Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon 0:26, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | Słuchaj, a czy ja dobrze kojarzę (ten Niemiec grasuje), że Ty znasz tę panią z Cyprysowej co miała skye terriery. Jej je podobno ukradli ??? | Nie,tym razem swiat okazal sie troche wiekszy,nie znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pon 17:48, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich i dziekuję za trzymanie kciuków !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 17:54, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Benita, przykro mi ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pon 18:10, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ale niestety nie udało mi sie !!! O Boże ciezko mi tak bardzo . Maluszki urodziły sie dwa w poniedziałek rano. Wazyły :piesek 130 gr. a sunieczka 95 gr. maleństwa bo taki przecietny szczeniaczek Bordera wazy powyżej 200 gr. Niby było wszystko w porzadku, weterynarz przy porodzie stwierdził , że wszystko OK. Jednak malutka i energiczna sunia zaczęła mi w nocy słabnąć. Z pieskiem było troszke lepiej . Zawiozłam je do szpitala na Gagarina ( Warszawiacy wiedza o tej lecznicy bo jest całodobowa i maja tam wszystko) . Okazało sie , że maluszki maja za niski pozziom cukru, czyli ich przykładanie co godzine do Dolinki nic nie daje. Ciumciaja i nic wiecej. Po całodniowym pobycie przywiozłam je do domu i sunieczka chyba się za bardzo wychłodziła ( 1,5 godziny jazdy w korkach i poduszka elektryczna przestała grzać) około 20.00 mi odeszła. Tragedia w domu bo miałam teraz zostawić sobie sunie z własnym przydomkiem. Była tak wyczekiwana przez nas ,a szczególnie przez moja córeczke Marte. Obiecłam jej, że to będzie jej sunia. Zaczęłam walczyc o pieska . Wogóle nie spałam . Co godzine przykładałam go do Dolinki a on słabł. Nie chciał ssać. Potem szpital , powrót do domu i znowu brak ssania, kroplówki i sztuczne karmienie. Całe 24 godziny na dobe ja tylko przy nim. Juz zrezygnowałam , ale jak tu pozwolic mu odejść i telefon do Lideczki . Po namowie by jechac znowu do szpitala. Miałam obawy czy go przyjma tzn nigdy nie odmówili mi pomocy ale sugerowali by lepeij maluszke był w domu bo w szpitalu tyle chorób. Był w domu , dawałam mu kroplówki , karmiła i było coraz gorzej. Trafiłam na młodego lekarza w szpitalu , wielkiego sercem ( chociaz chyle głowę dla wszystkich lekarzy z tej kliniki i ich poświecenie dla moich psiaczków - cudowni ludzie) , który walczył do ostatniej chwili. Niestety maluszek był tak słaby, że nie miał siły juz walczyć, ale nie cierpiał tylko spał. Oba maleństwa na zawsze pozostana w moim sercu i maja swoje miejsce w moim ogrodzie. Niestey wiem , że tak nieraz bywa ale tak ciezko sie z tym pogodzić. Bardzo dziekuję za słowa wsparcia !
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 18:24, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo Ci współczuję
Niestety też znam ten ból
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon 20:57, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma slow,cos strasznego.Pozdrawiam Ela i Benon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 23:11, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Benito bardzo Ci współczuję ['][']
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 14:28, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Benita bardzo mi przykro
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 15:20, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Benito bardzo wspolczuje , wiem co to za bol
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Wto 17:17, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem , że będe musiała pomyslec o nastepnym kryciu Dolinki , ale sie boje. Boje sie znowu cierpienia mojego psa po starcie maluchów. Jak sobie daliscie z tym rade ? Juz nieraz myślę , że może ja za bardzo panikuje i za bardzo martwie sie o te swoje psy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 13:26, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cos może innego tym razem . Dla Wszystkich ciekawskich link do relacji z wystawy Westminster Kennel Club 2008 link o Borderkach i nie tylko. Do wyboru wszystkie terriery i reszta ras :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Nie 21:35, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Benita,naleza Ci sie wielkie podziekowania za ten filmik,dopiero teraz obejrzalam,ale mowe mi odjelo,takie cudne! Kolejny raz utwierdzilam sie w przekonaniu,ze nie ma pieknieszej rasy i nigdy chyba innej miec nie bede pozdrawiamy ela i benek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pon 10:57, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nieprawdaż, że wspaniałe te Borderki ? ja też jestem zakochana całym sercem w tych "Trzpiotach". Kocham wszystkie psiaki i sa rasy które podobaja mi sie bardzo , ale ta rasa to moje oczko. I nie wyobrazam sobie - na razie by zająć sie inną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 11:34, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borderki oczywiście są super,ale to co mnie rzuciło się w oczy,to sposób ich oglądania przez sędziego.Jak dokładnie i szczegółowo,bez pośpiechu każdy psiak był "sprawdzony","obmacany","przemierzony".To mi naprawdę zaimponowało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto 18:07, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tak,ja tez zwrocilam na to uwage i na typ w jakim byly,bo wszystkie byly w podobnym.Natomiast ciekawostka spora bylo dla mnie wystawianie psow na smakolyki,podawane nawet na stole,kiedy sedzia je dokladnie sprawdzal,nigdy sie z tym w Polsce nie spotkalam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|