Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Wto 23:15, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze kto zna historie Marii Stuart to pamieta ze w momencie w prowadzenia jej na szafot i ulozenia jej glowy na pniu -- to okazalo sie ze w jej suknie zaplatal sie jej jak bylo przytoczone ukochany skye terier --malenki !!czarny piesek. A wogole to nikt nie zwrocil uwagi ze pies wazacy 7,40 to znowu nie taka miniaturka , po drugie P. Mario a kto tu mowi o powrocie do dwuch odrebnych genotypow---gdyby ktos z dyskutantow interesowal sie ostatnimi osiagnieciami genetyki wiedzialby ze nie ma mowy o jakim kolwiek powrocie do dwuch odrebnych ras czyli odrebnosci geneycznej.mozna jedynie stwierdzic czyj gen goruje ---tak samo jak u ludzi.U psow w jednym miocie sa skye o stojacych uszach i jednoczesnie zdaza sie potomek o obwislych uszach---a pamiec komorkowa?-ech zostawiam ten temat ----szkoda tylko ze akapit o stanie zdrowia Jagody zostal tez tu wcisnietty zreszta bardzo wazny.Dobranoc,acha ,widze ze niektore osoby szybko zmieniaja poglady .Zadnego mojego postu nie zmienialam 4 razy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 8:50, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | Pszkoda tylko ze akapit o stanie zdrowia Jagody zostal tez tu wcisnietty zreszta bardzo wazny. |
Nie widzę w którym poście, jeśli tak się stało to przepraszam, ale po prostu na tym forum ciężko się przenosi posty i dzieli wątek.
Jesli chodzi o pytanie o parwo, to zaraz skopiuję ten fragment i przeniosę z powrotem do wątku zdrowotnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 11:41, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkim osobom a zwlaszcza Tobie coztego polecam lekture "leksykon Przyrody" ,tom "Psy" str.106 i 107 wydawnictwo DELTA W-Z Polska Oficyna -Aventinum PRAHA. /wszelkie prawa streszczen i wyciago zastrzezone , rok wyd.1992 z j. czeskiego przelozyla Zuzanna Szamowska. Sa tam opisane wszystkie rasy terierow ---polecam, bo czeskie hodowle naleza do grupy najlepszych . Miedzy tym co podaje Sirion a opisem rasy w w/w ksiazce sa rozbieznosci--rozumie ze blizsza koszula cialu --ale to wlasnie daje do myslenia czy tak czeste puste ciaze u Polskich Skye nie maja glebszego podloza -czyli doboru naturalnego czego w zamkbietych hodowlach pies jest wybitnie pozbawiony tymbardziej jak suczka ma do wyboru ? z gory narzuconego partnera bo akurat na wystawie spelnil zewnetrzne wymogi sedziow i howdowcy----a gdzie GLOS natury ?? czy obserwujecie czasem zdarzajace sie przypadki ze szlachetnie urodzona suka ma w nosie ksiecia -a najchetniej popsocilaby z mniej urodziwym--- /odnosnik do sw. arystokracji/ cala hodowla moim zdaniem SIrion /przepraszam nie bede Ci mowic przez ty, nie pozwala mi na to wychowanie / zmierza do wyhodowania coraz piekniejszych okazow w imie zdobywania laurow na wystawach /pomijam psy typowo uzytkowe /----chcesz psa o sklonnosciach MYSLIWSKICH----Prosze bardzo wez JAGODE a przekonasz sie co to znaczy na duzym osiedlu gdzie pelno innych ras nie agresywnych ,gdzie caly dzien biegaja dzieci rozwrzeszczane-a to pobudza psa do ataaaaku , gdzie co rusz ktos mija cie na rowerze ,po drzewach biegaja wiewiorkii nawet po balkonach z czego jestesmy bardzo dumni ,gdzie kotki osiedlowe chodza spokojnie i sa dokarmiane -- czy wiesz ze teraz przez lato kiedy Jagoda juz jest wleprzej kondycji bedzie musial cho dzic po wczoranszym incydencie i dzisiejszym ranotez caly czas kagancu ---bo grozi mi MANDAT za agresje psa.To ze w Polsce nie zarejestrowano skye zwislo uchego dowodzi tylko zacofaniu naszej kynologii, bo w innych krajach nie ma tego problemu,prowadzi sie hodowle odrebne lub dopuszca do mieszanego krycia-i pod tym