Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 22:54, 02 Mar 2007 Temat postu: Skye terrier |
|
|
Na początek wzorzec FCI. Później będę kolejno uzupełniać o komentarze do wzorca, historię i ciekawostki.
FCI Wzorzec nr 75
Kraj pochodzenia: Wielka Brytania.
Data publikacji obowiązującego wzorca: 24.06.1987
Użytkowanie: terier.
Klasyfikacja FCI: grupa 3 - teriery, sekcja 2 - teriery niskonożne. Próby pracy nie są wymagane.
WYGLĄD OGÓLNY: Długi, niski pies o obfitej sierści. Jego długość równa jest dwukrotnej wysokości. Porusza się ze swobodą. Ma silny tułów i szczęki oraz przednie i tylne kończyny.
ZACHOWANIE/CHARAKTER: Pełen godności, elegancki. Jest to pies jednego właściciela, nieufny wobec obcych, ale nigdy złośliwy.
GŁOWA: Długa i mocna. Bardziej się ceni mocną niż przesadnie długą. Mózgoczaszka średniej szerokości w tylnej części, stopniowo zwęża się ku mocnej kufie. Stop łagodny. Trzewioczaszka: Trufla nosowa czarna. Kufa silna. Uzębienie: szczęka i żuchwa mocne, równej długości, zgryz nożycowy, regularny i kompletny, to znaczy, że siekacze szczęki nakrywają w ścisłym kontakcie siekacze żuchwy i są ustawione prosto. Oczy brązowe, lepiej, gdy są ciemnobrązowe, średniej wielkości, wąsko osadzone, o pojętnym spojrzeniu. Uszy stojące lub opadające. Jeśli są stojące, mają wdzięczne frędzle i są nieduże. Brzeg zewnętrzny jest prosty, a wewnętrzny lekko zagina się od czubka do nasady, gdzie rozstawienie uszu jest mniejsze. Jeżeli są opadające, są większe, opadają prosto i płasko, a ich krawędzie wewnętrzne przylegają do głowy.
SZYJA: Długa o profilu lekko wygiętym.
TUŁÓW: Długi i niski. Boki wydają się nieco płaskie, gdyż sierść gładko na nich opada. Grzbiet prosty. Lędźwie krótkie. Klatka piersiowa nisko położona. Owalne, długie i głębokie ożebrowanie.
OGON: Jeśli jest opuszczony, powinien w górnej części zwisać, a w dolnej być lekko zagięty. Kiedy jest uniesiony, powinien stanowić przedłużenie linii grzbietu, nie unosi się nad nią i nie zakręca do góry. Pokrywają go wdzięczne frędzle.
KOŃCZYNY: Kończyny przednie krótkie i muskularne. Łopatki szerokie, przylegające do tułowia. Kończyny tylne silne, dobrze skonstruowane i ukątowane. Oglądane od tyłu proste, krótkie i muskularne. Nie powinno być wilczych pazurów. Łapy kończyn przednich są większe od tylnych i są skierowane równo do przodu. Opuszki palców grube, a pazury mocne.
RUCH: W ruchu kończyny stawiane są prosto do przodu. Oglądane od przodu, stanowią przedłużenie prostych linii frontu. Ich rozstawienie jest takie samo w łokciach, jak w łapach. Zasadnicze odepchnięcie zależy od kończyn tylnych, które kierują się prosto ku przodowi. Przednie kończyny są daleko wyrzucane, ale nie powinny być wysoko unoszone nad ziemię. Ogólnie ruch jest swobodny, energiczny i płynny.
OKRYWA WŁOSOWA: Włos dwojakiego rodzaju. Podszerstek jest krótki, przylegający, miękki i wełnisty. Włos okrywowy jest długi, twardy, prosty, płaski bez lokowatości. Na głowie sierść jest krótsza, bardziej miękka, przykrywająca oczy i wierzch głowy. Miesza się ona z sierścią na bokach głowy, porasta uszy frędzlami, nie zasłaniając jednak ich kształtu. Umaszczenie czarne, jasno- lub ciemnoszare, płowe, kremowe z czarnymi koniuszkami włosów. Każde jednolite umaszczenie jest dozwolone, z możliwością występowania ciemniejszych nalotów w tej samej tonacji z jaśniejszym podszerstkiem, pod warunkiem, że trufla nosowa i uszy są czarne. Mała biała plamka na piersi jest tolerowana.
