Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:10, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzielki Ali
Sprobuje, a poki co wkleilam linke do albumu na onecie ( w fotkach)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:16, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Byłam, widziałam. Mała cudna, do schrupania ?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 13:16, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:26, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Strasznie jest fajna, smieszna i wesolutka. Taki liliputek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 14:32, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Matylda napisał: | Dzielki Ali
Sprobuje, a poki co wkleilam linke do albumu na onecie ( w fotkach) |
Podaj linka !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:08, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Musze przyznac , ze daje nam troche popalic. Gryzie WSZYSTKO. Dzis przegryzla kabel od ladowarki do dvd plejerka... Na szczescie jest na tyle sprytna(odpukac) , ze nie gryzie kabli podlaczonych nigdzie , tylko lezace luzem. Jej pasja sa tez nasze rece, fukamy na nia i pomalu sie uczy , zeby nas nie gryzc, nie moge sie doczekac, zeby ja zabrac do parku, zeby rozladowac jej energie.
Z jedzeniem nadal roznie, sa momenty ze zre jak glupia, a sa i takie ze sie od wszystkiego ze wstretem odwraca. Lubi surowa mielona wolowine i kurczaka z grilla, zdecydowanie nie chce zadnej suchej karmy .
Juz sie boje naszego wyjazdu, bo niestety bedzie musiala zostac na 3 tygodnie u Richardsonow...prawdopodobnie w klatce na noc...a juz jest troche rozpieszczona spaniem z nami w wyrku , no i jedzeniem... Jakos to bedzie ale bedzie mi sie z nia truuuudno rozstac
Ostatnio zmieniony przez Matylda dnia Sob 22:21, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:29, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion,
Czy w w Twojej zaprzyjaznionej austriackiej hodowli przypadkiem nie urodzily sie malenstwa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 20:14, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A muszę zajrzeć. Wiem, że były zapowiadane.
Zajrzałam. Są zapowiadane, ale jeszcze ich nie ma. Otto był na światówce w Sztokholmie, gdyby suka miałaby mu się szczenić, zrezygnowałby z wystawy.
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Nie 20:17, 06 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cotoshi
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:17, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja chciałam Skye Teriera xD
Teraz to się przeraziłam xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob 11:41, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A czego się przeraziłaś ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:47, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No wlasnie,
Nimi sie mozna tylko zachwycac
Bronka mi rosnie, rozrabia, ma za soba pierwsze spacerki, pomalutku przyzwyczaja sie do smyczy. Wydaje mi sie , ze uszka zaczynaja jej coraz bardziej stawac a propos uszek to ide zaraz do weta, niestety dostalam wiadomosc , ze u reszty rodzenstwa wykryto w uszkach swierzbowca ( ear mite) i to co bralismy za zapalonko moze byc tym samym...na moje oko uszy wygladaja dobrze, nie ma juz zadnej wydzieliny, ale chyba trzeba bedzie profilaktycznie zadac lekarstewko kolejne na to badziewie.
Mial ktos cos co czynienia z tym swierzbowcem???
Pozdrawiam
matylda
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 12:03, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na świerzbowca nie trzeba dawać lekarstwa jeśli robala nie ma, wystarczy, że wet wyskrobie co nieco i wsadzi pod mikroskop.
Są takie kropelki bayera, [link widoczny dla zalogowanych], to jest spot-on, zakraplasz piesa raz i świerzbowce masz z głowy.
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Wto 12:04, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 12:55, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Na świerzbowca nie trzeba dawać lekarstwa jeśli robala nie ma, wystarczy, że wet wyskrobie co nieco i wsadzi pod mikroskop.
Są takie kropelki bayera, [link widoczny dla zalogowanych], to jest spot-on, zakraplasz piesa raz i świerzbowce masz z głowy. |
Oj, nie byłabym taka pewna... Na pewno dużo zależy od tego ile tego świerzbowca jest na psie. Ja osobiście nie miałam do czynienia z tym paskudztwem, ale suczka mojej koleżanki przyjechała już od hodowcy (pseudo, zresztą) zarażona świerzbem i walka o to żeby ją doprowadzić do zdrowia trwała kilka, jeśli nie kilkanaście, tygodni. Ale mała była prawie cała w świerzbie, więc to na pewno inaczej. Przy okazji zresztą koleżanka też się zaraziła od suczki i podobno to okropieństwo straszliwe. Swędzi tak, że człowiek sam sobie skórę rozdrapuje do krwi i wszystko mu jedno.
Mam nadzieję, że u Broni to inny problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 13:40, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nic nie jestem w stanie doradzić, bo nigdy z takim świństwem nie miałam do czynienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:46, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki za rady.
Wlasnie wrocilam od weta i twierdzi, ze te kropelki, ktore jej wlewalam dzialaja takze na to. Mala nie trzepie glowa, nie drapie i ma czysto w uszach, wiec moze bedzie w porzadku. Tez sie przerazilam tym swierzbowcem, ale poczytalam i ten akurat umiejscawia sie w uszach zwierzat, rzadko przechodzi na skore, a na czlowieka w ekstremalnych przypadkach. A mnie juz wszystko zaczelo swedziec z tego wszystkiego . Szczegolnie uszy .
Wsadzilam do galerii kilka zdjec Brony, dzisiejszych
Zwazylam ja tez u weta - niby nic nie zre a w 2 tygodnie przybrala prawie kilogram ! Wazyla 4,6 a dzis 5,5 kilo! To musi to angielskie powietrze takie tuczace , widze to tez po sobie - niby jem niewiele a kilogramy leca
Ostatnio zmieniony przez Matylda dnia Wto 13:47, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 14:07, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Matylda napisał: | Tez sie przerazilam tym swierzbowcem, ale poczytalam i ten akurat umiejscawia sie w uszach zwierzat, rzadko przechodzi na skore, a na czlowieka w ekstremalnych przypadkach. |
No właśnie - w końcu nie jednemu paskudztwu na imię świerzbowiec.
Całe szczęście, że Bronia ma się dobrze! Głaski dla malutkiej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|