wzgledem jestesmy daleko w tyle .Ceny za rejestracje w zw. kynologicznym podalam takie jakie podano mi w 11.08r. tteraz bylam i cene podano mi inna moze dlatego ze zmieniono lokal na mniejszy,ale gdybym ja chcialaa wystawic w lipcu to i tak koszt calk.200zl. to bal nie dlanmnie po calym tym ambaransie finansowym--choc b, chcialabym dla jej przyjemnosci ,tylko ze ja z kula nie bede biegac wokol ringu. Zobacze co nam z Jagoda jutro przyniesie bo z jej cechami charakteru oprocztego ze do ludzi to przytulanka nie jest latwe zycie ---to prawda ze napadla na Yorkowa suke z sasiedniej klatki i tylko cudem nie zagryzla jej ---bo tamta biegla przez trawnik ---lubisz takie to trzeba bylo sie nia zaopiekowac.Proponuje zorganizowac zawody Skye terierow ---pogon za wiewiorka lub kotem---napewno Jagoda jezeli ta uszkodzona lapa co tak skrzetnie bylo ukryte przedemna pozwoli jej na dluzszy dystans ---to wygra,bo kiedy bywa w dobrej kondycji to jest blyskawiczna.Tyle na dzis tutaj ale i tak nie dorownuje Hultajowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 13:01, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | Wszystkim osobom a zwlaszcza Tobie coztego polecam lekture "leksykon Przyrody" ,tom "Psy" str.106 i 107 wydawnictwo DELTA W-Z Polska Oficyna -Aventinum PRAHA. /wszelkie prawa streszczen i wyciago zastrzezone , rok wyd.1992 z j. czeskiego przelozyla Zuzanna Szamowska. Sa tam opisane wszystkie rasy terierow ---polecam, bo czeskie hodowle naleza do grupy najlepszych . Miedzy tym co podaje Sirion a opisem rasy w w/w ksiazce sa rozbieznosci--rozumie ze blizsza koszula cialu |
Koszula nie ma tu nic do rzeczy Hodowla rasowych psów w Polsce odbywa się pod patronatem FCI i ZKWP i wzorzec uznany przez te organizacje obowiązuje.
Cytat: | a gdzie GLOS natury ?? |
Głos natury nie ma tu nic do rzeczy, mówimy o hodowli psów rasowych, która siłą rzeczy głosem natury się za bardzo nie przejmuje.
Cytat: | chcesz psa o sklonnosciach MYSLIWSKICH----Prosze bardzo wez JAGODE a przekonasz sie co to znaczy na duzym osiedlu |
Jest mnóstwo ras do wyboru, nie ma obowiązku kupowania teriera.
Nie podoba mi się sprowadzanie wszystkich ras do pozycji kanapowca w bloku, każdy powinien wybierać rasę licząc się z jej charakterem, a nie tylko wyglądem i przede wszystkim charakter dopasowywać do swoich możliwości.
Cytat: | To ze w Polsce nie zarejestrowano skye zwislo uchego dowodzi tylko zacofaniu naszej kynologii |
Nie jestem zbyt biegła w skye terierach, bo to nie moja rasa, ale wydaje mi się, że wzorzec dopuszcza i stojące i opadające uszy
PS: beata, jedna prośba, nie bierz każdego słowa tak do siebie, bo piszę ogólnie o terierach i hodowli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skayka
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:32, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uffffffff, powołujesz się Beato na leksykon z 1992r(to rok wydania jak rozumiem, napisany wcześniej).W tym roku zakochałam się w skye terrierach i od tego roku obserwuję je na polskich ringach niestety tylko. Przez te 17 lat polskie skye z poziomu nrd-owskiego przeszły na poziom światowy, charaktery im bardzo wysubtelniały. Pani Ela Chwalibog wielokrotnie z podziwem mowila jakie te skye teraz piękne i miłe i rąk sędziemu nie chcą odgryżć,a ma porownanie, sędziuje od 60-tych lat. Są rownież większe niż te zakupione przez państwa Jezierskich w NRD, poprzez udane importy i dobre krycia w hodowlach prowadzących czołowe linie rasy. Mają piękny w dobrym gatunku(twardy!) włos, dobre proporcje, i są efektowne. Zmiany zatem są , i to zmiany na lepsze jak na hodowle z prawdziwego zdarzenia przystało. A że rasa nie dąży do miniaturtzacji? Całe szczęście rasy i jej właścicieli.
