|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
 Wysłany: Wto 19:13, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: |
A gdzie biegasz? I na jakich wysokościach Twoja suczka skacze? |
tu jest mały problem...do zeszłego roku była mała grupa w Kołobrzegu. Niestety instruktorka nam się zniechęciła, więc zostało mi kilka przeszkód we własnym ogródku (sporadycznie korzystamy też z "końskich" przeszkód, ale te Jaśka często pokonuje na skok-zeskok)
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
| Wysłany: Wto 19:15, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
wysokości 50-65cm 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Wto 19:26, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
| Jaśka napisał: | | wysokości 50-65cm |
No więc generalnie to jest tak, że te nasze softy z wysokościamy zerówkowymi (55 cm) nie miały żadnego problemu. Problem pojawiał się przy wysokościach openowych (65 cm), szczególnie w trudnawych kombinacjach (choć czasami również juz na pierwszej przeszkodzie). Wydaje mi się, że te dwie suczki, które miały ten problem to matka i córka, więc być może dotyczy to tylko niektórych linii. Ale ja odnoszę wrażenie obserwując skaczące na pełnej wysokości softy, że seria przeszkód tej wysokości, szczególnie z ciasnymi zakrętami, to naprawdę jest dla nich trudne...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
| Wysłany: Wto 20:54, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
A frisbee? Wydaje mi sie ze one wzwyz to wysoko podskakują...?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
| Wysłany: Wto 21:14, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no cóż ja nigdy nie biegałam trudnych torów "na pełnej" prędkości, ale na naszym pszenicznym forum są co najmniej 3 suki które trenują "poważnie" w tym jedna nieźle radziła sobie na zawodach (BRITNEY BEAUTY BAMBY Happy Wheaten ( hod. TUATHA DEA) )
tutaj jest kilka fajnych fotek: [link widoczny dla zalogowanych]
co do skoczności...moja jest baaardzo skoczna ale wychowała się z podenco- a to jedne z lepszych psich skoczków
Ostatnio zmieniony przez Jaśka dnia Wto 21:22, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Wto 21:54, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
| Jaśka napisał: | | na naszym pszenicznym forum są co najmniej 3 suki które trenują "poważnie" w tym jedna nieźle radziła sobie na zawodach (BRITNEY BEAUTY BAMBY Happy Wheaten ( hod. TUATHA DEA) ) |
To jest właśnie jedna z tych "naszych", która miała problemy ze zrzutkami. Startowała tylko w zerówkach, nigdy nie startowała na pełnych wysokościach w openach i nawet na wysokich przeszkodach nie ćwiczyła, bo nie była w stanie. Obecnie już nie biega (przynajmniej nie u nas i nie na zawodach).
Teraz mamy inną suczkę z tej hodowli (albo córkę, albo młodszą siostrę, nie jestem pewna) i ona też miała problemy ze zrzutkami, ale właściciel bardzo mocno z nią ćwiczył technikę skoku i zrobił ogromne postępy. To było naprawdę dużo pracy, ale wygląda na to, żeby się udało i ta suczka jest obecnie na sporo wyższym poziomie, niż była Britka gdy przestała trenować.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 21:54, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
| Wysłany: Wto 22:23, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no to już wszystko wiadomo! z tego co wiem to teraz biega córka Britki i skoro ona zrobiła takie postępy to problem nie leżał chyba w możliwościach fizycznych softa (Britka jest faktycznie delikatna w budowie (choć w 100% w standardzie)
poważnie trenuje jeszcze jedna sunia z Lublina i jedna w Łodzi, my raczej biegamy długie dystanse (rekord to 42km!)
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Neredie
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Wto 22:46, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie ma się co czepiać, bo i tak wszystko od konkretnego egzemplarza zależy. Ja nie trenuję, ale jestem pewna, że mojemu psu szło by wyśmienicie!
A z frisbee tez myślę, że nie byłoby problemu, szczególnie, że one maja na prawdę silne nogi i potrafią wysoko skakać!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Wto 23:24, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
| Jaśka napisał: | | no to już wszystko wiadomo! z tego co wiem to teraz biega córka Britki i skoro ona zrobiła takie postępy to problem nie leżał chyba w możliwościach fizycznych softa (Britka jest faktycznie delikatna w budowie (choć w 100% w standardzie) |
No niestety, ja jednak myślę, że w tych dwóch przypadkach to był zdecydowanie problem z możliwościami fizycznymi właśnie, przynajmniej tych dwóch osobników. Witek musiał z Sabą pracować nad czymś, co dla innego psa w ogóle nie stanowi problemu... A problem tu bierze się stąd, że w agility w FCI są tylko trzy przedziały wzrostowe (w organizacjach amerykańskich jest tych przedziałów więcej) i w rezultacie ta najwyższa wysokość jest dla niektórych psów bardzo trudna. Psy, które widziałam z problemami skakania tej wysokości to nie tylko te softy, ale również tollery, a nawet mniejsze z borderów.
