Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kingsize
Weteran
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:38, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dyzio jest przesliczny!
Lidia a Twoja sunia jak sie nazywa? Teś słodka dziewczynka z niej i jaka wygodnicka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vista
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:07, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dyzio narazie jest troche przy gruby, przytylo sie chlopakowi jakos... ale walczymy
A z wygodami to trzeba przyznac ze rasa lubiaca wygode
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:16, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
vista napisał: | A co do rodowodow to sami patrzac pod katem kupna suczki ktora w przyszlosci mozna by Dyziem pokryc nie lada problem mamy bo wiekszosc polskich jak i Czeskich psow sa ze soba spokrewnione.
|
I to jest właśnie ten powód ,dla którego sunię do hodowli warto sprowadzić Tak jak pisała Kingsize łatwiej sprowadzić dobrą sunię niż reproduktora i jest to wydatek jednorazowy bo potem można wybierać w psach -reproduktorach na miejscu, a to jest duże ułatwienie, także finansowe.
Ja mam domową hodowlę AT na moje potrzeby Sunie mają po jednym miocie, żeby urodziły dla nas.Potem są sterylizowane. Na te krycia jezdziłam do Słowenii i Danii do sprawdzonych, utytułowanych i z doskonałym rodowodem psów. Sama nigdy nie inbredowałabym, w tym zdałam się na hodowców z doświadczeniem i skorzystałam przy wyborze reproduktorów. Dobry inbred utrwala pożądane cechy w rasie.
Trzeba też pamiętać, że doskonali, piękni rodzice mogą dać szczenięta z wadami urody. Tak jak zdrowi, szczenięta z wadami zdrowia. Oczywiście należy zrobić jak najwięcej by dać szansę by psy były wolne od chorób genetycznych.
Felunia nie jest szczekliwa, ale w chwilach ekscytacji piszczy jak mysz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:53, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wystawa jest w sobotę i to jest krajówka a w niedzielę moi Kochani klubówka:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:59, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kurcze Kingsize mam nadzieję, że dotrzesz:) bardzo byłoby fajnie pogadać sobie...co do hodowli Heathberry's to masz rację i widzę, że podobają nam się podobne zwierzaki:) to bardzo fajna hodowla ale z kupnem od nich szczeniaczka będzie ciężko bo nie chcą sprzedawać za granicę. Ale oczywiście możesz spróbować
Ach i jak byś sprowadziła fajnego chłopaczka kiedyś kiedyś hehehhe to kurcze byłoby super:) Ale oczywiście suczkę też!!!! Dlatego bardzo mocno trzymam kciuki...kto wie może to ja będę kiedyś uśmiechała się do jej synka hehehhehe:) No fajnie byłoby współpracować i trzymać się w kupie i coś mądrego robić
Magnitudo co do tego co napisałaś o inbredach to rzeczywiście zgadzam się w 100 % tu potrzeba doświadczenia a kadra bt młoda , rozwijająca się aczkolwiek mam nadzieję coraz prężniej działająca:) Jak mnie cieszy, że przybywa entuzjastów.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:02, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Lideczko skąd ja znam te piernaty:) Ślicznościowa ta Twoja suczka:)
A Dyzio wygląda extra:)
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23:47, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ot,taki właśnie ze mnie jest hodowca!Moje "laleczki" [Westie to Amanda Alrauna,a borderka Cyma Śląska Klasa] poczynają sobie całkiem swobodnie,z pełnymi prawami jak wszyscy inni domownicy.W postępowaniu z nimi kierujemy się sercem,rozumem oraz sumieniem,przy zachowaniu zasad zdrowego rozsądku i logiki.Myślę,że są szczęśliwe....choć czasem sporo nas to kosztuje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 7:28, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
LidiaKupisek napisał: | ot,taki właśnie ze mnie jest hodowca!Moje "laleczki" [Westie to Amanda Alrauna,a borderka Cyma Śląska Klasa] poczynają sobie całkiem swobodnie,z pełnymi prawami jak wszyscy inni domownicy.W postępowaniu z nimi kierujemy się sercem,rozumem oraz sumieniem,przy zachowaniu zasad zdrowego rozsądku i logiki.Myślę,że są szczęśliwe....choć czasem sporo nas to kosztuje! |
Lideczko i o to chodzi, nic dodać nic ująć u mnie jest tak samo...i choć mój mąż nie lubi psów w piernatach;) jak tylko wychodzi do pracy kto wpada do mnie do łóżka...???? No moje Potwory!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 19:36, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Siem nie zna . Pies w łóżku to jest to . My na szczęście mamy dwie psice, więc z TZ możemy się podzielić tym szczęściem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kingsize
Weteran
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:56, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Moja psica też sypia z nami w łóżku- a dokładniej na poduszce pomiędzy "tatą' i 'mamą" Mój mąż sam ją nakłania, żeby weszła pod kołderkę kiedy śpi na podłodze
Obejrzałam ten filmik jeszcze raz, przestudiowałam Dogomanię i trochę mi się rozjaśniło w głowie, dlaczego moderatorka BTW tak zareagowała na post Eweliny
Powiedzcie, czy u borderów występuje syringomyelia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:26, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie występuje....tzn nic o tym nie słyszałam..mimo, że mają nie za duże główki:)
Za to trzeba zwrócić uwagę na: choroby serca, dysplazję stawów biodrowych, wypadanie rzepki, czasem wątrobę, choroby oczu (pra , katarakta) i oczywiście CECS...jak coś mi się jeszcze przypomni to dam znać
Ostatnio zmieniony przez Ewelina i Tola dnia Śro 9:31, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina i Tola
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:29, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
co do CECS to dlatego dobrzy hodowcy radzą poczekać do krycia do 2-3 roku..niestety choroba ujawnia się nawet później...a póki co nie ma badań genetycznych w tym kierunku...
