ale jeśli karcić, to wtedy, gdy pies jest nas w stanie odpowiednio zrozumieć |
nie odnosiłam się do konkretnej wypowiedzi odniosłam się do problemu sikania, sama też mam problemy z moimi psami, ale one mi tak nie przeszkadzają, żebym walczyła z nimi z taką determinacją jak z załatwianiem się w domu miałam problem z moim leonbergerem, który w domu nie załatwiał się od momentu kiedy do nas zawitał, w wieku 7,5 tyg, ale dużo czasu zajęło mi to, żeby oduczyć go załatwiania się w ogrodzie pół roku walczyłam z fizjologicznymi spacerkami, wracaliśmy do domu po wielogodzinnych spacerkach, łącznie z wyjazdami nad jezioro i leciał do ogrodu za potrzebą w związku z tym, że to mi tak nie przeszkadzało to problem się wydłużał obecnie moje dziewczyny są nieco hałaśliwe, ale, że szczekanie uważam za naturalne, mieszkam w domku, obok schronisko, a sąsiedzi nie mają ale, to oduczanie idzie mi kiepsko
dlatego odniosłam się do postu coztego, że najważniejsza jest determinacja
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:48, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kasia napisał: |
jesli Twoja nawet na podworku probuje zjesc swoja kupe, to moze byc no nawyk z kojca - albo napatrzyla sie na matke, albo szczeniaki byly tak glodne, ze zjadaly wlasne odchody. poza tym mozesz tez sprobowac specjalnych tabletek, chyba rumentabs sie nazywaja - wet ci powie. jesli po nich nadal bedzie jadla swoje odchody to problem najprawdopodobniej jest behawioralny a nie jelitowy i wtedy warto skonsultowac sie z psim psychologiem. |
jak do nas przyszła nie robiła tak, to się zaczęło po jakimś czasie. oczywiście próbowałam rumen tabsów i wszystkiego innego wet stwierdził, że Nana ma przewlekły nieżyt jelit - od paru miesięcy jest na specjalistycznej karmie weterynaryjnej itd., przy czym ma przyśpieszoną perystaltykę. Kiedy dostawała zastrzyki i robiła kupę raz dziennie w ogóle nie było z tym problemu. Teraz powoli jej się wszystko normuje, robi dwie, trzy kupy dziennie i po załatwieniu się odchodzi od kupska. No, ale nie wiem jak byłoby bez smyczy Na moje oko to ma ścisły związek z chorobą, tak więc po prostu jej pilnuję i nie jest to takie uciążliwe. Kiedy biega wolno i widzę, że się załatwia - spokojnie podchodzę, przypinam ją na smycz i odchodzimy, a później znów ją puszczam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 22:11, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Co do jedzenia kup, to ja słyszałam taką wersję, że być może brakować psu witamin i on se znajduje je właśnie w kooopie lub, że karma jest zła ale ja tylko powtarzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:09, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Co do jedzenia kup, to ja słyszałam taką wersję, że być może brakować psu witamin i on se znajduje je właśnie w kooopie lub, że karma jest zła ale ja tylko powtarzam |
Tak, tak przerobiłyśmy już wszystko No, ale nie zmieniajmy tematu, w końcu to było o sikach, nie o kupie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pon 9:29, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | pies na ręku, na kolanach się nie załatwi |
zbyt wiele razy zostałam naznaczona moczem przez szczeniątko piastowane w ramionach lub na kolankach, aby dać się złapać na takie argumenty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 23:07, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
u nas dalej bez zmian... tzn.maty zniknęły na dobre... teraz toaletą jest kuchnia, tyle dobrego bo tam są kafelki (a w pokoju wykładzina) czasem jak widzę że sika podchodzę i mówię lekko podniesionym glosem że nie podoba mi się to. ja rozumiem że ona tez trochę biedna jest w tym wszystkim bo to wszystko przez te maty, teraz z perspektywy czasu wiem ze jak bym mogła cofnąc czas to nie stosowalabym zadnych mat, bo to tylko namieszało jej w głowie, skoro jak była mała i zrobiła siku na mate i była za to chwalona to pewnie sobie mysli dlaczego dalej nie moze tego robić<?>
zaczełam ja czesto wyprowadzać jak ktoś poradzil,kilka razy na krótkie spacery,ale ona po ktoryms takim wyjsciu po prostu robi po powrocie do domu tak jak było do tej pory.