Tak na marginesie-miałam kiedyś bardzo malutką skaykę Ditę z Czech, ważyła 11 kg.Była bodaj najmniejszym dorosłym skye chodzącym po ringach.
Co do charakteru-SKYE NIE JEST KANAPOWCEM!
Jeśli nawet nie ma instynktu myśliwskiego, jest dynamiczny, ruchliwy, aktywny. Niewybiegany skye bywa owszem i zadziorny i szczekliwy i ogolnie trudny-jak znudzone dziecko.
I bardzo często ma silny instynkt terytorialny,zwłaszcza jak ma dominujący charakter (prawdopodobnie ma go Jagoda ktora chce zeżreć Yorka bo chodzi po JEJ trawniku, być może całe podworko uważa za"swoje").
To nie są wady charakteru, to specyfika rasy, ktora nie wszystkim musi odpowiadać, ale na szczęście nie ma obowiązku posiadania skye.
Jagoda jest po przejściach, na pewno miałaby łagodniejszy charakter, bądź łatwiejszy do opanowania gdyby od dziecka była w rękach jednej osoby świadomej i odpowiedzialnej.
A co do życia w mieście-nie służy ono nikomu,ani psom ani kotom ani ludziom. Żyjąc w mieście każdy ma prawo zwariować bo to nie są warunki do normalnego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skayka
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:35, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Coztego masz rację. Wzorzec skye dopuszcza uszy stojące i zwisłe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 13:42, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
coztego i znowu nie rozumiesz problemu, w tej samej rasie , w tym samym miocie sa osobniki o ronych charakterach ktore ujawniaja sie juz w okolicy 2 miesiecy a nawet wczesniej tzw. dominanci o ostrej naturze czyli przebojowosci ,lub o lagodnym ustepliwym charakterze i wybierajac szczeniaka z gniazda decydujemy sie przygladajac sie uwaznie zachowaniu szczeniat --- ojakim charakterze chcemy miec psa, tymczasem /mowie w tej chwili ogolnie o wszystkich rasach /sprawa wyglada tak: o! ten jest ladny , o! ten ma smieszna latke na nosie,o! aten bedzie berzowy to tego bierzemy -nie biorac pod uwage jego charakteru nastepnie ze wzgledu na kolor mnozymy nie zwracajac uwagi na cechy charakteru ktore potomstwo dziedziczy i tak do potegi osmej---az otrzymujemy wkoncu poldiable weneckie po ktorym nigdy nie wiadomo czego sie spodziewac, dlatego tak istotne jest przy dobieraniu partnerow dobor porzadanych cech nie tylko zewnetrznych -ale przedewszystkim dla kogo ma byc ten pies-dla mysliwego ,czy dla rodziny z dzieckiem.Nie uwazam zeby moje kalectwo dyskwalifikowalo mnie z posiadania Skye teriera /PRZYKLAD HULTAJ / a Jagoda nie musi i pierwotnie nie zamierzalam jej wystawiac ,choc jak ja doprowadze do formy to bedzie wygladac tak jak ten wygrywajacy na wystawie swiatowej ,a tak nie podobajacy sie Sirion.Wracajac do glosu natury to przypomnij sobie jak to jest w wilczym stadzie -jakie reguly w obrebie przeciez tejjednej rasy dzialaja---to przywodca stada wybiera wadere bo to zapewnia najsilniejsze i zdrowe potomstwo - a my zmuszamy ksiezniczki do poslubienia przez nas wybranego ksiecia bez wzgledu na to co soba ona reprezentuje oprocz pieknej szaty,a i tak albo ksiaze ,albo ksiezniczka rezygnuja ztej imprezy pokazujac plecy --mam taki przypadek u suczki siostry---Laslo APSo.Musze wyprowadzic moja dwojke na siusianie i wcale kula mi w tym nie przeszkadza.Charakteru nie dostosowala nawet miszerejka do swoich mozliwosci wsrod 4-5 suk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skayka
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:24, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Beata, czy można gdzieś w necie zobaczyc zdjęcia Hultaja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 14:29, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Beato, gdyby rozmnażanie psów puścić "na żywioł", to nie mogłabyś pisać w tym temacie, bo skye terierów po prostu by nie było. Prawdopodobnie nie byłoby też żadnych innych ras, a tylko psy w pewnym typie (bojowe, pasterskie, gończe itp.)