WYMIARY: Wysokość w kłębie wynosi 25-26 cm. Długość od czubka nosa do zakończenia ogona sięga 103 cm. Suka jest nieco mniejsza, przy zachowaniu tych samych proporcji.
WADY: Wszelkie odstępstwa od powyższego wzorca powinny być traktowane jako wady i oceniane w zależności od stopnia odchylenia.
UWAGA: Samce muszą mieć normalnie rozwinięte dwa jądra umieszczone w mosznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 18:49, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Postaram się wykorzystać fakt, że dobrze działa mi połączenie z netem i dodać trochę o rasie.
Na początek kilka fotek pięknych skye'i
Finnsky Tazze (Jak dla mnie wzorzec metra, jak powinien wyglądać piękny skye).
Silversky Bohemian Asterix (W swoim czasie pies ten budził wiele zachwytów i słyszałam wielokrotnie, żeby nim kryć. Ja tam jego fanką nie byłam. W statyce piękny, ale w ruchu nie najlepszy.)
A tu para zwyciężców Świata Amsterdam 2002. Od lewej Here's Pandora of Morningsky (suczka, BOB) i Sacre Attivo la Parole de Bohemel (Pandora wówczas była top skye, wygrała też Europejską i o ile pamiętam wygrała też rasę na Montgomery County Show. Pies jak dla mnie to było nieporozumienie kompletne, ale z sędzią się nie dyskutuje).
No i najlepszy obecnie skye terrier na świecie (no, nie miał jeszcze okazji spotkać sie ze stawką psów amerykańskich) Skyeomania's Dorian
A to zdjęcie psa Wolverley Chummie, który był uważany za najlepszego, najpiękniejszego skye'a, takiego który osiągnął ideał rasy, wzór dla wszystkich psów. (Urodzony w 1899, zmarł w 1911)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 19:28, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy byłam na wyspie Skye, dostałam komentarz do wzorca. Mała broszurka, ilustrowana rysunkami, które pozwalaja lepiej zrozumieć, jaki skye powinien być.
Tak wygląda to, co się kryje pod szatą.
Klatka piersiowa jest długa, głeboka, owalna w przekroju. Łopatka powinna być ustawiona pod kątem 45 stopni i przylegać ściśle do ciała. Przednie i tylne łapy silne, widziane z przodu i tyłu proste, tylne szeroko rozstawione.
No i o uszach. To już było, ale teraz z oficjalą ilustracją. Skye może mieć uszy stojące lub wiszące.
Dawno temu (na poczatku XIX w) skye były głównie zwisłouche, o nieco krótszej sierści i znacznie bardziej szorstkiej. I były trochę mniejsze. Cechą wyrózniającą się była szata. Skoro inne szkockie rasy terrierze mają uszy stojące to i wśród skye'i takie się pojawiały. Gdy nastała moda na skye, bardziej podobały się skye ze stojącymi uszami i taki typ się utrwalił.
Uszy zwisłe są nieco większe, zwisają prosto przylegając do boków głowy.
W swoim czasie hodowano oddzielnie psy z oboma typami uszu, gdyż wierzono, że kombinacja obu typów daje psy o nieprawidłowo stojących uszach czyli rozstawionych szeroko, rozjeżdżających się na boki itp. W Niemczech takie krzyżówki są zabronione. Do lat 20-tych XX wieku w Anglii obie odmiany były sędziowane w UK oddzielnie, tak ze na wystawie skye mogły zdobyć w sumie cztery CC. Kiedy popularnośc rasy spadła obie odmiany połączono na wystawach.
