Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Trymowanko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Pielęgnacja i żywienie / Trymowanie/strzyżenie, sprzęt groomerski i inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:02, 15 Gru 2009    Temat postu:

zadziorny napisał:
Moje latają na golasa nawet w mrozy i nigdy nic im nie było Cool Very Happy

Cfaniak - na południu mieszkasz i zima całkiem tam inna niż u nas, na północy. Gdybyś tu, w tej wilgoci, spróbował wyprowadzić golasy na spacer, niechybnie skończyłoby się to zapaleniem płuc u Twoich dziewczyn NieOK
Ja raz zimą wytrymowałam i (pomimo, iż Deryś w ubranku chodził) skończyło się to zapaleniem krtani i oskrzeli Sad
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:40, 15 Gru 2009    Temat postu:

Ali napisał:

Ja raz zimą wytrymowałam i (pomimo, iż Deryś w ubranku chodził) skończyło się to zapaleniem krtani i oskrzeli Sad
A może ta choroba nie miała z tym wytrymowaniem nic wspólnego? Wink Bo to silne wninoski z jednego tylko doświadczenia. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 14:04, 15 Gru 2009    Temat postu:

Flaire napisał:
A może ta choroba nie miała z tym wytrymowaniem nic wspólnego? Wink Bo to silne wninoski z jednego tylko doświadczenia. Wink

Moje doświadczenie sięga czasów, gdy jeszcze co pół roku jeździłam w góry (nie miałam psa, doświadczenie dotyczy mnie osobiście). Otóż w górach nie było problemem wyjście na dwór i przejście do budynków gospodarczych czy sąsiadów przy dziesięciostopniowym mrozie w samym tylko sweterku i kapciach (nawet od śniegu się nie zamoczyły). Spróbowałam tej sztuki po powrocie do Gdańska i wyszłam zaledwie do śmietnika (1/7 górskiego dystansu)... I nigdy więcej...
Dokładnie rok temu w Łodzi też doświadczyłam na sobie, że nawet w centralnej Polsce zima różni się od tej na północy.
Tu jest wilgotno, mokro. I mimo, iż w Celsjuszach cieplej, to jednak odczuwalnie zimniej i zdradliwiej.
Poza tym moje psie doświadczenie (18-to letnie już) potwierdza to, co napisałam. Poza jedną zimą, kiedy w lutym Deryś kończył dorosły championat, moje burki na zimę nigdy nie były pozbawiane futra i było ok. A ten jeden jedyny raz nie. Trudno nie wyciągnąć wniosków Smile
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:50, 15 Gru 2009    Temat postu:

Ali napisał:

Poza tym moje psie doświadczenie (18-to letnie już) potwierdza to, co napisałam. Poza jedną zimą, kiedy w lutym Deryś kończył dorosły championat, moje burki na zimę nigdy nie były pozbawiane futra i było ok. A ten jeden jedyny raz nie. Trudno nie wyciągnąć wniosków Smile
Niestety właśnie dokładnie w ten sposób, na podstawie jednego tylko przypadku, wyciąga się wnioski, które najczęściej okazują się błędne... Wink

Co do zimna, wilgoci, i zachorowań - naukowcy próbowali badać, dlaczego właśnie w sezonie zimowym jest więcej zachorowań na grypę i innego rodzaju wirusy przenoszone droga kropelową. I okazało się, że wbrew powszechbnie panującym przekonaniom, niskie temperatury na zewnątrz niewiele mają z tym bezpośrednio do czynienia... Raczej, więcej zachorowań powoduje fakt, że o tej porze roku ludzie więcej przebywają wewnątrz, w skupiskach i mają ze sobą więcej bliższego kontaktu. A taki bliski kontakt właśnie sprzyja zarażeniu - przenoszeniu się wirusa. Smile


Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 16:54, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Wto 18:00, 15 Gru 2009    Temat postu:

W sumie Ali może mieć trochę racji. Temperatura odczuwalna przy wysokiej zawartości pary wodnej w powietrzu jest znacznie niższa niż w powietrzu suchym. Do tego woda ma własności przewodzące i w kontakcie z takim wilgotnym powietrzem organizm też się szybciej wychładza. A w stanie wychłodzenia łatwiej o przeziębienia.