Nie bardzo więc rozumiem co postulujesz? Zmianę typu skye terriera, czy odejście od hodowli psów rasowych w ogóle? Moim zdaniem te dwie sprawy się wykluczają
Co do wyglądy skye - nie wypowiadam się. Ale nie rozumiem czemu miałaby służyć miniaturyzacja?
Co do samej szaty, na pewno twardy włos jest łatwiejszy do utrzymania. Wyobrażasz sobie skye muszącego przed wyjściem na spacer cierpliwie znosić papilotowanie? Bo tym może się skończyć "poprawianie" włosa długowłosymi rasami ozdobnymi.
Co do charakteru, ja, podobnie jak inni piszący w tym temacie nie rozumiem, czemu chcąc mieć psa niekłopotliwego, niezbyt aktywnego, ze słabą pasją łowiecką, kochającego cały świat - wybrałaś właśnie teriera i to na dodatek skye terriera? Czym się kierowałaś w tym wyborze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 16:45, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sayka,przdewszystkim owzorcu skye dopuszczajacym uszy stojace jak i obwisle to moje twierdzenia /moje posty /jak i obszernej na ten temat literatury. Co do ruchliwosci to mam wrazenie ze wtakim razie psy ktore nie wykazuja ochoty przegonic kota -to chyba te nie wybiegane ,bo moja Jagoda chodzi luzem i moze biegac ile zechce tym bardziej ze terenow nie brakuje do tego,duze trawniki piekny lasek ,tereny nad rzeka--wszedzie ma tam multum zdjec- ale wybieganie w formie zabawy z innym psem ,a poscig jak za zdobycza -to dwie rozne sprawy,tak jak warkniecie ostrzegawcze "nie zblizaj sie --- a szus do przodu z klami na wieezchu-polecam "mowe ciala psa ".Zgadzam sie ze Jagoda gdyby byla od szczeniaka u mnie napewno cechy wrodzonej agresji bylyby przez odpowiednia podejscie i nauke przez prawie 5 lat jej zycia przytepione lub skierowane w innym kierunku bez wzgledu czy musi sie miec skye czy nie ---prosze czasami ugryzcie sie w jezyk lub ztrzymajcie przed zebami bo dla mnie naprawde przestaje byc ta dyskusja przyjemna z tymi wycieczkami uszczypliwymi---faktycznie moglam jej nie kupic niechby poszla niechcianaa od miesiaca w inne rece ,albo trzeba bylo pozwolic ja uspic a nie walczyc wsciekle i zaciekle bez wzgledu na koszty o jej zycie----bo albo bedziemy rozmawiac bez osobowo o rasie -bo sama Skayko napisalas ze psy P. Jezierskiej byly mniejsze i dopiero poprzez nastepne krzyzowki doszlo do wzrostu masy, a Sama posiadalas pieska o wadze 11kg. I O TO WLASNIE CHODZI te 11kg. a nie 13kg.- czy teraz zalapalas o co mnie chodzi ? zeby utrzymac to co bylo ,anie doprowadzac jak ktos w ktoryms poscie trudno mi teraz przegladac wszystko-powiedzial ze Polskie Skye sa przerosniete .Uwazam ze w tej chwili powrot Jagody do agresji jest objawem jej powrotu do zdrowia-rozsadza ja powrot energii ---- dalam sobie rade na poczatku -dam i teraz---nie boj ZABY ! Pozdrawiam wszystkich dyskutantow o tej rasie i wbijcie sobie do glowy ze nie mialam zamiaru tworzyc Skye o wielkosci m MYSZY -bo na to wyszlo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 17:08, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asher , a dlaczego Sirion hoduje Skye mimo ze nie wykazyja ochoty na zadna zabawe ?i maja skaze jezeli chodzi o krwawienie z naczyn krwionosnych przy biegunkach i anginach - to w medycenie ma swoja nazwe , a i potomstwo moze to dziedziczyc., skoro sa takie zywotne i energiczne i maja miec cechy mysliwego? Przepraszm mam dosc pisania o jednym i tym samym.Kocham Skye i nic nikomu do tego , bo zaczynacie byc naprawde nie uprzejmi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Śro 17:20, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asher, skye się nie papilotuje ! Im to niepotrzebne. Szata musi być na tyle solidna, aby normalne spacery jej nie zaszkodziły. No wykludzając sytuacje typu buszowanie przez kilka godzin w jeżynach czy innych niskich krzakach. W sytuacji, gdy jest już przygotowany na wystawę, a leje i wyjśc trzeba, mam przygotowany kombinezon - zresztą to absolutna ostateczność. Ubierałam w niego jeszcze sukę, gdy karmiła (zawsze miot miała wiosną), aby małe nie plątały się w ubłoconych włosach (nie obcinałam futra na brzuchu).