albo na przykład jak chce zrobić kupe to ona kręci sie najpierw w kółko to jest wyrazny sygnal ze cos bedzie, ale jak tylko to widze to mowie do niej Roma idziemy na dwór, wiec ona sie cieszy i "zapomina" o kupie, ale jak z nia wychodze to nagle jej sie odechciewa - dziś tak zrobiłam wyszłam z nią prawie na godzinie i nic nie zrobiła, jakims cudem jej sie odechciało i zrobiła po powrocie do domu:/
a żeby bylo smiesznie to wczoraj zlała się na klatke schodową jak wracalysmy do domu
ręce mi już opadają
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:27, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
nie martw się, musi minąć trochę czasu zanim będą postępy jeśli będziesz ją nagradzać za każdym razem kiedy zrobi coś na dworze (u mnie sprawdził się ulubiony smakołyk na punkcie którego pies świrował) a ignorować gdy załatwi się w domu, myślę, że pójdzie dobrze! ja sama też już nie miałam siły, ale wreszcie się udało, także bądź dobrej myśli hmm skoro udaje się ją wyprowadzić zanim zrobi kupę, może warto pochodzić i dwie godziny, w końcu na pewno zrobi, ale trzeba dać jej szansę pójść w jakieś spokojne miejsce itd.
A próbowałaś rozkładać maty na dworze? popularny jest taki patent z gazetą (jeśli pies załatwia się na nie w domu), żeby właśnie wynosić na dwór, i jak pies zacznie się na nie wypróżniać, składać na coraz mniejsze aż zabiera się w ogóle może to podziała?
moim zdaniem najważniejsze są nagrody - u mnie bardzo dobrze podziałały - no i niestety wychodzenie nawet co pół godziny w moim przypadku oczywiście, bo Nana jest mała. Żeby nie przegapić żadnego sika!
Pozdrawiam i pisz jak idzie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 23:51, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
dziękuje Ci Nanka
jeśli chodzi o nagrody to mała dostaje za każdym razem kiedy tylko uda jej sie siknąć na dworze...i dostaje tą nagrodę tylko na dworze, w domu nie je tych akurat smakoli,więc to taki wyjątkowy rarytas:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:07, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
no, to pewnie niedługo jej zaświta, gdzie należy załatwiać psie sprawy teraz jest pewnie zdezorientowana, skoro tak długo robiła w domu, cierpliwości! chociaż wiem, że latanie ze szmatą to trudna sprawa ;D
powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Pon 13:45, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mili, coztego dobrze doradziła, w domu przywiąż małą do siebie za pomocą niezbyt długiej linki. To pozwoli Ci w pełni kontrolować sytuację.
Jak Roma zaczyna sikać, wyraź trochę dezaprobaty, podnieś ją i NATYCHMIAST na dwór, żeby mogła spokojnie skończyć siusiać, a ty ją nagrodzić
I, co też już pisała cosia, nie chodź z małą na długie spacery, a na krótkie, ale za to częste. Daj suni 5-10 minut, nie rozpraszaj jej wtedy i staraj się wybrać miejsce ustronne, żeby inni jej nie rozpraszali. Jeśli się nie załatwi, to do domu. Tam przywiązujesz ją do siebie linką / smyczą i jak tylko widzisz, że coś się kroi - na spacer. Jeśli znów się małej odwidzi - do domu.
To wymaga dużego zaangażowania z twojej strony, musisz w tę naukę włożyć sporo wysiłku,. Suczka jest już duża i nawyk sikania w domu ma silnie utrwalony. Samo nie przejdzie, sorry. Musisz przekalkulować, co jest dla ciebie trudniejsze, akceptacja tego, że pies ci się załatwia w domu, czy też włożenie dużego wysiłku w oduczenie jej tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 13:57, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
To wymaga dużego zaangażowania z twojej strony, musisz w tę naukę włożyć sporo wysiłku,. Suczka jest już duża i nawyk sikania w domu ma silnie utrwalony. Samo nie przejdzie, sorry. Musisz przekalkulować, co jest dla ciebie trudniejsze, akceptacja tego, że pies ci się załatwia w domu, czy też włożenie dużego wysiłku w oduczenie jej tego |
liczę się z tym że muszę włożyć w to dużo pracy i energii i byc cierpliwa i konsekwentna, tyle że napisałam dlatego iż nie mam już zadnego pomysłu a każda rada jest dla mnie na wagę złota:)
staram się ale nie chce jej zaszkodzić moją niewiedza albo złym postępowaniem, od rana się jej przyglądam,czekam tylko aż zacznie kręcić się do kupki a potem zabiore szybko ją na dwór i bede chodzić dopóki nie zrobi:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|