Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:08, 31 Sty 2014 Temat postu: Mój Szkot był nieco inny |
|
|
Tak Cypis, w żaden sposób nie pasuje mi do Waszych piesków. Był agresywny w stosuku do ludzi których nie znał a szczególnie w stosunku do dzieci, inne psy zawsze schodziły mu z drogi a jak nie to się na nie rzucał. Jak wychodziliśmy w publiczne miejsca to musiałam go trzymać krótko bo niby zachowywał się spokojnie ale ja widziałm jak pod tymi wąsami i brodziskiem mu wargi drżą ze złości. Nikt z obcych nie mógł go pogłaskać. Zupełnie inaczej było kiedy był w środowisku samych obcych ludzi, wtedy był potulny i każdy go mógł zabrać. Raz wyszedł sobie do pizzeri niedaleko miejsca w którym mieszkaliśmy, przywiozła go do mnie Pani, którą pierwszy raz na oczy widziałam, na szczęście ona przyuważyła mnie gdzieś z Cypkiem i skojarzyła ze mną psa, który żebrał o jedzenie w pizzerii... Kiedy na spacerze ktoś z psem pyta mnie czy pies czy suka zawsze odpowiadałam: GRYZIE! Bo niestety Cypiskowi było wszystko jedno, żaden pies bez względu na płeć nie mógł się do niego zbliżyć. Dziwne czyż nie? Nigdy go nie ciągnęło do suczek. A wykastrowany był dopiero w wieku 7 lat. Labladorkę mojej mamy też ugryzł, niestety w nos, ale na szczęście była to drobna rana, więcej pisku niż to było warte, typowy Labcio:) po pierwszych kilku miesiącach.. już nie robił jej krzywdy, znosił ją, nie akceptował, lecz tolerował Dziwne ale lubiał koty, może dlatego że moja kotka ułożyła go sobie kiedy był szczeniakiem. Kiedy ktoś nachalnie chciał go pogłaskać to trzymałam go za pyszczek żeby odwrócić jego uwagę. Każdy jeden człowiek mógł go przekupić na jedzenie. Oczywiście wszędzie czuł się jak u siebie w domu, wszystkie miski świata należą do Cypisa. Drugą jego ulubioną czynnością była jazda samochodem, uwielbiał to, podróżował z miską z karmą i wodą, w czasie jazdy zeskakiwał z siedzenia i częstował się. Razem jeździliśmy kilka razy w roku ze Śląska nad morze. Raz jednemu z gości hotelowych wskoczył do samochodu, zdezorientowany Pan podszedł do mnie na recepcję i zapytał co to za pies i jak się go pozbyć! Całe szczęście, że nie odjechali z moim Cypkiem:) Uwielbiał też wycieczki do lasu kochał to, ale też lubił siąść pod drzewem i odpoczywać, podczas gdy ja z mamą odchodziłyśmy od zmysłów by odnaleźć nasze psisko. Cypis ugryzł w swoim życiu każdego członka mojej rodziny zawsze ten sam scenariusz: bo zupa była zasłona:P Zawsze się z mamą śmiejemy, że mamy z Cypkiem jedną wspólną cechę: Kochamy Cypka:P tak, bo ta psina najbardziej przepadała za swoją osobą. Jak nie widział w czymś korzyści to tego nie robił. Był też dobrym aktorem, potrafił odejść od miski i przekonywać innych, że nie miał w pysku nic od tygodnia:) Raz ochroniarz go dokarmiał i zwrócił mi uwagę, że pies głodny chodzi. Byłam wtedy wściekła na tego mojego aktora. Nie był wylewny i pieszczotliwy, dopiero w końcówce życia chciał spać ze mną, ale tylko kiedy sama go wciągnęłam na łóżko, nie był to kanapowy pies, a i nie lubił się głaskać. Raz na tydzień, raz na dwa przyszedł i sam z siebie wtulił mordkę w moją łydkę- dla takich chwil warto było czekać Mogę jeszcze pisać, pisać i pisać, to faktycznie wciąga:) Pozdrawiam szkotofanów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:14, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nie ukrywam, że Cyisek był mega rozpieszczony, zawsze robił to na co miał ochotę, kiedy go dostałam miałam 15 lat, był to pierwszy pies którego samodzielnie wychowałam. Miał za dużo wolności odemnie, za dużo mu pozwalałam, aczkolwiek charakterek też miał nie bez wad:P Jednak dla mnie był to pies ideał, tęsknię za nim straszliwie, na pewno jeszcze w tym roku zaadoptuję jakieś szkocie, nie koniecznie szczeniaka, nawet wolałabym dorosłego psa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Nie 0:08, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no nie zwykle się ubawiłam z zachowań cypiska dla mnie najlepsza sytuacja była wuwczas kiedy twoje szkockie poszło samodzielnie poszło sobie do pizerri żebrać o resztki pizzy dobrze właścielka pizzeri cię znała z widzenia i wiedziała komu ma pieska oddać fajna też była sytuacja ze wskokiem do cudzego samochodu dobrze się właściel auta w pore się zorientował ze twoje szkocie szczęscię tam jest mój pongo też kocha wycieczki do lasu a najbardziej kocha pyływać na brzegu jeziora jak wdzi jeziro nić się dla niego wówczas nie liczy oprócz wody po lesie biega bez smyczy ale nawet jak coś wyyęszy to po chwili sam wraca nie trzeba go wołać z psów w mojej okolicy akceptuje bez granicznie spanela i innymi psami się przywita a jak coś odwalli to je atakuje dużych psów poprostu nienawidzi z resztą poprzednik pongo z małymi pasmi ok żył w zgodzie z dużymi nie było na to szans moje szkocie uwiebia glakanie i pieszczoty umie na komendę służyć siadać dawać jedną i drugą łapę nawet jak nie mam smakołyka w reku to i tak wszytko bez problemu wykona co suczek ostatnio u sąsiadki była spanellka chyba miała cieczkę to mój pongo wył nawet biedak spadł ze schodów tak się zawęszył w zapach kobiety kotów nienawidzi jak widzi koteczka do drze się tak jakby go żywcem obidzierali ze skóry co do obcych moje szkocie uwielbia konakt z ludzmi czaszami muszę go ciągnąc bo mój malutki dlekielek myśli ze wyszyscy ludzie którzy wyszli z domu wyszli po to żeby się ze szkocołkiem witać małe dzieci uwielbia tym które są jeszczę w wózku daje bużaki a nie co większym daje się bez problemu głaskać ja jak dostałam pierwszego szkota mialam 16 lat