A do wzrostu zachorowań zimą przyczynia się również fakt różnic temperatur pomiędzy pomieszczeniami a powietrzem na zewnątrz, a już szczególnie przegrzewanie pomieszczeń. Człowiek wchodzi w grubym odzieniu do gorącego pomieszczenia - galerii, sklepu, pociągu, a potem spocony wychodzi na zewnątrz... Efekt podobny do przeziębień występujących latem u osób pracujących w klimatyzowanych pomieszczeniach Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravena
Weteran


Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 16:34, 17 Gru 2009    Temat postu:

A może to też osobnicza cecha? Owszem - zimno, wilgoć oraz wiatr sprawiają, że odczuwalna temperatura jest niższa, ale ja zawsze wyskubuję Milkę tuż przed zimą - króciutko i mój pies nigdy nie marznie.
Przyznać jednak muszę, że zimowe spacery mamy krótsze Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuntakinte80



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 11:29, 18 Mar 2010    Temat postu:

witam Smile mam pytanko, gdzie w Lublinie moge wytrymowac terierka i ile taka przyjemnosc kosztuje? Dzieki i pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 23:52, 18 Mar 2010    Temat postu:

Kiedyś na takie coś się nadziałam, ale nigdy nie byłam, bo i po co?Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teska
Zaangażowany


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Międzychód

PostWysłany: Wto 12:27, 23 Mar 2010    Temat postu:

ja wczoraj miałam swój pierwszy raz- to znaczy mój Lobo...
myslałam,ze sie tego nauczę i moze sama bede go przygotowywać do wystaw ale to jest masakra.....

był pierwszy raz trymowany trwało to prawie 5 godzin...ale Lobo był dzielny... wytrwał..
to jest styrasznie ciężka praca..ufff...wątpie czy kiedykolwiek podołam temu zadaniu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 19:33, 23 Mar 2010    Temat postu:

teska to mnie pocieszyłaś.... Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jura
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:02, 23 Mar 2010    Temat postu:

Kuntakinte80 napisał:
witam Smile mam pytanko, gdzie w Lublinie moge wytrymowac terierka i ile taka przyjemnosc kosztuje? Dzieki i pozdrawiam Smile


Kuntakinte80, brak odpowiedzi, bo z Terierkowa szorściaka do trymowania to w Lublinie ma chyba tylko Wojtek. Napisz bezpośrednio do niego, chociaż nie wiem, czy ma spenetrowany rynek, bo jednak stawiał na samoobsługę.[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:19, 23 Mar 2010    Temat postu:

Jura napisał:

Kuntakinte80, brak odpowiedzi, bo z Terierkowa szorściaka do trymowania to w Lublinie ma chyba tylko Wojtek.
Nie tylko - Lindsay też z Lublina, ale zdecydowanie samoobsługowa ich sunia w Rzeszowie ukończyła championat trymowana przez młodą właścicielkę. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 23:40, 23 Mar 2010    Temat postu:

teska napisał:
...to jest styrasznie ciężka praca..ufff...wątpie czy kiedykolwiek podołam temu zadaniu...

Praca faktycznie ciężka i każdy kto rozpoczynał przygodę z trymerem miał identyczne wątpliwości (przynajmniej ja miałam). Ale jednak powolutku, powolutku... Nie od razu Kraków zbudowano, a trymery też są dla ludzi Very Happy
Powrót do góry
teska
Zaangażowany


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Międzychód

PostWysłany: Śro 11:01, 24 Mar 2010    Temat postu:

nie jestem tylko przekonana czy tak do końca dla psów Smile

tyle czasu stał tam...skubany.. Sad mnie to serce sie krajało Sad

no ale efekt jest Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:13, 24 Mar 2010    Temat postu:

teska napisał:
nie jestem tylko przekonana czy tak do końca dla psów Smile

tyle czasu stał tam...skubany.. Sad mnie to serce sie krajało Sad
Myślę, że to głównie kwestia przyzwyczajenia i podejścia... Guinness sam się na stół pcha i cieszy się jak głupi... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Pielęgnacja i żywienie / Trymowanie/strzyżenie, sprzęt groomerski i inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
Strona 25 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island