Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie 21:51, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś byliśmy pierwszy raz z Rekinem w lesie na grzybach. Majka przez 1,5 miesiąca pracowała nad nim, by przychodził na zawołanie i dziś w lesie foksiur miał egzamin. Postanowiłyśmy spuścić go z linki. MIAŁYSMY NIEZŁEGO PIETRA! Pies ma 2.5 roku i jest u nas od 1,5 miesiąca, więc wiele ryzykowałyśmy. Foksiur zdał egzamin na 5+
Zdolniacha z tej mojej Majci, - moja krew Sama nie byłam pewna czy foksiur nie pójdzie w długą. Okazało się, że bardzo ładnie się zachował.
Nie słuchajcie ludzi, którzy twierdzą, że dorosły pies nie przywiąże się do nowych właścicieli, i że niczego już się nie nauczy. Nawet dorosłego foksa można jeszcze wiele nauczyć, choć nie jest to łatwa rasa.
Majka zaczęła tez bawić się z nim trochę klikierem. Uczy go ukłonu, co idzie bardzo opornie , wchodzenia do transportówki (której się boi) - jest na etapie: głowa i przednie nogi w klatce
Namawiam ją by nauczyła go szukać grzybów , bo przywieźliśmy tylko na kolację - cienizna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 5:00, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
to ja niestety a'propos zmiany domu wrzuce coś smutnego:
[link widoczny dla zalogowanych]
trudno wyczuc o co idzie, ale podejrzewam, ze ten 2letni samiec z rodowodem to wnuk Makarona
Chcialabym go jakos z tego wyciagnac, ale nie wiem jak..
Gratuluje udanego spaceru! A co do przyzwyczajania sie dorosłego psa do nowych ludz i domu - Makaron zamieszkał ze mna jak miał 2,5 roku i jakoś zupełnie nie robi wrażenia nieprzywiązanego
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 10:07, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny pies! Mam nadzieję, że trafi do odpowiedzialnych ludzi.
Niestety Polacy niechętnie biorą dorosłe psy, a przecież kupując dorosłego przynajmniej wiadomo co się bierze. Pod tym włosem widać, że ukrywa się gwiazdor wystawowy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:54, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ja sie z Toba zgadzam, ze on robi wrazenie, ale to nie ma nic do rzeczy, problem w tym, ze ten pies sie tuła i nie wyglada na to zeby komus zalezalo na dobrym domu dla niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 12:02, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem, że nie o to chodzi,ale całego świata nie uratujesz! Można tylko trzymać kciuki, że następny właściciel będzie ostatnim i pies znajdzie swoje miejsce.
Mój foksiur tez nie był planowany, a o wszystkim zadecydował przypadek.
Może w tej chwili czyta ktoś nasze posty i się nim zainteresuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 12:49, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje!
Rozmawiałam z panem, ktory go wystawił na aukcje. I rzeczywiscie to syn Makarona, jego mama to Astra Międzyzdrojski Klan. Jest sprzedawany, bo jego własciciel wyjechal zagranice i zostawil go znajomemu owczarkarzowi, ktory teraz szuka dla niego domu. Oby tym razem foksiu trafil lepiej i juz na dobre...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Wto 0:18, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ricky
Nowe zdjęcia rekinka:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 23:35, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Foksiur jest już z nami prawie 1,5 roku.
Chyba jest szczęśliwy
Zdjęcia z ostatniego spaceru:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez BB dnia Pon 23:36, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23:38, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
chyba na potwierdzenie nie musisz długo czekać, niedługo Wigilia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:52, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam wszystkie!!! SUPER!!! No i nie wiem czy toprawda, ale jak się "szybko" przewija zdjęcia, to widać jakby białasy spacerowały,... a foxa normalnie roznosiła energia i miał ADHD
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Śro 0:14, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Westy ze swoimi krótkimi nóżkami wymiękają już na starcie
Mam swoja teorię na temat spaceru z moimi psami:
-westy są szczęśliwe juz po godzinnym spacerze
-foks jest szczęśliwy po spacerze na którym ma stan przedzawałowy (inaczej spacer się nie liczy!)
Z westami chodzi się na spacer, a z foksem zmordować psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 21:42, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znalazłam jesienne fotki latającego foksa
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 21:57, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mamy sposób na wybieganie foksa
Jak już całe stadko i ja mamy dosyć spaceru, wsiadamy do samochodu i jedziemy przez las a foks biegiem za nami. Po około kilometrze zatrzymuję się i otwieram drzwi: jak ma dość to wskakuje, jeśli nie to gapi się i merda ogonem. Ostatnio tak ze 3 kilometry zrobił i jeszcze chciał, ale już wyjeżdżaliśmy na ulicę, wiec przebieżka musiała się skończyć.
Pierwszy raz trochę się bałam, że pod samochód mi wpadnie. Majka obserwowała go przez otwarte okno i mówiła jak szybko mam jechać.
Teraz się już nie boję, bo pies biegnie cały czas za samochodem, nawet jak bardzo zwolnię nie próbuje wyprzedzać. Nie próbuje też biec obok samochodu. Zawsze trzyma się z tyłu, w odległości kilku metrów.
Jedziemy oczywiście wolno, na dwójce - nie chodzi o to by zagonić psa, tylko żeby sie wyhasał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 22:37, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
I tak się pewnie martwisz, żeby mu się nic nie stało . Piesio pewnie szczęśliwy po takim maratonie... ale żeby mu nie przyszło do głowy polecieć kiedyś za jakimś innym samochodem
|
|
Powrót do góry |
|
|
BB
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 23:49, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
O to sie nie boję. Foksiur kiedyś panicznie bał się samochodów. Moja córa sporo pracy włożyła żeby można z nim było chodzić po mieście. Teraz jest już ok - nie kładzie się na chodniku jak przejeżdża samochód obok.
Jednak respekt do samochodów mu został Woli nie podchodzić za blisko
Jeszcze niedawno żeby wsiadł do naszego samochodu musiałam wyłączać silnik bo inaczej nie wsiadł
Takie małe fobie z przeszłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
|