Co nie znaczy, że nie należy z softem trenować - wręcz przeciwnie, softy to uwielbiają i są w tym dobre - ale moim zdaniem należy zdawać sobie sprawę, że wysokość poprzeczki może (choć nie musi!) stanowić dla nich problem, który może być trudny - albo wręcz niemożliwy - do pokonania.
Softów trenujących w Lublinie czy w Łodzi nie znam, ale ja już dosyć dawno nie byłam na zawodach, więc jeśli są stosunkowo nowi, to bym ich nie znała. Ale raczej w openach jeszcze nie startują.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
BEN NEVIS
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Śro 12:06, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Patrzac na softy w skandynawii , gdzie biora aktywny udzial w zawodach wydaje mi sie ( bo nigdy nie widzialm na zywo ) ze jesli zajmuja wyskowie pozycje to znaczy ze nie maja wiekszych problemow ze zrzucaniem . Ale oczywiscie to tak jak z kazdym TALENTEM jeden pies bedzie swietnie skakal inny tropil a tam w Skandynawii maja z czego wybierac bo np w Szwecji co roku przychodzi na swiat okolo 1000 szczeniat tylko tej rasy , w Finladii nieznaczniej mniej okolo 600 .
Jednoczensie mysle , ze moze to szkoleniowiec . Mysle, ze wazne jest kto i jak szkoli . To jak od poczatku uczyc zeby pies nie zrzucal . Bardzo wazne od samego poczatku aby pokazac psu, ze nie o to chodzi aby tylko biec bezwzgledu czy zrzuca czy nie . Ja preferuje te szkoly ktore przede wsztytkim stawiaja na technike a potem wprowadzaja szybkosc . Czesc robi to odwrotnie pierw uczy psa po prostu biegac a potem wprowadzaja dokladnosc .
Ogladajac zawody w Polsce pamiatam border c. , ktory masowo zrzucal tyczki bo "taki akurat ten egzemplarz mial " byl bardzo szybki ( nie wiem czy nadal biegaja - bo tez dawno nie bylam na zawodach ) ze jak przebieg zawiody czysto to zazwyczaj przegrywal .
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Śro 12:43, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
| BEN NEVIS napisał: |
Jednoczensie mysle , ze moze to szkoleniowiec . Mysle, ze wazne jest kto i jak szkoli . To jak od poczatku uczyc zeby pies nie zrzucal . |
Ja powiem tak: w tym przypadku ta sama osoba wyszkoliła setki psów, które nie zrzucają. Co więcej, to do niej przychodzą psy, które gdzie indziej zrzucają, żeby nauczyć sie niezrzucania i wiele zrzucających psów (w tym Sabę) udało się naprostować. Ale mnie tu chodzi o co innego: większość psów po prostu NIGDY NIE MA TEGO PROBLEMU - naturalnie biega bez zrzutek i nie trzeba niczego prostować. I być może to przypadek, że akurat trafiły się dwa softy, które zrzucają - w końcu dwa to bardzo mało. Ale może nie. Patrząc na te softy pokonujące large'owy tor, po prostu ewidentnie widać, że wysokość poprzeczek sprawia im kłopot (bez względu na to, czy zrzucają, czy nie). I to nie jest, moim zdaniem, problem z rasą, tylko problem ze zbyt małym zróżnicowaniem wysokości, które psy muszą pokonywać (jak pisałam, w USA jest tych wysokości więcej).
| BEN NEVIS napisał: | | Bardzo wazne od samego poczatku aby pokazac psu, ze nie o to chodzi aby tylko biec bezwzgledu czy zrzuca czy nie . |
My tak właśnie robimy. Ale to nieco co innego, niż to, co piszesz tutaj:
| BEN NEVIS napisał: | | Ja preferuje te szkoly ktore przede wsztytkim stawiaja na technike a potem wprowadzaja szybkosc . Czesc robi to odwrotnie pierw uczy psa po prostu biegac a potem wprowadzaja dokladnosc . |
Generalnie należy uczyć tak, aby prędkości i dokładności nie stawiać w opozycji - bo inaczej albo możesz mieć prędkiego psa, który wszystko zrzuca, albo wolnego, który nie zrzuca nic. Trenuję agility od wielu już lat, obserwowałam rozwój wielu psów i jestem przekonana, że jeśli nie zaczniesz od wyrabiania prędkości, to będzie bardzo trudno potem psa przyspieszyć.