Jak się dziedziczy ustawienie uszu tego nie wiadomo. Jest to najpewniej cecha poligenetyczna. I może być tak że dwa skye o stojących uszach będą miały wśród potomstwa szczeniaki zwisłouche i na odwrót - parka zwisłuchych da szczeniaki o uszach stojących. Ale zawsze jest prawdopodobieństwo wystąpienia zwisłouchych, gdy nawet wśród dalekich przodków były takie.
Zwisłouchych obecnie jest bardzo mało. Najwięcej chyba w Australii, gdzie uchowały się stare linie, a nie było przez długi czas wymiany materiału hodowlanego z zagranicą. Stąd tam prawie w kazdym miocie trafia się zwisłouchy szczeniak. Praktycznie obecnie są w USA dwie hodowle skupiające się na zwisłouchych. W UK było skojarzenie dwóch zwisłouchych w hodowli Esgia. Na trzy szczeniaki dwa były zwisłouche. Sporo zwisłouchych urodziło się też w Szwecji.
No a u nas ? W hodowli Włochaty Wałek z Łodzi kilka lat temu urodziły się w miocie 2 srebrne zwisłouche suczki. Obydwie wyjechały z pewnymi przygodami do Moskwy, gdzie są w hodowli Ballantrie West Skye.
Oto Igraszka Włochaty Wałek.
Wiem też, że pojawiały się zwisłouche w hodowli "z Kożuszek", ale na pewno żadne się nigdzie u nas nie pojawiło na wystawach. Tak na moje oko cechą wspólną wszystkich tych zwisłuszków jest u nas ojciec lub dziadek Alembik Agemibor. Niestety ten pies (champion Polski) znalazł się u pseudohodowcy sadysty, został w efekcie wyratowany przez schron w Zamościu i adoptowany (prawdopodobnie skastrowany) przez kogoś, kto o subtelnosciach hodowlanych nie ma pojęcia.
Ostatnio zwisłoucha suka urodziła się też w Austrii w Skyeomanii.
Skyeomania's Glenmorangie
A tu nieprawidłowe uszy stojące - za szeroko ustwaione, miękkie, niesymetryczne.
Tu z kolei po lewej prawidłowe uszy zwisajace po lewej i nieprawidłowe po prawej. Nieprawidłowe nie przylegają ściśle do boków pyska, tylko nieco odstają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Sirion za wyczerpująca relację. Niewiele wiedziałam o rasie, prawie nic....teraz juz sobie, dzieki Tobie, poczytałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 21:55, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dyskusja na temat ognów AT w wątku wystawowym natchnęła mnie do napisania jeszcze paru uwag na temat uszu skye terrierów.
Napisałam jakie są prawidłowe, jakie nieprawidłowe. U mnie wszystkie szczeniaki miały uszy w absolutnym porządku. Stawały między 6 a 8 tygodniem same. Jedna suczka była cud natury, bo uchole jej stanęły w piątym tygodniu.
Ale nieprawidłowe uszy (odjeżdżające na boki, niesymetryczne, miękkie) są wcale nierzadkie. Na wystawach ich się praktycznie nie widzi. Mnóstwo szczeniaków ma uszy poddawane obróbce. Można je golić, aby były lekkie. Nierzadko są klejone (na korek jak u np briardów). Niektórzy też ściągają włoski na uszach w kitkę, aby utrzymać je w pozycji stojącej. W ostateczności jest zabieg chirurgiczny. Nie wiem jak to jest z tym u nas, bo wady uszu są w polskiej populacji raczej rzadkie. Ale wiem, że co najmniej jeden miał uszy poprawiane u veta ( u nas w Łodzi jest taki super spec od uszu, do którego nawet z zagranicy przyjeżdżają). Po prostu, gdy byłam w lecznicy z którymś z psów, vet prostolinijnie powiedział, a ze niedawno takiemu psu z Warszawy uszy poprawiał.
W USA praktyki klejenia i innej pomocy przy stawaniu uszu są powszechne.
Jest to tyle niedobre, że w efekcie uszy u dorosłego psa stoją prawidłowo, ale wady idą w następne pokolenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 23:57, 22 Mar 2007 Temat postu: kolory |
|
|
Dziś mnie natchnęło, aby napisać o kolorach skye terrierów.