Ostatnio zmieniony przez Ewelina i Tola dnia Śro 9:30, 27 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 12:49, 27 Sie 2008 Temat postu: W Polsce przebywa Anne Robaczewski |
|
|
Do wszystkich ciekawskich swiata Borderkow. W Warszawie przebywa Ania Robaczewski moja dlugoletnia nauczycielka tej rasy. W czwartek przylatuje jej przjaciolka z USA. Obie hoduja Bordery i sa sedzianmi od konkursow pracy. Beda na wystawach w Warszawie NA PEWNO NA KLUBOWCE. Zapraszam wszystkich jest swietna mozliwosc porozmawiania o naszych pupilkach. Wszyscy co byli w Toruniu mieli okazje ja poznac . jest przeurocza i ma ogromna wiedze na temat Borderow . Wczoraj spotkalysmy sie z Ewelina i poglebialysmy swoja wiedze w waznych tematach taklich jak - ZDROWIE. To ona zwrocila mi uwage na CSCE i wiele innych schorzen , ktore rowniez trafiaja sie u Borderkow. Wszystkich zapraszam w swoim i Ani imieniu chocby tylko na pogawedke. Ja uwazam, ze jest to dla nas swietna okazja by rozwiac swoje watpliwosci co do Borderkow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 12:58, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Poza tym bylam z Habi i Ernestem w Wilnie . Ernest wrocil z tytulem Balitc Winner 08 , CACIB i CAC 0- sedzia Jungblut i przegral rase z suczka z Finlandii a na klubowce dostal tytul Balter W'2008, Zw. Klubu, BOB i Cac a sedziowal Szwed Carl-Gunnar Stafberg. Habunia byla WO nawet ras dostala Best Puppy ale z mala mielismy starszny problem bo zaatakowal ja pies i to dosyc groznie. Gdyby moja coreczka o nia tak nie walczyla to nie wiem co by bylo. Natomiast Marta zostala poturbowana i ugryziona w reke. I po tym rowniez wydarzeniu Habi , gdy tylko uslyszala szczekanie psiakow dostawala paralizu na ringu. Takze wogole nie chciala sie pokazywa. Dobrze , ze to byla klasa szczeniat to sedziowie byli bardzo wyrozumiali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 13:07, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ewelina i Tola napisał: | co do CECS to dlatego dobrzy hodowcy radzą poczekać do krycia do 2-3 roku..niestety choroba ujawnia się nawet później...a póki co nie ma badań genetycznych w tym kierunku...
|
to nalezy skorzystac z OPEN LIST gdzie sa podane psy chore i psy po ktorych byly szczeniaki chore. Nalezy sprawdzac bardzo dokladnie rodowody by uniknac tego nieszczescia. Wiem , ze ta choroba jest rowniez w innych rasach a bardzo czesto rowniez u mieszancow. Takze to nie jest problem tylko Borderow. Ale na ten temat bedziecie mogli porozmawiac z Ania Robaczewski. A ponadto to co ona i wiele innych hodowcow mi powiedzialo m.in Tinna Grubbe - we wszystkim musimy znalezc umiar i rozsadek . Nie mozna przeginac w zadna strone
|
|
Powrót do góry |
|
|
|