Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawlo
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:07, 24 Kwi 2012 Temat postu: Terier walijski i świnka morska czy da się je pogodzić ?? |
|
|
Witam
Mam pytanko do właścicieli terierków :
Planuję poszerzyć rodzinę o teriera walijskigo i dzisiaj z żoną zadaliśmy sobie pytanie co z świnka morską naszego syna ?
Może ktoś z was ma jakieś doświadczenie lub powie mi czy będziemy wstanie szczeniaka przyzwyczaić do wspólnego życia z świnką ? bardzo będziemy wdzięczni za pomoc .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Wto 21:15, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dla psa najważniejsze jest stado bo tak pojmuje swoją rodzinę która go przyjęła do siebie a świnka będzie jej częścią. Na początku mogą wykazywać większe zainteresowanie sobą ale potem będzie ok.
Do nas do domu w tamtym roku trafił dwa szynszyle i był podobny problem ale po jakimś czasie suka uznała że też należą do stada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daria
Dołączył: 03 Sie 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 21:33, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
oo kiedys tez mialam inna suczke terriera tez i swinke sunia traktowala swinke jak swoje dziecko to bylo cudowne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 1:14, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Moja Bestia potraktowała swojego czasu szczura jako członka stada / rodziny Talvi, erdel z bardzo silnym łowieckim instynktem, traktuje młodziutką kotkę Morri jak szczenię, pomimo, że napotkane na wolności koty goni aż się za nią kurzy... Ktoś tutaj na forum ukuł pojęcie "zepsuty terier", ale ja sądzę, że jest to jak najbardziej terierowe poczucie jedności stada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 14:03, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A ja powiem tak - Jupik (foksterier z użytkowej linii) nie traktuje króli jak stado, nigdy tak nie było. Ale respektuje moje polecenia, bo od początku bezwzględnie tego pilnowałam. Jak widzi królika, to ma się położyć i absolutnie nie wykonywać żadnych ruchów w stronę owego królika. Kiedyś się tak zerwał i chwilę za nim pobiegł - został od razu skarcony, złamał najważniejszy zakaz i on o tym wiedział. Teraz już się to nie zdarza.
Nie zostawiam jednak nigdy go samego z królikami - tylko pod moim nadzorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|