Akurat tak się złożyło, że zwisłouche skye z naszych hodowli nie zostały zarejestrowane, albo urodziły się jako bezpapierowe. Ogólnie w Europie jest ich mało. Mało komu by się u nas spodobały, podobnie jak mało komu sie podobają czarne czy ciemno szare. Wszyscy tylko chcą kremowe.
A wiedzę na temat psów rasowych lepiej czerpać nie z popularnych leksykonów, lecz z prac pisanych przez fachowców. Polecam broszurki pani Chwalibóg - Terriery lub Terriery ze Szkocji.
Czym innym jest agresja a czym innym instynkty łowieckie typu pogoń za łupem. Te ostanie można swietnie wykorzystać w zabawie z psem i ubolewam, że u Bunga i Sandry one śpią głęboko ukryte.
A to że szczekają na wszelkie inne psy, jak chodzę z nimi na smyczy, to obrona terytorium i to też nie jest agresja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Śro 17:31, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
One są żywotne, biegają, skaczą, są pełne energii, tylko nie wykazują instynktu pogoni za czymś, co jest potrzebne, aby bawić się chociażby w aport zabawki ! Oto mi chodzi !
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 18:49, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | coztego i znowu nie rozumiesz problemu, w tej samej rasie , w tym samym miocie sa osobniki o ronych charakterach ktore ujawniaja sie juz w okolicy 2 miesiecy a nawet wczesniej tzw. dominanci o ostrej naturze czyli przebojowosci ,lub o lagodnym ustepliwym charakterze i wybierajac szczeniaka z gniazda decydujemy sie przygladajac sie uwaznie zachowaniu szczeniat |
Rozumiem problem i zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Dobry hodowca pomaga przyszłym opiekunom w wyborze szczeniaka, mając na uwadze jego charakter i potrzeby przyszłych opiekunów, bo nikt nie zna szczeniąt tak dobrze, jak ich hodowca. Dla mnie to powinien być priorytet przy wyborze szczenięcia z miotu.
I także uważam, że przy hodowaniu psów powinno się zwracać uwagę na charakter rozmnażanych psów. Jeśli przyjdzie mi kiedyś kupować psa z pewnością będę szukała mądrego i odpowiedzialnego hodowcy, który wie co robi.
Ale nie zmienia to faktu, że pewne cechy charakteru rasa niesie ze sobą i trzeba rozważnie wybierać również rasę. Na pewno wszyscy znamy mnóstwo przykładów bezmyślnego wybierania rasy, bo szczeniaczek taki słodki, bo kolega ma takiego, bo to "takie dobrze wychowane psy". Husky który ma stróżować, terier który ma leżeć na kanapie, czy labrador, który ma być doskonale ułożony sam z siebie...
I jeszcze raz podkreślam, beato, nie robię tu żadnych przytyków do Ciebie i Twojego wyboru. Przygarniając dorosłego psa, bierzemy go z cały "dobrem inwentarza" i przez następne lata usiłujemy się jakoś z tym psem dograć. Grunt, żeby robić tak jak Ty, próbować i cieszyć się wspólnymi dniami, doceniając to co pies nam oferuje, nawet jeśli nie jest to szczyt naszych marzeń
Mój Maciek miał ok. 2 lat kiedy do mnie trafił, jesteśmy już 2 lata razem i dopiero teraz widzę, że gramy w jednej drużynie, udało mi się go nieco ułożyć, wykorzenić kilka nawyków, zakorzenić nieco pasji i jest coraz lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:02, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tutaj jest wzorzec rasy uaktualniony w 1987r. a informacje z leksykonów to nie jest podstawa do interpretacji rasy obowiązuje wzorzec FCI i o wyglądzie rasy będą decydować brytyjczycy i nikt inny bo to oni zarejestrowali tę rasę
[link widoczny dla zalogowanych]
można oczywiście robić swoje tak np. jest z jamnikami wzorzec niemiecki, a hoduje się różnie od wzorca i tak jest ze sznaucerami miniaturami wzorzec niemiecki określa gatunek włosa, a po ringach biegają z tzw. włosem amerykańskim czy nawet w terierach -ISCWT wzorzec swoje o szacie, a egzemplarze bywają z różną szatą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|