Jak uczyć prędkości bez tracenia dokładności? Ano tak, że na początku uczymy tylko bardzo prostych rzeczy. Uczymy psa biegać prędko po takich sekwencjach, gdzie łatwo jest biec bez zrzutek (czyli po prostych). Dopiero jak wyrabia nam się prędki, dokładny pies - zaczynamy wprowadzać elementy techniczne.
Jeszcze jedna uwaga: wolny ale dokładny pies też może wygrywać - będzie wygrywał na torach bardzo technicznych, gdzie większość szybkich psów po prostu się zdyskwalifikuje (tak miała moja Misia). Ale to będą raczej specyficzne przypadki i nie będzie to pies z czołówki.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 12:46, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Neredie
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Śro 12:57, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire, o co Ci chodzi? Super, że masz taka wiedzę na temat agility, ale wydaje mi się, że się trochę zapędzasz w opiniowaniu na temat rasy, której nie znasz. Dyskusja na temat tego, czy wheateny nadają się do agility, czy nie powinna być prowadzona między ludźmi, którzy maja na ten temat jakieś pojęcie. Ja uważam, że 2 psy, na których mogłabyś opierać swoje zdanie to zdecydowanie za mało i tego się trzymajmy. Ale nie uważam za w porządku dyskredytowanie całej rasy jako takiej, tylko dlatego, że 2 jej przedstawiciele sobie nie radzili. Tak więc reasumując jeśli ktoś chce uprawiać z softem agility to niech to robi, bo nadaje sie do tego jak każdy inny pies, który lubi prace z człowiekiem i ma jako takie możliwości fizyczne. Więc może dasz już spokój z wynajdowaniem co raz to nowych argumentów przemawiających za tym, że softy się absolutnie do agility nie nadają, bo taki jest chyba wydźwięk Twoich postów. Proszę.
Ode mnie to tyle.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Śro 13:29, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
| Neredie napisał: | Więc może dasz już spokój z wynajdowaniem co raz to nowych argumentów przemawiających za tym, że softy się absolutnie do agility nie nadają, bo taki jest chyba wydźwięk Twoich postów. Proszę.
|
Wydaje mi się, że nieuważnie czytasz moje posty i wczytujesz w nie rzeczy, których nigdy tam nie było. NIGDZIE nie napisałam, że softy nie nadają się do aglity, a już tym bardziej, żę się absolutnie nie nadają - wręcz przeciwnie, napisałam
| Flaire napisał: | | softy to uwielbiają i są w tym dobre |
Twój atak na mnie jest więc bezpodstawny i - jak każdy atak - nic nie wnosi do tej dotychczas kulturalnej dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 13:30, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Neredie
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Śro 13:38, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
|
Kilkukrotnie przeczytałam Twoje posty i takie właśnie odniosłam wrażenie, nic na to nie poradzę. Jestem daleka od atakowania Twojej osoby i uważam, że ta dyskusja nadal prowadzona jet w kulturalny sposób. Ty nie mówisz, że te psy się nie nadają, Ty mówisz tylko, że mają z wieloma rzeczami problem, czyli innymi słowami dajesz innym do zrozumienia, że się jednak nie nadają. Tak więc proszę, szanuję Cie jako osobę, która wie wiele, ale się już więcej nie czepiaj
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Śro 13:45, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
| Neredie napisał: | | Ty nie mówisz, że te psy się nie nadają, Ty mówisz tylko, że mają z wieloma rzeczami problem, czyli innymi słowami dajesz innym do zrozumienia, że się jednak nie nadają |
OK, czyli robimy postęp. Teraz wymień, proszę te "wiele rzeczy", o których ponoć piszę, bo ja znam tylko jedną rzecz, z którą znajome mi softy miały problem. 
A jak już się zgodzisz, że rzeczywiście pisałam tylko o jednej takiej rzeczy, to wrócimy do moich wypowiedzi i przeczytamy, czy rzeczywiście pisałam, że się nie nadają, czy też może pisałam, że właściciel softa, który zamierza trenować agility według reguł FCI, powinien być przygotowany na pracę nad techniką skoku. Bo jeśli pisałam to drugie, to może moim celem było pomóc takiemu początkującemu właścicielowi, a nie degradować niewątpliwe talenty softów.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 13:47, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