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:27, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Zabawnie jest z tymi naszymi psiakami:) Dom bez psa to nie dom:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Nie 23:54, 02 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
witam no rzeczywiście zycie ze szkockami jest naprawdę ekscytujące każdego dnia a dom bez psa to nie dom prawda zastanawia mnie tylko jedno dlaczego tak bardzo chcesz wsiąsć adoptować dorosłego szkocika a nie wolisz mautkiej szkockiej kuleczki którego wychowasz sobie po swojemu z dorosłym szkotem tego niestety już nie osiągniesz a ze sczeniaczkiem tak jedną wielką niewadomą jest też to czy taki dorosoły szkot nie będzie jescze bardziej trudny w sensie charakteru i zachowania od cypiska a u szczęnięcia
takikie zachowania morzna korygować chiałam ci jeszcze powiedzieć ze przed miom pierwszym szkcikiem tym który był ze mną 14,5 roku mieliśmy z tego samego miotu jego braciszka ten piesek w ogóle nie rósł kto kolwiek chiał go pogłaskać to chiał gyśc niesety peiesk odszeł po drugiej operacji morze to zachowanie cypiska pod postacią gryżenia wszystkich wzieło się stąd ze go coś zwyczjanie w sierdoku bolało i tak poprostu dawał temu wyraż
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:19, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
HEJ
mój przyszły mąż też mnie przekonuje do przygarnięcia szczeniaka, ktoś na scottydog zapowiadał miot na czerwiec, może się wtedy zdecyduje na małe szkocie, póki co staram się z dystansem podchodzić do przygarnięcia szkocia:) Całkiem możliwe, że Cypis cierpiał z jakiegoś zdrowotnego powodu, okazem zdrowia on nie był. Na rezonansie wyszło, że ma obniżone serce, na zdjęciu wyglądało to tak jakby serce było nadzwyczaj blisko żeber. spotkałaś się z czymś takim kiedyś? Cypek miał jeszcze wklęsłe skrzywienie kręgosłupa chyba skolioza się to nazywa, czy Twoje szkoty też miały podobne dolegliwości?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Śro 23:31, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
witaj twój przyszły mąż ma 100% całkowitą racje jeśli masz zamiar przygarnąć jakieś szkocie szczęście niech będzie to szkocie szczenie żadne z moich poprzednich szkociąt nie miało takich wad jakie opisałaś u cypiska pierwszy raz słyszę o takich wadach jak serce umieszczone prawie na żebrach skolioza u szkockia to też dla mnie kompletna nowośc jeśli chodzi o wady wrodzone u szkota więc rezerwój to szkocie szczęście których to miot jest zapowiadany na czerwiec na szkockim forum a jeśli ewentualnie myślisz o nie co szybszym wzięciu małego szkociego szczęscia to na allegro jest małe szkocie szczęście za 800 zł to jeszcze nie jest waląca z nóg cena jak za szkocika bo ogólnie młody szkot kosztuje od 1.700 do 2.400 a nawet czasem trzech tyś zł pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:57, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
hej:) oglądałam te szczeniaki na allegro, 800zł to aż podejrzanie mało. Na allegro też były za 2700 chyba. Na teraz to trochę za dużo dla mnie, ale w maju mam urodziny i coś mi się wydaje, że moi najbliżsi się dołożą
Póki co cały mój dom żyje wspomnieniami o Cypku:) oglądamy filmiki i jego zdjęcia:) przez te 10 lat jak był z nami udało mi się zgromadzić pokaźną kolekcję Ciągle tylko Cypisek, Cypis, Cypek, nie ma go a wszyscy o nim mówią Zagościł na stałe w naszych sercach i to jest bardzo fajne, a czas faktycznie suszy łzy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:28, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
a jakiego koloru jest Cypisek? Napisz coś o nim jeszcze tak się fajnie czyta?
Czy chciałabyś szkota MORENGO?
Bo jest takie umaszczenie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PaniCypiska
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:26, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Hej Cypisek był czarny. Z wiekiem bródka mu posiwiała,co dodało mu dostojności Morengo to są szkoty pręgowane? Jestem przywiązana do czarnych Szkotów, ale może w moim domu znajdzie się kiedyś szkot w innym umaszczeniu:) Mój Cypekpochodził z hodowli szkockie czorty z Łodzi, ale chyba już nie ma tej hodowli
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|