Pani Kirsi Saino (sędzia międzynarodowy i hodowca skye'i) powiedziała kiedyś, że w zasadzie skye może być dowolnego koloru tęczy, byleby ten kolor był jednolity i czarne uszy i czarny koniec pyska. Wzorzec angielski wymaga jeszcze czarnego koniuszka ogona.
Tak naprawdę są dwie linie kolorystyczne skye'i. Jedna posiadająca gen B odpowiadający za kolor czarny. Oczywiście jego działanie jest modyfikowane przez inne geny. I tak skye tego typu mogą być czarne, szare od bardzo ciemno do jasnych, co bywa określane jako kolory błękitny, srebrny, a najjaśniejsze jako platynowe. Druga linia posiada gen A^y (aguti) odpowiadajacy za włos żółty z czarnym końcem. Psy z tej linii są koloru od beżowego do prawie białego określanego jako szampański. Najczęściej są to psy kremowe. Wszystkie skye posiadają gen E^m odpowiedzialny za maskę (czyli czarne uszy i koniec pyska). Skye posiadają też gen odpowiadający za jaśnienie szaty z wiekiem (czarne nie). Szare psy prawdopodobnie posiadają gen c^ch (szynszyla) odpowiedzialny za cieniowanie.
Jak wyglądają skye czarne, szare, srebrne i kremowe to widać na zdjęciach w postach powyżej.
A tu jeszcze raz czarny, szary i kremowy czyli Bungo z dziećmi Jasminą i Jonatanem
Teraz u nas nie ma praktycznie beżowych psów, ale jeszcze z dziesięc lat temu były częste. Sama widziałam kiedyś w Warszawie na wystawie (nie wystawianego) psa, który był ciemnożółty.
A tu przykład beżowego psa.
Kolor skye terriera musi być jednolity. Może być delikatnie jaśniejszy na łapach i na głowie, ale tylko odrobinkę. Na łopatkach często futro jest z kolei o to ciemniejsze co nie jest wadą. Natomiast niedopuszczalne są żadne łaty, wzory, białe znaczenia itp. Dopuszczalna jest biała łatka na piersi nie przekraczająca wg wzorca angielskiego 2 cali (czyli około 5 cm).
Natomiast widuje się skye o łatce większej. Ostatnio na Crufcie widziałam takiego wręcz z wielkim białym krawatem. Zdarzają się też białe skarpety.
No i są skye o umaszczeniu nieprawidłowym. Pierwsze to tzw dudley'e czyli skye brązowe. Są to homozygoty bb i zamiast czarnego pigmentu mają brązowy. Brązowy lub cielisty jest też nos, a oczy jasne. Opuszki palców też brązowe. Jest to wada dyskwalifikująca. A skąd się biorą ? W 1916 roku urodził się w Anglii pies Luckie Jim, który miał piękną budowę, ale był brązowy. Zdobył nawet ileś tam CC. I był ojcem 12 miotów. I po nim gen b zachował się w populacji skye'i. W Polsce urodziła się raz brązowa suczka w hodowli "z Cieplic", co nie dziwi, bo pani Jakubczyk miała w hodowli angielskie linie.
A tu przykład szczeniaków w kolorze brązowym.
Na tych zdjęciach widać doskonale jak kolor jest modyfikowany przez rozjaśnienie.
Innym nieprawidłowym ubarwieniem jest tzw parti colour czy skye dwukolorowy. Mają one gen a^t (black and tan) odpowiadający za rozmieszczenie kolorów jak na yorku, manchesterze itp lub a^sa odpowiadający za wzór siodła. Takie skye mają górę (grzbiet) szary resztę kremową. Wzorzec nie mówi, że jest to wada dykwalifikująca wprost, ale nie jest to jednolite umaszczenie.
A tu kilka przykładów takich dwubarwnych skye'i.
W Polsce skye'a part colour nigdy nie widziałam. Natomiast w innych krajach zdarzają sie i sama oglądałam takie w Amsterdamie na światówce (niektóre nawet w ringu).
