Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
halcia211
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzeg Dolny
|
Wysłany: Pon 15:55, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich
mam foksteriera szorstkowłosego , ma 5 miesięcy i problem z uszami. W początkowej fazie wymiany zębów zaczął zarzucać przełamane uszka do tyłu, czy jest sposób, żeby je nosił tak jak powinien? Kombinowałam trochę z gumą do żucia:
ale szybko sobie uszka odklejał, więc zakładałam mu na parę minut klamerki, żeby ucho pamiętało jak ma wyglądać:
i już jest lepiej, ale czasem jak się Foksiątko zapomni, to je wygina do tyłu i tak chodzi, czy to może być od tego, że jadł bardzo dużo wapnowanych świńskich uszek?
nie miałam nigdy foksterierka od szczeniora, tylko jednego foksa dorosłego i nie wiem co robić, masuję mu te uszy, czyszczę, bo myślałam, że może woskowina je podrażnia i dlatego on je tak trzyma, co by tu jeszcze zrobić? Może ktoś ma jakiś pomysł?
Teraz Foksia uszka wyglądają tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
widać, że lewe jest przesunięte, on je tak przełamuje raz jedno, raz drugie na tym zgrubieniu z tyłu ucha, czy to już mu tak zostanie, czy mogę coś jeszcze zrobić?
Pomóżcie proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 16:02, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze można spróbować i zobaczyć.
U foksów szorstkich o tyle jest łatwiej, że można kleić klejem włos do włosa
|
|
Powrót do góry |
|
|
halcia211
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzeg Dolny
|
Wysłany: Pon 16:29, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
nieraz jest tak, że Foksik oba uszka nosi prawidłowo ułożone np. 2 dni, a trzeciego dnia od rana już są załamane oba, lub jedno, nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17:24, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz ja zaczynam mieć problemy z uszami Aimee..miała śliczne..jakiś czas temu zaczęło jej się "zniekształcać" prawe uszko..teraz dołączyło lewe..plasterki nie pomagają, bo mała dostaje szału..drapie się jak szalona..czasem uda mi się zamontować plaster podczas snu, ale i tak dłużej niż 1-2 godz.nie wytrzymuje..Po konsultacji z Aluzją postanowiłam masować, ale to też nie przynosi super skutków..mała za tydzień będzie miala 3 miesiące - może te uszy z powodu zbliżającej się wymiany zębów?? zastanawiam się nad podklejeniem, ale nie jestem przekonana czy to bezpieczne?! Manchestery mają niewiele włosów na uszkach..czy to jej nie zaszkodzi?? No i gdybym się ewentualnie zdecydowała to napiszcie proszę czy kleić teraz czy może jak wymieni ząbki?? a może jak będzie już zupełnie duża?? z góry dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Sob 17:48, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aniula nie poddawaj sie i klej plastrem te uchole i masuj . Zobaczysz co sie bedzie dzialo sie przy wymianie zebow hihi - siwych wlosow zawsze dostaje wtedy no i czy kly dobrze wyrosna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 19:46, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
aniula001 napisał: | Teraz ja zaczynam mieć problemy z uszami Aimee..miała śliczne..jakiś czas temu zaczęło jej się "zniekształcać" prawe uszko..teraz dołączyło lewe..plasterki nie pomagają, bo mała dostaje szału..drapie się jak szalona..czasem uda mi się zamontować plaster podczas snu, ale i tak dłużej niż 1-2 godz.nie wytrzymuje..Po konsultacji z Aluzją postanowiłam masować, ale to też nie przynosi super skutków..mała za tydzień będzie miala 3 miesiące - może te uszy z powodu zbliżającej się wymiany zębów?? zastanawiam się nad podklejeniem, ale nie jestem przekonana czy to bezpieczne?! Manchestery mają niewiele włosów na uszkach..czy to jej nie zaszkodzi?? No i gdybym się ewentualnie zdecydowała to napiszcie proszę czy kleić teraz czy może jak wymieni ząbki?? a może jak będzie już zupełnie duża?? z góry dzieki |
Jak wymieni ząbki to będzie po ptokach. Figiel też nie ma wielu włosów na uszach. W momencie, kiedy dobrze plastry przykleilam to nie było bata, żeby je zerwal. Fakt, że uszka potrafiły się odparzyć ale to szczególnie wtedy kiedy często plaster był zdzierany. I też mu to bardzo przeszkadzalo, aż czasem serce się kroiło. Na pewno to nie jest przyjemne dla piesa.
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Sob 19:48, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10:11, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki za porady..spróbuję z tym plastrem, ale naprawdę kiepsko to widzę..jak poczuje, że ma plastry wpada w szał..drapie się niemiłosiernie, aż łupieżu dostaje..mam wrażenie, że zadrapie sie do krwi..ale będziemy próbować..
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:55, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aniula klej i jeszcze raz klej.Po wymianie zebow to juz po imprezie. Dodaj jej preparatow chrzastkotworczych wiecej i wapna.
Jak szarpie uszy to zaloz jej na kilka godzin abazur na szyje ( kolnierz). Mysle ,ze ona jest w kwestii uszu niezalezna:-) )
Co do ubytkow wlosa toz to dziadostwo odrosnie:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:42, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Agniesiu..mam juz metode..i kleje..wytzymuje tydzien..otem plaster odpada wiec zakładam nowy..i tak ciagle kiedy odpada obserwuje uszka przez kilka godzin i juz widze poprawe..ale kleje dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 15:19, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
aniula001 napisał: | Agniesiu..mam juz metode..i kleje..wytzymuje tydzien..otem plaster odpada wiec zakładam nowy..i tak ciagle kiedy odpada obserwuje uszka przez kilka godzin i juz widze poprawe..ale kleje dalej |
Tak trzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
ScottishTeam D.J
Weteran
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pią 19:07, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A może jakiś efekt będzie po kleju do uszu dostępnym w "germapolu"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:05, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
to nie problem kleju a problem psa )poza tym manchesterom uszu sie klejem nie klei .A szkoda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
loribk
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:24, 17 Cze 2008 Temat postu: Re: Podklejanie |
|
|
Klarcia napisał: | Czy ktoś wie gdzie w Warszawie lub okolicach można kupić klej copydex do klejenia uszu? Czy ma go może w sprzedaży jakiś weterynarz, którego znacie? Proszę o info!! |
Witam
Mam do sprzedania 2 butelki kleju COPYDEX. Pojemnosc 250ml - cena 100. Dla zainteresowanych kontakt ze mna [link widoczny dla zalogowanych] tel.697-654-280.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 21:18, 17 Cze 2008 Temat postu: Re: Podklejanie |
|
|
loribk napisał: |
Mam do sprzedania 2 butelki kleju COPYDEX. Pojemnosc 250ml - cena 100. |
nie jest to zbyt atrakcyjna cena, biorąc pod uwagę, za ile można kupić ten klej np. [link widoczny dla zalogowanych]
Tzn. jest atrakcyjna, tylko zależy dla kogo
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Wto 21:18, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AiSiT
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 20:06, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
co to uszu to nie jest tak, ze nie powinno sie dawac za duzo wapnia bo własnie od nadmiaru wapnia w okresie ząbkowania uszy staja?! tak tez sie dzieje u szetlandów i szkockich owczarków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|