Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 9:40, 20 Gru 2012 Temat postu: Trymowanie zimą |
|
|
Witajcie,wczoraj wytrymowałam mojego niedźwiadka;p bo dosłownie była zarośniętą na maxa, a chciałam żeby na święta się ładnie prezentowała
moje pytamnie jest takie, czy po wytrymowaniu jej powinnam kupić jej jakieś ubranko? za ciepło nie jest,a nie chciałabym żeby się przeziębiła czy zachorowała, stąd moje pytanie do was:) czy wytrymowany pies marznie czy nie;p bo o ile z futrem nie miałam obaw że nie jest jej zimno o tyle teraz nie jestem tego już taka pewna, prosze o odpowiedź ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 10:37, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moja marznie. W zeszłym roku zarośnięta biegała nawet przy największych mrozach na długich spacerach i najwyżej łapki jej zamarzały (nigdy nie chorowała), a w tym przeskubałam ją późno, na grzbiecie ma ledwo co i niestety marznie mimo że nie ma aż takich mrozów jak poprzednio. Będę musiała jej coś zakładać, czego nie lubię, bo ubieram już białą i czasem seniorkę. Zaczynam się na spacerach czuć jak z dziećmi
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42120
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 11:49, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moje welshe były trymowane do gołej skóry nawet zimą . Nigdy nie chorowały i nie marzły, ponieważ na dworze były w ciągłym ruchu . Inaczej by to wyglądało, gdyby pies przebywał ciągle na zewnątrz przy budzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12:01, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Fibulec jest trymowany normalnie zimą (jak latem) i ja jeszcze nie widziałam, żeby ten pies marzł. Ale jak pisze zadziorny - w wiecznym ruchu jest, bo spacer bez piłki to nie spacer
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:42, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja swoje zimą "oszczędzam", znaczy co innego przeskubać a co innego iść na całość, no i chociaż bardzo nie lubię jak Ruda ma "frędzle" pod brzuchem, to na zimę zostawiam, nigdy nie wiadomo kiedy będzie -30C
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 14:03, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja ubieram przy -20. Jak jest -5 lub -10 to uważam że raczej nie trzeba, ale spacerek też nie jest jakiś taki wolny tylko raczej z tempem, żeby się ruszały. Alexa trymuję trochę oszczędniej i zostawiam więcej na przedpiersiu, nie golę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 18:30, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja podobnie jak Evelynka ubieram swoje psy podczas dużych mrozów. Zwłaszcza kiedy jest mróz i wiatr psy marzną nawet kiedy są w ciągłym ruchu (mam na myśli spacer ponad godzinny, bo w ciągu 10 minut to większość psów nie zmarznie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 18:38, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moje sucze cały rok są w krótkim włosie i mają kubraki z polaru na jesienne-zimowe chłody.. W tej chwili Gypsy jest wytrymowana bardzo, bardzo mocno, bo włos po ciąży i odchowywaniu szczeniąt wyłaził jej garściami a przy skórze nie było nowego, wiec od 2-3 tygodni ubrana chodzi na spacery. Jeśli wychodzi na krótki sik, nie zakładam nic, niech sie hartuje.Z kolei Hesia miewa problemy z korzonkami-wiec tez w kubraku chodzi, z autopsji wiem,ze korzonki nerwowe lubią mieć cieplutko. Poprzednie zimy kubraki zakąłdałam wtedy, gdy na dworze albo lało albo było bardzo zimno-poniżej 10 stopni .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:08, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
nie zauważyłam, żeby było mu zimno na zewnątrz a tez późno był trymowany. Ale w domu kiedy śpi po trymowaniu to widać, że marznie i zmienia lokum na cieplejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 22:18, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję WAM kochani!!! na was zawszę mogę liczyć
Roma w zeszłym roku była zarośnięta całą zimę,dopiero w marcu pozbywa się futra, a teraz ostatnie trymowanie miała pod koniec wakacji i była już strasznie zarośnięta a na święta musi wyglądać ładnie:d hehe,a tak serio to wolę ją w wersji wytrymowanej póki co nie zauważyłam żadnych objawów że jej zimno więc może nie będzie tak źle, a nie chciałabym też żeby straciła odporność przez to że będę ją ubierać lepiej niech się hartuję ;p
ale pomyślałam że takie ubranko dobrze jest mieć w domu niech sobie leży, tyle że wybiorę wersję ortalionową nieprzemakalna kurteczkę jakąś
dziękuję wam za wasze rady:D pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Czw 22:40, 20 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moja Talvi jest teraz wytrymowana, Bestię wyskubię jeszcze przed świętami, ale moje psy nie marzną pod warunkiem, o jakim pisał zadziorny - muszą być w ciągłym ruchu, ale na spacerach i tak zawsze są
W warunkach bardzo silnych mrozów, takich około -20 stopni skracam czas trwania jednego spaceru, ale wychodzę z nimi wtedy jeden raz więcej - np. dwa szybkie spacery 45-minutowe, z bieganiem i zabawami, zamiast jednego 1,5-godzinnego.
Ale ubranek im nie zakładam.
Inna sprawa, że ja w ogóle w domu mam chłodno - zimą utrzymuje temperaturę rzędu 18-19 stopni i taka jest optymalna - piesy czują się dobrze, koty też, najwyżej sa bardziej przytulaste A ja wolę włożyc dodatkową bluzę niż cierpieć z powodu suchego powietrza
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 0:51, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moje w bardzo mroźne dni,poniżej 15 stopni, gdy są w normalnym futrze a nie świezo wyskubane, do lasu, na smyczach idą w kubrakach, tam im zdejmuję ubrania i smycze i wtedy ganiają na "golasa".Powrót smyczowo-ubraniowy Hesia kiedys tylko naprawdę swiezo po trymowaniu i w mrozy nosiła ubranie, od czasu zapalenia korzonków wole dmuchac na zimne. No a Gy teraz to jak nagi chiński jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Pią 18:46, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Moje sucze cały rok są w krótkim włosie i mają kubraki z polaru na jesienne-zimowe chłody.. W tej chwili Gypsy jest wytrymowana bardzo, bardzo mocno, bo włos po ciąży i odchowywaniu szczeniąt wyłaził jej garściami a przy skórze nie było nowego, wiec od 2-3 tygodni ubrana chodzi na spacery. Jeśli wychodzi na krótki sik, nie zakładam nic, niech sie hartuje.Z kolei Hesia miewa problemy z korzonkami-wiec tez w kubraku chodzi, z autopsji wiem,ze korzonki nerwowe lubią mieć cieplutko. Poprzednie zimy kubraki zakąłdałam wtedy, gdy na dworze albo lało albo było bardzo zimno-poniżej 10 stopni . |
Kubraki szyte na miarę czy można gdzieś kupić na erdela ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 21:34, 21 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Hand-made z kurtek polarowych,wiec dokładnie na wymiar
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 10:21, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Airedaleski napisał: |
Kubraki szyte na miarę czy można gdzieś kupić na erdela ??? |
Kubrak na airedale terriera kupisz w Pimpek Styl
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|