Wadą jest też słabe wybarwienie uszu i maski na pysku. Często jasne skye mają to znaczenie nie czarne tylko szare. Im słabiej wyrażone tym gorzej.
Ciekawy jest rozwój szaty u kremowych skye'i o dobrej pigmentacji. Rodzi się prawie czarny, ale już po kilku dniach widać, że przy skórze futerko jest kremowe. Po kilku miesiącach na od skóry włos rosnie przez pewien czas czarny. Na psie formuje się poziomy czarny pas, który stopniowo wędruje w dół. Nie jest to żadna wada, a wręcz przeciwnie wskazówką, że taki pies po pełnym wybarwieniu (zwykle w wieku ok 3 lat), będzie miała wyjątkowo ładny kremowy kolor.
A tu na przykładzie naszej Bestii widać o co chodzi.
No i to było na tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 1:13, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne, coraz więcej wiem o tej rasie. Szkoda, że nie ruszają się inni posiadacze mniej znanych terierów
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaszczurka
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:09, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo ja napisalam o silky ale chyba nikomu sie tu silky nie podobaja chyba za male i za bardzo jedwabiste ;P a moj silky jesli chodzi o temperament i pasje mysliwska to jest bardziej terier niz borderka ;P
Bardzo mi sie podobaja te dwukolorowe skye sa piekne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 21:46, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jaszczurko, to upodobanie do dwukolorowych skye terrierów to chyba u ciebie dlatego, że masz sama dwukolorowego psa.
W XIX wieku i początkach XX istniała rasa Clydesdale terrier, który wyglądał z kształtu ciała dokładnie jak skye, jednak był wyraźnie mniejszy i w ubarwieniu stalowo złotym, ciemnym, coś tak jak mają młode yorki Ta rasa leży u poczatków yorków i silky także po przekrzyżowaniu z innymi rasami. U niej występuje gen odpowiedzialny za ubarwienie black and tan. Ale w początkach kynologii bywało, że Clydesdale terriery były uważane za skye i z nimi kojarzone i stąd do naszych czasów w populacji ta dwukolorowośc wyskakuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon 18:18, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Skontaktowała się ze mną babeczka z Bydgoszczy. Ma psa kremowego skye terriera zwisłouchego !!! Niestety bez papierów. Nawet nie wie jacy rodzice, bo kupiła od handlarza. Żeby to.... Taki pies byłby bezcenny tu w Europie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaszczurka
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:05, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Sirion, bezcenny czy nie moim zdaniem duza czesc uroku tej rasy to wlasnie stojace kudlate uszy - np. briardy dla mnie juz nie wygladaja tak fajnie odkad maja te klapiaste uszka Jakis czas temu widzialam skya nie na wystawie ale idacego po prostu do parku - pierszy raz widzialam ta rase po prostu na ulicy, swietne sa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 22:50, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Obrazek z XIX wieku przedstawiajacy skye terriery.
A to jest Paisley albo Clydesdale terrier. Mniejsza wersja skye, dwukolorowa. Jest to przodek albo krewny skye terriera i Yorkshire terriera.
Tu też skye terrier starego typu
|
|
Powrót do góry |
|
|
cardea
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:09, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sirion tylko mnie nie zabij
Jest małżeństwo , które pod Koszalinem "pędzi" sky'e bez papierów
Maja parę kupioną na Słowacji i tak sobie je dopuszczają co jakiś czas jest kilka przedstawicieli tej rasy, ale tak jak powiedziałam rodowodu niet bo po co jak spotkam kiedyś na mieście to foteczki strzelę
Do tego mogę dodać, że oni trzymają psy w makabrycznych warunkach SYF KIŁA i MOGIŁA a do tego Prezes tozu powiedział, że oni w zasadzie nie mogą interweniować bo psy są ... nakarmione
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 23:18, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Siriondzieki za piekny opis rasy
Mam pytanie..ogladając to pierwsze zdjecie...przepiękny ten pies!...metrowego wzorca nasunęła mi sie myśl taka....czy skye nie mają problemów z kręgoslupem tak jak jamniki? Tez dlugie są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|